Zobacz pełną wersję : Kot w worku ;) (lilie)
narrinka
12-10-2011, 15:07
zaraz mają byc w sklepie chyba :) ?
O 14, to może być i przed 15 :) Zawsze tak jest, że np nowości zaraz będą w sklepie, a są po godzinie niekiedy.
to pod jaka kategoria w sklepie bedzie widoczny?
Wiskoza bambusowa
Ma 70 % wiskozy i 30 bawełny
Aksamitka
12-10-2011, 15:19
Są w sklepie.
Pobiją chyba szybkość zniknięcia Pancy :)
Szybko znikają :) W okazjach cenowych jeszcze są.
bez wad już nie ma
4,2m chyba w ogóle nie było, 4,6 zniknęło w pół minuty ;)
A raczej były:) Tzn są jeszcze ale tylko w okazjach cenowych
Ale ...., kupiłam, i w potwierdzeniu mam brak towaru:mad
Mam w koszyku 4,2 i 4,6 i sie zastanawiam :hmm:
Nie no to chyba wolne zarty sa! Wpisywalam dane do wysylki, klikam zatwierdz a tu info, ze nie ma! Moze udaloby mi sie gdybym mogla zalozyc sobie konto wczesniej, ale nie moglam bo nie otrzymalam zadnego maila potwierdzajacego. Dwa razy probowalam!
Tez miałam w koszyku i nie mam po potwiedzeniu, Filippa mogłabys dla mnie 4,2 wziasc?
Anse u mnie to samo było
Tez miałam w koszyku i nie mam po potwiedzeniu, Filippa mogłabys dla mnie 4,2 wziasc?
Anse u mnie to samo było
Przytulam tym bardziej, ze z Krakowa pochodze.
Tez miałam w koszyku i nie mam po potwiedzeniu, Filippa mogłabys dla mnie 4,2 wziasc?
Anse u mnie to samo było
O kurczę, poszłam po rozum do głowy i w końcu nie wzięłam żadnej :duh::hide: A trzeba było jednak brać, jak dają :hmm:
Aksamitka
12-10-2011, 15:32
Nie ma nic. Nie kupiłam.Ale podoba mi się wcześniejsze ogłaszanie np. na FB.I to że był czas żeby się dowiedzieć o sprzedaży. Tylko mogłoby nie być ich tak mało...mogłyby powisieć z 15 minut chociaż,nie? :D
uff całe szczęście kwiatki to nie moja miłość :)
ktos ma fotkę?
fotki tu: http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173?ref=ts
fotki tu: http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173?ref=ts
dzieki:)
I moje w wątku, zdaje się, że na 8 stronie.
Jakis drugi rzut bedzie czy cos? Bo normalnie cisnienie mi sie podnioslo i to sporo i w takim stanie sie utrzymuje. W sumie to nie wiem po co rozglaszac nowosci skoro odnosze wrazenie, ze chust bylo utkanych, ze na palcach jednej reki mozna policzyc. Ktos to na domowych krosnach tka, ze takie sladowe ilosci? (powtatrzam - moje odczucia)
konto można było założyć zawczasu, Natalia namawiała do tego w wątku o nowej odsłonie sklepu, właśnie po to, żeby potem komuś nie było smutno, że wpisywał dane, a chusty się skończyły. Mi się udało (założyć konto, nie kupić lilie, bo nie próbowałam :ninja:)
Ale nic się nie zawiesiło i nie sprzedało ponad stan, więc sklep działa.
Ja mialam konto załozone wczesniej i włozyłam do koszyka , a po wpisaniu danych do przesylki i potwierdzeniu wyskoczyło, brak:mad
konto można było założyć zawczasu, Natalia namawiała do tego w wątku o nowej odsłonie sklepu, właśnie po to, żeby potem komuś nie było smutno, że wpisywał dane, a chusty się skończyły. Mi się udało (założyć konto, nie kupić lilie, bo nie próbowałam :ninja:)
Napisalam w poscie, ze probowalam dwa razy ZAWCZASU i nigdy nie dostalam maila potwierdzajacego. Pisalam do Natibaby i tez bez odzewu!
ale dane adresowe też można było wpisać wcześniej...
Napisalam w poscie, ze probowalam dwa razy ZAWCZASU i nigdy nie dostalam maila potwierdzajacego. Pisalam do Natibaby i tez bez odzewu!
a no to przepraszam
Ja mialam konto załozone wczesniej i włozyłam do koszyka , a po wpisaniu danych do przesylki i potwierdzeniu wyskoczyło, brak:mad
Właśnie o tym Natalia wspominała, żeby sobie dane wysyłkowe wypełnić na koncie.
IMO jest lepiej- sklep się nie wiesza, nie sprzedaje za dużo i informują odpowiednio wcześnie na FB. Nie trzeba czatować całymi dniami, zaniedbując dom, pracę lub co gorsze dzieci;).
Dla ścisłości znalazłam http://chusty.info/forum/showthread.php?t=66004 post #29
a no to przepraszam
Nic nie szkodzi.
O danych nie wiedziałam, ehh
Też tak miałam, jak chciałam kupić motyle, wypełniłam dane ale chusty już nie było. W sumie to teraz nie żałuje bo strasznie majtkowy ten róż mi się wydaje ;)
kachasek
12-10-2011, 20:40
a ja się na lilie tylko gapiłam, fajne kolorki, wzór nawet nawet, ale po zobaczeniu ceny, stwierdziłam, że kasiory brak, więc sobie popatrzyłam tylko;)
a ja się na lilie tylko gapiłam, fajne kolorki, wzór nawet nawet, ale po zobaczeniu ceny, stwierdziłam, że kasiory brak, więc sobie popatrzyłam tylko;)
a jakie były ceny?
ja oglądałam zdjęcia na fb tylko :)
kachasek
12-10-2011, 21:03
nie pamiętam dokładnie, ale standard coś ok 320? dziewczyny poprawcie mnie, jak źle pamiętam
nie pamiętam dokładnie, ale standard coś ok 320? dziewczyny poprawcie mnie, jak źle pamiętam
albo nawet ciut więcej
też tylko oglądałam i nie pamiętam dokładnie
Aksamitka
13-10-2011, 00:02
Zrobiło się drożej chyba?
Tak i przypuszczam, że będzie jeszcze drożej, bo ceny dla mam zagranicznych zdaje się są wyższe, więc albo zrównają do poziomu w PLN, albo nasze zrównają do nich.
Choć z drugiej strony, jak są ceny w euro, to jakiś ryzyko firma ponosi w związku z wahaniami walut, żeby uzyskać cenę taką, jaką podali musieli by tego samego dnia zamienić euro na złotówki. Najprościej by było, żeby wszyscy płacili w PLN, chyba paypal umożliwia to.
Chociaż ja się na tym zupełnie nie znam :)
Pewnie gdzieś się te ceny na środku spotkają-nie sądze, żeby te polskie bez zmian pozostały. Chociaż lilie(żonkile) mogły być nieco droższe od low-cottonów ze względu na trikolorowość.
Pancy nie rusza mnie kompletnie, za to jaskółek szarych przeboleć nie mogę:cryy:. Taaa, miałam nic nie kupować, a tu legenda natinych wełenek zawróciła mi w głowie:hide:.
Na fb jest teraz wielka dyskusja dlaczego klientki z zza granicy płacą więcej niż my w polsce i dlaczego mamy z USA muszą płacić VAT. Nati jakoś nie bardzo to wszystko potrafi wytłumaczyć
I jest jedno bardzo trafne podsumowanie :)
I jest jedno bardzo trafne podsumowanie :)
przerosło mnie czytanie wszystkich po angielsku :hide: podpowiesz? ;)
Dajcie linka, nie bądźcie takie :ninja:
kachasek
14-10-2011, 16:36
nie wiem, jak do konkretnego postu, ale tu link (http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173)do nati na fb, ja po angielsku nie bardzo, więc się nie wczytuję (i tak nic mi to nie da)
http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173
edit: oo, już jest wklejony:)
mamaslon
14-10-2011, 19:36
http://www.facebook.com/pages/Natibaby/122142851143173
edit: oo, już jest wklejony:)
tak:) chyba nawet juz wczoraj były :)
Chodzi mi o komentarz już przy samym końcu pisała Valar Dohaeris i wydaje mi się, że to był najbardziej rozsądny komentarz w całej tej dyskusji.
można wybrać opcję przetłumacz i co nieco zrozumieć :)
Pod wpisem nati ze środy 11:20.
Chodzi mi o komentarz już przy samym końcu pisała Valar Dohaeris i wydaje mi się, że to był najbardziej rozsądny komentarz w całej tej dyskusji.
:thumbs up:
a mnie w tym wszystkim rozwala to, że koszt wyprodukowania chusty typu pasiak (bo żakard jest każdorazowo ustalany indywidualnie ze względu na wzór) nijak się nie ma do cen chust, gdy już się znajdą w sklepie... :ninja:
a co do nati to od wielu miesięcy bacznie obserwuję to co się dzieje i mam tylko jeden wniosek - dobrze, że pojawiają się kolejne firmy tkające chusty bo widzę tu sporą niszę do zapełnienia powstałą w wyniku polityki nati :ninja: :twisted:
a kot w worku niczego sobie, szkoda że to jednak kot bo mam na koty alergię ...
a mnie w tym wszystkim rozwala to, że koszt wyprodukowania chusty typu pasiak (bo żakard jest każdorazowo ustalany indywidualnie ze względu na wzór) nijak się nie ma do cen chust, gdy już się znajdą w sklepie... :ninja:
a co do nati to od wielu miesięcy bacznie obserwuję to co się dzieje i mam tylko jeden wniosek - dobrze, że pojawiają się kolejne firmy tkające chusty bo widzę tu sporą niszę do zapełnienia powstałą w wyniku polityki nati :ninja: :twisted:
a kot w worku niczego sobie, szkoda że to jednak kot bo mam na koty alergię ...
Pewnie, że dobrze, że powstają, zawsze to z korzyścią dla klientów jest :)
modrooczka
14-10-2011, 22:18
Zgadzam się z Valar, że polityka cenowa firmy to jest ich sprawa. Jak stracą klientów to zmienią politykę i już. To nie zabawa w przedszkolu, że musi być po równo. Next ma stronę dla poza-brytyjskich klientów. Wybór marny, ceny wyższe, To samo GAP dla Europy - droższy i brzydsze ciuchy. Promocje w ogóle niedostępne na europejskiej wersji. Jak mi się nie podoba to mogę poprosić kogoś znajomego, żeby mi w USA kupił i przywiózł. Albo sobie kupić polskie ciuchy. Niech spojrzą krytycznie na własne sieciówki: Gap, Gymboree - traktują nas jak dojną krowe. Ale jak polska firma to zrobi to jest miedzynarodowy skandal.
mamaslon
15-10-2011, 11:39
chciałam tylko nadmienic że zarobkami od USA-EU etc. też sie róznimy, może to bardziej tak jest abyśmy mogły sobie na te chuste pozwolic :roll:
a mnie w tym wszystkim rozwala to, że koszt wyprodukowania chusty typu pasiak (bo żakard jest każdorazowo ustalany indywidualnie ze względu na wzór) nijak się nie ma do cen chust, gdy już się znajdą w sklepie... :ninja:
Oczywiście, a koszt upieczenia pizzy w pizzerii to kilkadziesiąt groszy - i co z tego?
Jak chce się taniej, to można zawsze wymyślić wzór, skrzyknąć się w kilka dziewcząt, zamówić w tkalni i voila! W ten sposób odpada ryzyko z chustami które się nie spodobały i nie sprzedały blokując konkretne pieniądze. Nie wiem, czy tkalnia ma własne nici i barwniki, jeśli tak, to odpada jeszcze kwestia poszukiwania owych i załatwiania atestów, nie mówiąc o ryzyku tego, że nici albo konkretne wzory z nich utkane się nie sprawdzą. Jeśli skrzyknie się tak kilka dziewcząt, to nie ma kwestii utrzymania sklepu internetowego - systemu i serwerów, odpada też kwestia pracowników, których do obsługi chust się zatrudnia - do obsługi klientów, do szycia (a nie, przepraszam, tkalnia chyba nie szyje, więc trzeba jeszcze to załatwić poza tkalnią), do księgowości - kolejna oszczędność na pensjach, zusach etc. No i nie ma kwestii zysku dla producenta, który przecież też chce z czegoś żyć, a nie jest instytucją charytatywną stworzoną w celu propagowania chustonoszenia w narodzie. Zresztą - sama chyba wiesz to wszystko najlepiej.
green_naranja
15-10-2011, 12:57
Oczywiście, a koszt upieczenia pizzy w pizzerii to kilkadziesiąt groszy - i co z tego?
Jak chce się taniej, to można zawsze wymyślić wzór, skrzyknąć się w kilka dziewcząt, zamówić w tkalni i voila! W ten sposób odpada ryzyko z chustami które się nie spodobały i nie sprzedały blokując konkretne pieniądze. Nie wiem, czy tkalnia ma własne nici i barwniki, jeśli tak, to odpada jeszcze kwestia poszukiwania owych i załatwiania atestów, nie mówiąc o ryzyku tego, że nici albo konkretne wzory z nich utkane się nie sprawdzą. Jeśli skrzyknie się tak kilka dziewcząt, to nie ma kwestii utrzymania sklepu internetowego - systemu i serwerów, odpada też kwestia pracowników, których do obsługi chust się zatrudnia - do obsługi klientów, do szycia (a nie, przepraszam, tkalnia chyba nie szyje, więc trzeba jeszcze to załatwić poza tkalnią), do księgowości - kolejna oszczędność na pensjach, zusach etc. No i nie ma kwestii zysku dla producenta, który przecież też chce z czegoś żyć, a nie jest instytucją charytatywną stworzoną w celu propagowania chustonoszenia w narodzie. Zresztą - sama chyba wiesz to wszystko najlepiej.
swietnie ujęte.
yanettee
15-10-2011, 13:16
Oczywiście, a koszt upieczenia pizzy w pizzerii to kilkadziesiąt groszy - i co z tego?
Jak chce się taniej, to można zawsze wymyślić wzór, skrzyknąć się w kilka dziewcząt, zamówić w tkalni i voila! W ten sposób odpada ryzyko z chustami które się nie spodobały i nie sprzedały blokując konkretne pieniądze. Nie wiem, czy tkalnia ma własne nici i barwniki, jeśli tak, to odpada jeszcze kwestia poszukiwania owych i załatwiania atestów, nie mówiąc o ryzyku tego, że nici albo konkretne wzory z nich utkane się nie sprawdzą. Jeśli skrzyknie się tak kilka dziewcząt, to nie ma kwestii utrzymania sklepu internetowego - systemu i serwerów, odpada też kwestia pracowników, których do obsługi chust się zatrudnia - do obsługi klientów, do szycia (a nie, przepraszam, tkalnia chyba nie szyje, więc trzeba jeszcze to załatwić poza tkalnią), do księgowości - kolejna oszczędność na pensjach, zusach etc. No i nie ma kwestii zysku dla producenta, który przecież też chce z czegoś żyć, a nie jest instytucją charytatywną stworzoną w celu propagowania chustonoszenia w narodzie. Zresztą - sama chyba wiesz to wszystko najlepiej.
w sumie też sie zgadzam, z resztą już z Cobrą o tym rozmawiałam, że cena chusty to nie tylko koszty produkcji i transport, niestety w PL prowadzenie firmy to duże koszty dodatkowe, zresztą sama wiesz bo... na minusie sie daleko nie zajedzie :(
Uważam że niektóre ceny są grubo przesadzone, ale sprzedawanie "po kosztach" też mija się z celem i nikt sie w to bawić nie będzie niestety
A jak sie ma kwestia Polki zamieszkalej poza granicami Polski? Mam kupowac w wersji polskojezycznej - czy tez musze walic na anglojezyczna i placic wiecej? :hide:
green_naranja
15-10-2011, 14:42
A jak sie ma kwestia Polki zamieszkalej poza granicami Polski? Mam kupowac w wersji polskojezycznej - czy tez musze walic na anglojezyczna i placic wiecej? :hide:
dobre pytanie Kamila;)
ja kupuje czasem tak a czasem tak, zalezy jak niespodziewanie wypuszczona chusta;)
staram sie jednak z polskiej, a za przesyl place wiecej po prostu.
Poza tym jak cena jest za wysoka to nie kupuję i tyle, zawsze można kupić coś równie pięknego i dużo tańszego na bazarku:). Zresztą jako producent byłoby mi bardzo ciężko powstrzymać się od podnoszenia ceny widząc ceny jakie chusty osiągają w drugim obiegu;)
green_naranja
15-10-2011, 14:54
szczerze powiedziawszy to gdybym byla Natibaby, podnioslabym polskie ceny chust z domieszkami. przeciez one w przeliczeniu na euro czy funty, nawet nie dobijaja do setki.a za ile sie sprzedaja?no.
ale z drugiej strony, gdybym mieszkala w Pl, wolalabym obecny status quo raczej.
gdyby podniosły się ceny w sklepie, wtedy może skończyłaby się sytuacja, że chusty znikają w kilka minut i wreszcie Ci, którzy by chcieli móc je kupić normalnie w sklepie, bez polowań, może byliby wreszcie zadowoleni :ninja:
(no dobra, wiem, po prostu mniej osób by polowało, a część Polek zakrzyknęłyby coś o dyskryminacji ekonomicznej)
Tak dla ciekawosci:
http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?455817-SoLD
Dla przykladu - jak mozna zawolac 300 dolcow :O Ale w sumie jak mozna tyle zaplacic :omg::omg::omg: W sumie amerykanki same nakrecaja rynek a potem sie dziwia, ze chusty (z drugiej reki) tyle kosztuja :?
szczerze powiedziawszy to gdybym byla Natibaby, podnioslabym polskie ceny chust z domieszkami. przeciez one w przeliczeniu na euro czy funty, nawet nie dobijaja do setki.a za ile sie sprzedaja?no.
ale z drugiej strony, gdybym mieszkala w Pl, wolalabym obecny status quo raczej.
Oj tez bym wolala polskie ceny, mieszkajac w Polsce. Kurde 350zl za chuste to jest majatek, liczac na to ze chcialo by ich sie miec kilka. Moze jednak cena Nati jest odpowiednia patrzac na to, ze tych chust jest zaledwie kilka w sprzedazy....
Gdyby nagle podniesli ceny chust, to nie wiem czy byly by one dalej takie popularne.
green_naranja
15-10-2011, 16:02
no ja w tym watku na TBW pisalam o roznicach sily nabywczej przecietnego polskiego miesiecznego dochodu, a jego odpowiednika na Zachodzie.
chusta za 100 euro/funtow to powiedzmy prawie 1/3 budzetu polskiej rodziny , czy tam 1/4 (nie mowimy tu o dochodach rzędu 5 tys tylko tych blizej granicy `1600). a w takiej Belgii czy Anglii to bylaby 1/10-1/12 . wiec wiadomo, ze jak Nato zacznie sprzedawac chusty limitowane za 500 zl, to w Pl malo kto sie będzie decydowal na zakup.
usredniam oczywiscie i uogolniam, obrazowo;)
co nie zmienia faktu, ze sa na tym forum osoby, ktore kupuja nowosci z mysla o tym, by "przerobic" na TBW czy NM. zreszta nie tylko tu, jest tez kilka rozpoznawalnych nickow poza Polska, ktore robia dokladnie to samo.
uwazam ze nie ma nic zlego w tym, ze raz na jakis czas ktos cos sprzeda drozej, ale jesli jest to notoryczne, to stawia pod znakiem zapytania polityke Natibaby utrzymywania niskich cen dla Polek ...
w sumie też sie zgadzam, z resztą już z Cobrą o tym rozmawiałam, że cena chusty to nie tylko koszty produkcji i transport, niestety w PL prowadzenie firmy to duże koszty dodatkowe, zresztą sama wiesz bo... na minusie sie daleko nie zajedzie :(
Uważam że niektóre ceny są grubo przesadzone, ale sprzedawanie "po kosztach" też mija się z celem i nikt sie w to bawić nie będzie niestety
alez ja nie przecze, że są inne koszty i nie wymagam sprzedawania po kosztach, chodzi mi wyłącznie o to, że często ilość marży nałożonej na produkt mocno przekracza wartość kosztów jego wytworzenia :ninja: ale to nie dotyczy tylko chust. Mnie zadziwia ciągle, że nadal większość firm na rynku woli sprzedać mniej ale drożej niż więcej i taniej, chociaż w tym drugim wypadku zazwyczaj mieliby większy zysk sumaryczny.
No ale to nie watek o ekonomii i zarządzaniu a o chuście, więc może przenieśmy tę dyskusję gdzie indziej albo na razie ją zastopujmy, bo ani nie dotyczy Lilii ani bezpośrednio (lub wyłącznie) firmy Natibaby :ninja:
http://images38.fotosik.pl/1156/fd9acf41c4e1f3c4.jpg
o jessuuuu.... :omg:
ale o gustach się nie dyskutuje :ninja:
jul: już wiem co to było na co czekałaś w takiej tajemnicy :twisted:
U mnie ma sie tak :applause:
http://farm7.static.flickr.com/6045/6269614271_ac7d3cb6d0_z.jpg
http://farm7.static.flickr.com/6096/6270173794_92d26d0f41_z.jpg
no to cirmna strona ładniejsza ale wzorek i tak taki ... surrealistyczny :mrgreen:
czary-mary
23-10-2011, 10:25
Niebieska strona super, taka jeansowa :beat:
ciemna strona mi się też bardziej podoba, tylko mam mieszane uczucia co do czarnych kwiatów
narrinka
23-10-2011, 18:52
na twoich fotach mi sie jakos podobają :duh::oops:
One nie sa w sumie takie zle :hide: Rozlozony wzor troche przynudnawy, ale w akcji jest wlasnie taki surrealistyczny :ninja: co lubie. No i ta niebieskawa strona duzo lepsza od bialej. A co najlepsze NO COTTON - nosi jak zloto :thumbs up: Dziecia zupelnie nie czuje!
One nie sa w sumie takie zle :hide: Rozlozony wzor troche przynudnawy, ale w akcji jest wlasnie taki surrealistyczny :ninja: co lubie. No i ta niebieskawa strona duzo lepsza od bialej. A co najlepsze NO COTTON - nosi jak zloto :thumbs up: Dziecia zupelnie nie czuje!
Serio no-cotton? Byłam pewna, że to jednak low-cotton jest.
Az sie przeszlam, az sprawdzilam metke i... :duh: doooh pewnie ze LOW-COTTON! Sorry :hide:
30%bawelny 70% wiskozy bambusowej
znowu dostepne na stronie nati ;)
mamaslon
26-10-2011, 15:18
ptryk i nie ma:lol:
wisialy chyba cale 15 min - maly rekord :)
Zastanawialam sie czy nie wziac 3,6, ale podkusilo mnie przeliczyc z Euro na Dolary (ostatnio jak polowalam to nie mialam czasu na przeliczenia) i wyszlo mi prawie 170$ :omg:
Co daje 535 zl!!!
Odpuscilam sobie.
mamaslon
26-10-2011, 15:27
podstawowy błąd:ninja: nie liczymy, w ogóle cen sie nie oglada:mrgreen:
zarcik ;)
podstawowy błąd:ninja: nie liczymy, w ogóle cen sie nie oglada:mrgreen:
zarcik ;)
Moze i by przeszlo u mnie gdybym miala jeszcze jedna Kruszynke do noszenia w podobnym do Twojej wieku, ale z moimi starszakami kupowanie kolejnej chusty zakrawa na fanaberie matki.
Wiec musze sie dobrze zastanowic kazdorazowo (choc czasem ulegne szalenstwu i kupuje bez - a przynajmniej probuje, ale u Natibaby raczej nic mi nie grozi, bo i tak wszystko mi znika sprzed nosa :-D)
wisialy chyba cale 15 min - maly rekord :)
Rekord w sensie że długo?:ninja:
To rzeczywiście rekord. Były rzuty znikające w niecałe 2 minuty!
greeneddie
22-11-2011, 19:40
Dziewczyny - pomóżcie proszę podjąć decyzję :mighty: Czy lilie warte są zakupu?
Dzisiaj czekając na kaszmir, którego niestety, mimo klikania non-stop, nie udało mi się upolować, pojawiły się lilie low-cotton i kupiłam :duh:
Brać czy jednak nie? :seesaw:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.