Zobacz pełną wersję : krótka nośna na plecaki...czyli która?
Dziewczyny pomóżcie:)
Nosimy się w plecaku z obopólną radością,ale....
Mam Vatanai Teesta i mam wrażenie ostatnio że coś mnie pije w ramiona. Poprawiałam technikę wiązania. Szczerze mówiąc spróbuję jeszcze innych wiązań niż plecak prosty. No i ta długość. Teesta ma 4 m i normalnie tonę w niej. Wnerwia mnie zarzucanie tych metrów na siebie. Dojrzewam aby kupić coś krótszego lub się wymienić. Jednak mam dylemat. Przeczytałam tu tysiące wątków no i sama nie wiem czy kieruję się sercem czy rozumem:D ale Gabi robi sie coraz ciezsza i szukam chusty co to ją poniesie.
Poradźcie mi jakiej chusty szukać:)
Po prostu powiedźcie co sie Wam sprawdziło.
I nie mówcie użyj szukaja. Bo użyłam. Czytałam. Czytam Was od roku:)
Nastka55
13-12-2010, 20:23
nie znam sie jeszcze zbytnio na tych sprawach bo chustuje nie dlugo ale cos tam moge powiedziec ;) w sumie moj maly ma dopiero 8 kg, nosze w didkach no i storcza mam. motyle didkowe no ale one dlugie zreszta tez moja inka dluga ale dla mnie to mega nosne chusty a zwlaszcza motyle. cud miod ;) nosza bajecznie, naprawde. ponoc bardzo nosne sa chusty z lnem lub z welna, osobiscie jeszcze nie mam ale poluje ;) ale to jest chyba to co klocki lubia najbardziej. to teraz moze niech sie wypowiedza bardziej doswiadczone mamy ;)
gouraanga
13-12-2010, 22:56
len jest nośny i wełna jeszcze.
a krótszą jak kupisz, to nie dasz rady tybetanem wykończyć - wiesz o tym? ;) u mnie tybet jest kluczem do sukcesu przy noszeniu 11 kilo.
no to "żelazna" Lana na klocuszki, konopie, len - najlepiej przetestować- ja bym na lane obstawiała , pózniej konopie i len ale trzeba porównać i wtedy wybrac:-)
len albo wełna.
z lnów może ostatnie sunsety, azury lub moosy? one kapitalnie noszą i można teraz za fajną cenę upolować.
z wełny coś z nati? albo skowrony didkowe?
aha, 3 metry w zupełności na plecak prosty starczą. ale jak z tybetanem, to rzeczywiście 4.6 najfajniejsza będzie.
dzieki dziewczyny
z 4m robie tybetana bo ja mala jestem(oczywiscie nie na kurtke)
4,6 jest dla mnie nie do opanowania przy wiazaniu, tone w tym:)
kasia dzięki naprawde uproscilas mi poszukiwania
z chustami zaczyna sie robic jak z samochodami, nieziemski wybor:)
kajkasz1
14-12-2010, 08:36
Vatanaiki to cudne chusty, ale faktycznie przy cięższych dzieciach mogą już nie być wygodne, zwłaszcza właśnie na ramionach. To raczej na krótkie noszenie. Zależy tez od dokładności wiązania i wprawy.
Raczej poleciłabym Lanę (ale złamaną), Storcza, Didki sztywniejsze (ja uwielbiałam chusty z lnem), Nati (testowałam raczej stare modele, nie wiem jak sprawują się nowsze) - generalnie chusty raczej grubsze choć złamane, bo wtedy wiąże się zdecydowanie łatwiej.
A myślałaś o MT, podaegi lub nosidle ergonomicznym? Powiem szczerze, że ja jak kupiłam Manducę to chusty poszły w odstawkę, bo nosidło nie wymagało ode mnie motania.
Mnie na proste plecaczki starczało 3,6 m. W porywach do 3,2, ale to naprawdę na styk.
Alu, lnów i wełenek nie mam już w stosiku ale mogę Ci pożyczyć Inkę( 4,6m:lol::lol:), która nosi idealnie :)
Bywasz w mojej okolicy?;)
Marzenko jasne ze bywam:D rzadko:)
Inka to piekna chusta ale 4,6, dlatego właśnie pozbyłam sie Grecji bo majtała sie niemiłosiernie pod nogami
Maż juz mysli o Manducy wiec pewnie do ciebie zajrze bo ALPX juz za mały
Vatanaiki to cudne chusty, ale faktycznie przy cięższych dzieciach mogą już nie być wygodne, zwłaszcza właśnie na ramionach. To raczej na krótkie noszenie. Zależy tez od dokładności wiązania i wprawy.
Raczej poleciłabym Lanę (ale złamaną), Storcza, Didki sztywniejsze (ja uwielbiałam chusty z lnem), Nati (testowałam raczej stare modele, nie wiem jak sprawują się nowsze) - generalnie chusty raczej grubsze choć złamane, bo wtedy wiąże się zdecydowanie łatwiej.
A myślałaś o MT, podaegi lub nosidle ergonomicznym? Powiem szczerze, że ja jak kupiłam Manducę to chusty poszły w odstawkę, bo nosidło nie wymagało ode mnie motania.
Mnie na proste plecaczki starczało 3,6 m. W porywach do 3,2, ale to naprawdę na styk.
zainspirowałś mnie poszukiwaniem na bazarku....
Ja też postawiłabym na Lanę- przerobiłam dwie - solare i licht - i nic ich nie pobije przy 11 kg, a dodatkowo są szerokie, co ułatwia wiązanie mi w plecaku prostym.
Inke miałam, cudna chusta, a lana nosi lepiej klocki.
Alu, ponosisz i zobaczysz jak Ci się nosi w porównaniu do Vatka:) Niestety nie mam nic 3,6m :roll:
Chcesz na weekend Manduce?
To i ja powtorzę - len (didkowy) i welna (tez didkowa)
lana i inka mnie rozczarowały nosilam ok 11 kg - wrzynaly sie choc nie tak jak vatek (mialam koire)
len mialam dlugi, ale cudnie zlamany i dobrze ogarnialam 4,6 choc tybetana nie lubię, welna krotka idealna na plecac prosty, miekka nosna nic sie nie wrzyna, ale ja ogolnie kocham welnę:) najwiecej chyba welenek mialam:)
dzieki espejo
no to krag sie zaweza
a jak wełny Nati stoją przy tym Didku?
dzieki espejo
no to krag sie zaweza
a jak wełny Nati stoją przy tym Didku?
Podobno bardzo dobrze, ale mialam w łapkach jak moj cięzarek jeszcze cięzarkiem nie był:) totez nie potrafię porowniac nosnosci
ja też uważam, ze len i wełna didkowa nosi najlepiej. I lana jeszcze. Najnosiejsze są nowe lny 55% - azur sunset albo moss. Ale one trudne do ujarzmienia są ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.