Zobacz pełną wersję : Zapalenie pieluszkowe skóry
Wiewiórka
16-08-2011, 11:28
Od niedawna (tygodnia?) mój synek ma problemy z tyłkiem. Dopadło go mega odparzenie takie jak tu http://galeria.tipy.pl/zdjecie,b,2118_13506, tylko gorzej i chyba grzybek się dziś wdał. A niedawno jeszcze wszystko było ok. Mały nosi formowanki, kieszonki, aio, tetre z pulem czasem wełnę, zawsze od skóry mikropolar/welurek syntetyczny, bo gdy nie ma wkładki "sucha pielucha" to tyłek czerwony. Oczywiście do tego papierek. Piorę w 40 i 60 stopniach w Bambinexie. Smarowałam go jak sie to świństwo przewlekło sudokremem, chwilowo poprawiło się, ale znów gorzej. Próbowałam wełny leczniczej, non stop wietrzę tyłek- bez efektów. Wiem, muszę iść do lekarza z tym tyłkiem, pewnie dostanie maść z antybiotykiem. I co pakować go do wielorazówek z papierkiem+ maść czy podarować sobie i wsadzić do jednorazówek ekologicznych. Pomoc potrzebuje!
z linku się nie otwiera - wyskakuje ze strona nie istnieje
clotrimazolem pani smarowała? czasem wystarczy jesli to grzyb. no nie wiem bo zdjecia nie widac.
Może spróbuj zastosować Bephanten maść - u nas od 15 lat to jest najlepszy środek na wszelkie odparzenia, i u dorosłych i u dzieci od noworodka. Do kupienia bez recepty. Tylko musi być maść a nie krem, bo krem jest dużo słabszy.
Madzia :)
16-08-2011, 11:45
Bepanthen maść, u mnie nie zastąpiona przy odparzeniach. Sudokrem na początku pomagał ale na krótko i odparzenia szybko wracały.
Wiewiórka
16-08-2011, 11:45
Może teraz wejdzie http://www.google.pl/imgres?q=zapalenie+pieluszkowe+sk%C3%B3ry&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1574&bih=668&tbm=isch&tbnid=CCY9UFLZVVwz8M:&imgrefurl=http://galeria.tipy.pl/2118,13506,zdjecie-pieluszkowe-zapalenie-skory-leczenie.html&docid=5EMNyOTcTtRCgM&w=200&h=150&ei=5jtKTrW2OMbDswbevZChBw&zoom=1
Clotrimazolem nie próbowałam, bo dopiero wyszło
biedny maciejek :(
no grzyb grzyb tak miał franek jak miał z tydzien :/
idź do lekarza. moze da coś innego jeszcze niz clotrimazol...
to chyba niewazne jakie pieluchy, chociaz pewnie lepsze takie co oddychają...
powodzenia! :kiss:
kawiareczka
16-08-2011, 13:26
u nas było. Podobnie jak na zdjęciu ale nie aż tak mocno. Żadne maście, olejki, sudokremy, mąki. Clotrimazolum + Tormentiol na zmianę przez parę dni, do tego wietrzenie pupy i jednorazówki. Przeszło ładnie i od kilku miesięcy nie wróciło. Z grzybem nie poradzisz sobie sudokremem. I przydałoby się ograniczyć nabiał przy okazji, jeśli się da.
pauladuch
16-08-2011, 13:28
Domisia miała podobne zapalenie bo z lenistwa kilka razy założyłam jej huggisy. Pupa wyleczona z nadżerek bepanthenem kremem :)
Wygląda grzybiczo, poaż lekarzowi. clotrimazol i maść cynkową i mieszaj pół na pół - u nas pomogło szybko.
Wiewiórka
16-08-2011, 15:38
Te zalinkowane zdjęcie to zdjęcie poglądowe nie maćkowy tyłek, u nas to momentami nawet gorzej wygląda. Już się umówiłam z pediatrą (i tak miałam iść kontrolnie). Zobaczymy co powie. A jak to grzybek to będę musiała wygotować pieluchy? Dam znać jak wrócę co i jak. Może w wełenkę go wpakować? Tylko mam 2 wełniaki, a Maciek jak zrobi kupę to prawie za każdym razem, albo co 2 kupy otulacz zafajdany, więc to za mało.
margeritta
16-08-2011, 18:31
biedaczek :-( ja bym pieluchy do minimum ograniczyła, sama tetra ewentualnie żeby największe wycieki zatrzymac, zaopatrz sie w podkłady i sie wietrzcie a swoja droga oczywiscie do lekarza
Poza konieczną wizytą pewno u lekarza dodam, że bepanthen maść, clotrimazol i tormentalum (nie za dużo na dzień) zazwyczaj świetnie sobie z tym radzą. Zdrówka życzę dla Synusia:)
Wiewiórka
16-08-2011, 19:44
no i byliśmy. Diagnoza: rozległa grzybica. Przypisała clotrimazol, na wszelki wypadek dodatkowo antybiotyk jakby nie zadziałał.No zobaczymy. A jak się ma grzybica do prania pieluch?
jaki antybiotyk na grzybice ci przepisala?
kawiareczka
16-08-2011, 21:05
no i byliśmy. Diagnoza: rozległa grzybica. Przypisała clotrimazol, na wszelki wypadek dodatkowo antybiotyk jakby nie zadziałał.No zobaczymy. A jak się ma grzybica do prania pieluch?
ja prałam normalnie ale ja nie używam tetry a tylko to można gotować ewentualnie. No ale Ty tetry to nie powinnaś, ani niczego innego mokrego, bo grzybki lubią wilgoć. A znowu mikropolarki, to sobie zatłuścisz tymi maściami. Przejdź na jedno na czas leczenia, bo się będziesz tak bujać z tą grzybicą.
Ja przy mocnym odparzeniu (takim do ranek) NIGDY nie używam Sudocremu ani innych maści z tlenkiem cynku - one działają wtedy jak gaszenie ognia benzyną. Maści z cynkiem są dobre profilaktycznie i gdy dziecko ma odparzenia-delikatne zaczerwienienia w wyniku np. zapocenia się. Dobre są też na upały, profilaktycznie.
Natomiast gojąco (a na takie silne odparzenie właśnie takiego działalnia potrzeba) działają delikatne maści z pantenolem, witaminą A i E oraz różnymi olejami. I tak 1 miejsce Bepanthen maść (wysoka zawartość alantoiny i pantenolu, konzystencja tworzy świetny film ochronny), potem Alantan plus maść (skład j.w., w zielonym opakowaniu, tańsza wersja ale nie tworzy takiego filmu ochronnego jak ww.), potem Linomag z vit. A+E z olejem z lnu (taka wersja bez tlenku cynku), potem krem dla niemowląt Nivea Sensitive ale koniecznie wersja Sensitive (duże, okrągłe, metalowe opakowanie; tworzy lekki film i działa ochronnie).
Jak będziesz stosować Clotrimazol lub inną maść przeciwgrzybiczą z antybiotykiem (maści z antybiotykami też działają drażniąco/wysuszająco na skórę, ale leczą dany stan zapalny - niszczą bakterie/grzyby) to koniecznie co jakiś czas w ramach "wytchnienia" dla skóry posmaruj Bepanthenem (lub innym z wymienionych).
Ja też ostatnio walczyłam z takim grzybkiem. Nawet pytałam o rady na forum. Ale pomogło: maść Pimafucort i obowiązkowe wietrzenie pupy. Nawet w nocy spała z gołą pupą. Przewieszałam tylko tetrę między nóżki i jak zmoczyła to wymieniałam. A ta maść to super. Już po I smarowaniu widać efekty. Powodzenia.
A kremy i maści bez antybiotyku nie wyleczą grzyba.
Wiewiórka
16-08-2011, 22:54
właśnie Pimafukort nam zapisała jskby Clotrimazol nie dał rady, przy Liwii miałam okazje go wypróbować- zadowolona byłam z efektów
Mamuszka
16-08-2011, 23:01
Kurcze, właśnie walczymy z czymś podobnym. Najpierw sudocrem - nic, potem Bepanten- nic, alantan w zasypce - pierwotnie pomógł, ale generalnie nic. W końcy pediatra zasugerowała , że skoro nic się nie zmieniło (kosmetyki, jedzenie, pieluchy) to pewnie grzyb, choć dziwne że dziecko się nie drapie. Po tygodniu Pimafucortu, bez rezultatów polazłam do dermatologa, który wrócił do kocnepcji zapalenia pieluszkowego i zaczełam stosowanie robionego w aptece "pudru w płynie" ( w składzie min hydrokortyzon, siarka,talk , cynk, gliceryna). Kropeczki powoli bledną, ale rewelacji nie ma...
No i z wietrzeniem jest problem, bo w smaych majtach leje co 5 minut...
wiewiórka widze ze Twoj bąbel mały jeszcze...
my w zeszłym roku tez sie męczylismy z zapaleniem
pomogło:
-wietrzenie pupy, ale takie że prakrycznie cały dzien leżenie z goła pupą na podkładzie i podłożobych ręcznikach, flaneli, tetrze, generalnie co miałam pod ręką
- smarowanie na przemian bepantenem, clotrimazolum i maścią pięciornikową
ta ostatnia pomogła jak nic przedtem. jest to cos jak tormentiol tylko bez kwasu bornego o który jest spór co do bezpieczenstwa. więc masć bezpieczna i baaaardzo skuteczna
Leczenie trwało bardzo długo na maściach typu sudokrem, Linomag i nic nie pomogło
na maści pęciornikowej + t co wyżej i wietrzenie- leczenie około tygodnia
edit: z tym, że bąbel mały chodziło mi o to, że nie ma problemu z wietrzenem pupy bo juz taki bąbel pełzający lub chodzący to zasikane całe mieszkanie by było ;)
My mieliśmy odparzenie dosyć znaczne i lekarka kazała oczywiście tydzień clotrimazolem smarować, do tego wietrzyliśmy pupę, przez cały dzień tylko młody przykryty był tetrą, jak się posikał od razu zmiana, cały dzień czatowałam żeby kupę od razu też wyłapać..a pomiędzy smarowaniem clotrimazolem położna polecila nowy specyfik aquastop - zadziałał rewelacyjnie!!!!Polecam gorąco.
Syn, kiedy był mały miał pupkę do krwi poodparzaną. Lekarz twierdził, że AZS. Nie działały żadne smarowidła i za radą majej mamy leczyliśmy go skrobią ziemniaczaną. Do kąpieli rzadki krochmalik - żartowaliśmy, że mały wyrośnie na sztywniaka - do pieluchy szczodrą ręką mąka. Jak było gorzej, to więcej tej mąki. Pod wpływem siusiu aż żelki się robiły, ale skóra była sucha. Kiedy miał tak mocno zasypaną pupę, to jak fikał nogami było słychać, jak mąka chrzęści mu w portkach :wink: Kiedy miał lepsze okresy - zasypywany mniej oczywiście.
Wyszliśmy z tego zdrowo, tanio i eko. No i na wyjazdach nie było problemu - mąka w każdym sklepie :mrgreen:
Wiewiórka
21-08-2011, 09:06
tyłek już jak nówka
nowa_aleksandria
22-08-2011, 23:01
u nas podobna historia - mała się drapie do tego. dziś część pieluch poszła w 90 stopni, jutro wydzwonię doktora. ale nie wiem co z pieluchami - jedno i maści? czy wielo nadal??
Wiewiórka
23-08-2011, 05:52
ja zostałam przy wielo, nie założyłam ani jednej jednorazówki. Tylko obowiązkowo papierek jak się czymś smaruje (ja smarowałam clotrimazolem i bepanthenem)
mamaUlki
23-08-2011, 09:20
A papierek pupy wam nie odparza?? Bo u mojej jakby od papierka pupa czerwona.. Jakiej firmy masz papierki?
papierki u nas nie działały za dobrze
lepiej tetra lub prefordy, jak się zabrudzi to ewentualnie nie szkoda, choc u nas wszystko sie doprało i świetnie chłonie, bez wymaczania w płynie itp
z tym że to musi byc bawełna (tetra, prefordy), absolutnie nie polar (kieszonki czy aio)
a z doświadczenia- preford z flipem to świetna pielucha, wg mnie dużo lepsza niż najlepsza kieszonka. i tańsza :)
czy używanie na odparzoną pupę mąki ziemniaczanej nie zatyka warstwy np. mikropolaru w kieszonce???? czy też są konieczne papierki?????
Ehhh ja wlasnie przez odparzenia zaczelam uzywac wielo. Wczoraj i dzisiaj Miśka lezala bez pieluchy caly dzien, na podkladach. Zadnej zmiany. wczoraj niczym nie smarowalam, dzisiaj Alantan Dermoline i Linomag zielony. Jakby lekka poprawa byla. Na wieczor zalozylam kieszonke i niestety problem chyba znowu wraca. Nie wiem juz co robic. Nie pomaga nic. Zaczelam czytac o tej grzybicy, ktora opisalyscie, nie wiem czy probowac tym clotrimazolem czy jeszcze sie wstrzymac. Probowalam wykapac ja w krochmalu, ale krzyk byl w nieboglosy, od dwoch dni jest wrzask przy kapaniu, nie wiem czy aby pisia jej nie piecze, mimo ze woda przeciez nie goraca...
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.