PDA

Zobacz pełną wersję : Chusta - hit i rozczarowanie 2008 roku?



irla
25-12-2008, 21:48
Koniec roku się zbliża, był to rok pełen ciekawych chust - jedwabie rózne, kaszmir, różne lny, wełenki NATI i bambus, i inne cudeńka. Która z chust wytworzonych w 2008 zapadła Wam najbardziej w serce? Która Was rozczarowała?

mój najwiekszy zachwyt wzbudziło jedwabne indio, a najbardziej rozczarował (moja indywidualna opinia) rosenholtz, najbardziej zaintrygowała nati z wełna (ale to jeszcze przede mną)

Zapraszam do zwierzeń.

grimma
25-12-2008, 22:59
jedynie Zara na trwale poruszyla moje serce

kobra
25-12-2008, 23:02
wygladem zachwycil mnie Jim, miekkoscia indio welniane, latwoscia wiazania nino welniane nazwane przez Linde chusta na baterie :lol:
wczoraj dostalam lane style, zachwycila mnie, jest elegancka, miekka, nosnosci nie potestowalam jeszcze bo maly dal mi sie tylko 10 minut ponosic
jakbym musiala wybrac tylko jedna z tych wszystkich wahalabym sie miedzy welenka i lana

najwieksze rozczarowanie to didkowe fale


mam tez silka,ale nie nosilam w nim jeszcze
wygladem nie zachwyca
dopiero jak ponosze to powiem czy zachwycil czy rozczarowal

Ania z Tulikowa
25-12-2008, 23:28
Irlaaa z jedwabiem i rozenholzem u mnie dokładnie na odwrót :lol:
Mnie najbardziej zaskoczyły i rozkochały pawie. Długo myślałam że to paskudztwo, ale jak trafiły do mnie farbowane od Petisu to śmiem twierdzić, że to najbardziej zajefajne chusty jakie mam :mrgreen:

Dagmara
25-12-2008, 23:55
Hmm a mnie bardzo pozytywnie zaskoczył silk choć nie mój ;) Pokochałam zdecydowanie Lilie :love: :love: :love: Czekam na pomacanie wełenki ;) No i zachorowałam na Zarę. Na minus u mnie Storch organiczny :(

EDIT: Pomyślałam tylko o tkanych nie wiem czemu, zatem dopisuję do mega pozytywów MT Tulikowo i pouch Lucky Baby Skye.
Do negatywów: kółkowa Kangoogoo

Ania
26-12-2008, 00:02
najbardziej wtopiłam z tymi elipsami rozowo-pistacjowymi :hide: i tylko i wylacznie to hardkorowe zestawienie kolorow do mnie nie przemowilo w zaden pozytywny sposob, bo chusta ma super nosnosc ( no ale widzialy galy co braly :wink: :hide: )

za najlepsze uwazam nieskromnie te co mam na stanie i to juz od dosc dlugiego czasu 8)) well: pawie b/w, rozenholz podkrecony delikatnie na egg blue, kaszmir, jedwab i konopie

w przyszlosci bardzo chciałabym sprobowac domieszek bambusowych

ithilhin
26-12-2008, 00:26
bede tendencyjna: najwiekszy zachwyt wzbudzil we mnie Montreal (hoppediz zwykly) - za kolor i za miekkosc.
rozczarowan nie bylo, stalam sie chyba bardziej tolerancyjna ;-)

no dobra rozczarowalam sie upodabnianiem sie jednych firm do drugich we wzornictwie....

Agnen
26-12-2008, 00:33
hit: zara
rozczarowanie: jedno, ale pozostawię dla siebie ;)

joawoj
26-12-2008, 00:42
Jak dla mnie hitem jest Rosenholz, przebija silka :D .

aniakom
26-12-2008, 01:23
A ja się przyznam, że moim hitem jest Angel Pack LX Lacework. Kocham go jak moją Inkę i Leosia czewonego.
Ale jakoś mi od kilku miesięcy z chustami pod górkę. Za sukces należy poczytać, że już bez obrzydzenia patrzę na indio (i nawet mam dwa).
Bardzo wiele sobie obiecuję po żakardach Nati.
Rozczarowała mnie brązowa Zara i pawie :wink: - bo zanim się zdecydowałam, to juz ich nie ma!!! :cry:

irla
26-12-2008, 12:34
Pawie widziałam na TBW ale zaczynają juz mieć kosmiczne ceny powoli.

np. http://www.thebabywearer.com/forum/show ... light=pfau (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=305228&highlight=pfau)
za ok. 400 zł

IwontaG
26-12-2008, 13:12
Jak dla mnie hitem jest rozenholz z lnem, zachwyciła mnie wełenka za cienkość i miękkość, a bardzo rozczarował silk (za to moją bratową zachwycił). Bardzo jestem ciekawa Nati z bambusem i z wełną ale chyba bardziej tego z bambusem.

mamaija
26-12-2008, 14:31
hitem za piękno indio gletscher :love: i żelazna dama czyli Lana za wszystko- piekno i nosność, rozczarowań nie było , bo tyle jeszcze chust do zamotania......

Linda
26-12-2008, 15:28
Ten mijajacy rok byl dla nas bardzo ciekawy... Dzieki wyjazdowi do UK moglam sprobowac tyle roznych rzeczy.. w wiekszosci MT i nosidel, bo moje dziecko gdy skonczylo 9 miesiecy bylo wylacznie MT-nosidlowe... na szczescie do chust wrocilismy latem tego roku.

Moje odkrycia tegoroczne:

MT: bamberoo, taitasi, DC, no i polskie nowosci... zupelnie inne MT niz z przed roku, lepsze, wygodniejsze, cudowniejsze (imho...) by Melkaj i Tulikowo.

Nosidla: APLX i calyx u nas gora!

Chusty, ktore teraz kocham: Indio z lnem, nino z welna i welenka moos

Rozczarowania

...troche mnie silk rozczarowal, ale daje mu druga szanse, jak juz Didymos przysle mi nowego silka, coby to felernego silka zastapil. Mam nadzieje, ze przekonam sie do tej chusty.
Zielone fale.... cudne z wygladu, na krotkie dystanse ok, ale na dluzej to niezbyt juz wygodne.
Elipsy bawelniane... podobny problem co z falami...

sabcia
26-12-2008, 18:16
To ja po polsku:
Rozczarowanie: Tkany polekont -równie dobrze mogłam wyciąć sobie kawałek plandeki z tira
Pozytywne zaskoczenie: Tkana Lenny Lamb, myślałam, że skoro nasze polskie tkane jednokolorowe (czyli Rapalu i Polekont) są takie sztywne, to Lenny też taki będzie, a on cudny :D

Mag
26-12-2008, 18:57
hity nonstop: kaszmir
hit od niedawna: nati z wełną,pouch lucky baby z pluszem (za sam plusz :thumbs up: )
rozczarowanie nonstop: konopie didkowe
rozczarowanie od niedawna: tkana lennylamb
chrapkę mam nonstop na: len natur didka
chrapkę mam od niedawna na: nati elastyczną

yerba
26-12-2008, 21:33
hity: Lana i silk didek. i MT Tulikowo.

rozczarowanie: konopie (didek).

wiele chust mnie nie rozczarowało, bo nic sobie po nich nie obiecywałam. Wiele lubię bezustannie, ale wiedziałam, że będą fajne: didymos z lnem, pawie.
kilka innych które nosiłam było super, tylko że nie w kategorii wagowej mojego dziecka.

april
26-12-2008, 21:41
Hmmmmmmm, myślę i myślę i chyba się nie rozczarowałam. Jedynie co to żelazną laną, bo chociaż piękna i zadanie swe spełnia w 100% to ja jednak wolę kocyki. Więc nie wiem czy się nią rozczarowałam czy nie :hide: Chyba jednak nie bo cudna była!
Hicior: indio :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
Póki co tylko bawełenkę dotykałam i nosiłam, może to i lepiej dla mojej kieszeni.
MT by melkaj-przerobiłam dwa-jeden poleciał w świat a w drugim noszę bardzo dużo.
Nati: rewelacyjna! Czekam na jakiś zrzut kasy bo mam chrapkę na kolejną.
Storch: wiadomo....chociaż Inkę sprzedałam to wciąż czuje jej brak.

Nie ma póki co takiej chusty, którą bym się rozczarowała.
bo ja je wszystkie kocham :love:

hanti
26-12-2008, 22:41
hitów sporo było :lol: len rosenholz, silk, żakardzik nati i indo wełenka

kit na własnym koncie nie zaliczyłam żadnego, za to motałam kilka ale o tym sza :)

mart
26-12-2008, 23:26
z posiadanych:
hit: pawie niefarbowane czarne
kit: elipsy czarne - chusta mauża, wg mnie nosi tak sobie i deczko za dżinsowa w wyglądzie

z przechodnich lub motanych w przelocie:
hit: kaszmir :mrgreen:
kit: rapalu i lenny z pierwszych serii (nie wiem jak te nowe, ponoć miękksze) - obie sztywne a z rapalu schodzi kolor w praniu.

mayetschka
26-12-2008, 23:54
a mnie zaczarował w tym roku: didymos Nino, silk i Nati
A rozczarował: Moby elastyczny

i jest jeszcze wieeele chust, które chciałabym choc wypróbowac....

meryl 72
27-12-2008, 00:32
Mnie mile zaskoczył leoś na wiosnę, latem hitem była manduca, a na jesieni MT tulikowo.
Rozczarowanie to didimos i kółkowa dolcino ale to może dlatego, że to moja pierwsza kółkowa i nie mam porównania.

szeszunia
27-12-2008, 07:40
hit: welenki, brazowe czekoladowe elipsy i cynoberek, obie od razu polubilam bardzo
rozczarowanie: indio ruby mandarine, robil lepsze wrazenie z daleka

odynka
27-12-2008, 20:13
hit dla mnie ale... ja dopiero zaczynam swoja przygode z chustami;) MT z Nubik.pl od Gosi:) no i pouch Lucky Baby Skye:) za plusz:)

Anntenka
28-12-2008, 02:16
największe może nie rozczarowanie ale smutek roku to: usamodzielnienie się młodego i skrzętne unikanie wszelkiego rodzaju przymocowania do mamusi :cry:
już się nawet chłopaczyna nie chce dać położyć na rękach, tylko w pionie :(

a o hitach i kitach porozmawiamy pod koniec 2009 :twisted:
może już wtedy będzie drugi dzieć do "uwiązania" ;)

aneta.s
28-12-2008, 15:10
Największym hitem są piękne elipsy jedwabno-kaszmirowe :D
A rozczarowanie...? Chyba nie byłam niczym rozczarowana....

robertynka
28-12-2008, 15:24
Dla mnie:
Na długo zaprzątnęła me myśli Zara Ocean, a wielka porażka to próba uwiązania się w poda - k l ę s k a.
Globalnie:
Podczytując forum to uważam, że karierę w ciągu roku zrobiły kolejno Lana, Indio z domieszkami a z "ostatniej chwili" wełenki. Bardzo mnie zdziwiło, że stosunkowo dużo z tych którzy szarpnęli się na silki, chcieli je zaraz odsprzedać nawet bez wyciągania z pudełka. To musiał być niewypał.

28-12-2008, 15:49
hity chustowe zostały w szafie: kaszmir, wełniany antracyt, jim, pawie i kilka innych.

hity niechustowe: pouch by melkaj (hs nie dorasta agnieszce do pęcinek).
mt również by melkaj.

największe rozczarowanie : silk i calyx.

grimma
28-12-2008, 18:24
no dobra rozczarowalam sie upodabnianiem sie jednych firm do drugich we wzornictwie....


zabrzmialo ciekawie

Linda
28-12-2008, 19:57
Pasjo, kiedys pisalas, ze calyx jest bardzo fajny, a teraz piszesz, ze bardzo ciebie rozczarowal.. ciekawa jestem co ciebie w nim rozczarowalo.. A o twoim rozczarowaniem silkiem to juz czytalam :D

robertynka
28-12-2008, 21:17
właściwie to chciałam napisać, że hitem 2008 było farbowanie chust.

Linda
28-12-2008, 21:57
hi, hi... farbowanie chust rzeczywiscie sprawia duzo radosci :D
Ja w tym konczacym sie roku zaprzyjaznilam sie tez z pouchami hotslings, bardzo lubie HS :D

mart
28-12-2008, 22:53
największe może nie rozczarowanie ale smutek roku to: usamodzielnienie się młodego i skrzętne unikanie wszelkiego rodzaju przymocowania do mamusi :cry:

coś o tym wiem. u nas od początku jesieni tylko plecy do zasypiania i na max godzinny spacer. zimą - bunt totalny. .....

polaquinha
28-12-2008, 23:32
za duzo sobie w tym roku nie ponosilam - no a na pewno nie tak duzo i w tak wielu chustach jakby mi sie to zamarzylo...

HIT : Z moich doswiadczen -lekusienka elastyczna Nati -za lekkosc miekkosc i bosski kolor. Co do nosnosci to sie nie wypowiem bo przecie jeszcze nie wiem.
MT Tulikowy -za cudny design.

KIT : o tym zmilcze, bo skoro dobrego slowa powiedziec nie moge -to sie wole zamknac 8))

Anntenka
29-12-2008, 00:11
no dobra rozczarowalam sie upodabnianiem sie jednych firm do drugich we wzornictwie....


zabrzmialo ciekawie

nie dość że zabrzmiało ciekawie to jeszcze spowodowało odruch przekopywania stron producentów w celach potwierdzenia tegoż oto wniosku :)
tak to jest jak człowiek nie chustuje i nie śledzi na bieżąco co się w światku dzieje ;)

Mag
29-12-2008, 00:16
pewnie chodzi o nati-żakard porównano na TBW do zary
i o bambusa-porównanego na tymże forum do leosia storczowego.
akurat mi osobiście żakard zary nie przypomina,a co do bambusa Natalia sama pisała o swoim zaskoczeniu jak wyszedł wzór leosiowy.

ale temat rozczarowania podobieństwem wzorów jest ciekawy-można by zastanawiać się kto pierwszy wyprodukował chustę w podłużne paski na ten przykład,a kto w esy-floresy :evil:

Ania
29-12-2008, 00:21
a to w ogole ma jakies istotne znaczenie jesli chodzi o odbiorce koncowego??? :roll:

Mag
29-12-2008, 00:36
a to w ogole ma jakies istotne znaczenie jesli chodzi o odbiorce koncowego??? :roll:
he he
właśnie 8))

ithilhin
29-12-2008, 00:52
ania - pewnie w jednym przypadku ma a w drugim nie ma, przeciez drogie kolezanki rozmawiamy o osobistych odczuciach :-)
zreszta jak widac w watku - te same chusty jednych rozczarowaly, innych zachwycily i to jest wlasnie fajne.
magda - troche trafilas, troche spudlowalas i niekoniecznie szeroko spojrzalas na sprawe ;-) ale mam chyba prawo pozostawic dla siebie, o ktorych chustach pisalam, jeslibym miala pragnienie powiedziec konkretnie, to bym to napisala.

Dagmara
29-12-2008, 00:54
I tak powstają niepotrzebne domysły ....

ithilhin
29-12-2008, 01:06
I tak powstają niepotrzebne domysły ....

po moim poscie?
przeciez wiele osob tutaj sie wypowiadajacych nie nazwalo po imieniu swoich rozczarowan...
kurcze, nie budujcie nie wiadomo czego w watku opartym na personalnych odczuciach :-(

milorzab
29-12-2008, 09:39
Właściwie 2008 to cała moja przygoda z chustami, bo w zeszły rok skończyłam z jednym Hoppem, więc to raczej podsumowanie całego mojego chustowania.

Hit: w zasadzie wszystko, co mam to mój hit, ale szczególna nagroda w tej kategorii:
dla maluszka: indio bawełniane
dla starszaka: wełniane nino
ramię didymosa w kółkowej

Rozczarownie: zara i generalnie moja współpraca z nosidłami azjatyckopodobnym ( mei tai i calyx) - nie lubię w nich nosić i już.

Anna Nogajska
29-12-2008, 14:01
ja w 2008 nie nosiłam zbyt dużo, ale za to w 2009 będzie się działo :fire:

do moich ulubionych chust należą pawie (chociaż wyglądają jak obrus) i wszelkie indio.
z nosideł zdecydowanie mei tai bamberoo, ale to dla starszaka. pozytywne zaskoczenie to organiki storchenwiege: chociaż na początku sztywne jak to storchenwiege, po kilku praniach w orzechach noszą cudnie.
marzenie to wełniane nino i farbowane przez lindę konopie didka. plus jakieś mei tai od naszych dziewczyn, ale na razie się zdecydować nie mogę :oops:

rozczarowania: chyba to, że w ciąży mi nosić nie wolno :( największa porażka to chyba zniknięcie mojego silka (bo chociaż brzydki strasznie to jednak fajny do noszenia noworodka. o wydanej kasie nie wspomnę :twisted: )

stokrotka.a
29-12-2008, 14:27
rozczarowania: chyba to, że w ciąży mi nosić nie wolno :( największa porażka to chyba zniknięcie mojego silka (bo chociaż brzydki strasznie to jednak fajny do noszenia noworodka. o wydanej kasie nie wspomnę :twisted: )
...Jak to znikniecie silka? :|

u mnie jak na razie jednocześnie hitem i kitem okazał się w indio silk kit bo nie był idealny czyli bez paprochów, a hit bo nosi cudnie :omg: i świetny do plecaczków.
następnym hitem to był indio wełna cynoberek za miękkość :love:

Linda
29-12-2008, 16:17
Aniu, strasznie mi przykro, ze silka ktos ci buchnal :evil: Dlaczego akurat z wszystkich chust, ktore lezaly na polce wlasnie silk wyparowal???
Jak juz urodzi sie twoja panna, to pozycze ci mojego silka (ale musze najpierw dostac nowego od didka, stary silk dzisiaj zostal wyslany z powrotem do DE...)

yerba
29-12-2008, 16:49
coś o tym wiem. u nas od początku jesieni tylko plecy do zasypiania i na max godzinny spacer. zimą - bunt totalny. .....

No właśnie.... ja tyle mam pięknych chust i nosideł, a Kubisław na ich widok w moim ręku płacze.
Na spacerze nosze go na rękach (wózek nadal jest nieakceptowalny).

stasiu-lova
29-12-2008, 17:03
hity: wełenka indio, len , leoś

kity: konopie

april
29-12-2008, 17:12
kity: konopie
Stasiu, to jak masz jeszcze tego kita to może dasz spróbować :hide:

stasiu-lova
29-12-2008, 17:23
dałabym bez problemu, ale nie mam :( mialam pożyczone od czukczynskiej.

czukczynska
29-12-2008, 17:29
A czukczynska może pozyczy 8))

april
29-12-2008, 17:34
A czukczynska może pozyczy 8))
PWuję wobec tego do ciebie 8))

kobra
29-12-2008, 18:57
coś o tym wiem. u nas od początku jesieni tylko plecy do zasypiania i na max godzinny spacer. zimą - bunt totalny. .....

No właśnie.... ja tyle mam pięknych chust i nosideł, a Kubisław na ich widok w moim ręku płacze.
Na spacerze nosze go na rękach (wózek nadal jest nieakceptowalny).

Basiu, u nas podobna sytuacja, nie placze co prawda na widok chusty,ale wystarczy ze go na plecy zarzuce i ryk. Ja mimo to motam i maly szybko sie uspokaja. Kajtek tez wozka nie uznaje wiec nie mam wyjscia, na rekach nie dam rady nosic. Zwlaszcza jak jest plucha, chusta albo MT to jedyne rozwiazanie. Poza tym mam 4 nowe chusty i CHCE NOSIC
Kubislaw reaguje placzem tez na kolkowe? Kajtek najlepiej je toleruje

yerba
29-12-2008, 20:00
Na kółkowe ja reaguję płaczem - nie mogę w nich nosić ;-).

Poza tym diablo ciężko dobrze zamotać cokolwiek na puchową kurtkę :? a kurtka dla dwojga w mroźne dni na spacery się nie sprawdza, bo co chwila musiałabym ja zakładać i zdejmować, w zależności od życzeń księciunia czy chce biegać czy akurat da się ponosić. Czasem nie lubię zimy :twisted:

Plusem jest, że nadal uwielbia usypiać w ciągu dnia w chuście. Więc sobie go motam czasami.

Na wiosnę wraca do szmat i już!

petisu
29-12-2008, 22:10
Ja Luske przekonywalam mowiac jej, ze jak ona nie chce do chusty, to ja sobie jej lalke zamotam. :)

yerba
29-12-2008, 22:18
Ja Luske przekonywalam mowiac jej, ze jak ona nie chce do chusty, to ja sobie jej lalke zamotam. :)

i co, paradowałaś po parku z lalką w plecaczku :lool:

(ja myślałam nawet o zamotaniu kota, by Kuba uznał to za fun ponownie :hide: ... a jeszcze jesienią przynosił mi chustę i chciał się motać :( ....)

Skoki
29-12-2008, 22:43
Hit: LANA (mam meer)!!! Az sie sama sobie dziwie, ze mi sie jeszcze nie znudzila, tak jak inne chusty, ktore mialam dotychczas.

Kit: Rapalu

green
29-12-2008, 22:47
u mnie hitem był rosenholz z lnem pożyczony od petisu :kiss:
indio bawełniane mnie rozkochało w sobie :love:
a papryczka mnie rzuciła na kolana - głównie latem

lekko zawiedziona jestem BECO, ale zamierzam się przyłożyć i popracować nad nim :D i na pewno będzie git


A włączając się do dyskusji o dzieciach - mój Ignaś na słowa "wyciągamy chustę?" rzuca się z okrzykiem radości na sofę - bo zazwyczaj go bujam zanim wrzucę na plecy :)

Linda
29-12-2008, 23:37
Orlando jak widzi chuste, to ucieka :D Ale jak juz siedzi u mnie na plecach, to jest zadowolony. Sa dni, ze akceptuje tylko MT... albo jedna chuste. Ostatnio sam mi przynosi to, w czym chce byc noszony :D

Kiedy w mrozy nosze go na dworze, to na swoja kurtke zakladam na szybko APLX, a jak mam troche wiecej czasu to calyx... albo MT. Chusta na kurtke sie nie sprawdza (u nas)

v
29-12-2008, 23:40
ja sie zawiodlam na indio, bawelne limitowana mialam
a pawie mnie dopieściły i nati pozyczona, taka stara, jednokolorowa i choc na widok jej koloru zbiera mi sie na wymioty, zawsze z polki wyciagam wlasnie ja, takze moimi hitami 2008 sa chusty 2007 i 2006 :|

hanti
29-12-2008, 23:43
zaczynam Wam zazdrościć, Kinia nadal chętnie wskakuje na plecy i brakuje nam ramion do noszenia panienek :lol:
bo ja po tym jak mi ostatnio kręgosłup wysiadł nie noszę dwóch panien razem, a zakładanie 5-latki i 2,5-latki na małża byłoby czystym sadyzmem :lol:

petisu
30-12-2008, 00:00
Ja Luske przekonywalam mowiac jej, ze jak ona nie chce do chusty, to ja sobie jej lalke zamotam. :)

i co, paradowałaś po parku z lalką w plecaczku :lool:

(ja myślałam nawet o zamotaniu kota, by Kuba uznał to za fun ponownie :hide: ... a jeszcze jesienią przynosił mi chustę i chciał się motać :( ....)


Nie, to patent na zamotanie przed wyjsciem.
Tak sie panna wkrecila, ze latem chciala, zeby ja w pouchu w plecak wsadzic (rozkladala mi pouch na murku i chciala na niego siadac, jak zawsze plecaczki zaczynalysmy i nie akceptowala tego, ze z tym ustrojstwem trzeba inaczej).


moj hit na koejne x lat jak sadze, to silk
zawiodam sie trochu na rosenholzu, ale to datego, ze lubie cienkie chusty a on jednak dosc miesisty.

lori
30-12-2008, 00:15
tak czytam i czytam i myślę że życia i dzieci(i pieniędzy przede wszystkim) by mi brakło żeby te wszystkie wymienione chusty ponosić :rolleye:
do tej pory doświadczyłam dwóch - nowej papryczki i złamanego Leo rouge i chyba do tej drugiej jestem bardziej przekonana...
tak więc staż mam krótki, doświadczenia małe ale moje trzy grosze:
hit - chusty :mrgreen:
kit - czołgowaty wózek, z którym w połowę miejsc się nie mogę dostać :?

buns
30-12-2008, 09:18
My już teraz chust nie mamy, i testowałam niewiele, ale mnie zachwycił leoś z którym się jakiś czas temu rozstałam:) Aga jest teraz w MT noszona no i hit to jak zwykle MT z Tulikowa:)

sowa_m
30-12-2008, 10:32
kit: Z chust - maruyama, z wózków - każdy;)
hit: najpierw miłość niemożebna do hoppa madrid, teraz chyba jednak zdradze na rzecz konopii.
swoją drogą - ciekawe, ze to, co dla jednych jest hitem, dla innych okazuje sie zupełną porażką...hmmm

kajkasz1
30-12-2008, 10:51
Hit - zdecydowanie miękkość indio eis z lnem (jedyna chusta, której sprzedaży BARDZO żałuję) i czerwona LANA
Kit - Lana edelweiss i Vatanai Teesta za kolory, Rapalu za spieranie koloru i sztywność - ale żeby było sprawiedliwie wielką frajdę sprawiło mi zafarbowanie Teesty i Rapalu vel kółkowa to strzał w dziesiątkę.
MEGA KIT - JA :omg: wyrosłam z noszenia w chustach

visenna2
30-12-2008, 11:01
Hity: Pamir, żakard Nati.
Kit - Rapalu.

aneta.s
30-12-2008, 19:58
kajkasz Twoje indio eis jest chyba teraz u mnie ;)

tulipowna
31-12-2008, 12:07
hit: konopie, konopie i jeszcze raz konopie oraz MT Tulikowo

zauroczenie niespodziewane: katja!!!

ambiwalnecja: lana tatoo (piekna, swietnie nosi, ale jej nie kocham i nie wiem czemu, to pewnie tak, jak z facetami - nie podoba mi sie na przyklad daniel craig, chociaz wiele kobiet za nim szaleje :))

rozczarowanie: nosnosc i wyglad elips bawelnianych oraz nosnosc bawelnianych indio przy 10kg dziecku

pinaska
01-01-2009, 14:46
Zaskoczenie na wielki plus - pawie
Rozczarowanie - kółkowy leoś oraz pod

czukczynska
01-01-2009, 21:24
hit-konopie i MT od Gosi Nubik
kit-Jim (nie dogadaliśmy się)

fajerwerka_1
01-01-2009, 22:43
Kajko, a ja mam wciąż Twoją Lanę białą, ciągle noszę się z tym, żeby ją zafarbować, ale już chyba z cztery osoby powiedziały mi, że to śliczny kolor i to mnie powstrzymuje :).

kamaal
01-01-2009, 22:53
Dla mnie hitem tegorocznym były: kółkowa Nati i indio natur z lnem-nie nosilam w nim jeszcze ale jest śliczny :love: na razie robi za hustawkę :hide: i czeka na kolejnego chuściocha i jeszcze MT od marta-la
kit: Lana i Ergo (ja nie lubię, mąż kocha...)

marta-la
01-01-2009, 23:27
Dla mnie hitem tegorocznym były: kółkowa Nati i indio natur z lnem-nie nosilam w nim jeszcze ale jest śliczny :love: na razie robi za hustawkę :hide: i czeka na kolejnego chuściocha i jeszcze MT od marta-la
kit: Lana i Ergo (ja nie lubię, mąż kocha...)
Ogromnie dziękuję :kiss: Pozdrawiam i trzymam kciuki