PDA

Zobacz pełną wersję : ile za jedwabne pansy?



kashinka
28-03-2012, 13:56
jaka cena bylaby za jedwabne pansy - to bratki chyba byloby po polsku? za 6stke?

metis1
28-03-2012, 14:13
Pancy?:ninja:

Pancy to Pancy, bratków Nati (jeszcze! :mrgreen:) nie wypuściło...:whistle:

Co do ceny, to nie wiem... :roll: 600?

kashinka
28-03-2012, 14:19
czyli dalej wale bledy, juz sie w ogole nie bede poprawiac :D

Pancy to bratek - kwiatek bratek ;) czyli nikt nie mowi bratek? :D

(jestem wyalienowana jezykowo i tematycznie - za granica juz prawie 20 lat, chustowo nieaktywna od 3, kiedy to kupilam ostatnia chuste :oops:)


Pancy?:ninja:

Pancy to Pancy, bratków Nati (jeszcze! :mrgreen:) nie wypuściło...:whistle:

Co do ceny, to nie wiem... :roll: 600?

metis1
28-03-2012, 14:40
Pancy funkcjonuje jako Pancy, bo bratków to to nijak nie przypomina... :hmm:

Czasem Nati puszcza coś, co funkcjonuje w podwójnej nazwie, np. Bluszcz (przedwczoraj), w ang. wersji IVY, Dmuchawce, Motyle, Paprotki itp.

A Pancy była tylko i wyłącznie Pancy, tak jak Lutea czy Rivea :) - w obu wersjach językowych tak samo.

jul
28-03-2012, 14:44
długo wisiała na bazarku (jeszcze wisi?) różowo-beżowa za 680. Mam wrażenie, że to towar bardziej chodliwy za granicą, gdzie wartość pieniądza trochę inna.
A co akurat puszczą tylko w angielskiej nazwie, a co podwójnie, to nie dojdziesz (a ja się przy okazji dowiedziałam, jak są bratki po angielsku;))

metis1
28-03-2012, 14:46
Ja też... :oops:

Prawda, ze wzór wcale bratków nie przypomina?...:ninja:

jul
28-03-2012, 14:57
na upartego... wszystkie te motywy roślinne to raczej takie improwizacje na temat roślin z nazwy (albo i innych :ninja:)

Celebrianna
28-03-2012, 14:58
Pancy beżowo-różowe jest mniej chodliwe niż szaro-różowe. A jakie masz na oku :ninja:?

kashinka
28-03-2012, 15:12
Pancy beżowo-różowe jest mniej chodliwe niż szaro-różowe. A jakie masz na oku :ninja:?

niestety tylko bezowo rozowe i za granica. rownowartosc 600 zl babka chce ode mnie.

Celebrianna
28-03-2012, 15:20
Rarytas to na pewno nie będzie, bo sporo ich wisiało na TBW, ale cena nie jest wygórowana. Ten beżowy jest zbyt żółty po prostu, ale zawsze można zafarbować, tylko to znów kosztuje. Na miejscu w UK masz Olę, która jest mistrzynią farbowania.