martaj
29-10-2011, 20:49
Witajcie!
Zarejestrowałam się jakiś czas temu, ale żem jednostka raczej aspołeczna ;) to czytałam jeno a ostatnio dosyć intensywnie kupczyłam na bazarku ;) Pomyślałam jednak, że gdyby każdy tylko poczytywał, a nie pisał, to gdzież ja bym tyle cennych informacji znalazła ;) Postanowiłam zatem na początek się przywitać :)
Imię moje Marta i w dowodzie jestem już Poznanianką, ale swoje mazurskie pochodzenie tez lubię przywoływać (szczególnie, że widziałam tu koleżanki i z moich rodzinnych stron :) )
Zaczęło się całkiem niewinnie, od zdjęć na nk koleżanki, która nosiła swoje dzieci (może jest tu Karolina pochodząca z Piecek? :) ) i od pragnienia, żeby samemu też tak :) A potem to już mgosia... :) i zajęcia z truscaffką wszkole rodzenia ;) A że mieszkamy na trzecim piętrze bez windy, to obok zakupu wózka (który nota bene został użyty tylko raz z pomocą mgosi, bo wózek niby lekki, ale z dzieciem i tak ciężki, a że nowy i wielofunkcyjny, to na dole zostawić strach ;) ) zakupiliśmy też chustę :) A potem drugą, trzecią, a niedługo mam nadzieję, że czwartą wymarzoną :love: Kieszonka, kangurek, 2x, a za chwilę pewnie plecak :) Na początku tylko ja, a od niedawna także Małżon :)
A co będzie dalej? Któż to wie... ;)
Zarejestrowałam się jakiś czas temu, ale żem jednostka raczej aspołeczna ;) to czytałam jeno a ostatnio dosyć intensywnie kupczyłam na bazarku ;) Pomyślałam jednak, że gdyby każdy tylko poczytywał, a nie pisał, to gdzież ja bym tyle cennych informacji znalazła ;) Postanowiłam zatem na początek się przywitać :)
Imię moje Marta i w dowodzie jestem już Poznanianką, ale swoje mazurskie pochodzenie tez lubię przywoływać (szczególnie, że widziałam tu koleżanki i z moich rodzinnych stron :) )
Zaczęło się całkiem niewinnie, od zdjęć na nk koleżanki, która nosiła swoje dzieci (może jest tu Karolina pochodząca z Piecek? :) ) i od pragnienia, żeby samemu też tak :) A potem to już mgosia... :) i zajęcia z truscaffką wszkole rodzenia ;) A że mieszkamy na trzecim piętrze bez windy, to obok zakupu wózka (który nota bene został użyty tylko raz z pomocą mgosi, bo wózek niby lekki, ale z dzieciem i tak ciężki, a że nowy i wielofunkcyjny, to na dole zostawić strach ;) ) zakupiliśmy też chustę :) A potem drugą, trzecią, a niedługo mam nadzieję, że czwartą wymarzoną :love: Kieszonka, kangurek, 2x, a za chwilę pewnie plecak :) Na początku tylko ja, a od niedawna także Małżon :)
A co będzie dalej? Któż to wie... ;)