kluska26
24-11-2008, 21:55
Witam,
Czytam od dawna, zaczelo sie od pieluch wielorazowych bo jestem ich wielka entuzjastką. Pozniej przyszedl czas na chuste ale nie na dlugo, niestety. Mam na imie Kasia, 32 lata, czternastomiesiecznego synka Kacperka i prawie dziewieciomiesieczna fasolke w brzuchu. Mieszkamy pod Krakowem i mocno sie czaimy na przyjazd do Krakowa na spotkanie z dziewczynami z forum.
Zaczelismy sie chustowac jak maly mial cztery miesiace po warsztatach z Magda z ekodzieciaka. Mamy storczyka Inke. Kiedy zaszlam ponownie w ciaze przestalismy sie nosic bo niestety Kacper nie polubil plecaczka. Teraz odkupilam blekitna Gabi od Hanti dla nowego maluszka i zastanawiam sie mocno nad pouchem. Kacper nie lubil kolyski stad moje wahanie.
Boje sie, ze wpadne w te chusty jak w pieluszki a nie za bardzo mnie stac obecnie na taka rozrzutnosc. :roll:
Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko mojemu pojawieniu sie na tym forum i ze bede mogla czasem co nieco napisac od siebie.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Czytam od dawna, zaczelo sie od pieluch wielorazowych bo jestem ich wielka entuzjastką. Pozniej przyszedl czas na chuste ale nie na dlugo, niestety. Mam na imie Kasia, 32 lata, czternastomiesiecznego synka Kacperka i prawie dziewieciomiesieczna fasolke w brzuchu. Mieszkamy pod Krakowem i mocno sie czaimy na przyjazd do Krakowa na spotkanie z dziewczynami z forum.
Zaczelismy sie chustowac jak maly mial cztery miesiace po warsztatach z Magda z ekodzieciaka. Mamy storczyka Inke. Kiedy zaszlam ponownie w ciaze przestalismy sie nosic bo niestety Kacper nie polubil plecaczka. Teraz odkupilam blekitna Gabi od Hanti dla nowego maluszka i zastanawiam sie mocno nad pouchem. Kacper nie lubil kolyski stad moje wahanie.
Boje sie, ze wpadne w te chusty jak w pieluszki a nie za bardzo mnie stac obecnie na taka rozrzutnosc. :roll:
Mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko mojemu pojawieniu sie na tym forum i ze bede mogla czasem co nieco napisac od siebie.
Pozdrawiam serdecznie!!!