PDA

Zobacz pełną wersję : a dzieciaki zazdroszczą ;)



ZuZaZo
27-09-2008, 22:08
jak lans to lans, rano w wiązance, w południe w kółku a wieczorem w pouchu, paraduje tak po naszym osiedlu z amstafka i bulterierkiem i mym cudnym dzieciem i drugim nie mniej udanym, mamy jak patrzyły na mnie z pode łba tak patrzą nadal ( hmmm a może to nie te szmaty tylko te dwa agresory 8)) :twisted: :lol: ) ale coś się zmieniło,
już kilka dni pod rząd spotykam mamę z dzieckeim, dziewczynka ok 3 lat, zawsze w spacerówce, z wielkim zainteresowaniem patrzyła się na Zu w szmatach i wyobraźcie sobie dziś usłyszałam " mamo ja też tak bym chciała" jaj ależ mi się gilaszczo miło zrobiło, dzieć wie o co cho :D
no i inne dzieci w szczególności dziewczynki tak 7-9 letnie podchodzą do nas dotykają mych kolorowych szmatek , pytaja sie co to takiego, - fajnie,
eeeh w młodzieży nadzieja 8)) :lol:

hanti
27-09-2008, 22:20
my robimy furrorę w szkole Kuby :) dzieci podchodzą i zaglądają do chusty, jedna dziewczynka zapytała swoją mamę, dlaczego ona tak jej braciszka nie nosi 8))
dzieci są zdecydowanie bardziej otwarte :) ale zadają też mnóstwo pytań :lol:

yerba
27-09-2008, 22:28
Fajne :-)

Jak szliśmy sobie latem po molo w Juracie z Kubą u niemęża w Ergo, to jedno dziecko (ok 3 lata) strasznie zaczęło się domagać od swoich rodziców, by "tata tez je wziął do plecaka jak Pan dzidzię".
:D

Zelda
27-09-2008, 22:30
super :)
jak bylismy na wakacjach, tez zaczepila nas dziewczynka z pytaniami :) i tez mowila, ze jej mama takiego nie ma... i jak sprytnie zauwazyla - nie trzeba dziecka trzymac - ma sie wolne rece - bo jest przywiazane :)

Goska Sucharska
27-09-2008, 22:37
Dzieci są bardziej bezpośrednie.

ko-zo
27-09-2008, 23:15
Dziś jechałam tramwajem z małą w chuście. Obok siedziały dwie nastolatki i jedna mówi - MNIE MAMA TEŻ TAK NOSIŁA! Ciekawe, nie?
Szkoda, że nie miałam więcej odwagi, żeby dopytać o szczegóły.... :(

meimei
27-09-2008, 23:18
a Ty byś, Kochana, nie zazdrościła? dzieci wiedzą, co dla nich dobre, a mamy pewnie intuicyjnie też i dlatego tak spode łba patrzą, bo może im nie do końca najlepiej ze swoim brakiem otwartości na rzeczy, które dla ich własnego dziecka byłyby dobre, tylko im czasem brakuje odwagi, aby spróbować?

a Ty tę odwagę masz i Ci zazdroszczą :-) też bym zazdrościła, gdybym sama nie nosiła :-)

do mnie też dzieciaczki osiedlowe podbiegają, a ostatnio nawet coraz więcej pań w starszym wieku oswajam, bo jak się pojawiłam na Dąbiu prawie miesiąc temu to ciężko było :-) chyba jestem w tej okolicy pierwszą szmaciarą :-)

domagda
27-09-2008, 23:21
Ja chodzę po dziecię do przedszkola z małą w MT, dzieci zachwycają się, paniom tez bardzo się podoba. Wolę tak, niż w wózku, bo jak mała w wózku to mi dzieciaki ją łapią, dotykają i najczęściej budzą. A tak nie sięgają :)

chaali
27-09-2008, 23:24
trudno nie zazdrościć, ja sama im zazdroszczę :D

kappala
27-09-2008, 23:39
oj to prawda, nie raz inne dziecko widząc Gaikę dumnie patrzącą z kieszonki pchało się natychmiast na rączki do rodzica..

A dziś jadąc na basen, spotkałyśmy w metrze panią, która mnie zapytała, czy ludzie bardzo się czepiają jeszcze, bo widziała że już więcej mam tak nosi dzieci, a ona nosiła w chuście dziecko swoje 10 lat temu, kiedy to wcale nie było rozpowszechnione i co najmniej 5 uwag dziennie dostawała od obcych :lol: 8))

Nata
28-09-2008, 08:52
I ja zazdroszcze. Szkda,ze mnie nie nosiła mama :roll:

Rzeczywiście,nastolatki piszcza na widok dziecia w chuście,nawet chłopaki. Jak po Poznanaiu z sioistra i jej synkiem zachustowanym chodziłysmy, to po prostu nastolatki szalały.
Wiecie, to było takie przyjemne, optymistyczne i pozytywne..........

Agnen
28-09-2008, 11:02
:)
Kiedyś stałam na przejściu a obok mnie mama z ok.3 letnią córeczką, która stwierdziła że "też chce do szalika jak dzidzia" i nawet całkiem niezłą scenę na ten temat urządziła, aż mi głupio było :roll:

ZuZaZo
28-09-2008, 11:10
:)
"też chce do szalika jak dzidzia":

nooooo dobre, dobre :lol: szalik też może być :twisted:

kakot
28-09-2008, 13:41
jak któregoś dnia moja młoda marudziła łokrutnie i nie chciało mi się z nią negocjować kwestii popołudniowego wyjścia z psem (na ogół wychodzi bardzo chętnie i samobieżnie), wrzuciłam ją do podaegi, na plecy. Młodzież męska okoliczna (oceniam na jakieś 15-18 lat), zgromadzona na dymka i browarek na pobliskim zapuszczonym boisku najpierw zrobiła klasyczne "hyyyy" na wdechu, a potem nieśmiało próbowała komentować, ale na nic bardziej oryginalnego, niż "patrz, dziecko w worku, jak w Afryce!" się nie zdobyli, tak ich zatkało :lol:

kerry1
01-10-2008, 12:37
Na którymś juz wątku chyba odnośnie reakcji na chusty pisałam że najmilsze reakcje były ze stron starszych osób (babcie i dziadkowei :wink: ) i właśnie dzieciaczków jak i młodzieży. Dzieci są szczere i odważne w wypowiedziach. Np na naszym podwórku jedna dziewczynka na nasz widok mówi "o idzie pani kangurzyca z Maleństwem jak w kubusiu puchatku" :D . Przyjaciółka mojego starszego juz po paru razach kiedy nas zobaczyła zawinęła sobie szalik (o którego w domciu była awantura no bo gdzie szalik w lato?) i wcisnęła do środeczka misia mówiąc: "Telaz mam go psy sobie i nie ucieknie" :) :P .

Ridibunda
01-10-2008, 17:16
Niedawno się dowiedziałam, że mama mojej koleżanki nosiła jej brata w kołysce z szalika :). Sama wykombinowała żeby się choć gary dało pozmywać przy trójce dzieciaków. To było jakieś 20 lat temu :).