Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : malo brakowalo i zgubilabym chuste



Padthai
13-09-2008, 11:42
no wlasciwie to zgubilam. Biegalam po miescie z wozkiem i chuste mialam zapakowana na dole w koszyku. Wszystko szybko, bo mnostwo rzeczy do zalatwienia. Biegiem lekarza, apteki, urzedu...biegiem do tramwaju, wsiadam, patrze na wozek, a tam nie ma chusty aaaaaa. Wysiadam na nastepnym przystanku i wracam. Na przystanku przy wsiadaniu nie ma, na wrtepach dalej nie ma, na nastepnej przecznicy nie ma. ide dalej. Nastepna przecznica i nic. Psiocze pod nosem -Co mnie pokusilo , zeby do koszyka wlozyc (zazwyczaj mam ja przy plecaku zamotana) -i nagle jest lezy sobie rociagnieta na chodniku. Jest :D. UFFFFF. Dobrze, ze ludzie nie znaja ich wartosci.

Jasnie Pani :)
13-09-2008, 11:45
osz kurde!!! ale by byla mina jakby ktos ją sobie na biezniczek wzioł :lol: :lol:

a jaka chusta?

Joania
13-09-2008, 11:51
O, to prawie bym miała zawał .Dobrze że się znalazła.

Ilonsa
13-09-2008, 12:13
Ja jak coś wkładam do wózka to sprawdzam co chwilę czy wszystko mam.

aneta.s
13-09-2008, 12:17
Ooooooo to dobrze, że się znalazła :)

Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)

Jasnie Pani :)
13-09-2008, 12:29
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze

anette27
13-09-2008, 12:52
ło matko ja to zawału bym dostała jak nic :)

anette27
13-09-2008, 12:54
[quote="aneta.s":yduyb6nu]
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze[/quote:yduyb6nu]

Jaśnie Pani moj M. kiedy kupuje kolejną chuste zawsze mówi,że na zasłony się przyda :?

landa
13-09-2008, 12:54
Niezły triller :lool:
Dobrze, że się znalazła.

kobra
13-09-2008, 13:38
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, przy okazji pobiegalas, pare kalori spalilas :D

rebelka
13-09-2008, 13:44
Wyobrażam sobie co czułaś, jak już zawróciłaś a jej nie było... To wszystko przez wózek ;)

Padthai
13-09-2008, 14:50
jestsem szczesliwa, ze sie znalazla. Mialam sporo szczescia. Chusta lezala tuz przy przejsciu dla pieszych. Dobrze, ze nie na przejsciu.
Poniewz to bylo blisko torowiska i ogrodkow dzilakowych , mysle, ze wyladowalaby jako oslonka przed mrozem dla drzewek :P

13-09-2008, 14:59
o ja Cię.... aż paluchy poobgryzłam czytając!! :shock:
to chyba dobrze,ze jednak nie wszyscy wiedzą jak dobrze mieć chustę,bo znaleźć taką na ulicy??
całe szczęście,że ją znalazłaś :D

anifloda
13-09-2008, 18:20
Kara za używanie wózka :wink:

martu
13-09-2008, 18:39
[quote="aneta.s":2uhwnlz7]
Jaśnie Pani ...albo na zasłonkę ;)
hehe, bez takich insynuacji prosze :lol: :lol: :wink: :wink:
Juz ją z okna ściągnełam :lol: :lol:
Nosze

Jaśnie Pani moj M. kiedy kupuje kolejną chuste zawsze mówi,że na zasłony się przyda :?[/quote:2uhwnlz7]
u mnie ostatnio szwagierka powiedziała,że jak Bartek wyrośnie to chyba z chusty zrobie obrus :D

IwontaG
13-09-2008, 18:55
Kara za używanie wózka :wink:

Też prawda

a-linka
13-09-2008, 20:40
no, ale co to za chusta była???

swoją drogą gdybym znalazła szmatę na ulicy to sama nie wiem co bym zrobiła :?
wziąć i napisać na forum, że znalazłam zgubę? jesli forumką ją zgubiła, to OK, ale jeśli nie, głupia sprawa :?
zostawić szkoda, bo nie wiadomo kto znajdzie i co z nią zrobi...
może usiąść przy niej i popilnować, dopóki się jakaś kobieta z obłędem w oczach nie pojawi :lol:
co byście zrobiły??

Jasnie Pani :)
13-09-2008, 20:45
.
może usiąść przy niej i popilnować, dopóki się jakaś kobieta z obłędem w oczach nie pojawi :lol:

ale czad!!! splułam ekran!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ilonsa
13-09-2008, 21:01
he he he :)

Innana
13-09-2008, 22:17
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:

Padthai
14-09-2008, 13:18
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:

no to teraz ja sie oplulam :lol: :lol: :lol:
niech Ci kobitaodklada te szmaty - ciekawe co sie trafi

jakbym znalazla to to bym wiela ze soba i na dywanik by poszlo w dzieciecym pokoju. Zarotwalam, na forach dalabym oglosznie.

marta
15-09-2008, 10:28
Ja kiedyś zgubiłam poucha, był super wygodny. To było ponad rok temu, ale nie mogę go odżałować. Kupiłam go w Irlandii, jakąś zupełnie ostatnią sztukę :(

Dobrze, że ta historia zakończyła się hepiendem :D

grimma
15-09-2008, 12:39
Śmiejecie się z bieżników i zasłonek, a ja ostatnio się załamałam bo....
Przyszło mi do głowy, żeby popytać w ciuchlandach, czy tam aby chusty nie bywają. Rozmawiam z miłą panią, tłumaczę, naświetlam jak to-to wygląda a ona patrzy na mnie, patrzy i w pewnym momencie mówi: "aaaa! wiem! rzadko, ale czasami bywają, ale ludzie to biorą na tapicerowanie wersalek od spodu.... albo na leżaki...." :shock: :shock: :shock:

hmm
ja nigdy nie spotkalam chusty w szmateksie.. a Wy?