Zobacz pełną wersję : Stos, a nie stosik... uwaga!
ok dziewczyny... te ktore regularnie czytaje TBW znaja pewnie stephmaus z Niemiec i jej OLBRZYMI STOS pieknych chust...
Dla tych, ktore jeszcze nie widzialy stosu tej kobitki, wklejam link do TBW... ale UWAGA: mozna dostac zawalu :applause: :szok:
Steph ma wszysko swietnie opisane, ja kilka razy pisalam do niej gdy mialam jakies pytanie na temat chusty... zawsze szybko odpisuje, bardzo mila kobitka...
No to zapraszam :D
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... rown+indio (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=247703&highlight=colour+grown+indio)
http://emoty.blox.pl/resource/szczena.gif Niesamowite.
Od razu mi lepiej... Przy niej mój stosik to nie stosik. Więc bezkarnie sobie coś kupię!
Biedronka
20-10-2008, 20:30
dziewczyny wklejcie fotkę
prosciej sie zarejestrowac na tbw niz wklejac WSZYSTKIE fotki...
:shock: :szok: :omg:
OMG :omg:
to po prostu nieprawdopodobne :szok: :szok: :szok:
to już trzeba mieć potężne zwichrowanie :wink: a ja sie przejmuję że żadnego indio nie umiem sprzedać :lol: :lol: :lol: :lol:
z perspektywy:
http://images28.fotosik.pl/286/2c10fbc24bc9b802.jpg (http://www.fotosik.pl)
ja się tylko po cichu zapytam: po co aż tyle???
Ja nawet tyle ręczników nie mam ;)
Ja nawet tyle ręczników nie mam ;)
ja chyba niczego tyle nie mam
nie no ja pierdziu!!! :szok: :omg:
a czy ona ma czas to wszystko nosić? :)
anette27
20-10-2008, 20:53
http://s13.rimg.info/4efa07c8f5f0155b7c854600485642cc.gif (http://smiles.26l.de/smile.112674.html)
Lindo masz rację można dostać zawału http://s8.rimg.info/7f8cc99c50b387f4a2ffffe7efb80e26.gif (http://smiles.26l.de/smile.90794.html)
Biedronka
20-10-2008, 20:55
prosciej sie zarejestrowac na tbw niz wklejac WSZYSTKIE fotki...
nie marudz ;) zarejestrowałam sie i zapomniałam co wpisałam :roll: :hide:
a teraz jeśli chodzi o stosik ... :szok:
zastanawiam sie czy ta Pani potrzebuje ich do pracy ( np. pracuje z rodzicami dzieci itp )
czy kupuje z chęci posiadania ?
czy naprawdę są jej te wszystkie chusty potrzebne do noszenia swojego dziecka/ dzieci ?
ale stosik piękny faktycznie ...ale chyba bym aż takiego nie chciała mieć - chyba by mnie to przytłaczało :bduh:
salgonya
20-10-2008, 20:56
:szok: :szok: :szok:
słów mi brak....
Ja to nawet zalążka takiej hodowli nie mam.....
EDIT: ciekawe, ile tam kasy jest??
Biedronka
20-10-2008, 21:01
EDIT: ciekawe, ile tam kasy jest??
też o tym pomyślałam ..ale nie odważyłam sie napisać :wink:
ale kasa dobrze ulokowana :lol:
Zbieram szczękę z podłogi :szok:
Próbowałam liczyć i wyszło mi 65 samych wiązanek - tych pięknie poskładanych, a do tego kółkowe , pouche (chyba) i niezliczona ilość MT, nosidło też wypatrzyłam.
Matko, ale to już podpada pod zakupy chorobowe 8))
Wiedzialam, ze kiedy wkleje ten link, to bedziecie mialy niezly ubaw :lool:
Steph pisze, ze we wszystkim nosi.... ja tez nie moge sie nadziwic....
Niezły zbiór, pewnie do 15 cykała po sztuce, a potem to już jak lawina, nie mogła zatrzymać 8))
p.s kto jej to sponsoruje i czy nie ma ochoty wspomóc pewnej Polki :hide:
już wiem, wydrukuję sobie tą fotkę i jak będę słyszała od męża "znowu szmata" to będę mu pod nos podsuwać :lol:
mam zalążek stosiku :D
:szok:
ma chyba wszystkie kolory ... :roll:
o ile dobrze rozumiem, to wszystkie chusty, jakie ma ta pani, to didymosy...
pięknie...
uratowałaby wczoraj puste stoisko didka na dniach noszenia :)
gdyby była na nich ze swoją szafą:)
Łoo matko :shock: ale to się nazywa pasja, co?
Łoo matko :shock: ale to się nazywa pasja, co?
akurat miłość do didków rozumiem.
oprócz lany i maruyamy mam same didymosy.
tulipowna
20-10-2008, 22:11
piekny widok, podziwiam ludzi z prawidziwa pasja i determinacja...
moze to jest jakis pomysl na... emeryture? :D
mozna zalozyc jednoosobowa firme nosicielska, juz widze te ogloszenia - emerytka ponosi w chuscie chetne niemowle. do wyboru 125 chust :D
moze to jest jakis pomysl na... emeryture? :D
mozna zalozyc jednoosobowa firme nosicielska, juz widze te ogloszenia - emerytka ponosi w chuscie chetne niemowle. do wyboru 125 chust :D
to jest pomysł :)
mnie przeraża dzień kiedy już nie będę miała kogo nosić i zacznę wyprzedawać swój stosik, tyle trudu kosztuje mi poskładanie go że sprzedaż napawa mnie przerażeniem :hide:
węgielek
20-10-2008, 22:42
o ile dobrze rozumiem, to wszystkie chusty, jakie ma ta pani, to didymosy...
pięknie...
uratowałaby wczoraj puste stoisko didka na dniach noszenia :)
gdyby była na nich ze swoją szafą:)
a juz chcialam napisac, ze inki tam nie ma :lool:
teraz juz wiem why.
kashinka
20-10-2008, 22:43
hm....
bardzo fajny stos. stos jak marzenie. i milosc widac. do tego stosu.
ale jakos tak mi - dziwnie. tyle kasy na chusty? tyle chust? ja chyba mam zbyt pragmatyczne podejscie do calej sprawy - bo nie kumam 'stosowania'.
wole noszenie ;)
Skoro ma tyle chust w najróżniejszych kolorach, to chyba do tego ma też proporcjonalną ilość innej odzieży.... wyobrażacie sobie????
to jest inwestycja na przyszlosc, sprzeda chusty i dom sobie kupi :D
moze to jest jakis pomysl na... emeryture? :D
mozna zalozyc jednoosobowa firme nosicielska, juz widze te ogloszenia - emerytka ponosi w chuscie chetne niemowle. do wyboru 125 chust :D
to jest pomysł :)
mnie przeraża dzień kiedy już nie będę miała kogo nosić i zacznę wyprzedawać swój stosik, tyle trudu kosztuje mi poskładanie go że sprzedaż napawa mnie przerażeniem :hide:
Hanti zostaw posag dla dzieci!!!nie sprzedawaj, na pewno się przydadzą a jeszcze na wartości zyskają przez tyle lat!!!
łeeee nie ma żadnej polskiej....Nati nie ma...Vatanai...
same indio tylko...łeeee kto by chciał taki stos :twisted:
BTW co to za Romeo and Julliet?Lindo wiesz?
Hemp Indio Grashopper green dyed 4 - zakochałam się :love:
Fajniasty stosik.
Ja tę pasję przyrównuje do mojego hoopla na punkcie ksiązek >mogę je miec dla samego "mania" 8)) wiekszość przeczytałam,ale niektóych nie i mogałbym kupowac nawet Mniszkównę żeby sobie ładnie stała i mi farba drukarska pachniała.....
A do chusty sie mozna przytulić jeszcze,mmmmmmmmmmm......
Bo tak szczerze, to sobie nie wyobrażam w jakim czaso-okresie dziewczyna "przerobi" ten stosik. 2 chusty,2 MT na dzień,wtedy prze 365 dni ponosi w każdym?
Ale rozumiem chęć posiadania wszystkich, ukladania i napawania się widokiem......
Monjan, z tego co pamietam, to Juliette nazywa sie colour grown Lars didymosa (albo Bjoern) pofarbowany na roz.
Pamir jest Vatanajowy,więc panna jednak niestała,za bardzo pachnie mi to obsesją,chęcią szpanu na forum i kolekcjonerstwem-kobita ma same rodzynki,drożyzny,ewenementy i niewiele "zwykłych" chust.
i sorki,ale pewnie kota w tym nosi, a dzieckiem (dziećmi) zajmują się niańki,bo ciekawe czy sama z miłością te chusty prała i prasowała do tego zdjęcia.któż to tak ciężko haruje na obsesje swojej kobiety :lol:
szkoda mi tej babki i jej rodziny,pisała to chusto...(co ja tam mam przy awatarze??) na forum chustowym :mrgreen: .
dzięki linkowi Lindy wiem,że jestem normalnym człowiekiem :lool:
Monjan, z tego co pamietam, to Juliette nazywa sie colour grown Lars didymosa (albo Bjoern) pofarbowany na roz.
to mi się właśnie marzy, nawet nie wiedziałam że to się Julia zwie :)
stosik nie powiem - robi wrażenie :lol: Tyle róznych rzeczy ludzie kolekcjonują, więc dlaczego nie chusty?? IMO piekne hobby 8))
Lindo, wiesz może co znaczy taki opis chusty:
Silk Indio laguna dyed 1.5
Black and White Pfau dark burgundy dyed 1.5
czy dobrze myśle że to chusta farbowana w półtora opakowania farbki?
(kusi mnie żeby coś farbnąc i jestem na etapie teoretycznego zgłębiania zagadnienia ;))
Magda równie dobrze mogłaby kolekcjonować znaczki czy kapsle :wink:
A co do prasowania :wink: ja nie prasuję do fotki tylko po każdym praniu jedną konkretną chustę w której chodziłam, moja półka też tak wygląda (oczywiście nie mówię o ilości :lol: ) bo przyznaję się bez bicia, nie wyobrażam sobie żeby moja chusta leżała gdzieś sponiewierana. Jestem chusto-świrem i dobrze mi z tym
Hanti,jakbyś zobaczyła jak traktuję swoje szmaty,to byś mi chyba paskiem tyłek obiła :lol:
właśnie owinęłam sobie stopy kawałkiem kaszmiru,bo mi zimno,a a Marian je na nim kawałek kurczaka :mrgreen:
przyznaję-prasuję tylko cudze szmatki 8))
Kasia,to raczej wygląda na krótką szmatę,może ciętą (1,5)?
szaleństwo ale jakie piękne :love:
kobita ma 6 dzieci, i to od dawna, więc i ilość i "starzyzna" zrozumiałe :)
dzięki pasjo za perspektywę - daje odpowiedni pogląd na sprawę :lol:
Prawde mowiac nie wiem co znaczy to 1.5 przy chuscie... wydaje mi sie, ze oznacza to dlugosc chusty...
Magdo, wydaje mi sie, ze zbyt pochopnie oceniasz te kobitke... Ja mam pozytywne doswiadczenia z ta osoba zwiazane... W zeszlym roku pomogla mi w zakupie indio na niemieckim ebayu, kilka razy odpowiadala na moje pytania, ma cala gromadke dzieci, a chusty kolekcjonuje od kilku lat. Mieszkajac w DE ma sie chyba latwiejsza droge do kolekcjonerstwa roznych nietypowych didkow. Moze ona zamiast kolekcjonowac wielka ilosc butow, torebek, bardziej sie cieszy ze swojego stosiku chustowego?
Hanti, ja tez wszystkie swoje chusty prasuje, dbam o nie, choc t shirtow rodziny i bluz nie prasuje :lol: Kiedy juz ze dwa dni ponosze w danej chuscie, to potem z chusta na deske do prasowania :D Mam maly stosik, ale cieszy mnie, gdy wszystko jest rowno poukladane.. ot taka moja fanaberia :thumbs up:
możliwe Lindo,może po prostu mam negatywny stosunek do kolekcjonerstwa,którego sam kolekcjoner nie opłaca.a może do kolekcjonerstwa graniczącego z obsesją.
albo w ogóle do kolekcjonerstwa...
nic nie kolekcjonuję swoją drogą i nigdy nie kolekcjonowałam.kocham motocykle i książki do upadłego,ale nie widzę sensu w kolekcjonowaniu ich,choć MEGO męża stać,świnia bym była jakby musiał pracować m.in. po to żebym mogła sobie księgozbiór budować,choć on nie ma nic przeciwko,bo mnie kocha i chce żebym była szczęśliwa, ale moje sumienie ma przeciwko.motocykle są drogie, książki też.
chusty rodzynki także.
o to mi chodzi głównie.nie o to czy jest miła i fajna,bo to przy kolekcjonowaniu czegokolwiek nie ma znaczenia.
Motocykle powiadasz... :jump: Nikt w mojej rodzinie nie ma takiej maszyny, choc ja bardzo lubie widok ladnego motocykla!
Ja wychowalam sie w rodzinie, gdzie kolekcjonowalo sie rozne rzeczy, moj tato, lekarz z zawodu jest pasjonatem sztuki wchodu i zegarow, zegarkow... Odkad pamietam jako dziecko w naszym domu bylo tyle ciekawych rzeczy, kazdy przedmiot mial jakas historie, a ja uwielbialam gdy mi tato o tej histori opowiadal. I o dziwo jako dzieci, ani ja ani moj brat nie niszczylismy niczego, rodzice nic przed nami nie chowali. Tak samo moje dzieci nic nie niszcza....Moi rodzice maja tez piekny zbior ksiazek, ciekawe obrazy (nie ma juz miejsca na scianach), grafiki, mapy.... Ja sama kocham przedmioty zwiazane z kultura Azjii, mam kilka fajnych rzeczy w domu.. choc daleko mi do prawdziwej kolekcji (mam malu zbior masek przywiezionych z podrozy, maski wisza w hallu na pietrze).
Moze dla tego mam taki stosunek do osob, ktorzy z pasja kolekcjonuja rozne przedmioty... Jedni to moga nazwac dziwactwem, inni hobby, jak kto woli :D
Kiedy zobaczylam zdjecie stosiku tych chust, tez mi oczy wyszly z orbit :lool:
Lovrita Bornita Rokita
21-10-2008, 12:30
Piekny stos! Ale juz moge sobie wyobrazic poranna rozterke: "I w co ja mam sie zamotac?!" 8))
podziwiam piękne przedmioty u innych,ale rzeczy nie mają dla mnie w większości przypadków żadnego znaczenia,a w mniejszości mają znaczenie,jeśli są ważne dla mojej najbliższej rodziny.stąd nie rozumiem co powoduje ludźmi zbierającymi przedmioty jakiekolwiek,Lindo,Ty rozumiesz,bo otaczali i otaczają Cię tacy ludzie.
chcę uściślić,że pasja,hobby to sprawy jak najbardziej dla mnie pozytywne,natomiast sama czynność zbierania pewnych przedmiotów jest dla mnie niezrozumiała.
no ale tak jak ten stos wyobrażam sobie dział rodzynków w jakimś muzeum chustowym :D
węgielek
21-10-2008, 13:01
z polowa tego stosu bym sie chetnie zaprzyjaznila, nawet bym pomyslala o kolejnym chusciochu :mrgreen:
albo bym sprzedala te wszystkie india i nakupilabym sobie storchow mase, a co! :)
węgielek
21-10-2008, 13:02
Piekny stos! Ale juz moge sobie wyobrazic poranna rozterke: "I w co ja mam sie zamotac?!" 8))
no wlasnie, po co sobie utrudniac zycie i miec tyle chust, nie?
pisze to ta, co jedną chuste ma.
ha! ale rym :)
chanutka
21-10-2008, 13:38
Pani nie musi mieć duzej liczy ubrań i się zastanawiać czy jej spodnie pasują do bluzki. Ma stały zestaw i tylko chusty zmienia przez co ciągle wygląda inaczej.
Inna sprawa, ze zamiast przed szafą z ciuchami stoi przed chustową i się zastanawia co dziś włożyć. Krzyczy " Nie mam co na siebie włożyć ( zamotać)!" i kupuje nową.
Osiołkowi w żłobie dano...
łeeee nie ma żadnej polskiej....Nati nie ma...Vatanai...
same indio tylko...łeeee kto by chciał taki stos :twisted:
dziewczyna pisze, ze vatanai nie lubi (oprocz pamirow oczywiscie), podobaja jej sie kolory Nati, ale noszenia w nich nie lubi, widocznie tylko didki spelniaja jej oczekiwania
co mnie wprawilo w oslupienie - ona pisze,ze to jest stosik letni, na jesien bedzie go zmieniala czyt. powiekszala :omg:
No to trzeba bedzie sledzic stosik stephmaus.. na zime na pewno znajda sie ladne welenki, kaszmiry... :D
szczerze oszalałabym zastanawiając się rano w co mam się zamotać, ja już sie zastanawiam.....
visenna2
21-10-2008, 17:44
Cudny stos :) Gdyby nie dwa kredyty hipoteczne, pewnie dążyłabym do zbudowania czegoś podobnego :lol: Brak funduszy skutecznie mnie hamuje :)
A zbieractwo mam we krwi - mój księgozbiór ma około 1500 pozycji (było więcej ale sporo poszło na allegro - musiałam na chusty uzbierać :lol:
Ta dziewczyna zawsze ma pierwsza WSZYSTKIE nowości didka, chociaż nie wszystkie u niej zostają. :) Zawsze pisze wspaniałe recenzje.
Dziewczyny, a pamietacie jak jakis czas temu ktos zadal pytanie: ile jest wart wasz stosik?? Tutaj chyba w zerach bym sie pogubila :shock:
polaquinha
23-10-2008, 13:01
fajnie,ze ma dziewczyna pasje i ze jest z tym szczesliwa :D
Z Waszych opisow wynika,ze kobitka naparwde to kocha wiec kazda ilosc chust jest rozgrzeszona :lool:
Przynajmniej w moim odczuciu.
Przeciesz to takie piekne i pozytywne zawichrowanie!
BTW kazda z nas zasluguje na rownie piekny stosior :D
Stos przewspanialy - IMO!!!
A wiecie, ze ja mam nawet podobna szafe z polkami jak ta kobieta! No dobra - jak pol jej szafy. Ach jakze by to bylo wspaniale zapelnic ja chustami wlasnie!
Bardzo mi sie podoba hobby tej pani.
niezapominajka
24-10-2008, 01:27
o mamo :szok: szczena mi opadła
piekne, i zestawienia kolorystyczne:D :szok:
Jak lubi to niech zbiera :) Jak bym miała dużo kasy to tez bym chusty zbierała :)
Ja zawsze coś zbieram. Bo lubię :) Byłam mała to zbierałam pocztówki z psami, kotami, dziećmi i "innymi" krajami. Zbierałam tez kamyki, miałam ich kilka reklamówek :) Jak już stałam się "duża" to zbierałam książki, płyty, szaliki/apaszki, bransoletki. Teraz chusty, książki ( plus książki dla synka ) i płyty :) Mam zamiar, wzorem Hanti, zbierać geterki dla synka :) Kolekcjonowanie to fajna sprawa. Rozumiem dziewczyne z wielką szafą Didków :P
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.