PDA

Zobacz pełną wersję : Jak namówić męża?



comega
18-12-2008, 22:47
Zachęcam, motywuję, pokazuję zdjęcia uśmiechniętych tatusiów noszących... i brak zapału. Fakt, że mój małżonek ma brzuszek jak ciężarna :lol: , ale do plecaczka też się nie pali?
Jak namówiłyście mężów? Jak zachęcić mojego?

darijah
18-12-2008, 22:50
Powiedz mu, że dziewczyny sie będą za nim oglądały :wink:

comega
18-12-2008, 22:51
Mówiłam... nie podziałało :(

calineczka
18-12-2008, 23:00
przeczekać chyba... mój też był niechętny...
zwłaszcza jak Konrad był taki mały
sam nie potrafi zawiązać, ale mówi czasem:
Przywiąż go do mnie
:mrgreen:

aaa i kupiłam mu MT z napisem: KOCHAM TATUSIA.
ależ to na niego działa :thumbs up:

marza
18-12-2008, 23:10
A może zachustujesz męża sama ? :wink:
Na początek w domu,póxniej na spacer..i tak się rozkreci :lool:

Mój woli jak ja wiąze mu małą,ale jak zostaje sam i mała marudzi wyjmuje chuste i mota się jak potrafi :mrgreen:

aninka
19-12-2008, 00:05
A mój się zachustował owszem, ale po kilku minutach stwierdził że mu gorąco i ciasno :shock: Dodam że zamotany został w wiązanie na biodrze, więc raczej przewiewne i z przodu dzieć go nie grzał. Może mei tai albo nosidło go przekona? Oby, bo dziecko już ciężkawe i wolałabym żeby powoli przejął noszenie, przynajmniej jak wychodzimy razem.

april
19-12-2008, 09:02
O właśnie, moze zainwestujcie w jakies ergonomiczne? chociaz takowe posiadam a małz i tak nie chce nosic :?

nianja
19-12-2008, 14:39
a może zabierz go w kilka miejsc gdzie ciężko z wózkiem wjechać
mój m prawie od początku nosi ale jak w wakacje zwiedzaliśmy różne ciekawe miejsca z dużą ilością np schodów to sam powtarzał, że w chuście najlepiej :)

robertynka
19-12-2008, 14:57
Jak się uprze to nie przekonasz. mój próbował chusty i ergonomicznego, ale w obu za gorąco. Stanęło na tym, że ma swoje wielgachne, ciężkie i sztywne nosidło turystyczne, w którym jemu i dziecku wygodnie. W zimie to lepsze rozwiązanie na kurtkę niż chusta.

matka.kobitka
19-12-2008, 17:02
boje sie ze moj tez nie da sie przekonac :cry:

odynka
19-12-2008, 20:54
a moj sie przekonac nie da i koniec kropka... nosi narzeka na kregoslup ale zamotac sie nie da - ten typ tak ma :twisted:

garlicgirl
19-12-2008, 20:54
sam nie potrafi zawiązać, ale mówi czasem:
Przywiąż go do mnie
:mrgreen:

aaa i kupiłam mu MT z napisem: KOCHAM TATUSIA.
ależ to na niego działa :thumbs up:
uśmiałam się, i dobre rozwiązanie!

tonieja
19-12-2008, 22:14
aaa i kupiłam mu MT z napisem: KOCHAM TATUSIA.
ależ to na niego działa :thumbs up:

Na mojego to kompletnie nie działało :roll:

A jak zawiąże mu Milkę z przodu to po chwili narzeka że nie może oddychać bo mu mała na przeponie siedzi :roll:

Dagmara
19-12-2008, 22:18
Mój nosi, bardzo lubi, w mt ma swoją stronę, sam wybierał, a jak kupiłam APLX to teraz twierdzi że to jego, w chuście nosi ale sam się nie potrafi zawiązać ;)

anetta1980
19-12-2008, 22:22
no właśnie - wyślij go na zakupy z dzieckiem w wózku, albo na przejażdzkę komunikacją miejską z dzieckiem. Zapewniam, że poskutkuje :wink:

JJ
20-12-2008, 03:52
.... a moj jakos sam tak od siebie sie zapytal czy mogla bym go omotac :) ... tym razem z coreczka hihihi :D :D :D

dmv
07-01-2009, 00:48
nam jakos wyszlo, chyba po prostu uznalsmy, ze to najlepszy sposob na budowanie wiezi z mala zwlaszcza ze po pracy malo mu czasu dla niej zostaje. mota sie sam (i nawet mi poamga gdy lustra pod reka nie mamy) ale oczy mu sie w sobote na spotkaniu na widok nosidel i MT zaswiecily, kolkowa tez mu sie podobala bardziej niz wiazanka - wniosek: im mniej motania tym lepiej :) choc z drugiej strony ktoras z dziewczyn (przypomnijci mi prosze ktora z Was to byla?) wiażąc plecaczek rzucila tekstem "jak w Alpinusie" i to mu tez chyba w pamiec zapadlo :D bo opowiada wszystkim o tym jak wyczarowywaly(scie) plecaczki :)

agnesja
07-01-2009, 13:39
Moj przedwczoraj powiedzial, ze mam kupic chuste zaraz po wyplacie, bo by malego wzial do chusty jak wraca z pracy i w domu cos porobil. mam nadzieje, ze to mu sie nie zmieni jak juz chuste kupie :)

dmv
08-01-2009, 01:03
gratuluje meza!!!!!!!!!

Kanga
08-01-2009, 20:27
a może pokażesz mu ten artykuł
część pierwsza http://klubkangura.com.pl/kangur/opcit1.jpg
część druga http://klubkangura.com.pl/kangur/opcit2.jpg

rzufik
08-01-2009, 20:36
agnesja!! wow cóż za maż!! :D
mój TYLKO jak odkurza to czasem jak ja nie mogę sie Tośką zając, to prosi zebym mu Tosia na plecy wrzuciła czy to w chuście (której teraz jeszcze akurat nie mam) czy w ergo infancie, ale na zewnątrz nie wyjdzie za chiny, woli małą nosić na rękach nawet cały spacer, jeśli ta akurat ma focha na wózek. nic go nie przekona, nie wiem o co mu chodzi, generalnie to bardzo skromny typ i chyba woli się z tłumu nie wyróżniać. a szkoda bo bardziej jest reprezentacyjny niż ja (nie ma biustu w rozmiarze 80J <bryt.> i wielgachnego <pomijam ciążowy> brzucha)
faceci... :|

luandzia
21-12-2009, 22:56
moj maz niby jest z tych co i wykapia i przebiora dziecko nie ma problemu ale dzisiaj mi powiedzial ze moze i po domu bedzie nosil ale na zewnatrz juz nie bo chusty sa dla kobiet ...:-?

kaka-llina
21-12-2009, 23:01
Mój nosi... i nie ważne w jakiej.. tylko ja muszę zamotać bo mu jakoś nie wychodzi..

ursus_arctos
21-12-2009, 23:08
a jakies ergo nosidlo? albo mietek w "meskim" typie? moj sie w szmate za nic nie da zawiazac, ale nosi dumnie w nosidle. wlasnie sie zaczal dopominac o mietka, wiec kuje zelazo poki gorace i bedzie sie szyl :) a jednen z kluczowych argumentow za noszeniem, bylo to, ze jak niesie to nikt dziecka nie porwie. serio. sam to sobie wymyslil.

Świrek
21-12-2009, 23:21
hehe to ja jakiś "inny" jestem. Bo to ja noszę a moja żona raczej nie. Chociaż z chustami to był raczej jej pomysł.

anqa
21-12-2009, 23:37
Mój nosi... i nie ważne w jakiej.. tylko ja muszę zamotać bo mu jakoś nie wychodzi..
Zazdroszcze. Moj raz kiedys pozwolil na krotki spacer do sklepiku, nawet sie cieszyl ze sie laski ogladaja ale to byl pierwszy i ostatni raz. Zrzedzi ze za goraco mu.... Noszenie z przodu odpada bo maciek jak u zaawansowanej ciezarowki, a na plecy to sie boi ze nie widzi i ze moze spasc albo cos :duh: Wymysla i tyle.....

jul
21-12-2009, 23:50
chusta była moim pomysłem, ale już w sklepie mąż natychmiast rzucił się do motania na Zośce, pierwszy dzień sam nosił, prawie się nie dał dotknąć - później oczywiście doszło do normalności.

Lubi nosić, bardzo był dumny, jak wiążąc publicznie zbierał męskie zafascynowane spojrzenia. Co nie zmienia faktu, że jak tylko mógł przerzucił się na nosidło i co jakiś czas napomyka o turystycznym jako wygodniejszym na dłuższe wycieczki górskie. No i jak patrzy na matki noszące dzieci na rękach, to się cieszy, że mamy chustę/nosidło, bo to przecież cholernie niewygodnie tak nosić, jak można mieć obie ręce wolne.

My akurat nosidło mamy niemal damskie, w kwiatki, i mężowi to nie przeszkadza, ale są też takie sportowe, jak wymieniony wyżej infant (a przy okazji ryzyko finansowe nie za duże). A może jakiś inny noszący tata by go przekonał, ale to raczej na żywca w rozmowie, a nie na zdjęciach.

Powodzenia w przekonywaniu męża.

maariposa
21-12-2009, 23:57
U mnie tez na razie marne szanse na zamotanie małża ale latem wybieramy się w Bieszczady, więc liczę że może da się chociaż przekonać do mt lub ergo. Jakoś go sobie nie wyobrażam wnoszącego nasz klocuszek pod górkę na rękach :D

jul
22-12-2009, 00:17
a, no i chyba jedyna możliwość dla mężczyzny by przepuszczanym - ostatnio mąż został puszczony w drzwiach przez kobietę z komentarzem, że przecież on w ciąży jest, to ma pierwszeństwo ;-)

claribell
22-12-2009, 08:41
A mój mota kieszonkę lepiej ode mnie :hide:
Nakupiłam mu czarnych chust, bo on mroczny-metalowy jest, ale "po domu" to się nawet w czerwieniastego tibeta zamota.
A ostatnio, szukając kurtki, odkryłam, że ma sobowtóra tylko w krótkich włosach (i trochę ładniej bródką zrobioną):
http://www.chusty.com.pl/zdjecia/skcl-1.jpg
No i na razie z jednym dzieciem :)

martajotka
22-12-2009, 08:52
hmm, nie wiem, jak się namawia, bo mój sam chciał.
Pamiętaj tylko, że faceci nei lubią być przymuszani, więc nacoski niewskazane. Może jakoś podstępem;)?

claribell
22-12-2009, 09:02
Może jakoś podstępem;)?

Zostawić sam na sam z ząbkującym "potworem" z chustą i instrukcją na wierzchu ;)