joleczka
30-10-2008, 20:59
Czyli mój mąż.
Kiedy całkiem niedawno jedna z forumowych koleżanek sprzedała mi chustę, pokazała pierwsze wiązania próbowałam oczywiście od razu zamotać męża ale ten specjalnym entuzjazmem nie zapałał... aż tu wczoraj iania miała wolne W. siedział z Kamilką w domu i dzwoni okolo 9 po instrukcje "powiedz mi dokładnie jak to się wiąże bo trochę zapomniałem" :roll: (trzeba było psa wyprowadzić a wózka mu sie nie chciało ciągnąć) no więc zamotał 2X zgodnie z moimi instrukcjami, kazałam zrobić zdjęcie coby zobaczyć jak mu wyszło i powiem Wam ze jak na pierwszy samodzielny raz było całkiem ok
Trochę za mało rozciagnięte, trochę za słabo rozciągnięte poły ale... powiedział ze teraz musi ćwiczyć bo chusta naprawdę jest super
Kiedy całkiem niedawno jedna z forumowych koleżanek sprzedała mi chustę, pokazała pierwsze wiązania próbowałam oczywiście od razu zamotać męża ale ten specjalnym entuzjazmem nie zapałał... aż tu wczoraj iania miała wolne W. siedział z Kamilką w domu i dzwoni okolo 9 po instrukcje "powiedz mi dokładnie jak to się wiąże bo trochę zapomniałem" :roll: (trzeba było psa wyprowadzić a wózka mu sie nie chciało ciągnąć) no więc zamotał 2X zgodnie z moimi instrukcjami, kazałam zrobić zdjęcie coby zobaczyć jak mu wyszło i powiem Wam ze jak na pierwszy samodzielny raz było całkiem ok
Trochę za mało rozciagnięte, trochę za słabo rozciągnięte poły ale... powiedział ze teraz musi ćwiczyć bo chusta naprawdę jest super