PDA

Zobacz pełną wersję : pomarudzę trochę



Wiewiórka
17-09-2011, 17:27
Pomarudzę sobie może mi ulży.Ostatnio mam problemy w noszeniu bo:
- dociąganie chusty z dzieckiem ubranym w kombinezon jest trudne, a bez ubranka fajnie się dociagało
- z bambusowymi chustami mam problem z dociąganiem (np. z LL przed praniem od zakupu dociągałam z problemami ale dociągałam jak trzeba, po nowym wypraniu:thumbs down:)
-syn nie chce się nosić w kangurku, w bawełnianej dociągam jak trzeba, bambus nie współpracuje, a poza tym w kangurku boli mnie kręgosłup-czemu? (mam zwyrodnienia w kręgosłupie lędźwiowo-krzyżowym, może to mam wpływ, ale czemu przy kangurku?)
- pozycja żabki mu nie pasuje, prostuje nogi w kieszonce (a w niej się głównie nosimy, w kangurku też ale nie lubi)
klub kangura najbliżej w Szczecinie Lub Zielonej Górze, ponad 100km, za daleko po pomoc
No to pomarudziłam, może coś jeszcze mi się nasunie. Co wy na to?

atelka
17-09-2011, 17:36
z doświadczenia własnego wiem że w kangurku bolą plecy jak dziecko jest za wysoko
moja młoda tez niedawno prostowała strasznie nóżki, przeszło jej teraz :)

Wiewiórka
17-09-2011, 17:39
z doświadczenia własnego wiem że w kangurku bolą plecy jak dziecko jest za wysoko
moja młoda tez niedawno prostowała strasznie nóżki, przeszło jej teraz :)
no ale w kangurku Maćka za wysoko nie noszę, prędzej za wysoko w kieszonce zamotam

Wiewiórka
23-09-2011, 13:27
:hey:

mart
23-09-2011, 14:31
Wiewiórko,
po pierwsze staraj się nie motać dziecka w kombinezonie, chyba że cienki polarowy. To bardzo utrudnia dobre dociąganie i kontrolowanie pozycji.
Zawsze lepszym rozwiązaniem jest motać się w cienkich ubraniach i "docieplać" oboje na raz dużym polarem, kurtką etc.

Po drugie sprawdź czy mu nie za gorąco - pamiętaj że ty też grzejesz.

Po trzecie - jesli regularnie, w obu wiązanich obserwujesz wyprosty, to po pierwsze zadbaj o to, by przy dociąganiu podtrzymywać dziecko TYLKO pod miednicą (pupą) tak by nogi były podkurczone (ty się odchylasz lekko oczywiście) - nie przyciskaj dziecka do siebie przez plecy albo tuż pod szyja (tak, to też już widziałam).
A po drugie, jeśli pierwsze nie pomoże, przejdź się na profilaktyczną wizytę do fizjoterapeuty. Bardzo często dzieci z nieprawidłowym rozkładem napięcia mięśniowego a zwłaszcza z podwyższonym w obręczy barkowej prosują się napinając mięśnie pleców i nie pozwalają łatwo na dobrą pozycję w chuście.

Spróbuj zadbać o komfort termiczny, potem o sposób podtrzymywania przy dociąganiu i daj znać co i jak.

Wiewiórka
24-09-2011, 16:23
Wiewiórko,
po pierwsze staraj się nie motać dziecka w kombinezonie, chyba że cienki polarowy. To bardzo utrudnia dobre dociąganie i kontrolowanie pozycji.
Zawsze lepszym rozwiązaniem jest motać się w cienkich ubraniach i "docieplać" oboje na raz dużym polarem, kurtką etc.

Po drugie sprawdź czy mu nie za gorąco - pamiętaj że ty też grzejesz.

Po trzecie - jesli regularnie, w obu wiązanich obserwujesz wyprosty, to po pierwsze zadbaj o to, by przy dociąganiu podtrzymywać dziecko TYLKO pod miednicą (pupą) tak by nogi były podkurczone (ty się odchylasz lekko oczywiście) - nie przyciskaj dziecka do siebie przez plecy albo tuż pod szyja (tak, to też już widziałam).
A po drugie, jeśli pierwsze nie pomoże, przejdź się na profilaktyczną wizytę do fizjoterapeuty. Bardzo często dzieci z nieprawidłowym rozkładem napięcia mięśniowego a zwłaszcza z podwyższonym w obręczy barkowej prosują się napinając mięśnie pleców i nie pozwalają łatwo na dobrą pozycję w chuście.

Spróbuj zadbać o komfort termiczny, potem o sposób podtrzymywania przy dociąganiu i daj znać co i jak.
to nie takie proste, jak się jest bardzo grubym,, a polarze czy kurtce dla dwojga można zapomnieć, bo takich dużych rozmiarów nie robią.Mam takie jakby ponczo, ale cienkie, krótko posłuży, w nim teraz noszę i wtedy bez kombinezony. Mam bawełniany i cienki polarowy. Przyjdzie zima to będzie tragedia bo do płaszcza mojego Maciuś nie wlezie. Nic innego nie mam i pewnie nie dostanę.
Z napieciem u Maćka wszystko ok, lekarka go badała. Prawidłową pozycję tak naprawdę udaje mi się uzyskać tak naprawdę jak juz zaśnie, wtedy już mnie nie chce poprawiać.

alifi
24-09-2011, 18:16
A jakieś męskie polary polary rozważałaś? Myślę o rozmiarze. Ja tymczasem w chłodniejsze dni docieplam nas polarem mojej mamy (jest ode mnie większa). Zimą planuję regularnie trzebić garderobę Mężczyzny Mojego Życia ;)

Wiewiórka
24-09-2011, 18:48
A jakieś męskie polary polary rozważałaś? Myślę o rozmiarze. Ja tymczasem w chłodniejsze dni docieplam nas polarem mojej mamy (jest ode mnie większa). Zimą planuję regularnie trzebić garderobę Mężczyzny Mojego Życia ;)
Mi z trzebienia garderoby Mężczyzny Mojego Życia nic nie przyjdzie bo... jest szczuplejszy ode mnie. Czy damski czy męski polar czy kurtka-i tak bym musiała coś kupić.

alifi
24-09-2011, 23:48
Mi z trzebienia garderoby Mężczyzny Mojego Życia nic nie przyjdzie bo... jest szczuplejszy ode mnie. Czy damski czy męski polar czy kurtka-i tak bym musiała coś kupić.

No tak, ja akurat legitymuję się MMŻ w rozmiarze XXL . Szkoda, że stąd do Kostrzyna daleko. Wpadłabyś do nas i może znalazła coś dla Was na pożyczkę :wink:

maryjey
25-09-2011, 19:13
Poszukaj czegoś "na ciuchach". Taniej i można znaleźć naprawdę duże rozmiary :). Jeśli trochę szyjesz można spróbować uszyć polar lub kurtkę dla dwojga ze zwykłej kurtki - były o tym watki na forum. Ja nie wyobrażam sobie motania na kurtkę - chyba, że w nosidle.

Wiewiórka
27-09-2011, 10:04
Poszukam na ciuchach. A jak nie znajdę to co? Będzie kiepsko nosząc w tkanej na płaszcz wełniany z dzieckiem w kombinezonie sztruksowym? To może lepiej mi będzie najpierw w elastycznej nosić, a potem w MT (ale to chyba po 6-cu jak Macik będzie sam siedział, tak??). I z elastikiem czy mt nie będzie problemów z noszeniem na płaszcz? tylko teraz nie wiem po co kupuję tkaną wełnianą na zimę....

Wiewiórka
29-09-2011, 15:10
:hey: