PDA

Zobacz pełną wersję : Słabe ręce



milorzab
13-12-2008, 00:46
Zastanawiam się na ile to jest tylko wrażenie, a na ile rzeczywistość. A wrażenie mam takie, że mam słabe ręce. Ostatnio musiałam nieść Dominisia, bo zapomniałam chusty przez Wola Park i było mi strasznie ciężko. W końcu musiał iść sam. Nie pamiętam, żebym tak miała przy moich poprzednich dzieciach. Dużo nosiłam i było ok. A teraz nie. To przez brak treningu? Tylko ja tak mam?

aniuki
13-12-2008, 00:55
hmm to jest ciekawe
organ nieużywany zanika... :wink: :mrgreen:
http://jacebartle.republika.pl/kangur.jpg

(sorry za żarcik ;) mam głupawkę )

milorzab
13-12-2008, 00:57
Tak - z rąki mi tylko mega paluszek od klikania pozostanie ;)

Dagmara
13-12-2008, 00:58
Ja dużo noszę też na rękach więc tak nie mam.

hanti
13-12-2008, 10:02
rzadko noszę na rękach, bo jak Kinia chce na ręce to jakoś automatycznie ją na plecy pakuję (nawet kiedy nie mam drogiej chusty).

Nata
13-12-2008, 10:37
Tak - z rąki mi tylko mega paluszek od klikania pozostanie ;)

:thumbs up:

Budzik
13-12-2008, 17:19
hmm to jest ciekawe
organ nieużywany zanika... :wink: :mrgreen:
http://jacebartle.republika.pl/kangur.jpg

(sorry za żarcik ;) mam głupawkę )


Hahahahah, Aniuki, DOSKONAŁA analogia z tym kangurem :D

A ja też tak mam, że na rękach nie mam siły nosić, a w chuście - bez problemu kilometrami.

rebelka
13-12-2008, 19:26
Z młodym na rękach wytrzymuję max 15 minut, w chuście mogę nosić dłuuuugo.

marza
13-12-2008, 19:43
U mnie podobnie
Starszą nosilam na rękach(nie znałam chust :( ) i był ok,młodszą jak chwile ponoszę to zaraz mi ręce odpadają

anika
13-12-2008, 21:21
Też mam podobnie, rzadko kiedy noszę Remka na rękach (>5min ;) ) i jak wypadnie tak, że chusty nie mam i chwilę go ponoszę to następnego dnia mam zakwasy :oops: :roll:

Joania
13-12-2008, 21:24
Ja też mam wrażenie że mam słabe ręce.To nawet nie chodzi o noszenie, ale gdybym tak chciała komuś dać w zęby :lol: , to zupełnie nie czuję siły w rękach

jana
13-12-2008, 23:53
moje ręce tez nie daja rady... ech ...wszystko przez te chusty :wink:

avia
14-12-2008, 10:19
Ręce też mam trochę słabe, jakoś jednak daję radę, gorzej z kręgosłupem... Po 10 minutach noszenia jest masakra o skutkach w czasie późniejszym nie wspomnę. Dlatego do południa noszę Flora tylko w chuście a po południu przejmuje go mąż :D

zakrecona_pchelka
15-12-2008, 11:29
u mnie tez ten organ funkcjonuje chyba jedynie od klikania..:))

węgielek
15-12-2008, 12:16
moze rozleniwilysmy sie od chustowania?
w tej sytuacji hantle w dlon i do dziela: raz, dwa, trzy, cztery. ha ha haha :lool: