Bonita
11-06-2011, 22:00
Tyle piszemy o naszych typach, ulubionych, nośnych, limitach.... A co z preferencjami naszych dzieci?
Moja Basia nie miała żadnych preferencji, lubiła każdą szmatę tak samo, aż pojawiły się w naszym stosie motyle didka. Basia uwielbia ją przytulać. Dziś spędziła masę czasu w hamaku z motyli, a zazwyczaj z hamaka uciekała. Nie jestem w stanie złożyć tej chusty, bo jak tylko Basią ją wypatrzy w moich rękach, od razu biegnie i rzuuuutem już leży na chuście i liczy paluszkiem motylki :) Gdy chusta leży na łóżku, Basia leży dokładnie na niej, wywraca się, barłoży, ale ciągle pozostaje na chuście. Nie widziałam żeby wcześniej jakąkolwiek chustę tak traktowała :D
Moja Basia nie miała żadnych preferencji, lubiła każdą szmatę tak samo, aż pojawiły się w naszym stosie motyle didka. Basia uwielbia ją przytulać. Dziś spędziła masę czasu w hamaku z motyli, a zazwyczaj z hamaka uciekała. Nie jestem w stanie złożyć tej chusty, bo jak tylko Basią ją wypatrzy w moich rękach, od razu biegnie i rzuuuutem już leży na chuście i liczy paluszkiem motylki :) Gdy chusta leży na łóżku, Basia leży dokładnie na niej, wywraca się, barłoży, ale ciągle pozostaje na chuście. Nie widziałam żeby wcześniej jakąkolwiek chustę tak traktowała :D