PDA

Zobacz pełną wersję : sobota, warszawskie zoo



jul
06-08-2011, 23:02
Dziś widzieliśmy w zoo - mama z ktosiem w kółkowej, tata z pustym tuli w sowy na plecach, dookoła biegający drugi ktoś - mąż specjalnie mi pokazywał. Zawsze nas cieszą takie widoki :) Myśmy byli wtedy akurat z jednym w wózku, a z drugim obok.

A, a oprócz tego widzieliśmy mamę z petrolową manducą otulającą dziewczynkę na maminych plecach.

Pozdrowienia dla wszystkich!

A tak w ogóle to statystyka na dziś nie najgorsza - na cztery ergonomiki (w tym jeden nasz, a drugi naszych znajomych, na który zresztą ich naciągnęliśmy) i jedną kółkową jedno nosidło stelażowe i żadnego wisiadła (mąż poprawia, że potem widział jakieś w sklepie).

Olban
08-08-2011, 22:45
Wreszcie ktoś nas widział ;)
to myśmy byli- ja z Tosiulą w kółkowej, bo lepiej jej się świat ogląda z biodra, a i możemy pogadać i pomigać do woli, a mąż mój "sowy" miał na wypadek drzemki i chęci zmiany perspektywy :D a dookoła biegał Marcelek, bo on, choć nie chustowany niestety, to do kółkowej by jeszcze wskoczył, ale do tulika już nie... ciekawe czemu... tak czy owak :hey: trzeba było podejść i zagadać "po forumowemu" :ninja:
co do zoologicznych statystyk- myśmy widzieli jedną mamę z niebieską w krateczkę kółkową (koło słoni), jeden stelaż i jedno wisiadło... więc nie najgorzej ;)

jul
11-08-2011, 13:40
wątek o tajnym znaku szybko tak urósł, że nie wiem co w nim jest i czy nie popełnię jakiegoś faut pasa nieodpowiednim zagajeniem ;) No i zawsze jakoś głupio mi tak zagaić, ale kiedyś może się przełamię.

ciekawe, co piszesz o kółkowej i tuliku - moja starsza zawsze najchętniej wybierze to, w czym aktualnie najczęściej nosi się młodszego :)

Olban
11-08-2011, 22:20
bo mój to podobno indywidualista jest ;)
a co do zagajania- ja nie mam oporów ;) zawsze "w pierwszych słowach mego listu" pytam, czy z chustoforum i mam jasność...