Koniec noszenia

[monjan]

:( moje dziecko dorasta
nie chce być noszone,przyleciało do mnie flamingo to anwet nie mogłam sie w nie zamotać buuu bo Młody uciekał
UNIERUCHAMIAM go w infancim ergonom. ale na bardzo krótko, bo "biegaj tutaj sam"
nie ma cierpliwości się motać...
chusta leży i czeka na następnego chyba chuściocha :pregmama:
BTW cyca też powoli porzuca :bf:

[Jasnie Pani :)]

No z tym sie chyba trzeba pogodzic, ze jak dziecko dorasta to chusta jest dobra tylko jak cos boli i trzeba sie do mamusi poprzytulac :wink:

My tez juz nie chustujemy tyle co przedtem, moze dwa razy w tygodniu uda mi sie mała "zagonic" do chusty. Naturalna kolej rzeczy chyba....

Przyzwyczaisz sie z czasem, ale nie pogodzisz z tym i nastepstwem bedzie drugi Chuscioszek :wink:

[kajkasz1]

Proszę mnie nie rozśmieszać Drogie Panie.
Dzieć prawie rok młodszy od Kuby i KONIEC noszenia?
Nie wiecie, że dziecko można zmuszać do noszenia w chuście i nie jest to czyn karalny? :twisted:

[monjan]

no wlasnie Kajka pomyslalam o Kubie twoim
moze to taki bunnt dwulatka??etap przejsciowy? :o

[zulam]

Eee, to bunt przejściowy-ja trzylatkę nosze częściej niz młodszego teraz 8)) A co do cyca to u nas wręcz przeciwnie, wolałabym żeby samoistnie porzucił a ten nieeee :wink:

[marta]

Mój prawie trzylatek te zcodziennie lubi się nosić. Byle wiazanie nie trwało za długo, czyli prosty plecak lub kółkowa na plecach.

[hanti]

moje starsze dziewczyny też nie odpuszczają :) noszone są często, póki co przez tatę ;)

[aniakom]

Dobrze, że pocieszacie :? Bo tyle jeszcze chust i nosideł zostało mi do wypróbowania :shock: . Muszę zdążyć, muszę! Na szczęście teraz codziennie noszę , bo starsza chodzi do starej szkoły z ciężką bramą i wysokimi schodami, a jakoś przecież muszę ją odprowadzić i odebrać, czyż nie? :wink:

[buns]

Moja Aga też chce wszędzie sama sama;) Chusty są na nie bo za długo się wiąże, ale pouch i Mt jak najbardziej:)