Zobacz pełną wersję : Chusta a nosidło.
Franek ma 13,5 miesiąca. Od jakichś 2 miesięcy lepiej jest nam w MT. I tak się zastanawiam czy nosidła są lepsze dla większych dzieci, tzn jest nam obojgu w nich wygodniej? W plecaczku w chuscie mam wrażenie mam jakoś nie tak środek ciężkości, wydaje mi sie że dobrze dociągam. Ale ręce Franek ma na wierzchu co daje mu możliwość odchylenia się. Natomiast w MT jest do mnie przyklejony rece ma pod paskami i mam wrażenie ,że lepiej mi sie nosi. Czy tak jest w istocie , czy raczej żle wiążę plecaczek?
anifloda
29-04-2011, 11:03
Myślę, że może być wygodniej, jeśli nosidło jest dobrze dobrane, co by nie mówić, to łatwiej i szybciej wrzuca się dziecko w nosidło, no i możliwości skopania wiązania jest mniej. :-)
Mi jednak o niebo wygodniej jest w chuście, jestem drobna, mam małe dzieci i co bym nie robiła, mam poczucie że w nosidle dziecko nie przylega idealnie i nie mam pełnej kontroli. Po pewnym czasie zaczynają mnie boleć plecy. W chuście mogę bez problemu nosić kilka godzin, w zeszłym roku weszłam z roczniakiem w Ince na Śnieżkę. :-)
Wlasciwie stopien przylegania Franka do Ciebie nie powinien drastycznie sie roznic wtedy, gdy ma rece w chuscie na zewnatrz. Fakt faktem, ze czesto wydaje sie, ze plecak jest mega super dociagniety, ale wystarczy rzut oka w lustro z boku - i widac, ze sie noszacy nieznacznie pochyla do przodu. I to pewnie jest to, co opisujesz lepszym noszeniem.
Inna sprawa ze mejtaj mejtajowi nierowny. Sa takie, ktore maja wygodny dla danej osoby pas biodrowy, a sa takie, w ktorych pas sie wbija w cialo i nie jest wygodnie, chocby dziecko super przylegalo. Tak wiec jesli trafilas na "swoj" MT, to go trzymaj :) a do plecaczkow sie nie zniechecaj, szczegolnie jesli Franio lubi spac na plecach :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.