Niemcy, Mannheim, Kinderflohmarkt - dziesiątki noszących :D

[Tola_zet]

...ale fajnie, byłam dzisiaj na "flomarku" w Niemczech, pierwszą zobaczyłam mamę w babybjornie, ale potem było już tylko lepiej! widziałam na pewno ponad 10 mam noszących - dwie w tkanych, jedna w kółkowej, dwie manduki, jedno emei baby (śliczne!), jeden elastyk, jedno mt, reszta ergo o nieznanych mi markach :D.

Byłam tam trochę ponad godzinę i nie było to żadne kangurze zgromadzenie :).

Ciekawe kiedy u nas tak bedzie. Przyznam, że jestem w szoku, bo na ulicach tego nie widać.

Miło...

[Olapio]

ja na jednym spacerze widzialam dzis 3 mamy, 2 w chustach, jedna w ergo wiec nie jest zle ;)

[Tola_zet]

oby tak dalej :D

[guzik]

Tola- super:) u nas też jest lepiej, choćby od czasu, gdy zaczęłam nosić, a to przecież tylko 1.5roku..a dziewczyny noszące 3-4lata temu, to dopiero były atrakcją;)

[paulina]

Tola, pochwal sie lepiej czy jakas szmatke wygrzebalas i za jak poldarmo;)

[Tola_zet]

eee nic nie miały ani szmaty ani nosidła wstrętne sknerusy :D

ale kupiłam 2 kąpieluszki (wielo oczywiście) za całe 1 euro :high:

[paulina]

bu, tak po sąsiedzku. jestem rozczarowana ;)

[Tola_zet]

też trochę byłam, ale kąpieluchy mnie pocieszyły D:

[buka]

Mannheim - piekne miasto :thumbs up: Czasem bywałam tam u dziadków, ostatnio 4 lata temu, noszących jednak nie widziałam, nie przyglądałam się najwidoczniej, teraz z pewnością nie umknęłoby to mojej uwadze ;)
W Niemczech tradycja noszenia dzieci jest dłuższa, więc te różnice jednak będą widoczne.

[Tola_zet]

rówież kocham Mannheim i okolice miłością wielką - aczkolwiek jest jedna poważna wada tego miejsca - odległość :D (od Łodzi rzecz jasna :))