Zobacz pełną wersję : Praca magisterska...Pomożecie?
Mam pytanie do chustomam. Studiuję psychologię i zaczynam pisanie mojej pracy. Zastanawiam się nad zmianą tematu mgr. Miałam pisać o relacjach w grupie społecznej, ale nuuuudy straszne i pomyślałam o czymś innym. Chciałabym zrobić coś na zasadzie portretu psychologicznego mamy chustującej:wrapmom:. Czy znajdą się chętne mamy, które wypełnią tak maksymalnie 2-3 ankiety ? Jeszcze nie wiem jakie to dokładnie będą narzędzia. Wynikami chętnie podzielę się na forum. Pomożecie? Muszę wiedzieć do poniedziałku czy znajdzie się przynajmniej 50 pomocnych chustomam. :help:
pomidore
12-05-2011, 18:57
2. :)
ja też się zgodzę :D
edit: 4 jestem (jesli liczysz :)
pewnie, myślę że spokojnie z 50 się znajdzie. Pisanie pracy związanej z chustami to fajna sprawa, zależy jednak czym konkretnie chcesz się zająć (piszę z związku z własnym tematem :hide:)
magda_32_0
12-05-2011, 19:03
Też :)
Mama Żuka
12-05-2011, 19:04
zgłaszam się :)
ja pomoge :)
tylko moge nagle zniknac na kilka dni ;)
peluche - wczoraj wskoczył mi taki pomysł na szybko. pewnie będzie grupa mam chustujących i grupa kontrolna mam niechustujących. do tego kilka ankiet dla jednej i drugiej grupy i będę porównywać czy mamy chustujące odznaczają się jakąś cechą, zmienną. może jakaś osobowościówka, może coś z poziomem niekonwencjonalności czy nietypowości. zakładam, że tak ;) bo chustowanie wiąże się w dużej mierze z pewnym stylem i po części filozofią życia. jeszcze myślę jak to dokładnie rozkminić. muszę obgadać sprawę z moją promotorką. a i spokojnie. mam jeszcze rok na skonczenie pracy ;) jeżeli coś konkretnie ruszy to pewnie coś około sierpnia/września ;)
cranberry
12-05-2011, 19:24
Ja tez chetna :)
Tysiolinka
12-05-2011, 19:25
Ja też chętnie. Ciekawa jestem wyników
Edit: policzyłam że 12 jestem czyli 20% już masz ;p
Też chcę. Jestem 15., czyli 25% jest :)
ostroszyc
12-05-2011, 20:11
I ja
To jestem 15-ta :-).
Nie-e, nie zgadzam się, zajęłam to miejsce :D
Nie-e, nie zgadzam się, zajęłam to miejsce :D
Musiałyśmy pisać jednocześnie, ale wyprzedziłaś mnie o minutę :lol:!
-Agnieszka-
12-05-2011, 20:20
pomoge też:high:
To ja chyba 18. Też chętna :)
I ja, w zamian proszę podziel sie wynikami:)
brumhilda
12-05-2011, 20:26
ja również chetnie:)
Karolcia
12-05-2011, 20:39
Jestem chętna:)
malutk_a
12-05-2011, 20:41
ja tez chetnie pomoge
modrooczka
12-05-2011, 20:44
Ja pomogę i ciekawa jestem wyników :-)
DZIĘKUJĘ! :) no i teraz dla każdej z was będę musiała znaleźć wasze alter ego w wersji bezchustowej, czyli inną mamę w takim samym wieku i z takim samym wykształceniem no i z podobnego miejsca zamieszkania :P he he :) mam tylko nadzieję, że moja promotorka zgodzi się na zmianę tematu. w końcu to dopiero końcówka IV roku...
katasza2
12-05-2011, 20:58
chętnie pomogę może nawet i alterego się znajdzie:)
na mnie też możesz liczyć:)
czemu nie, IMO na pewno znajdziesz 50 osób, też mogę powypełniać ankietę pod warunkiem że nie będzie trudnych ani podchwytliwych pytań ;)
ja też chętnie pomogę i jestem ciekawa wyników :)
Kasia.234
12-05-2011, 21:22
to i ja :)
panthera
12-05-2011, 21:27
tez mogę :)
czyli juz masz większość :D
mamuchap
12-05-2011, 21:28
to ja tez :)
hildegarda
12-05-2011, 21:43
i ja:)
Ile chętnych, proszę :)
Stawiam jako jedną z hipotez, że chustomamy charakteryzują się dużą chęcią brania udziału w badaniach psychologicznych na swój wlasny temat ;)
Albo dużą chęcią pomocy innej chustomamie w napisaniu jej pracy magisterskiej, znaczy w zrobieniu badań do niej ;)
mamaslon
12-05-2011, 22:44
dobra, zgoda :D
smellson
12-05-2011, 23:17
ja też chetnie, lubię ankiety:)
jakąś mamę niechustującą też mogę podrzucić
Mnie też możesz policzyć :)
gabi0308
12-05-2011, 23:28
i ja też chętnie wezmę udział w Twoich badaniach :)
goldhind
12-05-2011, 23:30
Ja się też zgłaszam.
goldhind
12-05-2011, 23:34
DZIĘKUJĘ! :) no i teraz dla każdej z was będę musiała znaleźć wasze alter ego w wersji bezchustowej, czyli inną mamę w takim samym wieku i z takim samym wykształceniem no i z podobnego miejsca zamieszkania :P he he :) mam tylko nadzieję, że moja promotorka zgodzi się na zmianę tematu. w końcu to dopiero końcówka IV roku...
To ja będę mogła i alter ego znaleźć. :-)
ja również wypełnię ankiety :)
Nastka55
13-05-2011, 08:23
i ja tez sie dopisze :) uwielbiam wypelniac ankiety a jesli jeszcze wchodzi w gre taki cel jak praca mgr i to na taki temat to w ogole super :)
znajdziesz tu sporo chętnych mam :)
maminkastasinka
13-05-2011, 08:58
Ja też chcę :) I jestem bardzo ciekawa wyników :)
Aleksandra
13-05-2011, 10:24
ja również - chętnie chętnie :D
JA TEŻ! JA TEŻ!:D z miłą checią się dołączę!
agataamb
13-05-2011, 12:13
No i juz jest sporo chętnych!!!! :)
Ja jak będe w stanie tez chętnie pomogę....
Tez się dopisuję do chusto-portretu-mamowego :D
martajotka
13-05-2011, 16:05
jasne, jasne, bardzo chętnie
To ja też z miłą chęcią pomogę:)
I ja chętnie pomogę :thumbs up:.
I ja też chętnie pomogę. W prawdzie z noszeniem u nas już krucho, nawet bardzo, ale idea nadal mi bardzo bliska jest.
dawaj te ankiete. na ktorej uczelni piszesz?
to gdzie te ankiety? Już nabrałam apetytu.
elenapogodna
14-05-2011, 01:01
i ja :cool:
pewnie, że wypełnię:)z chęcią:)
kobitki, jak tylko promotorka klepnie temat i narzędzia to będę zgłaszać się po maile. Okazało się, że babka wyjechała do Pilzna i wraca za 2 tyg :/
Na razie wiem, na czym stoję ;) mam duuuużą grupę chętnych i pomocnych mam ;) a to już duuuużo
im więcej tym lepiej, bo z doświadczenia wiem, że zazwyczaj około 10-15% ankiet/kwiestionariuszy trzeba odrzucić ze względów formalnych a w miarę reprezentatywną grupę osiągniesz dopiero przy liczbie minimum 60 prawidłowo wypełnionych ankiet :ninja:
Z przyjemnością wypełnię ankietę, a nawet kilka :)
też chętnie wypełnię ankietę
stawię się z każdą ilością ankiet dotyczących chustowania :) i kogo trzeba wciągnę :)
Dominiqueee
25-05-2011, 18:08
Ja też jestem chętna :)
Jak znam to forum (znam niby stosunkowo krótko, bo od lutego, ale je uwielbiam! ;)), będziesz miała całą rzeszę chustomam gotowych do pomocy :D. Ja też się zgłaszam w razie czego :D.
zgłaszam się i ja:)
lubię ankiety
ja też. i interesują mnie wyniki. bo też się zastanawiałam nad profilem takiej chustomamy(:
wyslalam, oczekuje na wyniki:)
Jeżeli i ja się przydam, zgłaszam gotowość:)
Powodzenia w pisaniu pracy.
wyslalam, oczekuje na wyniki:)
to ankieta juz jest? chyba cos mi umknelo...
może tylko dla wybranych :ninja:
Tysiolinka
03-06-2011, 08:42
Jest już ankieta, bo ja nic nie dostałam
gabi0308
03-06-2011, 09:02
DZIĘKUJĘ! :) no i teraz dla każdej z was będę musiała znaleźć wasze alter ego w wersji bezchustowej, czyli inną mamę w takim samym wieku i z takim samym wykształceniem no i z podobnego miejsca zamieszkania :P he he :)
u mnie z tym bez problemu, kumpela za studiów z dwójką dzieciaków w takim samym wieku, mieszkająca w tym samym mieście - bezchustowa :)
ostroszyc
03-06-2011, 10:00
Nie śledzę watku, jeśli ankieta będzie proszę o info na ostroszyc małpa wp.pl
kobitki, jak tylko promotorka klepnie temat i narzędzia to będę zgłaszać się po maile. Okazało się, że babka wyjechała do Pilzna i wraca za 2 tyg :/
Na razie wiem, na czym stoję ;) mam duuuużą grupę chętnych i pomocnych mam ;) a to już duuuużo
z tego co zrozumiałam z tego postu (a raczej nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem), to czekamy na klepnięcie tematu, czyż nie tak?
no i nie klepnęła :(
przperaszam, że nie odzywałam się, ale sesja na głowie :/
generalnie pani prof. gdy usłyszała temat bardzo się zdziwiła. najpierw stwierdziła, że to pewnie nie zdrowe dla dzieci takie noszenie w chustach, bo przecież w łóżeczku dziecko leży to ma plecy wyprostowane a tu takie skulone...wytłumaczyłam
no ale potem zaczęła wymyślać, że może lepiej sprawdzić nie osobowość mam chustujących tylko rozwój tych dzieci (oczywiście znowu pod katem patologii), a ja uświadomiłam szanowną panią prof. że badanie będzie robione internetowo, a badanie rozwoju kilkumiesiecznych dzieci mozliwe jest face to face, poza tym moja grupa badawcza rozrzucona jest po kraju...
ale...potem moja promotorka stwierdziła, że może lepiej zbadać obraz ciała i relacje z partnerem matek noszących w chustach...no bo przecież taka chusta może być próbą odsunięcia mężczyzny od kobiety, odizolowania się jej od roli kobiety...itd...szkoda gadać.
promotorki już nie zmienię. pozostaje mi stary temat o relacjach społ. w grupie rówieśniczej :/ trochę nudny, ale po woli wychodzę z założenia, że wezmę bezproblemowy, nudny temat, napiszę, obronię się i mam mgr. potem mogę robić co tylko chcę.
OGROMNIE DZIĘKUJĘ ZA DOBRE CHĘCI! JESTEŚCIE KOCHANE!
trochę szkoda :( mogły wyjść ciekawe badania z tego. Ale może jest na sali ktoś, kto ma takiego promotora jakiego ja miałam (nieograniczającego studentów i z bardzo dużą ciekawością naukową :ninja:)
nie lubię Twojej promotorki :/
szast.prast
22-06-2011, 13:36
hmmm, a ja myślę, że wyniki badania zaproponowanego przez Twoją promotorkę (chusta jako akcesorium w relacji partnerskiej:-)) mogłyby być zaskakujące:-) i bardzo ciekawe, na pewno nie chcesz się tego podjąć? fajnie jest czasem zabrać się za coś co z wierzchu wydaje się problemowe;-)
szast.prast: ale jej promotorce chyba nie chodziło o zastosowanie chusty jako gadżetu erotycznego ;) :twisted:
.... a moze jednak? ... :ninja:
szast.prast
22-06-2011, 14:18
szast.prast: ale jej promotorce chyba nie chodziło o zastosowanie chusty jako gadżetu erotycznego ;) :twisted:
.... a moze jednak? ... :ninja:
ale w trakcie badań mogłoby się okazać, że chusta sprawdza się i w takich sytuacjach:-) zaskoczenie promotora: bezcenne!
modrooczka
22-06-2011, 14:21
Ja mogę powiedzieć bez badań. Kolejna chusta źle wpływa na portfel a zarazem, jak odnotowałam na partnera. Czyli kupno chusty wpływa negatywnie na relacje z mężem, a sprzedaż pozytywnie.
no, ale zakup chusty nowej wprawia w ruch łańcuch ekonomiczny (tutaj totalny skrót):
sprzedawca zyskuje, kupuje za te pieniążki następne rzeczy od sprzedawcy numer 2 a ten od sprzedawcy numer 3.... i tak w końcu kasa wydana na chustę wraca w formie wynagrodzenia do portfela męża :ninja: może zamiast narażać się na awanturę, warto uświadomić mężowi, że nic w przyrodzie nie ginie :twisted:
szast.prast
22-06-2011, 14:56
i jakże to stymulująco nie tylko ma miłość małżeńską, ale również na PKB wpływa!
no właśnie, no właśnie :D a zatem dziewczyny, ratujcie Polskę, ratujcie Unię - kupujcie chusty :mrgreen:
nie zazdroszcze promotorki...ja mialam promotora, ktory nic nie narzucal i byl ciekawy wynikow kazdej pracy...
ale kobieta ma fantazje, takie tematy z miejsca wymyslila:ninja:
pania - dokładnie! wapno, które nie przyjmuje do wiadomości innych metod wych., niż te które sama stosowała. babka ma podejście, że chusta to coś złego, że albo kaleczy dziecko albo psuje relacje z mężem...tzn. tak się jej wydaje...
szczerze, nie chce mi się kombinować, żeby potem mieć pod górkę.
eee, nie ma sensu. Ja tez bym tak zrobila jak Ty. Nudny temat bo nudny, trudno, napiszesz, zaliczysz i z glowy! powodzenia!:)
kundzia - O matko... Co za baba z tej promotorki! Kolejna mądrala z klapkami na oczach... A wystarczy tak niewiele - POCZYTAĆ!!! Świetnych profesorów mamy, nie ma co... I się dziwią, że nauka polska to fikcja... Ech!
Swoją drogą, ciekawe, jak ona wydedukowała, że chusta może izolować kobietę od mężczyzny :). Rozumiem, że wózek zbliża, tak? :D Można wspólnie pchać, czy jak? ;)
mój promotor na szczęście tylko się załamał gdy usłyszał mój temat i skomentował, że porywam się z motyką na słońce :ninja: ale, że on chce to zobaczyć :twisted:
szkoda, że Twoja taka nie jest :-?
kundzia - spokojnie :)
Ja wybrałam sobie temat ciekawy i ambitny, z dużą ankietą, itp. Promotor na początku się wahał, ale się wciągnął. No i co? Ledwo się wyrobiłam w terminach, co się namęczyłam to moje i tylko zazdrościłam koleżankom, które pisały na nudne, ale proste teoretyczne tematy. Także luz - może nikt Cię specjalnie nie doceni naukowo, ale za to spokój masz, czasu wolnego więcej i dzieckiem się można spokojnie zająć :)
no i nie klepnęła :(
przperaszam, że nie odzywałam się, ale sesja na głowie :/
generalnie pani prof. gdy usłyszała temat bardzo się zdziwiła. najpierw stwierdziła, że to pewnie nie zdrowe dla dzieci takie noszenie w chustach, bo przecież w łóżeczku dziecko leży to ma plecy wyprostowane a tu takie skulone...wytłumaczyłam
no ale potem zaczęła wymyślać, że może lepiej sprawdzić nie osobowość mam chustujących tylko rozwój tych dzieci (oczywiście znowu pod katem patologii), a ja uświadomiłam szanowną panią prof. że badanie będzie robione internetowo, a badanie rozwoju kilkumiesiecznych dzieci mozliwe jest face to face, poza tym moja grupa badawcza rozrzucona jest po kraju...
ale...potem moja promotorka stwierdziła, że może lepiej zbadać obraz ciała i relacje z partnerem matek noszących w chustach...no bo przecież taka chusta może być próbą odsunięcia mężczyzny od kobiety, odizolowania się jej od roli kobiety...itd...szkoda gadać.
promotorki już nie zmienię. pozostaje mi stary temat o relacjach społ. w grupie rówieśniczej :/ trochę nudny, ale po woli wychodzę z założenia, że wezmę bezproblemowy, nudny temat, napiszę, obronię się i mam mgr. potem mogę robić co tylko chcę.
OGROMNIE DZIĘKUJĘ ZA DOBRE CHĘCI! JESTEŚCIE KOCHANE!
Pani promotorka ma chyba problemy w relacjach z najbliższym mężczyzną:mrgreen:
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać
kundzia - spokojnie :)
Ja wybrałam sobie temat ciekawy i ambitny, z dużą ankietą, itp. Promotor na początku się wahał, ale się wciągnął. No i co? Ledwo się wyrobiłam w terminach, co się namęczyłam to moje i tylko zazdrościłam koleżankom, które pisały na nudne, ale proste teoretyczne tematy. Także luz - może nikt Cię specjalnie nie doceni naukowo, ale za to spokój masz, czasu wolnego więcej i dzieckiem się można spokojnie zająć :)
mysle, ze ona po pierwsze zaklada, ze mamy tylko i li jedno dziecko, ktore wylacznie mama nosi:)
w dodatku pewnie 24 h na dobe:D
dobra, schodze z niej...
Swoją drogą, ciekawe, jak ona wydedukowała, że chusta może izolować kobietę od mężczyzny :).
Z pasem cnoty jej się pewnie skojarzyło :mrgreen:.
kundzia, może to i lepiej, że promotorka nie zaakceptowała twojego tematu. Z tego, co piszesz, ona już z góry wie, co ci ma wyjść z badań, pewnie i tak robiłaby problemy. Oczywiście, o wiele przyjemniej jest pisać magisterkę na temat, który cię pasjonuje, ale na pewnym etapie pisania ma się dość nawet najbardziej ulubionego tematu :roll:
Z pasem cnoty jej się pewnie skojarzyło :mrgreen:.
kundzia, może to i lepiej, że promotorka nie zaakceptowała twojego tematu. Z tego, co piszesz, ona już z góry wie, co ci ma wyjść z badań, pewnie i tak robiłaby problemy. Oczywiście, o wiele przyjemniej jest pisać magisterkę na temat, który cię pasjonuje, ale na pewnym etapie pisania ma się dość nawet najbardziej ulubionego tematu :roll:
dokladnie, moze dobrze, ze tak wyszlo:D
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.