Zobacz pełną wersję : malo brakowalo i zgubilabym chuste
no wlasciwie to zgubilam. Biegalam po miescie z wozkiem i chuste mialam zapakowana na dole w koszyku. Wszystko szybko, bo mnostwo rzeczy do zalatwienia. Biegiem lekarza, apteki, urzedu...biegiem do tramwaju, wsiadam, patrze na wozek, a tam nie ma chusty aaaaaa. Wysiadam na nastepnym przystanku i wracam. Na przystanku przy wsiadaniu nie ma, na wrtepach dalej nie ma, na nastepnej przecznicy nie ma. ide dalej. Nastepna przecznica i nic. Psiocze pod nosem -Co mnie pokusilo , zeby do koszyka wlozyc (zazwyczaj mam ja przy plecaku zamotana) -i nagle jest lezy sobie rociagnieta na chodniku. Jest :D. UFFFFF. Dobrze, ze ludzie nie znaja ich wartosci.
Jasnie Pani :)
13-09-2008, 11:45
osz kurde!!! ale by byla mina jakby ktos ją sobie na biezniczek wzioł :lol: :lol:
a jaka chusta?
O, to prawie bym miała zawał .Dobrze że się znalazła.
Ja jak coś wkładam do wózka to sprawdzam co chwilę czy wszystko mam.
Ooooooo to dobrze, że się znalazła :)
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
Jasnie Pani :)
13-09-2008, 12:29
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze
anette27
13-09-2008, 12:52
ło matko ja to zawału bym dostała jak nic :)
anette27
13-09-2008, 12:54
[quote="aneta.s":yduyb6nu]
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze[/quote:yduyb6nu]
Jaśnie Pani moj M. kiedy kupuje kolejną chuste zawsze mówi,że na zasłony się przyda :?
Niezły triller :lool:
Dobrze, że się znalazła.
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, przy okazji pobiegalas, pare kalori spalilas :D
Wyobrażam sobie co czułaś, jak już zawróciłaś a jej nie było... To wszystko przez wózek ;)
jestsem szczesliwa, ze sie znalazla. Mialam sporo szczescia. Chusta lezala tuz przy przejsciu dla pieszych. Dobrze, ze nie na przejsciu.
Poniewz to bylo blisko torowiska i ogrodkow dzilakowych , mysle, ze wyladowalaby jako oslonka przed mrozem dla drzewek :P
o ja Cię.... aż paluchy poobgryzłam czytając!! :shock:
to chyba dobrze,ze jednak nie wszyscy wiedzą jak dobrze mieć chustę,bo znaleźć taką na ulicy??
całe szczęście,że ją znalazłaś :D
anifloda
13-09-2008, 18:20
Kara za używanie wózka :wink:
[quote="aneta.s":2uhwnlz7]
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze
Jaśnie Pani moj M. kiedy kupuje kolejną chuste zawsze mówi,że na zasłony się przyda :?[/quote:2uhwnlz7]
u mnie ostatnio szwagierka powiedziała,że jak Bartek wyrośnie to chyba z chusty zrobie obrus :D
Kara za używanie wózka :wink:
Też prawda
no, ale co to za chusta była???
swoją drogą gdybym znalazła szmatę na ulicy to sama nie wiem co bym zrobiła :?
wziąć i napisać na forum, że znalazłam zgubę? jesli forumką ją zgubiła, to OK, ale jeśli nie, głupia sprawa :?
zostawić szkoda, bo nie wiadomo kto znajdzie i co z nią zrobi...
może usiąść przy niej i popilnować, dopóki się jakaś kobieta z obłędem w oczach nie pojawi :lol:
co byście zrobiły??
Jasnie Pani :)
13-09-2008, 20:45
.
może usiąść przy niej i popilnować, dopóki się jakaś kobieta z obłędem w oczach nie pojawi :lol:
ale czad!!! splułam ekran!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:
no to teraz ja sie oplulam :lol: :lol: :lol:
niech Ci kobitaodklada te szmaty - ciekawe co sie trafi
jakbym znalazla to to bym wiela ze soba i na dywanik by poszlo w dzieciecym pokoju. Zarotwalam, na forach dalabym oglosznie.
Ja kiedyś zgubiłam poucha, był super wygodny. To było ponad rok temu, ale nie mogę go odżałować. Kupiłam go w Irlandii, jakąś zupełnie ostatnią sztukę :(
Dobrze, że ta historia zakończyła się hepiendem :D
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:
hmm
ja nigdy nie spotkalam chusty w szmateksie.. a Wy?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.