Zobacz pełną wersję : Chustowy dylemat
Zacznę od tego, że moje dziecko nienawidzi motania. Szarpie się, wyje, pręży. Później jest ok, jednak sam proces wiązania jest koszmarem. Doszło do tego, że nie używam chusty praktycznie wcale bo walka z dzieckiem jest dla mnie zbyt stresująca.
I tu powstał pomysł, żeby chustę tkaną, dosyć jednak trudną i czasochłonną w obsłudze, zastąpić... No właśnie. Czym? Chusta kółkowa? A może MT lub nosidło?
Dodam, że mnie jest potrzebne coś szybkiego w montażu, w co sprawnie zapakuję dziecko żeby np. wyskoczyć na pocztę lub móc pojechać do galerii handlowej samochodem i nie męczyć się pół godziny z wiązaniem na parkingu. Przyznam, że po domu też bym się chętnie wspomogła np. nosząc na biodrze. Tkaną się nie zamotam. Bez szans.
Na dodatek musi to być coś, co da się odpowiednio dopasować do mojej drobnej budowy (165 cm, 45 kg). Dziecko ma 7 miesięcy i waży ok. 8,5 kg, jeszcze stabilnie nie siedzi.
Coś doradzicie?
ovejablanca
04-11-2010, 21:33
Polecam jakieś nosidło ergonomiczne, "montuje się" błyskawicznie.
Do wyboru manduca, tuli, angelpack, bondolino, z tańszych ono, no wybó jest wieeeelki...u nas świetnie się sprawdza manduca.
a Łucja siedzi już pewnie?
jesli tak tez polecam ergonomika jakiegoś :) odkąd my kupiliśmy nosidło rzadko kiedy sie motamy (z lenistwa niestety)... my mamy Rose&Rebeliona, ale jakoś szczególnie nie polecam, a Manduca jest świetna i wiem, że gdybym teraz kupowała to pewno właśnie ją lub Tuli w sówki :ninja:
lemniscus
04-11-2010, 22:39
zanim co kupisz polecam przymierzyc bo moze byc tak ze bedzie ci niewygodnie w jednym ergo a w drugim super my mamy manduce i nam pasuje choc ja w pasie zapinam prawie na maksa zmniejszona a dla kogos drobniejszej budowy moze byc poprostu zaduza wiec najlepiej zmierzyc :)
Na biodro po domu to kółkową albo poucha sobie sprawdźcie. Jak dziecko siedzi to MT albo nosidło na przód i na plecy.
W Łodzi jest duuużo chustowych mam, spróbuj się poumawiać i poprzymierzać różne, żeby dobrzć do swoich małych gabarytów. Ja mam 160 cm i rozm. "góry" 36 - dobrze mi się nosiło w AngelPacku, w Manduce też, ale już większe dziecko. Najłatwiej do małych rozmiarów mamy dopasować MT, moim zdaniem.
Czyli widzę, że jednak nosidło wygrywa. Ja się zakochałam w Tuli ale mam wrażenie, że go do swojego rozmiaru nie dopasuję. Fajnie byłoby przymierzyć.
Tylko się jeszcze upewnię. Moje dziecko nie siada jeszcze samodzielnie. Jak posadzę to chwilę potrafi się utrzymać ale ja w zasadzie czekam, aż ona sama zdobędzie tę umiejętność. Na leżaku potrafi się do siadu podciągnąć trzymając za boki, u mnie na kolanach ze stabilizacją moją też siedzi więc nie wiem, czy to się liczy jako dziecko siedzące, czy nie. I tym samym czy mogę ją w nosidło już wsadzić?
nie chce w błąd wprowadzać, może jakiś ekspert sie wypowie, ale siedzenie i siadanie to 2 różne sprawy. a my nosiliśmy jak siedział podparty, ale jeszcze nie siadał (bo to zaczął robić bardzo późno).
i leminiscus ma racje po przymierzaj, bo Ty drobna, na mnie np. manduca była ma max ściągnięta zbyt luźna w pasie, ale z tego co pamiętam, jak przymierzałam Tuli, to było ok...lepiej sprawdzić niz w ciemno (nawet z wymiarami) kasę wydawać, ja kupiłam tak 7panel, który była na nas mocno za duży (i na mnie i na Janka), który potem wymieniałam...
czarna_zaba
05-11-2010, 14:46
Jest fajny wątek na temat siedzenia i siadania a nosideł, chyba nawet przyklejony, ale nie mam czsu szukać, może ktoś zaprzyjaźniony z szukajem pomoże.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.