PDA

Zobacz pełną wersję : No i mam, wreszcie mam - przesylka dotarla:-)



anse
09-10-2008, 21:27
Watek z serii - o jejku, jejku, przydybalam listonosza :lol:
Akurat wychodzilismy do parku, a listonosz pakowal korespondencje do skrzynek. Jak tylko mnie zobaczyl to odrazu pake mi pokazuje i mowi, ze to do mnie. Serce zabilo mi szybciej z radosci, bo przeca nic innego nie moglo to byc jeno chusta moja :D
Aaaaa musialam sie powstrzymywac, zeby pudelka nie rozerwac tam na miejscu, a jeszcze trzeba bylo do parku obejsc i w tymze parku jakis czas pobyc.
Nadszedl jednak czas powrotu do domu, otwarcia paczki i przymiarki.
Leo rouge - mam wlasnie zamotanego na sobie syneczka. Usnal po bodajze 3 minutach, ale to nie jest niespodzianka, bo to urodzony chuscioch jest i w samorobce i Medley'u zachowywal sie zupelnie tak samo :D

O moich osobistych wrazeniach z noszenia napisze po dluzszym zapoznaniu sie z Leo. Jedno co odrazu zauwazylam to latwosc zamotania i...ogonki od wezelka, ktore sie tak slicznie ukladaja. Teraz wiem, ze dlugosc 4,1 jest dlugoscia w sam raz dla mnie.
Dzieki serdeczne wszystkim za podpowiedzi!!!

mayetschka
09-10-2008, 21:49
no i niech się dobrze nosi :D

czukczynska
09-10-2008, 21:50
Uwielbiam ten moment oczekiwania i rozpakowywania :D
Niech się Wam fajnie nosi!

Linda
09-10-2008, 22:26
Ja tez nie lubie tak przebierac nogami w miejscu i czekac na listonosza... Niech wam sie w leosiu dobrze nosi, to bardzo fajna chusta :D

doominikaa
09-10-2008, 23:13
Uwielbiam ten moment oczekiwania i rozpakowywania :D
właśnie to miałam napisać:)
ten dreszczyk emocji, ech :D

Ruda
10-10-2008, 14:38
Gratuluje nowego nabytku :lol:

tulipowna
10-10-2008, 18:27
ja nigdy nie wytrzymuje i zawsze rozrywam opakowanie po drodze :D
leos - piekna i swietna chusta. a rouge to juz w ogole poezja :) gratuluje :)