Zobacz pełną wersję : Jestem wariatka :P
Sniło mi się dziś, że przyszła do mnie trójkolorowa grecja brazowa z wełną
W zyciu mi się chusty nie sniły, a tu... ;)
Miała 3 kolory - ciemna gorzka czekaolada, czekolada mleczna i kawa z mlekiem/. Była tak cudna, ze jak, która nienawidze brazowych chust, chciałam oddac za nia ,moją czerwoną wełniana grecję ;)
każdą w końcu dopadnie ;) :D
i sny i majakowe myślenie o upatrzonej chuście zaraz po przebudzeniu, nawet śródnocnym :D
hehe, najlepsze, z eona wcale nie upatrzona ;)
na początek może wciągnij czekoladkę....:ninja:
Ja dziś w nocy miałam swój pierwszy sen o chuście. Znalazłam w szufladzie komody fioletową kółkową w głowy Kaczora Donalda i Daisy... :duh: Chciałam w niej wyjść na spacer, więc zaczęłam ubierać Matyldę, ale ciągle mi się wydawało, że jest za cienko i tak dokładałam jej kolejne warstwy aż się obudziłam :).
Wizja trójkolorowej grecji w brązach jednak dużo ambitniejsza niż moje badziewne kaczorki :P. Gratuluję snu! ;)
Jak ja się cieszę, że nie jestem sama w tych swoich chustowych sennych marach :twisted:. Czasami myślałam, że już mi całkiem odbija:duh:.
A mi się ostatnio śniło, że niosłam męża w chuście na plecach :hide: (a mój mąż waży ok. 100 kg). Ludzie na ulicy zatrzymywali się i podziwiali, że ja tak daję radę. I szłam tak, i szłam, i nagle poczułam, że totalnie osłabłam, i się przewróciłam i mąż mi wypadł z chusty :hide: Po czym się okazało, że ja go niosę z przodu, i nie wiedziałam, jak to możliwe, skoro przecież na plecach go wiązałam :duh:
diuszesa, Twój sen niesamowity
;)
mnie się chusty nie śnią...jeszcze:ninja:
panthera
24-01-2012, 00:24
mi tez się nie śnią chusty jako takie, ale jak mi się śni ze gdzieś idę z dziećmi to takie naturalne że Maciek najczęściej w chuście/nosidle .
efcia1981
30-01-2012, 09:41
A mi się ostatnio śniło, że niosłam męża w chuście na plecach :hide: (a mój mąż waży ok. 100 kg). Ludzie na ulicy zatrzymywali się i podziwiali, że ja tak daję radę. I szłam tak, i szłam, i nagle poczułam, że totalnie osłabłam, i się przewróciłam i mąż mi wypadł z chusty :hide: Po czym się okazało, że ja go niosę z przodu, i nie wiedziałam, jak to możliwe, skoro przecież na plecach go wiązałam :duh:
:D super :) mi jeszcze chusty sie jako takie nie śniły, ale kiedy zaczełam przygodę z chustoforum, bardzo częsyo budząc sie w nocy do synka miałam w głowie przeróżne nazwy chust :)budzę sie,karmię małego a w głowie hopki, grasole, natki, anki itd :) trwało to chyba z 2 tygodnie aż kupiłam swoją pierwszą chustę :D
Hahaha, a mi się u rodziców śniło, że moja mama,która szyje pościel przyniosła mi z pracy worek i mówi-patrz co mi szef dał,próbowałyśmy z tego uszyć pościel,ale się nie dało. I wyciągnęła przecudna czarną chustę (nie wiem czyja,nie było widać metki :)) druga była taka miętowa,śliczna,trzecia żółta - pocięta,ale i tak sen super :)
mamaslon
30-01-2012, 10:27
A mi się ostatnio śniło, że niosłam męża w chuście na plecach :hide: (a mój mąż waży ok. 100 kg). Ludzie na ulicy zatrzymywali się i podziwiali, że ja tak daję radę. I szłam tak, i szłam, i nagle poczułam, że totalnie osłabłam, i się przewróciłam i mąż mi wypadł z chusty :hide: Po czym się okazało, że ja go niosę z przodu, i nie wiedziałam, jak to możliwe, skoro przecież na plecach go wiązałam :duh:
pewnie w miedzy/czasie chcial sie do cyca przytulic:lool:
ale jaja!
ogólnie cieszę się ze jest nas wieęej:applause:
oj sniło mi się kiedyś polowanie na limity :D
potem coś z koleżanką Szast w roli głównej (ale już nie pamiętam co to było)
a ostatnio - o czym już wspominałam, piękna szara miękka chusta w śrubki i nakrętki :mrgreen:
no to i ja dołączam;)
dziś mi się przyśniły chusty...a nawet cała waliza(alifi, za Twoją zasługą)
pożyczyłam je, a potem jedna została u mnie w domu...i chciałam ją szybko oddać, ale nie byłam pewna, czy to ta konkretna(to było jakieś różowe indio), ponieważ pożyczone miałam dwie takie same chusty, od dwóch osób- ile się stresu najadłam w tym śnie;)
i obudziłam się, nim się sprawa wyjaśniła.
Agajo, zmień tytuł na "Sny chustowe", czy coś w tym stylu ;)
Dorzucam od siebie. Śniło mi się, że walczyłam za pomocą chusty z bandą rzezimieszków. Chusta w mych sprawnych rękach najwyraźniej obeznanych ze wschodnimi sztukami walki cięła powietrze ze świstem, a bandziorów odsyłała daleko w przestrzeń. Byłam jak przyczajony tygrys, ukryty smok :D
Guziczku :kiss:
Właśnie, walizkę trzeba rozpakować :duh:
Ja regularnie miałam sny o chustach, nie jakieś konkretne tylko mega kolorowe chusty i budziłam się w super humorze. To było jak oglądałam chusty wieczorem.
Teraz mi się śnią kolorowe kulki marble ;) bo ciągle je oglądam. Też miłe :rolleye:
Właśnie, walizkę trzeba rozpakować :duh:
dostarcza mocnych wrażeń:)
Jak dłużej siedze na bazarku, to nie dośc, że nie mogę potem zasnąć, to nawet we śnie mnie dopadają! A takie pierdoły mi sie nieraz śnią, że masakra ;)
A mi się ostatnio śniło, że niosłam męża w chuście na plecach :hide: (a mój mąż waży ok. 100 kg). Ludzie na ulicy zatrzymywali się i podziwiali, że ja tak daję radę. I szłam tak, i szłam, i nagle poczułam, że totalnie osłabłam, i się przewróciłam i mąż mi wypadł z chusty :hide: Po czym się okazało, że ja go niosę z przodu, i nie wiedziałam, jak to możliwe, skoro przecież na plecach go wiązałam :duh:
:lool::lool::lool:
Czyli ze mną nie jest jeszcze tak źle, pierwsza mi sie śniła łowicka kółkowa potem już poszło.
My tu powinnyśmy założyć poradnie odwykową. Obowiązkową od iluś tam wpisów na bazarku;)
strasznie dawno mi się szmata nie śniła ;)
do wczoraj. Pożyczyłam indiacza i wrócił z wielką dziurą na środku :-?
chyba jakiś kryzys przechodzę, że zamiast piękności śni mi się felerna chusta ;)
strasznie dawno mi się szmata nie śniła ;)
do wczoraj. Pożyczyłam indiacza i wrócił z wielką dziurą na środku :-?
chyba jakiś kryzys przechodzę, że zamiast piękności śni mi się felerna chusta ;)
uff Karusku jak dobrze, że to był TYLKO sen
uff Karusku jak dobrze, że to był TYLKO sen
oj tak :D
żal mi jej było strasznie ;)
O mamo, to mi się chusty śnią bardzo często i oczywiście co sen to głupszy of kors:bduh: np. kiedyś we śnie papież Franciszek pomagał mi chusty wybierać (!) i to nie tak ,że przez internet,tylko cała audiencja była, przychodzili ludzie z całego świata i pokazywali nam chusty,a On majestatycznie kiwał głową,która noże być :bduh::bduh::bduh:
albo,rodziłam dziecko i nagle na odziale wszystkie dziewczynki miały na imię Neobulle... ja im tłumaczę,że moja Nina,a oni,że nie ,że musi być Neobulle...:hide::hide::hide: od razu mówię,że biorę tylko leki na alergie i wziewki na astme :D
O mamo, to mi się chusty śnią bardzo często i oczywiście co sen to głupszy of kors:bduh: np. kiedyś we śnie papież Franciszek pomagał mi chusty wybierać (!) i to nie tak ,że przez internet,tylko cała audiencja była, przychodzili ludzie z całego świata i pokazywali nam chusty,a On majestatycznie kiwał głową,która noże być :bduh::bduh::bduh:
albo,rodziłam dziecko i nagle na odziale wszystkie dziewczynki miały na imię Neobulle... ja im tłumaczę,że moja Nina,a oni,że nie ,że musi być Neobulle...:hide::hide::hide: od razu mówię,że biorę tylko leki na alergie i wziewki na astme :D
niezle papierz pomagajacy wybierac chuste, i to imie Neobulle.
Mi sie snilo, ze znalazlam chuste w lumpeksie, blekitne indio ( chyba mare) chusta byla piekna, a na srodku po calej dlugosci miala wszyty sciagacz taki jak jest w kurtkach, albo przy kapturach. Oczywiscie sciagacz byl po to zby chusta sielatwiej dociagala :bduh:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.