Zobacz pełną wersję : czy warto kupowac uzywanego elastyka??
polaquinha
11-10-2008, 20:25
Jak w temacie - co sadzicie? Jakie macie doswiadczenia?
Warto polowac na uzywana chuste elastyczna czy dac sobie spokoj i kupic nowa?
Marza mi sie elastyki te z wyzszej polki ale wiadomo - finanse... :roll:
Jak to wyglada w praktce? Bo o tyle o ile tkana uzywana kupilabym w ciemno, to co do elastyka mam bardzo mieszane uczucia -wydaje mi sie, ze zdecydowanie bardziej ulegaja zniszczeniu.
To juz chyba wolalabym nowa ale slabszej jakosci.
Bardzo prosze o Wasze opinie :D
:)
swojego elastyka z wyższej półki używałam dwa miesiące.
gdybym chciała go zniszczyć, musiałabym się bardzo starać :)
chust jednak nie niszczę.
elastyk z wyższej półki trafił na niższą półkę.
czeka na chutodziecko. jakieś.
polaquinha
11-10-2008, 20:54
Pasja -a Ty MaM uzywalas, prawda?
Masz ja jeszcze?
a ja bardzo bym uważała od kogo kupuję, bo już widziałam używanego elastyka który był tak spracowany i porozciągany że dziecka nie dało się do niego włożyć.
Także używkę tak ale od znajomego
polaquinha
11-10-2008, 20:59
[...] już widziałam używanego elastyka który był tak spracowany i porozciągany że dziecka nie dało się do niego włożyć.
No wlasnie o to mi chodzi bo ja tez takiego elastyka juz widzialam :roll:
Pieniadze wyrzucone w bloto normalnie...
Pasja -a Ty MaM uzywalas, prawda?
Masz ja jeszcze?
mam.
Dziewczyny, a co to było ten pechowy elastyk? Trochę jestem w szoku, bo nie widzę za bardzo możliwej przyczyny technologicznej, która mogłaby powodować takie różnice między elastykami a tkanymi. :hmm: Być może był to elastyk z dodatkiem lycry ? Wtedy szybkie zużycie się materiału byłoby to dość logiczne.
A ja myślę, że to możliwe, w końcu to dzianina. Dzianina się rozciąga, łatwo ja zdefasonowac.
fajerwerka_1
12-10-2008, 19:18
Kosmacą się elastyki delikatnie. Wszystkie te, które widziałam. To są takie mikroskopijne włoski, które normalnie przejechałabym golarką do odzieży (na stópkach od śpiochów i pajacyków bawełnianych robią się takie i ja je bardzo często lecę golarką do swetrów), ale okropnie boję się potraktować chusty golarką, bo jakby się zaciągnęła i przecięła nitka nożykiem, to po chuście.
Kiedy przejadę te kosmki żelazkiem, to jakby się spłaszczają i mniej je widać. Nie przeszkadzają mi, ale po nich poznaję, która moja chusta ma rok, a która tylko pół roku.
Wiesz, kiedys zrobilysmy taka akcje na wrzesniowkach 2007, ze w 10 testowalysmy moby elastyka po 1 tydz kazda, ja bylam ostatnia, na chuscie sladu zniszczenia nie bylo.
Sama nosilam w niej duzo, potem poszla na allegro dla Adasia.
Chusta super jak dla mnie, choc innych elastykow nie znam.
Jesli ktos znajomy lub ktos z tego forum, kto ma duzo postow wystawialby, to mozesz kupic uzywana.
JA mam nówke MaM. Dziecko niebawem, ponosze troche i jak chcesz odsprzedam Ci. A ja jestemz tych porządnych 8)) ,wstyd mi by było sprzedać cos wysłużonego.
Lovrita Bornita Rokita
13-10-2008, 12:32
A mnie zastanawia roznica miedzy elastykiem i tkana... Wiem, ze elastyk tylko dla malych dzieci. Ale dlaczego w ogole kupowac elastyka? W czyms jest lepszy od tkanej przy niemowlakach? :?:
Ja kupiłam używanego Polekonta.
Od początku wyglądał jak nowy, po dosyć intensywnym używaniu nie zauważyłam wielkiego zużycia, może tylko troszkę bledszy jest po praniach... Ale nie "zeszmacony", że się tak wyrażę :)
Dla mnie, jako początkującej chustonoszki elastyk był bardzo fajny, bo od razu mięciutki i wiązał się dużo łatwiej niż tkane... Bardzo pasował mi i Franiowi, tylko syn się już ciężki zrobił, więc na razie leży w szufladzie (chusta nie syn ;) ), może się jeszcze kiedyś przyda ;)
A mnie zastanawia roznica miedzy elastykiem i tkana... Wiem, ze elastyk tylko dla malych dzieci. Ale dlaczego w ogole kupowac elastyka? W czyms jest lepszy od tkanej przy niemowlakach? :?:
Dla doświadczonej chustomamy pewnie w niczym nie lepszy. Dla niedoświadczonej, która sama się uczy, z pewnością łatwiejszy. Ja tak zaczęłam. Odkryłam wiązanie kieszonki na zewnątrz i odetchnęłam z ulgą, że nie upuszczę niemowlaka, bo nie muszę go trzymać i dociągać.
Czyli dla mnie elastyk = nabycie pewności siebie w chustowiązaniu. Dlatego zachęcam, żeby tak zacząć, bo szkoda się zniechęcić na początku i stracić możliwość noszenia.
chanutka
13-10-2008, 22:06
Ja kupiłam używanego polekonta. Nie był i nie jest zużyty. Materiał wygląda tak jak ten z którego uszyty jest ten woreczek na chustę ( a ten znowu wogóle nie używany, bo ja nie widzę możliwości upchnięcia tam chusty).
Prałam ją wiele razy, bo synka mam mocno ulewającego, ale póki co nie stracił koloru ani się nie zmechacił.
Dopiero jak przeczytałam posty powyżej uświadomiłam sobie, ze to nie jest takie oczywiste. Nie brałam pod uwagę kupna nowej bo uznałam, że ludzie kupują elastika po to aby się nauczyć wiązać i nawet jak od razu nie zmienią na tkaną, to i tak długo nie ponoszą.
Nie przyszło mi jednak do głowy, ze chusta może mieć 10 z kolei właściciela i swoje wysłużyła.
Tak czy owak ja nie narzekam.
właśnie mam niepotrzebne już dwa elastyki, po 1,5 miesiąca przesiadłam się na tkaną jednak, nie udało mi się zniszczyć żadnego...
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.