Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : a jednak nauczyła się chodzić ;) nawet jest fota:D



neverendingstory
24-10-2010, 17:38
pomimo noszenia w chuście moje dziecko nauczyło się chodzić:D wbrew przepowiedniom coponiektórych babć i cioć:ninja: a więc noście się na zdrowie i nie dajcie sobie wmówić, że przez noszenie ograniczacie dziecku możliwość rozwoju!!!! :)

rhodiana
24-10-2010, 17:43
:lool: Maja Ania nauczyła się chodzić w wieku niespełna 9 miesięcy miomo noszenia w chuście :p

kasia wska
24-10-2010, 18:11
janka wyruszyła samodzielnie w wieku prawie 20 miesięcy, więc wyobraźcie sobie, ile się nasłuchałam... :mad:

equidna
24-10-2010, 18:30
Jaś się nigdzie nie wybiera na razie, a ma 13 m-cy i już od 2 słyszę to "magiczne" pytanie - czy już chodzi :twisted:
neverendingstory gratulacje dla Justynki :)

kasia wska
24-10-2010, 18:37
Jaś się nigdzie nie wybiera na razie, a ma 13 m-cy i już od 2 słyszę to "magiczne" pytanie - czy już chodzi :twisted:

to wiesz, co czułam:D

neverendingstory
24-10-2010, 18:48
no u nas 14 miesięcy - też przynajmniej przez 2 ostatnie miesiące było gadanie.... no i oczywiście wina noszenia w chuście :twisted:

dziunka
24-10-2010, 18:54
Asiula chodzi na całego od kilku dni - ma 11 miesięcy... :)

No i pałąkowate nóżki :( i każdy mi mówi że od chust...

Mika
24-10-2010, 18:56
to ja też też, w piątek mała sama przeszła ze dwa metry a juz dziś prawie caaaały pokój :) i co raz częściej chce sama na nóżkach , jupi super :) nosić więc nosić , tylko że teraz w chuście ani w mietku dłużej niż pół godziny nie chce bo na nózki się garnie

Joania
24-10-2010, 20:05
A gdzie dokumentacja fotograficzna? na słowo nikt nie uwierzy:ninja:
Gratulację dla wszystkich piechurów

kasia wska
24-10-2010, 20:10
no właśnie :duh: : GRATULACJE!

Mika
24-10-2010, 20:13
To pytanie do mam już chodziaków, czy to NORMALNE (dobra wiem że taK) ale przez to rwanie się młodej do chodzenia, wykazuje jednocześnie niechęć do noszenia :( długo ten stan będzie się utrzymywał ? dodam że jestem totalnie niewózkowa i nie mogę tak na szybko młodej wsadzić w wóz, tylko motam się gdy się motam (talibka czy cóś hahaha ) tak więc spacery to przyznam oj dużo siły i cierpliwości potrza ;)

ekomummy
24-10-2010, 20:16
My też chodzimy od dwóch tygodni :).

A jezeli chodzi o chodzenie to napoczątku to jest dla dziecka wielka frajda. Ale jak już bedzie troche starsze to będzie wołało : "zmęczyły mi się nóżki" i chętnie wskoczy z powrotem do mamy :).

pestka
24-10-2010, 21:20
gratulacje dla wszystkich małych chodziaczków :applause:
Moja ma 15 miesięcy i dopiero zaczyna stawiać pierwsze samodzielne kroki, za to za rękę potrafi przejść nawet kilometr

neverendingstory
24-10-2010, 21:21
enka75, u nas niechęć do noszenia pojawiła się już w okresie intensywnego czworakowania, czyli od jakiegoś 9/10 miesiąca. Od tamtego czasu nosimy się tylko do usypiania, na spacery albo w sytuacjach awaryjnych (kiedy muszę coś zrobić w kuchni albo coś.... ale musi być to bardzo ciekawe, a młoda musi wtedy siedzieć wysoko na plecach, tak żeby mogła przez ramię obserwować co się dzieje). Ostatnio w czasie wyjścia na Rawki w Bieszczadach w połowie drogi Justyna zaczęła głośno domagać się zdjęcia z pleców, chciała koniecznie iść na nóżkach pod górę (wtedy jeszcze za rączki). Lazła dobre 20 min, a i tak się darła jak ją motałam z powrotem:D

aha, na takie szybkie wkładanie i wyjmowanie sprawdza się fajnie kółkowa - bo w wiązance to często dłużej trwa samo motanie niż noszenie, ech....

IzaBK
24-10-2010, 21:26
Gaja też nauczyła się chodzić :-) ponieważ zaczęła dość wcześnie, propaguję z dużym powodzeniem ideę, że to DZIĘKI chuście :D

annya
24-10-2010, 21:40
Gratulacje dla Justynki!!!
U nas pierwsze kroczki zaserwował Tymianek w swoje pierwsze urodzinki. A też się nasłuchałam... :)

dokebu
24-10-2010, 21:44
No to już niedługo będą z Dziubasem ganiać się po naszym salonie, bo my nadal nie mamy wypoczynku wedle Twojego życzenia nic nie zmieniamy :mrgreen: :ninja:

Gratulacje dla Justynki! :applause:

silver
24-10-2010, 21:45
gratulacje! :D

dziobak
24-10-2010, 23:15
gratulacje :)
Piotruś ruszył sam tydzień temu (ma 15 miesięcy), oj nasłuchałam się od własnej rodzonej matki "chodzi już? chodzi? jak to? jeszcze nie? no to musisz coś z tym zrobić. A ja to poznałam inną teorię na temat chodzenia: jak pozwolisz dziecku raczkować wszędzie, po całym domu, to nie będzie miało motywacji, żeby nauczyć się chodzić. Więc moje drogie, trzeba ograniczać dzieciom możliwość raczkowania ;) hehehe. No czyli chusta przydatna jest, przywiążesz sobie dziecko, to raczkować nie będzie :P

jjuussttyynnaa
24-10-2010, 23:17
Gratuluje i również się pochawale że moja również chodzi od jakichś 3 tygodni:-)

equidna
24-10-2010, 23:19
gratulacje :)
A ja to poznałam inną teorię na temat chodzenia: jak pozwolisz dziecku raczkować wszędzie, po całym domu, to nie będzie miało motywacji, żeby nauczyć się chodzić. Więc moje drogie, trzeba ograniczać dzieciom możliwość raczkowania ;)
tego nie słyszałam :lol: ...może dziecko albo w chuście, albo w łóżeczku trzeba trzymać ;)

ph78
24-10-2010, 23:24
Gratulacje!!!
Moja 13 i pół miecha, a do samodzielnego chodzenia się nie garnie... Choć wokół solika do kawy, wzdłuż sofy, dookoła naszego łóżka - często ;)
Dołączam do grupy "wysłuchujących" - u nas już od 11 miesiąca "No to roczku nie podepta...", a od tej pory tylko gorzej :( Dziwne, że z chustą tego nikt nie kojarzy :D

kejti
24-10-2010, 23:38
:applause: u nas pierwsze kroki dwa tygodnie temu i teraz coraz dłuższe dystanse na nóżkach:)

agnesjan
25-10-2010, 00:06
No to GRATULACJE dla małych piechurów:)

ostroszyc
25-10-2010, 01:06
Gratulacje :)

A ja dowiedziałam się że Mały jeszcze nie chodzi bo... butów mu nie kupiłam!!!

neverendingstory
25-10-2010, 08:41
Gratulacje :)

A ja dowiedziałam się że Mały jeszcze nie chodzi bo... butów mu nie kupiłam!!!

noooo takich ze sztywną cholewką i wkładką profilowaną :twisted: u nas też to było i jest nadal ("ale te buty nie mają wkładki!!!")

zagatka
25-10-2010, 08:59
noooo takich ze sztywną cholewką i wkładką profilowaną :twisted: u nas też to było i jest nadal ("ale te buty nie mają wkładki!!!")

Chyba coś w tym jest. Piotrek pewnie przez brak butów zaczął chodzić "dopiero" w 14 miesiącu.

asia889
25-10-2010, 18:21
To pytanie do mam już chodziaków, czy to NORMALNE (dobra wiem że taK) ale przez to rwanie się młodej do chodzenia, wykazuje jednocześnie niechęć do noszenia :( długo ten stan będzie się utrzymywał ? dodam że jestem totalnie niewózkowa i nie mogę tak na szybko młodej wsadzić w wóz, tylko motam się gdy się motam (talibka czy cóś hahaha ) tak więc spacery to przyznam oj dużo siły i cierpliwości potrza ;)
Tak, NORMALNE :). Ja też totalnie nie wózkowa. Nauczyłam się motać wierzgające dziecko. Jak już zamotałam to się uspokajał ;). Ale teraz to ma już 2 lata i czasami nie udaje mi się zamotać, bo silny się zrobił. Muszę bardziej tłumaczyć, żeby współpracował.

Mój intensywnie chustowany zaczął chodzić równo po 9 miesiącu, pewnie i bezproblemowo. Jak zaczął chodzić to nóżki się trochę wykrzywiły (kolanka rozeszły). Powoli nogi się wyprostowały, a teraz kolanka zaczynają iść lekko do środka.

julcia87
25-10-2010, 21:00
Gratulacje dla maluszków stawiających pierwsze kroczki i ich mam!
A im dłużej maluszek raczkuje tym lepiej dla niego, także luzik :)

neverendingstory
25-10-2010, 23:02
też nie rozumiem tego nacisku społeczeństwa, żeby dziecko chodziło szybko - przynajmniej takie mam wrażenie, że jak roczek skończy a nie chodzi to już wszyscy się zastanawiają co jest nie tak. Ale wiecie co, Justyna dopiero 2 dni chodzi samodzielnie, ale już robi całkiem długie dystanse i stąpa całkiem pewnie - tak jakby przez te długie tygodnie chodzenia przy meblach i za rączki układała sobie to wszystko w głowie... albo to zasługa chusty :ninja:

Magdailena
26-10-2010, 11:31
No bo jak zdrowe dziecko moze nie nauczyć sie chodzić? To chyba instynkt, tyklo rodzice troche pomagają??
Gratulacje!

Córka zaczeła łazić prze ukonczeniem 1 r.ż, a mój młodszy brat pewnie chodził jak miał 1,5 roku i nei jest opóźniony w rozwoju. Zaczął dobzre gadać, kiedy miał 3.
Parcie na wykonywanie róznych zreczy pzrez bobasy (łazenie, mówienie itd.itp.), które mają babcie, ciocie i sąsiadki bywa czasem pzrerażajace...

dziobak
26-10-2010, 13:21
Co racja to racja, babcie mają różne zachciewajki. Moja mama ciągle wypytywała czy Piotruś nie chodzi, czemu nie siedzi, czemu go nie sadzamy, czemu go nie prowadzimy za rączki, no masakra totalna. Teściowa z kolei to za każdym razem do Piotrucha z pytaniami kiedy zacznie mówić, bo jeszcze nic wg niej nie mówi ani mama, ani tata, ani baba, ani papa. Heh widzi go średni raz na miesiąc godzinę i wtedy Piotruś ma przy niej wszystko powiedzieć :/ Już nie mamy siły i jej nie poprawiamy i jej nie tłumaczymy, że P mówi to co by chciała, tylko nie przy niej :/
Babcie tak mają, że lubią podnosić ciśnienie ;)

Magdailena
26-10-2010, 15:36
Co racja to racja, babcie mają różne zachciewajki. Moja mama ciągle wypytywała czy Piotruś nie chodzi, czemu nie siedzi, czemu go nie sadzamy, czemu go nie prowadzimy za rączki, no masakra totalna. Teściowa z kolei to za każdym razem do Piotrucha z pytaniami kiedy zacznie mówić, bo jeszcze nic wg niej nie mówi ani mama, ani tata, ani baba, ani papa. Heh widzi go średni raz na miesiąc godzinę i wtedy Piotruś ma przy niej wszystko powiedzieć :/ Już nie mamy siły i jej nie poprawiamy i jej nie tłumaczymy, że P mówi to co by chciała, tylko nie przy niej :/
Babcie tak mają, że lubią podnosić ciśnienie ;)

zwłaszcza te babcie od meża, czyli tesciowe;)

Paprotka
26-10-2010, 17:45
Hehe, nasz Maluch też "opóźniony" na pewno przez chustę, bo zaczął chodzić, jak miał 14 miesięcy, za to teraz biega tak, że nie można go zatrzymać :P A dzięki temu, że długo nie chodził, ma nóżki prościuuutkie, że hoho! A też się nasłuchałam, że opóźniony jest, na czele z pediatrą, psycholog i logopedą...

neverendingstory
01-11-2010, 10:32
i jest fota, kto nie wierzy niech patrzy:)

http://images37.fotosik.pl/337/5d3569761badc4dbmed.jpg (http://www.fotosik.pl)

Mayka1981
01-11-2010, 10:44
ślicznie! i jaka panna radosna!

mój syn poszedł sam jak miał 10.5miesiąca, więc teraz pewnie będą tego samego od córy oczekiwać...:roll:

aaa i czytałam ostatnio, że na pierwsze urodziny tylko 60% dzieci przedreptuje! i to był pod tym jakiś prof podpisany, ale nie pamiętam źródła... także spoko, wszystkie się nauczą przed pójściem do szkoły :D

Jasnie Pani :)
01-11-2010, 10:47
Piekna Pannica :)




mój syn poszedł sam jak miał 10.5miesiąca, więc teraz pewnie będą tego samego od córy oczekiwać...:roll:


hmm, moja Pierwsza w wieku Drugiej juz samodzielnie siadala, raczkowala i stawała przy meblach, a Druga nalesnik ;) Za to ma juz trzy zeby i "gada" na potege, czego pierwsza nie robila ;) Cos za cos ;)

lemniscus
01-11-2010, 11:09
ślicznie zasuwa :)
majka miala 10,5 i od poniektorych slyszalam ze za szybko i jej sie nozki pokrzywia ;)
tak zle i tal niedobrze ;)

Nastka55
01-11-2010, 12:08
u mnie w rodzinie byl przypadek ze coreczka zaczela chodzic w wieku 9 miesiecy. szybko, ale nozki jej sie nie powykrzywialy ;)

anqa
01-11-2010, 21:21
dołączam do grupy wysłuchujących "dlaczego jeszcze nie chodzi?" - młodsza zaczęła troszkę chodzić (po kilka kroczków) jak miała 14 mies, ale chodziła w miarę sprawnie dopiero na początku 17 mies.