Zobacz pełną wersję : Zdradziłam
Mamuszka
24-11-2011, 13:08
Chusty zdradziłam (musze to podkreślić zanim mąż się zacznie denerwować :) ). Julka chodzi więc wygodniejsze zrobiło sie nosidło. Ale dziś mnie naszło, wyjełam naszego superkolorowego LL i dalej do wiązania. A tu czasu mało, dziecko się wierci, sliskie kurtałki utrudniają zadanie. No i poddałam się. Walnęłam szmatę, zapiełam manduce i poszłam.I coś mi się wydaję że będzie czekała na następnego dziecia, a na pewno do wiosny :(
e no jak z manducą to można wybaczyć :p
Matusiomama
24-11-2011, 13:19
taka zdrada to nie zdrada;)
ja też coraz częściej zdradzam chusty
z tuli :lol:
Foxy Lady
24-11-2011, 14:42
nie miej skrupułów - ta cała materia jest dla nas, nie my dla niej! a manduca przy podrośniętym dzieciaku to było moje zbawienie, efekt podobny, a mój kręgosłup pokochał manducę i jej współpracę z moimi biodrami ;)
roneczka
24-11-2011, 15:15
Jak tylko mogę z tyłu to też zawsze się "puszczam":vagen:
mnie też się ostatnio wiecznie spieszy i manduca wygrywa...
bo manduca jest super! :)
ja nawet ostatnio miałam wyrzuty sumienia, że BB się kurzy w szafie a tuli non stop w użyciu, ale z kurtkami nie wygrasz ;)
Ja przesadziłam małego na tył i bezpieczniej się czuję w MT, bo długi jest i zasłania mi widok i waży już te 14 kg, plecaczki wiążę czasem po domu, bo nie czuję się pewnie...ale przymierzam się do kółkowej, więc będę trochę mniej niewierna :ninja:
Mamuszka
24-11-2011, 20:56
No czuję się troszke usprawiedliwiona. Ale żal mi...taki pasiak śliczny. Nie możemy się w nim lansowac na mieście ;) Dla równowagi zamotałam przed kąpielą kiedy mała ma strasznie przytulany nastrój i pozwala na kilka chwil sie unieruchomic.
W sumie Wasza wygoda jest najważniejsza :-) Ale na pocieszeni Ci powiem, że też często miewam wyrzuty sumienia. Z powodów podobnych ja k u Ciebie. Ale ostatnio przesiadłam się na kółkową, co ma swoje wady i zalety, ale przynajmniej wyrzuty sumienia mniejsze :-)
U na s od dawna wygrywa tuli ergo Bolo zbytni nerwus jest nawet doradczyni powiedziala ze dla nas to ergo bedzie optimum.
przy większym i cięższym szkrabie manduca wygrywa , tak więc to raczej współpraca a nei zdrada :)
Mayka1981
25-11-2011, 11:43
A czemu wiążesz na kurtkę? Ja tam motam pod - no tylko polar wielki na górę i całe to ubieranie zimowe w zasadzie się na jednym polarze i parze dodatkowych skarpetek kończy...
moli1978
25-11-2011, 19:45
Hehe. Też planuję zdradę. Z tuli.
Mamuszka
25-11-2011, 21:15
A czemu wiążesz na kurtkę? Ja tam motam pod - no tylko polar wielki na górę i całe to ubieranie zimowe w zasadzie się na jednym polarze i parze dodatkowych skarpetek kończy...
Musi być kurtka. Julka jest chodząca i domaga się puszczenia wolno po jakimś czasie. Zresztą ja sama chcę żeby miała moment na swobodna eksplorację otoczenia
Mamuszka
25-11-2011, 21:16
A czemu wiążesz na kurtkę? Ja tam motam pod - no tylko polar wielki na górę i całe to ubieranie zimowe w zasadzie się na jednym polarze i parze dodatkowych skarpetek kończy...
Musi być kurtka. Julka jest chodząca i domaga się puszczenia wolno po jakimś czasie. Zresztą ja sama chcę żeby miała moment na swobodna eksplorację otoczenia
Mayka1981
25-11-2011, 22:34
Musi być kurtka. Julka jest chodząca i domaga się puszczenia wolno po jakimś czasie. Zresztą ja sama chcę żeby miała moment na swobodna eksplorację otoczenia
E tam zaraz musi ;) - mamy córy w podobnym wieku, moja też jak chce chodzić to ją w trymiga wyłuskuję spod polara z 2X, zakładam kurtałkę która sobie wcześniej siedziała w torbie i hulaj dusza :)
Tzn jak dla mnie noś sobie w czym chcesz i w czym Wam wygodnie - ale nie zwalaj na kurtkę, pogodę czy dziecko - napisz wprost - NIE CHCE MI SIĘ MOTAĆ ;)
Jasnie Pani :)
25-11-2011, 22:36
Moja zdrada trwa juz ponad rok ;)
Anemonka
25-11-2011, 22:50
Moja zdrada trwa juz ponad rok ;)
to moja chyba też, nie licząc pierwszego dziecia ;-)
Mamuszka
26-11-2011, 13:03
Mayko oczywiście że mi się nie chce - bo zrobiło się to mało wygodne. Przyznaję się bez bicia. Stąd przesiadka na ergo jakiś czas temu. Tylko jakoś tak żal. A co do kutrek problem pozostanie. Nie chodziłyśmy pod wspólna jak była mała więc tym bardziej nie czas na ciuchowe rewolucje.
Mayka1981
26-11-2011, 13:13
Ej no spoko, wszak nikt nie bije :)
Zima minie, wiosna nadejdzie, jeszcze sobie poplecaczkujesz :D
A jak nie to wiesz, zawsze można stworzyć sobie nowy wkład do chusty ;)
Ja doskonale rozumiem taki dylemat. Bo nosidła w wielu sytuacjach są, nie ma co się oszukiwać, wygodniejsze albo raczej szybsze. Zwłaszcza, jak są kurtki (zwłaszcza puchowe bo motanie na polarek to pikuś).
No a przy chodzącym szkrabie to motanie i wyplątywanie co chwila jest uciążliwe. Chociaż ja mam inny problem bo młody jak wsadzi zadek w coś to najchętniej by nie wychodził. A ja wolę go zmotywować, żeby jednak poznawał świat przynajmniej trochę na własnych nogach. Facet biega, ale najlepiej się na mamie wozić. I w związku z tym, żeby pogodzić motywowanie do chodzenia i absolutną miłość do chust wybrałam kółkową.
My to samo, tulik na kurtkę i wio.
Chusty sobie tylko prasuję i układam w równy stosik (bo córek namiętnie w nich grzebie) i tak czekają do wiosny.
e tam, na kurtkę to ja też nie lubiłam się pocić ze szmata i wybierałam manducę. Choć zawsze mi wygodniej w szmacie, taka już jestem szmaciara ;)
teraz kupiłam kurtkę do noszenia, żeby się już nie pocić i nie wkurzać
Mamuszka
27-11-2011, 12:50
To będzie całkowity OT ale zastanawiam się nad tym wkładem nowym..kiedy? jaka różnica wieku? Jak chłopa przekonać :)...
Jak chłopa przekonać :)...
"ojej, Kochanie, patrz! w ciąży jestem :) jak to się mogło stać :hmm:" :twisted::twisted::twisted:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.