aninka
24-11-2008, 20:30
Witam, czytam forum od kilku dni,więc już Was trochę poznałam.Najbardziej ujął mnie wątek o roztargnieniach, płakałam ze śmiechu przez 2 wieczory z rzędu, dzięki za poprawienie nastroju. :D
Pora się ujawnić. Mam 6 miesięczną Madzię, moje pierwsze wyczekane dziecko.
O chustowaniu dowiedziałam się z netu, ale już nie potrafię odgrzebać w pamięci skąd dokładnie. Zaczęłam ją motać jak miała 3 miesiące, choć pierwsze nieudane próby były wcześniej. Moje dziecko nienawidziło jednak pozycji kołyski i dawało temu glośno wyraz. Być może nie umiałam jej dobrze zamotać, nie wiem. Odpuściłam na chwilę, a gdy na rękach zaczęłam ją nosić bardziej pionowo wróciłam do chusty i tym razem już pełen sukces w kieszonce i 2x.
A motamy się w didka zielono-niebieskie elipsy i jest to jak na razie jedyna nasza chusta, co się pewnie szybko zmieni, bo to forum kusi strasznie i na złą drogę sprowadza. :evil:
Indio- to moje nowe marzenie, najlepiej eis z lnem, albo rubinek przepiękny.
Pozdrawiam wszystkich tutaj. :love:
Pora się ujawnić. Mam 6 miesięczną Madzię, moje pierwsze wyczekane dziecko.
O chustowaniu dowiedziałam się z netu, ale już nie potrafię odgrzebać w pamięci skąd dokładnie. Zaczęłam ją motać jak miała 3 miesiące, choć pierwsze nieudane próby były wcześniej. Moje dziecko nienawidziło jednak pozycji kołyski i dawało temu glośno wyraz. Być może nie umiałam jej dobrze zamotać, nie wiem. Odpuściłam na chwilę, a gdy na rękach zaczęłam ją nosić bardziej pionowo wróciłam do chusty i tym razem już pełen sukces w kieszonce i 2x.
A motamy się w didka zielono-niebieskie elipsy i jest to jak na razie jedyna nasza chusta, co się pewnie szybko zmieni, bo to forum kusi strasznie i na złą drogę sprowadza. :evil:
Indio- to moje nowe marzenie, najlepiej eis z lnem, albo rubinek przepiękny.
Pozdrawiam wszystkich tutaj. :love: