Zobacz pełną wersję : czy kółkowa dla półtorarocznej...
saraswati
14-04-2011, 08:51
dziewczynki to dobry pomysł? jesteśmy nosidłowe, ale szukam czegoś, w co na krótko będę mogła włożyć małą? niestety ona nie schodzi mi z rąk...zwłaszcza w domu i czuję już te 11 kg w stawie łokciowym i kolanowym:((
chcę kupić u nas na bazarku maya wrap, powiedzcie mi czy to dobry pomysł? pewnie lepiej byłoby kupić pouch, ale chciałabym kupić coś szybko, a boję się, że sama przez internet, bez mierzenia nie dobiorę pouch'a dla siebie...
moim zdaniem kółkowa to sprzęt niezbędny przy dziecku 1,5 rocznym;) a przynajmniej ja bez niej nie potrafię funkcjonować...
ja wolę kółkową od pouchy, bo jednak jest mi potrzebna regulacja i pole manewru. Ale pouch ma tę boską zaletę że mieści się do każdej torebki.
Przy doborze kółkowej warto sprawdzić na żywo czy pasuje nam konstrukcja ramienia - nie każde każdemu pasuje.
popieram Mart:)
maya wrap możesz kupować spokojnie,ona ma wypełniane ramię (taka poduszka),dzięki czemu nie będzie Ci się wrzynac i pasuje raczej wszystkim,bardzo dobre chusty.też wolę kółkowe,jak kółkową dobrze zwiniesz to w torebkę się mieści.
a kółkową łatwo nakładać przy dużym dziecku,bo rozluźnioną nakładasz na siebie,kucasz bliziutko przed dzieckiem,zakładasz na nie tak żeby dolna krawędź była przy dołkach podkolanowych,podnosisz dziecko w chuście,usadzasz na biodrze i dociągasz krawędzie jedna po drugiej.oczywiście na początku po nalożeniu na siebie chusty patrzysz żeby kółka były na ramieniu,wtedy przy dociąganiu kółka zjadą na swoje miejsce nad biustem.
no ale po domu to raczej plecaki bym Ci proponowała,bo można cokolwiek zrobić i ciężar jest równo rozłożony
saraswati
14-04-2011, 10:17
dzięki za odpowiedzi:)
plecaki i inne chusty odpadają, bo wtedy to wolę wrzucić w nosidło...a tak myślałam, że będzie szybko, na chwilę na biodro...
czyli chustę biorę...mam nadzieję, że nie będzie problemów z jej wiązaniem:D
właśnie pisałam o plecakach w tym co masz:)
saraswati
14-04-2011, 11:17
ech, ja w tym chustowym nazewnictwie mało się orientuję:duh:
no czasem wkładam ją w domu na plecy, ale wydaje mi się, że trochę się nudzi...jak była młodsza, to długo potrafiła i lubiła siedzieć w nosidle...
dzięki;)
ja podłączę się, własnie też dla 1,5 roczniaczki . testuję sobie LL kółkową , przyznam że jak dobrze dociągne i na ramię trochę puszczę to daje radę , bo rozumiem że opcja wrzynania w szyje to norma i trzeba opuścić krawędź chusty na ramię ( no tak przynajmniej w innym wąteczku o kółkowych było)
a tak OT saraswati w jakim nosisz "nosidle" ?
;) magda, a ja właśnie wypełnianych ramion nie lubię:ninja:
na ramieniu trzeba koniecznie chustę rozłożyć, tak żeby nie zsuwała się na szyje. po pierwsze szkoda szyi a po drugie wtedy gorzej rozkłada się cieżar na plecach - jak ramię jest rozłożone to pas na plecach jest szeroki i jest lżej.
to jeszcze w temacie, które ponoszą słodki ciężar 12-13 kg ? które to mocne szmatki są co to odejmują kilogramów ?
pewnei jak potestuje to i nabyć bym chciała ale właśnie jaka nosna szmatka jest ?
moim zdaniem nośność kółkowej to magiczna suma cech materiału i ramienia.
każdemu pasuje inne ramię.
nośne szmaty to temat rzeka... pół forum jest o tym.
czyli nie ma jednej odpowiedzi:ninja:
no własnie mart przewertowałam wszystkie wątki i bardziej zgłupiałam :bduh: haha
dlatego tak podpytuję :)
;) magda, a ja właśnie wypełnianych ramion nie lubię:ninja:
Ty mi tu Marta nie nindżuj:),ja tam nie trawię wypełnianych,afirmuję niezmiennie płaskie,ale nie ma problemu z dopasowywaniem do budowy ciała,kościstości,wzrostu itp.,nawet jako takiego rozkładania za bardzo nie ma na ramieniu,no i przy ciężkich dzieciach to wypełnienie coś tam daje faktycznie.dlatego napisałam,że wszystkim właściwie pasuje:)
a wracając to przy 12-13 kilo kieruj się nieskomplikowanie;) tym,żeby chusta była skośnokrzyżowa,bo dobrze pracuje,ale w kwestii nośności,no cóż...ramię+materiał+ hehe kolorystyka,znajdź sobie chustę,która bardzo Ci się podoba wizualnie i kup/pożycz/wymień nie patrząc jakie ma ramię,potem wystarczy poćwiczyć,sprawdzić czy Wam wygodnie a jak nie to zmienić tylko ramię.moją pierwszą była anka storchenwiege i wpadłam jak śliwka w kompot,do dziś wydaje mi się,że storchenwiege są najwygodniejsze:),fakt faktem że przy takim dziecięciu kółkowa jest bardzo pomocna.
no właśnie ramię, kude przeczytałam cały post o rodzaju ramion i totalnie zgłupiałam, chyba faktycznie metoda prób i błędów :)
to że skośnokrzyżowa to wiem :) czuję się jak bym pierwszą szmatke kupowała hahah no po prawdzie tak jest , z wiązanymi nie mam juz problemu, po odkryciu LL a przetestowaniu kilku innych , no nic czekają mnie testy a to przeca przyjemność :)
Ty mi tu Marta nie nindżuj:),ja tam nie trawię wypełnianych,afirmuję niezmiennie płaskie,ale nie ma problemu z dopasowywaniem do budowy ciała,kościstości,wzrostu itp.,nawet jako takiego rozkładania za bardzo nie ma na ramieniu,no i przy ciężkich dzieciach to wypełnienie coś tam daje faktycznie.dlatego napisałam,że wszystkim właściwie pasuje:)
:ninja::ninja::ninja::ninja::ninja::ninja: :p
ale płaskie płaskiemu tez nierówne. ja nie lubię tych gdzie ramię wpada w zagłębienie między zakładami na środku pasa materiału. wolę zakładkowe bo się faktycznie na płasko rozkłada i nic się nie wrzyna.
ale to naprawdę sprawa osobnicza.
kwestia wygody to jedno a jeszcze nakłada się na to rózna budowa naszych własnych ramion;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.