Zobacz pełną wersję : szalenstwu mowie STOP
chustowemu szalenstwu :evil: :evil: :evil:
mam przyjemniutki stosik - welenka, len, jim, nino, przyleca do mnie pawie, lana i krotka zimt/kobalt
ale ciagle mi chusty po glowie chodza, siedze przy komputerze jak sroka sie gapiac w ekran i przegladajac TBW
juz mnie to zaczyna meczyc
od dzisiaj wiec wrzucam na luz
chuste, ktora juz zaklepalam odklepuje,zeby nie bylo ze goloslowna jestem 8))
marza mi sie co prawda jeszcze dwie szmaty,ale poczekam juz chyba z nimi na nowego chuscioszka, musze, bo mi niedlugo odbije chyba :evil: :evil: :evil:
dobranoc :D
Powodzenia!!! :kiss: Ja też sie staram przystopować... sprzedałam 2 chusty kupiłam 1 więc stan sie pomniejsza.... choć ciężko mi niesamowicie :wink:
Wiem, o czym piszesz :-(
Jak wpadłam w szaleństwo i spędziłam pół nocy na e-bayu a potem śniły się mi chusty jeszcze, to odcięłam się na 3 dni od forum.
I też nie planuję nowych zakupów. Wiem, że powinnam coś sprzedać. Ale to akurat jest trudne :-(.
Powodzenia!
niestety wiem o czym piszesz, mam strasznego moralniaka z powodu kolejnej chusty, ale z drugiej strony strasznie chcę ją mieć :roll:
na szczęście poza nią mam tylko dwa marzenia, których mam nadzieję nie zrealizować, chociaż przez kolejne pół roku
niestety wiem o czym piszesz, mam strasznego moralniaka z powodu kolejnej chusty, ale z drugiej strony strasznie chcę ją mieć :roll:
na szczęście poza nią mam tylko dwa marzenia, których mam nadzieję nie zrealizować, chociaż przez kolejne pół roku
Hanti co to za chusta do Ciebie wędruje? ;)
polaquinha
12-11-2008, 09:37
he,he :) Ja jestem na odwyku!
Przez ciaze i bardzo kiepskie samopoczucie odpuscilam na kilka miesiecy chustowo-nosidlowe szalenstwo.
Ale...
niedlugo znowu sie zacznie :twisted:
bo mi krew w zylach pulsuje mocniej na mysl o pawiach 8)) :lol: :lol: :lol:
Ja też stopuję. Najpierw śniła mi się lana, stosy właściwie. Wczoraj ją kupiłam u Vegi, cała szczęśliwa poszłam spać. I co mi się śniło? lana :twisted: kupiłąm tatoo a sniło mi się że jej zabrakło, Vega do mnie dzwoniła, ze są tylko czerwone, ja że nie chcę, ona że muszę. Ludzie, zwariowałam. :hide:
chustowemu szalenstwu :evil: :evil: :evil:
mam przyjemniutki stosik - welenka, len, jim, nino, przyleca do mnie pawie, lana i krotka zimt/kobalt
ale ciagle mi chusty po glowie chodza, siedze przy komputerze jak sroka sie gapiac w ekran i przegladajac TBW
juz mnie to zaczyna meczyc
od dzisiaj wiec wrzucam na luz
chuste, ktora juz zaklepalam odklepuje,zeby nie bylo ze goloslowna jestem 8))
marza mi sie co prawda jeszcze dwie szmaty,ale poczekam juz chyba z nimi na nowego chuscioszka, musze, bo mi niedlugo odbije chyba :evil: :evil: :evil:
dobranoc :D
Kobra, nieeeeeeee :fire: przecież trzeba mieć na jakimś punkcie bzika..... :D
pawiami i laneczką pochwalisz się? jakie kolorki wybrałaś- ostatnio o pawiach na forum czytałam i ciekawam czy naprawde aż taaaaaką nosnośc maja :omg:
:hello: :hello: :hello: :hello: :hello: :hello:
mamaija, fajnie miec jakiegos bzika,ale nie obsesje :evil: :evil: :evil:
pochwale sie pawiami i lana jak do mnie przyleca czyli na Swieta dopiero
co w tych chustach jest,ze tak czlowieka kreca :?: :roll: :?:
tez sie zastanawiam :) i tez bzikowi powiedzialam chwilowo stop - zobaczymy z jakim skutkiem ;) Ale doszlam chyba w koncu do mojego prywatnego stanu chusto-zadowolenia.
I tylko stosik cokolwiek mi urosl, a z wyprzedawaniem to nie wiem jak bedzie... :)
ja na razie mam jedną chustę i zbieram się do zamówienia miętka (tzn na niego zbieram :D) i na razie tyle.
oczywiście,gdybym pracowała w jakikolwiek sposób i zarabiała pieniądze to ten stosik byłby większy,a tak (chyba na szczęscie) brak funduszy :? :roll:
chuste, ktora juz zaklepalam odklepuje,zeby nie bylo ze goloslowna jestem 8))
co odklepujesz, bo może ja właśnie tego pragnę?! :lol: :wink:
a ja chcę szaleć, ciągle jestem w ciążach albo karmię biustem, więc nie piję, nie palę, do tego ciężko pracuję - jakąś przyjemność muszę mieć! 8))
chuste, ktora juz zaklepalam odklepuje,zeby nie bylo ze goloslowna jestem 8))
co odklepujesz, bo może ja właśnie tego pragnę?! :lol: :wink:
Alinko, odklepalam piekne czekoladowe nino farbowane na rdzawy pomarancz,ale to na TBW
najgorsze,ze nadal mi sie marzy,piekne jest, zreszta sama zobacz
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... =rust+nino (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=287572&highlight=rust+nino)
Ja się wyleczyłam odwiedzam forum już tylko dla Was :)
Natomiast niestety wpadłam w inny nałóg :D
Wyleczenie nastąpiło, bo Lu nie chce się nosić, woli chodzić.
u nas Marian sam zastopował :evil:
nawet zasypiać już nie chce :roll:
a wszystko przez to,że nauczyła się stać,wolę nie myśleć jak będzie reagować na chusty jak nauczy się chodzić :evil:
nic mi po jedwabiach,kaszmirach i innych baranach,wszystko leży :?
malgosiak
14-11-2008, 13:55
pocieszam was i tyle, biedactwa. wiem, co to znaczy chciec a nie moc. ale sadze, ze nasze maluchy jeszcze nie raz sie dopomna noszenia :mrgreen: .
chuste, ktora juz zaklepalam odklepuje,zeby nie bylo ze goloslowna jestem 8))
co odklepujesz, bo może ja właśnie tego pragnę?! :lol: :wink:
Alinko, odklepalam piekne czekoladowe nino farbowane na rdzawy pomarancz,ale to na TBW
najgorsze,ze nadal mi sie marzy,piekne jest, zreszta sama zobacz
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... =rust+nino (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=287572&highlight=rust+nino)
fajna... taka jesienna :D
i chyba cena jej, jako te liście z drzew, spada wciąż? ;)
[quote="Hermia"]Natomiast niestety wpadłam w inny nałóg :D
Uchylisz rąbka tajemnicy?????
nawymadrzalam sie,ale latwo sie mowi, gorzej z wykonaniem
rzucilam sie na silk pasji jak szczerbaty na suchary :oops: teraz juz obiecuje poprawe :mrgreen:
przyznam że z moim minimalistyczym podejściem do chust nigdy nie miałam problemu z szaleństwem ;)
być może to sprawka wrodzonego skąpstwa i tyle 8))
ostatnio zawiązałam Polę jak wracałyśmy z cmentarza na Wszystkich Swiętych. czyli wiążemy się rzaaaadko - mała z upodobaniem łazi na własnych nogach.
Araminta
17-11-2008, 00:49
Mi też już przeszło. Noszę Basię już tylko na krótkie dystanse, głównie w kółkowej, albo po domu w pouchu, jak jest zaspana, a ja muszę starszakowi śniadanie zrobić. Nie pamiętam, kiedy motałam się ostatnio w długą chustę. Trochę mi tego szkoda, bo następnego chuścioszka z różnych powodów raczej nie będzie :(
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.