Zobacz pełną wersję : buuuu
Nie wiem skąd wzięła się moja naiwność,wymyśliłam sobie,że Lena pozwoli się ponosić,bo przepadłam dla rybek z karaibów i co?I nic,drze się i mi nie pozwala na żadne wiązanie!I co mam zrobić ze szmatką tą????
nie zazdroszczę... ale może zrób hamak? :)
łączę się w bólu
upolowałam dla Michała nowe doux-doux i lezy...
porazka...
Ola,to doux doux tez moje chyba miało być,savanna?no może hamak?tylko gdzie?i to czwórka jest
Moze przekup czymś??
Ona jeszcze nie przekupna,wczoraj Mikołaja ponosilam 5 minut za miska zelka:)
to z dziewczynka
ja probowalam Michala przekupic ale nie chce...
Tsumiko, moze jej sie odmieni.
Moja tez miala taka faze ok roku. Wszedzie chciala chodzic sama i byl protest jak tylko zobaczyla chuste (np podczas ukladania ich w skrzyni, bez zamiaru wychodzenia) A teraz... Normalnie okrzyki radosci:roll:
I zrob jedno ze swoich pieknych zdjec tym rybkom, bo nie dosc, ze ich pozadam :love: :love:, to nie mam teraz kasy na nie.
Malinko,fotki chyba nawet już mam,pózniej wkleje.Ona generalnie mi się nie pozwalała nosić liczyłem ze jej się z czasem odmieni ale jest coraz gorzej:(
Tsumiko, u nas bunt trwal ok 3miesiecy. Pozniej pojechalismy na Swieta do Wloch, bylo przerazliwie zimno, i Mloda polubila sie z chusta i MT na nowo. No i mozna bylo :bfing:. Moze u Was tez tak bedzie i z roznych powodow sie przekona na jesieni jak goraco juz nie bedzie.:kiss:
A sama wszedzie chodzi, czy wozkiem jezdzi? My nie mamy wozka, ale probowalam u kolezanki i nie chciala. I musialysmy wtedy wszedzie chodzic slimaczym tempem, albo nosilam ja w trybie recznym, jak sie zmeczyla.
Ona kocha wózek chodzi jeszcze baaaardzo powoli
lemniscus
16-07-2011, 17:26
u nas tez niestety etap noszenia zwlaszcza w chustach juz sie zakonczyl
czasem da sie wsadzic do manduki ale glownie jak jest spiaca i wtedy z przodu a ja wtedy wymiekam troche
ale lepsze to niz nic :)
ale tak wogole to nosze dosc czesto na raczkach :evil:
moze jak sie chlodniej zrobi znow bede probowac w chuscie na plecy wrzucic
U mnie jest albo w chuście albo w ogóle. Franek wie,że ja go na rekach nosić nie będę. A wózka nie lubi. Samego też go wszędzie nie puszcze więc pozostaje chusta albo ryk. Wybiera szmatę. Powód to moja rotujaca się miednica muszę być obciążona symetrycznie.
U mnie z kolei bunt w drugą stronę...
jak zawsze było wszędzie sama sama tak teraz od chyba 3 może 4 dni ciągle tylko ręce i ręce :confused:
I mnie smutek ogarnia... Coraz rzadziej, coraz krócej... a w zasadzie niemal wcale. :cryy:
Lemniscus, a może sierpniątka 2009 tak mają?
Ja mojego 2-latka indoktrynuje filmami instruktażowymi z Youtube. Mam nadzieję, że pomoże, bo właśnie dotarły do mnie pawie bordowe, a Noe tylko powtarza hopa-hopa nie, nie, NIE :mad
Złości mnie to strasznie... bo jak jest na spacerze na nóżkach to mi nawiewa... :twisted:
Ja już sobie dałam spokój:( Jakby się Lena dała w króciźnie nosić jakiejś na biodrze,to by nam łatwiej było,bo mogłaby troszkę spacerować troszkę być noszona,ale ona jak tylko nie jest w wózku to rwie się na grunt:roll:
Aksamitka
25-07-2011, 00:11
Ja już sobie dałam spokój:( Jakby się Lena dała w króciźnie nosić jakiejś na biodrze,to by nam łatwiej było,bo mogłaby troszkę spacerować troszkę być noszona,ale ona jak tylko nie jest w wózku to rwie się na grunt:roll:
Moje :baby: 4-5 miesięcy starsze i po okresie cielęcego zachwytu własnymi nogami i wierzgania na plecach ostatnio zezwala;) na noszenie całkiem chętnie-zwłaszcza jak się zmęczy dreptaniem.
I mnie smutek ogarnia... Coraz rzadziej, coraz krócej... a w zasadzie niemal wcale. :cryy:
Lemniscus, a może sierpniątka 2009 tak mają?
Nie mają. Wicia nosi sie pasjami:)
Aksamitka
25-07-2011, 00:20
Nie mają. Wicia nosi sie pasjami:)
Urodziłaś w 08.09 tak jak moja koleżanka, z którą się umówiłam,że jak ona czwarte (taaa) to ja drugie sobie zrobię.Ona wpadła,a ja-cóż... słowo się rzekło :mrgreen:
wrapsodia
25-07-2011, 01:18
Urodziłaś w 08.09 tak jak moja koleżanka, z którą się umówiłam,że jak ona czwarte (taaa) to ja drugie sobie zrobię.Ona wpadła,a ja-cóż... słowo się rzekło :mrgreen:
No to powodzenia :) Moja też coraz mniej noszona, ale i tak narzekać nie mogę, bo buntu nie było, dopiero teraz 2lata i 8 miesięcy chce sama, a nosimy się od pierwszych dni. Na razie jeszcze szyje jej nosidło, daleko łazimy, więc w końcu musi wymięknąć, nie? :D A jak już powie definitywne nie to ja narazie więcej dzieci nie chce! Trzeba mi odpocząć. Najwyzej sobie lalkę treningową ponoszę w drodze na konsultacje :)
Aksamitka
25-07-2011, 01:35
No to powodzenia :) Moja też coraz mniej noszona, ale i tak narzekać nie mogę, bo buntu nie było, dopiero teraz 2lata i 8 miesięcy chce sama, a nosimy się od pierwszych dni. Na razie jeszcze szyje jej nosidło, daleko łazimy, więc w końcu musi wymięknąć, nie? :D A jak już powie definitywne nie to ja narazie więcej dzieci nie chce! Trzeba mi odpocząć. Najwyzej sobie lalkę treningową ponoszę w drodze na konsultacje :)A nie nie! :D Już się wywiązałam-ja urodziłam drugie na początku 2010. Ale myślę o trzecim niekiedy :mrgreen:
trzewcie to bardzo dobry pomysl jest Aksamitko. :D
Aksamitka
25-07-2011, 02:14
trzewcie to bardzo dobry pomysl jest Aksamitko. :D
Zauważyłam :) :hey:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.