PDA

Zobacz pełną wersję : Dzisiaj 1.08 - Kabaty - dwie mamy



milou
01-08-2011, 20:25
Dzis widzialam mame z niebieskim pasiakiem w gugu cafe na kabatach i mame z malenstwem chyba w marsupi, albo innym jasnym miekkim nosidelku, na duzym placu zabaw przy ul. Jezewskiego. Ja bylam w pomaranczowej chuscie. Pozdrawiam! :)

jul
02-08-2011, 23:52
to nie byłam ja, ale napisz coś więcej o gugu cafe - gdzie to jest dokładnie? fajne na wyjście z maluchami (jakieś zabawki etc)?

milou
03-08-2011, 08:12
Jul, wg mnie dosc fajne miejsce, na dole i gorze zwykla kawiarenka, ale jest pokoj dla dzieci, z kanapa, stolikiem, i mnostwem zabawek (ikea) gdzie dzieciaki moga sobie poskakac, gdy mama pije kawe ;)

Ja bylam z kolezanka bez dziecka, ale na miejscu (w tej sali zabaw) byly dwie inne mamy z dzieciaczkami w podobnym wieku co moje (9-10 mies) i dzieci mialy okazje nawiazac jedne z pierwszych interakcji, co wg mnie jest cennym doswiadczeniem.

Mysle, ze bede tam chodzic czesto, bo spokojnie mozna puscic malego po podlodze - miec wolne rece - cos zjesc i napic sie.
moj egzemplarz niestety w "normalnych" knajpach nie wytrzymuje zbyt dlugo w krzeselku do karmienia. tutaj byl na wolnosci, caly w skowronkach :)

jul
03-08-2011, 21:38
dzięki - to kiedyś będę próbować żeby coś było dla odmiany - na razie mocno eksploatowałam dzieciową kawiarnię Plac Zabaw przy kortach na Jeżewskiego, czasem MamaMia przy rondzie Krystyny Karhelskiej (ciekawe, komu co mówi ta nazwa, hihi, róg KENu i Płaskowickiej), rzadziej b. fajną My Baby Cafe przy Rosoła (myślałam, że Ty z Włoch, ale jak chcesz w gugu często bywać, to od razu poddaję inne w okolicy).
a dziś zrobiliśmy całodzienny wypad na miasto i zaliczyliśmy Kredka Cafe (czy jakoś tak) niedaleko Placu Zbawiciela i Kolonię przy Filtrowej - to się nazywa życie mamo-kawiarniane ;)

milou
03-08-2011, 22:11
Ja z Wloch, ale moi rodzice na Natolinie mieszkaja i cala zgraja kolezanek, z ktorymi umawiam sie na kawki, wiec bywam tam przynajmniej raz w tygodniu :)
Dzieki za namiary na inne knajpki, do Placu Zabaw wlasnie sie wybieralam, bo slyszalam duzo dobrego, ale stanelo nam na drodze to gugu cafe i tam juz zostalysmy ;)