Zobacz pełną wersję : Pasuję, nie będę chodzic na spacer w chuście
XjustynaX
05-04-2012, 22:01
Ja już mam dosyć. Wczoraj wymiękłam. Całą zime przechodziłam w chuście na spacerach, ale im mała jest starsza, tym słabiej w niej spi. Wracam po dwóch godzinach ze spaceru-szybkim krokiem bo inaczej nie zaśnie, jestem wykończona, a ona po prostu woła że chce lulu. Dzień przez to wszystko cały rozwalony. Poddałam się, dzis wpakowałam ja do wózka, co nie jest dla mnie przyjemne, i poszłyśmy na spacer. Cudnie się dzień rozłożył. Mała wyspana, ja mogłam zrobić sobie obiad i zjeśc go o 15 a nie o 21. Około 16 tradycyjna szybka drzemka na rączkach u mamy i ciąg dalszy zabawy.
Ja tak mogę każdy dzień spedzać a nie tylko w łóżku. Dodam że mała nie zaśnie beze mnie w dzień, więc ja nic zupełnie nie mogłam zrobić.
Pasuje, po prostu pasuje. Niedługo przejdziemy na spacerówke więc wyciąganie wózka z piwnicznych lochów będzie łatwiejsze.
Chyba nie do końca zrozumiałam. Chodzi o to, że dziecko przestało spać w chuście? A jeśli nie śpi to co robi? wrzeszczy, szarpie się, wyrywa ci włosy, czy po prostu nie śpi i ogląda sobie świat?
W jakim wieku jest twoja corka? moja przestala spac w nosidelku w wieku jakis 8 miesiecy, od tego czasu to doslownie na placach jednej reki moge policzyc jej drzemki podczas noszenia, a nosimy sie codziennie. z tego, co sie orientuje, to normalne u dzieci, ze w pewnym wieku wszsytko jest ciekawe od spania podczas noszenia.
XjustynaX
05-04-2012, 22:10
Chyba nie do końca zrozumiałam. Chodzi o to, że dziecko przestało spać w chuście? A jeśli nie śpi to co robi? wrzeszczy, szarpie się, wyrywa ci włosy, czy po prostu nie śpi i ogląda sobie świat?
Jest spokojna w chuście, wrecz bardzo zadowolona. Nie ukrywam że lubie ją wtedy nosic bo ogląda sobie wszystko z góry i jest jej cudownie. Ale ostatnio to zaczęlo stawać na tym że albo spacer, albo spanie w domu w lozku.
Albo jedno i drugie. Ja juz zgłupiałam do reszty.
XjustynaX
05-04-2012, 22:13
W jakim wieku jest twoja corka? moja przestala spac w nosidelku w wieku jakis 8 miesiecy, od tego czasu to doslownie na placach jednej reki moge policzyc jej drzemki podczas noszenia, a nosimy sie codziennie. z tego, co sie orientuje, to normalne u dzieci, ze w pewnym wieku wszsytko jest ciekawe od spania podczas noszenia.
Malutka ma 6 miesiecy. I w tej chwili to jest tak ze 40 minut oglada świat a potem pada ze zmeczenia. Wystarczy stanac i sie budzi. Pospi moze max 30 minut, potem sie obudzi i patrzy sobie dalej. Wracamy do domu, dostaje cyca, zrobi kupke, dostanie pieluche i idziemy spac. Budzimy sie kolo 16, 17.
erithacus
05-04-2012, 22:14
Nowy system drzemek faktycznie może doprowadzać rodzica do szału, niezależnie czy nosi w chuście, czy nie ;)
To jeśli albo albo, to chyba leszy spacer, niż kiszenie w domu.
Chusta to nie obowiązek, skoro wolisz wózek, to przecież po to jest. To Twój wybór, młoda jak piszesz lubi chustę:)
Się unormuje. Dzieci mają to do siebie, że ogólnie rozumianą życiową sytuację czynią ultradynamiczną. Dziś jest tak, jutro będzie inaczej. Jeśli używałyście chusty z powodzeniem, to pewnie będziecie nadal, teraz lub później, tylko do innych/różnych zadań. Easy :)
Kasia.234
05-04-2012, 22:19
Nie noś, nie ma obowiązku ;) (nawet na tym forum :D)
A dzieci mają to do siebie, że często zmieniają sobie nawyki. Rodzic prędzej czy później się przyzwyczaja.
Ja np teraz sie przerzuciłam na wozek, bo z przodu mi moja core juz za ciezko nosic-wazy powyżej 10 kg- a na plecach na razie nie lubi, wkurza sie, robi mi awantury, wiec musialam znalezc jakies trzecie rozwiazanie. Gdy polubi noszenie na moich plecach, to wrocimy no nosidelka.
moja ma 5,5 miesiąca...w dzień śpi tyle co nic...dzisiaj w sumie 1,5 godziny.
Nauczyła się zasypiać przy cycusiu a ja usiłuję ją nauczyć funkcjonować bez cycusia do godziny 15 (ech te powroty do pracy) no i jest ryk i płacz.
Co do spacerków to im starsza tym rzadziej śpi na spacerze, czy to w chuście czy w wózku :D ogląda sobie świat i się cieszy z tego :lol:
no ale same tego chciałyśmy :lol:
XjustynaX
05-04-2012, 22:30
ja wiem ja wiem, ja to wszystko wiem. ale czasem są takie dni, że człowiek siada i po prostu ryczy, bo karmi, nosi, opiekuje się, kocha, przewija, pierze, gotuje nocami, pracuje nocami......
a nawet nie ma się kiedy porządnie wysrać.
Narazie będzie wózek, póki mój kryzys nie minie.
Mała na spacerach i tak będzie noszona, bo nie każdy teren nadaje się na wózek.
Nawet kurcze chuste sobie na lato kupiłam, żeby sobie poprawić humor.
XjustynaX
05-04-2012, 22:32
moja ma 5,5 miesiąca...w dzień śpi tyle co nic...dzisiaj w sumie 1,5 godziny.
Nauczyła się zasypiać przy cycusiu a ja usiłuję ją nauczyć funkcjonować bez cycusia do godziny 15 (ech te powroty do pracy) no i jest ryk i płacz.
Co do spacerków to im starsza tym rzadziej śpi na spacerze, czy to w chuście czy w wózku :D ogląda sobie świat i się cieszy z tego :lol:
no ale same tego chciałyśmy :lol:
rozumiem ciebie, oj jak rozumiem. Ja pocieszam się tym, że może jak będzie miala roczek to tatus ją będzie kładł do łóżeczka. echhh
No i super i noś tyle, ile możesz. Ja mam dwa wózki i ich używam. A kryzysy mamy wszyscy, jak wszyscy (a na pewno większość) jesteśmy tu rodzicami. Trzeba przeczekać :love:
moja ma 5,5 miesiąca...w dzień śpi tyle co nic...dzisiaj w sumie 1,5 godziny.
Nauczyła się zasypiać przy cycusiu a ja usiłuję ją nauczyć funkcjonować bez cycusia do godziny 15 (ech te powroty do pracy) no i jest ryk i płacz.
OT Ale po co jej odmawiasz piersi? Jak Ciebie nie będzie, córeczka sama się dostosuje do nowej sytuacji, więc po co na zaś męczyć małą i samą się męczyć? Ciesz się bliskością, póki możesz i nie martw się na zapas, dzieci naprawdę są bardzo rozsądnymi istotami :)
Na pocieszenie napiszę, że moja Młoda zaczęła spać w dzień fajnie i sama jak miała jakieś 8, 9 miesięcy. Przedtem spanie tylko przy piersi, albo w chuście, zero szans na moje odklejenie się. I nagle zobiło się tak, że usypiam przy piersi, albo w chuście na plecach, albo Tata usypia na rękach, Młoda daje się odłożyć bez obudzenia i śpi - czasem pół h, czasem dwie, ale bez mojego udziału :mrgreen:
moja ma 5,5 miesiąca...w dzień śpi tyle co nic...dzisiaj w sumie 1,5 godziny.
Nauczyła się zasypiać przy cycusiu a ja usiłuję ją nauczyć funkcjonować bez cycusia do godziny 15 (ech te powroty do pracy) no i jest ryk i płacz.
Co do spacerków to im starsza tym rzadziej śpi na spacerze, czy to w chuście czy w wózku :D ogląda sobie świat i się cieszy z tego :lol:
no ale same tego chciałyśmy :lol:
OT cd, przepraszam autorkę wątku.
Moja podobnie- ze mną tylko cycuś.
Pani w żłobku 3ciego dnia położyła ją spać, bez cycusia,bez awantury, tak po prostu; tata kładzie ją spać bez cycusia jak jestem w pracy do wieczora. Mała bez problemu przyjęła nowe zasady cycusiowe: jest mama=jest cycuś, nie ma mamy=nie ma cycka, nie ma też awantury.
IMO te dzieciaki są sprytniejsze i bardziej elastyczne niż nam się wydaje :)
XjustynaX
05-04-2012, 23:56
OT cd, przepraszam autorkę wątku.
Moja podobnie- ze mną tylko cycuś.
Pani w żłobku 3ciego dnia położyła ją spać, bez cycusia,bez awantury, tak po prostu; tata kładzie ją spać bez cycusia jak jestem w pracy do wieczora. Mała bez problemu przyjęła nowe zasady cycusiowe: jest mama=jest cycuś, nie ma mamy=nie ma cycka, nie ma też awantury.
IMO te dzieciaki są sprytniejsze i bardziej elastyczne niż nam się wydaje :)
ale co zamiast cyca? smoczek?
czy po prostu idzie spac i juz?
ale co zamiast cyca? smoczek?
czy po prostu idzie spac i juz?
w żłobku po prostu idzie spać, w domu butelka na noc. Smoczek sobie odstawiła jak miała 7m-cy.
Mi raz udało się położyć ją spać bez cycka- jak odpłynęła przeglądając książeczki. Nie walczę, nie widzę potrzeby. Jak się będziemy odstawiać to na 100% od razu.
kachasek
06-04-2012, 03:25
Malutka ma 6 miesiecy. I w tej chwili to jest tak ze 40 minut oglada świat a potem pada ze zmeczenia. Wystarczy stanac i sie budzi. Pospi moze max 30 minut, potem sie obudzi i patrzy sobie dalej. Wracamy do domu, dostaje cyca, zrobi kupke, dostanie pieluche i idziemy spac. Budzimy sie kolo 16, 17.
A może wcześniej na spacery wychodźcie, jeśli te pory drzemki ci nie odpowiadają?
U nas czy w chuście czy w wózku, czy na dworze czy w domu drzemki trwają ok pół godz (max godzinkę), nie ważne ile łazimy. Młoda ma 6,5 m-ca, jest coraz ciekawsza świata, w wózku większych protestów nie ma, ale w chuście pełnia szczęścia (o ile nic fizjologicznego ;) nie przeszkadza) bo może sobie pooglądać świat.
Nie zmuszaj się do noszenia, jeśli ma to być katorgą, bo to nie o to przecież chodzi.
Też czasem mam gorsze chwile, np. wczoraj wieczorem pomyślałam sobie, że sprzedam wszystkie chusty i za tą kasę wyjadę na jakiś urlop SAMA najlepiej na bezludną wyspę :evil: pomysł przeszedł, jak mała w końcu wylądowała w łóżeczku nie skacząc (skacze przy cycu, skacze w chuście, skacze na rękach, prawie skacze na leżąco w łóżeczku:?) i nie jęcząc (przez ząbkowanie, tak jęczy, nie płacze, nie marudzi, a stęka i jęczy w trybie jednostajnym;))
a jak kupiłaś sobie chustę na lato, to czekaj na ciepełko, humor ci wróci, wrzucisz córę w chustę i będzie git :)
Wyluzuj, u nas podobnie - drzemka popołudniowa tyko w łóżeczku (jedyna możliwość skorzystania z niego bo stoi piętro niżej niż sypialnia) lub najczęściej i ochoczo w wózku na spacerze (zasypia błogo po niecałych 5 minutach). Nie wyobrażam sobie inaczej przemarszu 1 km na rynek + powrotu 1 km z torbami pełnymi zakupów. Chusta jest w domu i na popołudniowe wyjście z dwójką dzieci - wtedy Kasia uwielbia być noszona. Tylko żmija mała wredna woli być noszona z przodu a nie z tyłu ;)
XjustynaX
06-04-2012, 22:27
Wczorajszego doła zagryzłam chrupkami kukurydzianymi z powidłami
A dzisiaj piekny mialam dzien. Zawsze tak jest ze jak cos naskrobie na forum to od razu nastepny dzien jest rewelacyjny. Dzis mala zrobila mi niespodzianke i zasnela na poltorej godziny sama: czyli od 10-11 30. Przewaznie w tych godzinach to takie 15 minut drzemala a tu prosze. Ja sie ucieszylam bo ogarnelam w domu, zjadlam sniadanie i ogolnie zaczelam sie nudzic i wtedy mala sie obudzila. Na spacerek poszlysmy w nowym nosidle i malutka pierwszy raz na plecach szla i pospala nawet troche. nawet przejechalysmy dzis odkurzaczem mieszkanie. Cud normalnie.
Jak nastepnym razem bede cos smarowac na forum to znaczy ze pewnie wszystko sie wywrocilo do gory nogami.
A moja młodsza panna od dwóch miesięcy kiedy chce zasnąc ostro prostestuje kiedy trzymamy ją na rękach lub w chuście. Po prostu chce się wygodnie położyć i zasnąć.
Co robić... dzieci są różne po prostu.
NIe ukrywam że mi z tym dobrze bo pranie wstawię albo pomacham mopem...
aniam123
07-04-2012, 01:03
już nic...
a ja napisze że nic na siłe jak Ci/Wam bardziej pasuje użyj wózka, co w tym złego ? nie wiem czemu tu pokutuje jakiś taki 'przymus' noszenia
nowa_aleksandria
07-04-2012, 18:28
Wczorajszego doła zagryzłam chrupkami kukurydzianymi z powidłami
A dzisiaj piekny mialam dzien. Zawsze tak jest ze jak cos naskrobie na forum to od razu nastepny dzien jest rewelacyjny.
prawda :D
dziewczyny słusznie piszą, nic na siłę.
ja mam szczęście, bo młoda śpi mi na plecach spokojnie 40 min. ale to jedyny mój "sukces" w temacie jej spania ;)
odkąd sobie w temacie jej planu dnia, spania, jedzenia itd odpuściłam, to życie stało się prostsze.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.