PDA

Zobacz pełną wersję : Jakie było kiedyś forum?



Strony : [1] 2

Karusek
22-10-2010, 13:05
Ostatnio w kilku wątkach pojawia się opinia, że kiedyś forum było inne i starsze stażem forumki widzą różnicę z tym, co się dzieje tutaj aktualnie... Tzn. co? Nie było sporów? Wydaje mi się, że kiedyś czytałam, że było coś w rodzaju "szamba", więc chyba też były spory?

żeby nie było: przez ciekawość pytam, bo sama jestem strasznie ugodowa, nie podoba mi się ton niektórych wypowiedzi, które napotykam tutaj (bo przypomina mi raczej forum wp) i może jeśli kiedyś było milej, to warto do tego wrócić? Po co na forum rodzicielskim np. polityka, nawet jeśli dotyka rodzin, skoro ten temat zawsze wywołuje burzę?

Olapio
22-10-2010, 13:07
skoro jest dzial wszyscy o wszystkim to dlaczego nie o polityce?
a poklocic sie mozna tez na kazdy inny temat :D

a jakie bylo forum nie wiem, to takie gadanie raczej w stylu "kiedys bylo lepiej"

Mag
22-10-2010, 13:14
to nie jest"kiedyś było lepiej";) Olu,szczególnie że sama przyznajesz,ze nie wiesz jak było.
kiedyś w temacie kłótni forumowych było tak:kłótnie były jedynie chustowe,o biznes,o podkopy,o jakieś badziewne sprawy z realu ale dotyczyły jedynie chust.
nawet słynna afera pt. "drugie dno" dotyczyła tak naprawdę chust.
nie było dyskusji a w efekcie kłótni religijnych czy ginekologicznych etc.,bo to forum było czysto chustowo-eko-pieluchowe i dyskusje tego dotyczyły.
Olu,masz rację,jesli jest dział WoW to znaczy,że można tam pisać o wszystkim,kiedyś też był ten dział,ale różnica jest taka,że nie był on głównym aktywnym działem jak teraz jest w parze z wymiankami.

roni21
22-10-2010, 13:19
hehe mnie tez to rozwala... no ale ja mam przy okazji inne pytanie
kim byla Pasja? o co cho?
a pytam bo czasem zauwazylam ze "stara brygada" uzywa stwierdzen "chusta jest prawie nowa, kupiona od Pasji wiec zadbana"
"Pasja miala....", "taka chuste miala Pasja"

ala
22-10-2010, 13:23
Pasja, specyficzna użytkowniczka forum :mrgreen:

Meta
22-10-2010, 13:25
Pasja to jedna ze starych forumek, której już nie ma na forum. Pamiętamy ją i nostalgia nas czasem ogarnia, stąd tego typu wpisy ;)

A stare forum było no... No kurcze, ja nie umiem konkretnie napisać, jakie, ale jakieś takie bardziej zapalone do chust, pewnie dlatego, że było o wiele wiele mniejsze, nie było tylu pobocznych działów. A teraz odpalam Nowe posty i 4/5 to bazarki, wymianki i WoW - nie każdemu to odpowiada i dlatego takie smętne westchnienia się pojawiają za starym :lol:
No, trochę to działa na zasadzie "kiedyś było lepiej" :D

Olapio
22-10-2010, 13:25
robie pokaz najnowsze tematy i na pierwszej stronie jest jeden temat z wymian i zero z WoW
za to 6 o chustach (oprocz kupie, sprzedam) i 2 o pieluchach (bez pieluchowego bazarku)
chyba nie jest tak zle?

roni21
22-10-2010, 13:26
jak bardzo specyficzna?
wiem, ze o nieobecnych sie nie rozmawia, ale bardzo jestem ciekawa
skoro czesto jest uzywany ten nick w jednak pozytywnym kontekscie, to chcialabym wiedziec ;)

Fiona
22-10-2010, 13:31
Pasja była ...hmmmy
była.
miała specyficzny sposób pisania, mądrze, poetycznie
o chusty dbała i pisała o nich w przecudny sposób
Pasja była
brakuje mi jej bardzo i tej aury, którą roztaczała wokół

rebelka
22-10-2010, 13:31
Pasja była bardzo silną osobowością na tym forum, część dziewczyn ją bardzo lubiła część mniej.
A co do tego kiedyś... Trafiłam na forum kilka miesięcy po jego otwarciu, aktywnych uczestniczek było może z 50, wszystkie dziewczyny się wirtualnie znały i wspierały. Ja pamiętam większość dzieci 'starych' forumek, ile mają mniej więcej lat i ile ich jest, kojarzyłam czym się dziewczyny, co się u nich dzieje itp. Było bardzo 'domowo' właśnie przez małą ilość użytkowniczek. Idealnie nie było to jest oczywiste ale przy każdym logowaniu czułam jakbym wchodziła na spotkanie z dobrymi koleżankami. teraz tego nie czuję, jest masa osób, część stała przez to dla mnie zupełnie anonimowa, nie kojarzę już nicka z konkretną osobą. I mam też wrażenie, że kiedyś forum miało wyraźną 'ideologiczną linię', teraz już tego nie ma a szkoda bo moim zdaniem forum na tym traci. Co raz bardziej staje się ogólnodziecięce a nie typowo chusty-AP-eko jak kiedyś.

hexi
22-10-2010, 13:31
kiedys... :)
byly spory, klutnie, emocje itd
ale nie bylo braku szacunku do interlokutora, nie bylo tyle jadu, wysmiewania sie, wycieczek personalnych, nie bylo postaw konsumcyjnych, spekulacji,
dyskusje byly o chustach - kazda szmatka byla zdobywana, budzila emocje, dzieciach, ekologii, regulamin byl szczatkowy bo nie byl potrzebny :lol:
poziom dyskusji imo byl wyzszy a forumki byly ciekawymi niesztampowymi osobowosciami, ktore potrafily isc pod prad i sluchac swojej intuicji i zdrowego rozsadku
nie ze wszystkimi sie zgadzalam, nie wszystkie rozumialam ale szanowalam ich wybory i wiedze
byla tu zyczliwa atmosfera, inspirujaca intelektualnie i moralnie
potem forum zaczelo sie rozrastac ;)
teraz mozecie krzyczec :ninja: :lol:
pewnie idealizuje w pewnym stopniu ale bardzo mi brakuje dyskusji i sporow na miejsce przepychanek, klutni i bazarkow ...
zeby mnie zle nikt nie zrozumial, sadze ze wiele dobrego sie dzialo i dzieje na forum i ze w dalszym ciagu jest to bardzo fajne miejsce w sieci
ale czasmi czytajac niektore tematy, zwroty, bardzo tesknie za tym co bylo... coz - to se nawrati ... :)

Bushido
22-10-2010, 13:32
pasja dbala o chusty, mialam jedna welenke od niej i byla tip top. poza tym zgadzam sie z Magda , kiedys dyskuje dotyczyly chust etc a nie wszystkiego.troche mi brakuje starego forum mimo, ze nie bylo mnie od poczatku.

Meta
22-10-2010, 13:35
Olapio no tak, teraz tak, ale wieczorami już lista nowych postów wygląda o wiele inaczej. ALE ja podkreślam, że to drażni MNIE i tylko o sobie piszę - i może o osobach, które wprost o tym mówią. Zawsze można przejrzeć tytuły wątków i odpalić jedynie te, które kogoś interesują, więc wielki problem to nie jest. Tylko świadomość, że dużo - w moich oczach zbyt dużo - życia tego forum kręci się teraz wokół wszystkiego innego oprócz głównej treści forum.

Olapio
22-10-2010, 13:36
kiedys... :)

poziom dyskusji imo byl wyzszy a forumki byly ciekawymi niesztampowymi osobowosciami, ktore potrafily isc pod prad i sluchac swojej intuicji i zdrowego rozsadku


ja to widze

a utrzymanie tamtego forum byloby tylko mozliwe przy malej liczbie uczestnikow
ale czy o to chodzi w szerzeniu idei chustonoszenia?

czasami odnosze wrazenie ze "stare" forumki by chcialy zeby nadal chusty byly takie niedostepne i tylko dla wybranych :(

hexi
22-10-2010, 13:38
czasem by chcialy ... :hide: :lol: ;)

to tak jak z kazda idea im bardziej jest opularna tym bardziej sie rozmywa i na to nic sie nie da poradzic
z jednej strony jak wiem cos dobrego- chce sie tym podzielic z drugiej kazdy dodaje do tego "dobrego" czastke siebie i czasem ciezko jest zaakcetowac ta zmiane czy raczej kierunek zmian :)

Meta
22-10-2010, 13:39
czasami odnosze wrazenie ze "stare" forumki by chcialy zeby nadal chusty byly takie niedostepne i tylko dla wybranych :(

hehe wiesz co, bo to fajne było - emocje, adrenalina, czy się uda dorwać, czy ktoś nie sprzątnie mi sprzed nosa?!??! To miało klimat :D

Bushido
22-10-2010, 13:43
kiedys wchodzac na bazarek miewalam stan przedzawalowy ;) a teraz chusty wisza i wisza..........

Stivel
22-10-2010, 13:44
ja to widze

a utrzymanie tamtego forum byloby tylko mozliwe przy malej liczbie uczestnikow
ale czy o to chodzi w szerzeniu idei chustonoszenia?

czasami odnosze wrazenie ze "stare" forumki by chcialy zeby nadal chusty byly takie niedostepne i tylko dla wybranych :(


niestety za rosnącą ilością chustonoszących rodziców nie idzie wzrost świadomości zdrowotnej, emocjonalnej, ekologicznej związanej z dziećmi - kiedyś chusta to była ideologia, teraz to często narzędzie, akcesoria.

kasia wska
22-10-2010, 13:44
ja to widze

a utrzymanie tamtego forum byloby tylko mozliwe przy malej liczbie uczestnikow
ale czy o to chodzi w szerzeniu idei chustonoszenia?

czasami odnosze wrazenie ze "stare" forumki by chcialy zeby nadal chusty byly takie niedostepne i tylko dla wybranych :(

no właśnie, tego chyba nie da się pogodzić :(
ja też bym chciała bardziej domowej atmosfery, kojarzyć wszystkie osoby, ale z drugiej strony w takiej sytuacji by mnie tu nie było, bo jestem w sumie nowa (trochę ponad rok aktywna) - gdyby wieść o forum się nie rozeszła, to nie trafiłabym tutaj.
więc chyba coś za coś, nie?

roni21
22-10-2010, 13:46
mi jako tej nowej, czesto jest przykro, ze wlasnie przez to spotykam sie z cynizmem pt "co Ty wiesz o chustach jestes nowa, ja wiem wiecej"
nie doslownie, ale tak sie czuje (a szczegolnie po ostatnim watku, o "spekulacjach" chustowych)
nie mowie ze od kazdego, ale jednak jest grupka starych forumek co traktuja te nowe z gory
mnie osobiscie to boli, bo tez zrobilam kurs, troche sie na temacie znam, jestem na etapie pisania certyfikatu, staram sie rozwijac,ale boje sie odzywac (bo co ja moge wiedziec...)
jest wiele dziewczyn ktore naprawde sie oddaje, czyta, interesuje
ale okazuje sie ze nie jestesmy dosc dobre, bo w koncu nie ze starego forum :/

Stivel
22-10-2010, 13:46
Bushido - ja pamiętam jak pierwsze Didymosy się pojawiły to kazdy kto dotknął miał orgazm w paski :)

anifloda
22-10-2010, 13:46
E tam. Wcale nie lepiej. Forum było małe, wszyscy się znali, więc łatwo było być osobowością. Awantury były takie, że wióry leciały. Moim zdaniem dużo bardziej krwawe niż teraz. To nostalgia za dawnymi czasami.

Karusek
22-10-2010, 13:48
tak czytam was i tęsknię za tamtym czasem, choć nie znałam wówczas forum ani chust :)
Fajnie, że teraz tyle forumek jest, że chusty stopniowo się robią coraz bardziej popularne, ale tak jak Mecie, mi też przeszkadza to, że jest tyyyyle wątków zupełnie nie związanych z chustami, wielo (chociaż sama nie jestem wielo) i dziećmi :( I też mam czasem wrażenie, że ekobazarek jest w centrum zainteresowania niektórych forumek :( I tak fajnie, że nie wiekszości :)

i jeszcze: lubię wszystkie wątki wspierające, podnoszące na duchu, leczące z chandry! :D
ale nie podobają mi się (to moja opinia, a nie próba zmiany forum ;) ) te kłótnie światopoglądowe. Szkoda tutaj na to miejsca IMO :(

Biedronka
22-10-2010, 13:48
hmmmm...mi sie nostalgicznie zrobiło.....

Kiedyś forum było miejscem gdzie toczyły sie dyskusje na tematy chust jako sposobu na bliskość dzieckiem,sposobu na życie ...pojawiło sie AP,pieluszki wielorazowe itp...
chusty szukało sie po świecie a nie za pierwszym lepszym rogiem .
Pamietam jak trudno było znalesc i kupić wymazoną chuste....
i pamietam jeszcze jak CAŁE forum czekało z jedną forumką na listonosza....potem wspólne odpakowywanie paczki i 20 stron zachwytu nad kazdą nitką jakiegoś unikatu....ale kiedyś to BYŁY unikaty...

Pamietam też atmosfere na forum..jak sie zalogowałam to najpierw czytałam...czytałam...czytałam ...oswajałam sie z panującymi tutaj warunkami,regulaminem,forumkami...a potem dopiero otwierałam skrzydła .

Pamietam jak Magda mnnie zjechała nie raz ,pamietam jak Pasja mnie zjechała nie raz ....wszystkie sie docierałyśmy pomału....
KIedyś kazdy miał SZACUNEK do kazdego .Napewno był widoczny SZACUNEK do osób które pierwsze zapoczątkowały forum .Dla osób dzieki których chusty w POLSCE stały sie tak popularne przez to że głośo o nich mówiły i zarazały nimi ludzi w koło.

MI osobiście BARDZO brakuje tego starego forum ...

Olapio
22-10-2010, 13:49
niestety za rosnącą ilością chustonoszących rodziców nie idzie wzrost świadomości zdrowotnej, emocjonalnej, ekologicznej związanej z dziećmi - kiedyś chusta to była ideologia, teraz to często narzędzie, akcesoria.

zanim nie poznalam chust przez to forum to nie mialam zadnej z tych swiadomosci

a stosowanie chusty jako ideologii moim zdaniem moze glownie odstraszac od jej uzywania
chusta to jest narzedzie,po to by ulatwic sobie zycie i miec dziecko blisko siebie

Biedronka
22-10-2010, 13:50
E tam. Wcale nie lepiej. Forum było małe, wszyscy się znali, więc łatwo było być osobowością. Awantury były takie, że wióry leciały. Moim zdaniem dużo bardziej krwawe niż teraz. To nostalgia za dawnymi czasami.
ojjj takkkk !
były akcje ...hehee

roni21
22-10-2010, 13:57
zazdroszcze Wam ze pamietacie takie forum

Ilonsa
22-10-2010, 14:00
Ale mi się sentymentalnie zrobiło....
Kiedyś było niej osób więc bardziej swojsko się czułam- jak słyszałam czyjś nick to potrafiłam powiedzieć kto to, skąd i w jakim wieku ma dzieci a teraz czasami ktoś ma kilkaset postów a ja nicka w ogóle nie kojarzę...
Forum miało mniej działów i było łatwiejsze do ogarnięcia.
Awantur wcale nie było mniej ale były chyba bardziej "kulturalne" (a może to tylko moje wrażenie;))
Ale z drugiej strony to dobrze, że chusty stają się tak popularne, dobrze, że więcej osób ma do nich dostęp i może nosić swoje dzieci.
Ja nie uważam, że stare forumki są dobre a nowe gorsze- tylko przy takiej ilości osób na forum forumki młodsze stażem mają trudniejsze zadanie żeby sie pokazać i wypłynąć.

Nie wiem czy kiedyś było lepiej... zdecydowanie było inaczej...

rebelka
22-10-2010, 14:01
Pamiętam też, że na początku byłam pewna, że dziewczyny się znają wszystkie w realu bo tyle o sobie wiedziały. W szoku byłam jak większość się dopiero na mini zlocie u Magdy poznała :D

Stivel
22-10-2010, 14:01
ja pamiętam jeszcze z gazetowego forum - zresztą to był chyba jakiś taki moment przełomowy, związany z powstaniem tego forum - jak Vega porównała 4 - słownie cztery chusty - Nati, Hoppediza, Amazonasa i coś jeszcze (skleroza) - mieć cztery chusty to był szał! a jaka była awantura które krawędzie są lepsze, masakra! :)

hexi
22-10-2010, 14:02
chusta to jest narzedzie,po to by ulatwic sobie zycie i miec dziecko blisko siebie
qed ;)

tysia
22-10-2010, 14:04
No i po co było chusty promować, po co tak dobrze o nich pisać, po co wychwalać, po co sprowadzać, szukać po świecie? ;)

To teraz jest jak na bazarze, a nie jak w elitarnym klubie ;)

Karusek
22-10-2010, 14:04
qed ;)

nie rozumiem tego skrótu

kamaal
22-10-2010, 14:04
A ja do dziś mam wydrukowane jak hanti porównywała, która chusta lepsza, bo też ich trochę miała:)
I na postawie tego kupiłam moją drugą chustę, bo z pierwszą już przyszłam na forum:)
Kurcze, kiedy to było..

rebelka
22-10-2010, 14:05
hehe a kajkasz1 nawet tabelkę porównawczą kiedyś zrobiła :D

joleczka
22-10-2010, 14:05
ja sie zalogowałam dawno, później miałam przerwę, przy okazji drugiego dziecka wróciłam i faktycznie różnicę widać ogromną, dziewczyny większość napisały, ja jak wchodziłam tu poprzednio (znaczy 2 lata temu) zawsze czułam się hmmm... onieśmielona, wszyscy się już dobrze znali, znali te wszystkie szmaty, wiązania toczyły sie dyskusje o dociąganiu, o wiązaniach, o wyższości jednej szmaty nad inną, o różnicach w wiązaniach, o nowych wiązaniach itd ja właściwie tylko czytałam, poogladałam i się uczyłam, były owszem kłótnie, spory, były wątki wygnane ale nawet te wygnane do pięt nie dorastały niektórym dzisiaj zamykanym
myślę że teraz mniej jest dyskusji o wiązaniach bo większość już gdzieś została opisana i (przynajmiej ja) forumki sobie wyszukują co je interesuje, mniej jest tematów "zobaczcie udało mi się zawiązać" i mam wrazenie że mniej jest eksperymentowania z wiązaniami, za to wiecej chust, kiedyś jak chciałam kupić swoją pierwszą chuste to polowałam polowałam, zawsze ktoś był przede mną w kolejce i zawsze mi ją sprzątnął sprzed nosa, a teraz ... klęska urodzaju na bazarku chust mnóstwo i właściwie można mieć każdą jaką sie chce od ręki

czukczynska
22-10-2010, 14:06
Awantury i kiedyś były.
pamiętam jak kiedyś ścięłam się z magdą1980.Byłam pewna,że do tej wrednej baby nigdy się nie odezwę :)
Dyskusje były chyba ciekawsze,bardziej kulturalne.
No i te emocje chustowe :)

Meta
22-10-2010, 14:06
Pamietam też atmosfere na forum..jak sie zalogowałam to najpierw czytałam...czytałam...czytałam ...oswajałam sie z panującymi tutaj warunkami,regulaminem,forumkami...a potem dopiero otwierałam skrzydła
Ja miałam identycznie, najpierw się rozglądałam, poznawałam atmosferę (sporo czytałam zanim mi wpadło do głowy, że powinnam się zarejestrować :hide:) i panujące tu zasady i jakoś łatwiej było wtedy wejść w to życie forumowe. Też nieraz mi zmyły dziewczyny głowę :lol: (pamiętam ochrzan za wsadzanie Leny w takiego skoczka, który wygląda jak wisiadło na sprężynie :hide: - a mi się wydawało, że to super sprawa dla dziecia).
Im bardziej sobie przypominam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że to "stare było lepsze" to głównie nostalgia za moimi początkami i za tą pierwszą ekscytacją.

No i rozumiem też odczucia dziewczyn z późniejszą datą rejestracji (ja BTW też nie byłam od początku, dołączyłam jak forum stało już rok) - teksty "kiedyś to było inne forum" mogą zaboleć, ale to nie o Was jest, że niby jesteście za smarkate, tylko o całym forum, które nam wyrosło, wybujało i bardzo zmieniło swoje oblicze.
Nowe nie znaczy gorsze, tylko czasem chustopróchnom się tęskni za "tamtymi czasami"

hexi
22-10-2010, 14:07
nie rozumiem tego skrótu

Quod erat demonstrandum :)
(czego nalezalo dowiesc)

Mika
22-10-2010, 14:08
niestety za rosnącą ilością chustonoszących rodziców nie idzie wzrost świadomości zdrowotnej, emocjonalnej, ekologicznej związanej z dziećmi - kiedyś chusta to była ideologia, teraz to często narzędzie, akcesoria.
jestem nówka sztuka ale mimo że "kiedyś było lepiej.." i tak to forum jest superaśne ale mamuśki tu piszące "z kosmosu " ;)
Skoro Stivel pisze że obecnie chusta to narzędzie .. cóz może w takim razie rozszerzyć wiedzę społeczną ... ale jak to z ideologiami bywa nikt nie lubi na siłę. Tak czy siak, ja tu odkryłam pieluchy wielo, to że dziecko może płakać, to że BLW jest super, no i rodzicielstwo. Czy te tematy są chustowe ?? hmm w ideologię chyba się wpisują więc oki. A to że sa i inne, cóż może to świadczy o tym jak duże zaufanie tu jest że dziewczyny dzielą się swoimi prywatnymi problemami niekoniecznie chustowymi. I to że nikt nie potępi a raczej naprowadzi.
jeszcze tylko dodam że ogólnie na forum przewija się hasło " chusty na straganie wiszą.. " - moment, to brzmi jak by tylko sprzedaż czy kupno określało forum (tak to brzmi) wiem że nie w tym kontekście jest to mówione, lecz dla takiej nówki, która dopiero co weszła tu może to dziwnie brzmieć.
odejścia z forum, widocznie ktoś ma powód że odchodzi, jak tu już doczytałam są i powroty :) może warto cieszyć się że choć kilka procent z tych co weszło, wsiąknie i będzie głosiło ideę nosicielsta bliskości (to taki mój słowo twór :) )

Karusek
22-10-2010, 14:09
Quod erat demonstrandum :)
(czego nalezalo dowiesc)

:) dzięki

Stivel
22-10-2010, 14:09
HExi - ale to dobrze, czy źle, że to tylko narzędzie? bo sie na znaczeniu łaciny nie znam...

kurcze, dla mnie to było zawsze coś więcej niż narzędzie... :/

Stivel
22-10-2010, 14:13
niestety za rosnącą ilością chustonoszących rodziców nie idzie wzrost świadomości zdrowotnej, emocjonalnej, ekologicznej związanej z dziećmi - kiedyś chusta to była ideologia, teraz to często narzędzie, akcesoria.

to ja się zacytuję - to nieodnośnie obecnych forumek jest, tylko spopularyzowania się tematu :/ kiedyś wchodziło się naforum i wsiąkało. Teraz zapewne mnóstwo osób wchodzi, wybiera chustę, kupuje i znika. Albo kupuje na Allegro i na forum wogóle się nie pojawia więc wszystkie te okołochustowe idee - AP, BLW, eko, pieluszki nie mają szans się rozprzestrzenić tak bardzo ....

Ania
22-10-2010, 14:13
hehehe- rozmarzyłam sie i wzruszyłam...... pamietam to wszystko i faktycznie KIEDYŚ (wtedy, na początku) było mi tu lepiej, przyjemniej, milej.....a z czasem... zaczęli mnie Ci wszyscy ludzie i natłok spraw przytłaczać (powoli dorastam ;) )- dlatego po dwóch latach kazałam sie wymazać z kart historii forum, żeby odpocząć, spojrzeć na pewne zmiany z boku, nabrać dystansu. I wróciłam do rzeczywistości, na którą potrafię już patrzeć jednym okiem ;)

paskowka
22-10-2010, 14:16
A do kiedy sie liczy stare forum? Bo nie wiem sama czy znałam jeszcze troszke stare czy juz zupełnie nowa jestem:)

Mag
22-10-2010, 14:17
mnie osobiscie to boli, bo tez zrobilam kurs, troche sie na temacie znam, jestem na etapie pisania certyfikatu, staram sie rozwijac,ale boje sie odzywac (bo co ja moge wiedziec...)
jest wiele dziewczyn ktore naprawde sie oddaje, czyta, interesuje
ale okazuje sie ze nie jestesmy dosc dobre, bo w koncu nie ze starego forum :/
roni,to nie tak z tym dokształcaniem i kursami,każdy jeśli się stara,ma jakąś specjalizację na forum i kurs tu nic nie zmieni,szczególnie,że są tu na forum osoby,które najpierw zrobiły kurs a potem się zarejestrowały.
ja jestem dobra w temacie kółkowych i pieluch,ale na opinię fachowca od tego długo pracowałam,właściwie dwa lata.nie da się przeskoczyć pewnych etapów,na tym polega autorytet ithilhin i Agi,że one ileś tam lat na forum nonstop udzielają rad dot. wiązania i te rady wszyscy uznają za ekstra pomocne.
mnie fachowość od pieluch dużo czasu i kasy kosztowało,a dobrą opinię mam w tym,bo piszę prawdę w tym temacie i staram się w miarę czasu dzielić wiedzą.teraz widzę,że jest coraz więcej uczciwych fachowców od pieluch i eko,więc się wycofuję pomału,mnie uczyły posty animamyaleksa i mart.
za jakiś czas ktoś inny wypracuje sobie opinię i,tak jak możesz Ty:)
forum jest młode,dlatego na razie jest taki jasny podział na te do połowy 2008 i te od połowy 2008 do dziś (ale to taki niby podział,bo widzę,że tak właśnie dziewczyny się dziwnie dzielą same),to raptem 3 lata tylko.jedno dziecko do wynoszenia;).
a w ogóle wniosek jest prosty:stare forumki tęsknią za byciem świeżynkami;) i nie wiem czemu je młodsze stażem forumki mają gnębić za to,raczej powinny zrozumieć,że im zazdrościmy pewnych uczuć.

aaaa...kłótnie ze mną to taki chrzest bojowy;),tylko w ogóle nie pamietam z kim się kłóciłam:lol:

roni21
22-10-2010, 14:22
Madziu, ja nie umniejszam nikomu autorytetu
dzieki Wam sama zaczelam sie tematem interesowac, wiec wplyw mialyscie na to nieziemski
chodzi mi bardziej o dopuszczenie mysli ze nowy tez cos fajnego wniesc moze
i wiem ze nie chodzi o kursy, ale mi chodzilo o staranie sie, poglebianie wiedzy :)
my sie naprawde staramy

Mika
22-10-2010, 14:22
to ja się zacytuję - to nieodnośnie obecnych forumek jest, tylko spopularyzowania się tematu :/ kiedyś wchodziło się naforum i wsiąkało. Teraz zapewne mnóstwo osób wchodzi, wybiera chustę, kupuje i znika. Albo kupuje na Allegro i na forum wogóle się nie pojawia więc wszystkie te okołochustowe idee - AP, BLW, eko, pieluszki nie mają szans się rozprzestrzenić tak bardzo ....
a ja się nei zgodzę, dobra na 100 które wejdzie niech 10 zostanie i szerzy ideę AP, BLW wielo ect , to już sukces. A kiedyś ? No umówmy się ale w 2007 to było dość niszowe forum, wiem że przez to bardziej rodzinne klarowne ect a teraz ? No wiadomo są dziewczyny ukierukowane tylko na sprzedaż (wpadaja sprzedaja i znikają ) ale gro przecież tu jest.

Olapio
22-10-2010, 14:25
roni na pocieszenie napisze ze jak szukam porady to nie interesuje mnie czy w temacie wypowiada sie chustogoru czy chustonowka, raczej interesuje mnie wiele opinii
nie czuje w zaden sposob ze czyjas opinia jest wazniejsza :D
to chyba tylko "stare" forumki tak to widzą, te specjalizacje (bez urazy dziewczyny)

Stivel
22-10-2010, 14:26
a ja się nei zgodzę, dobra na 100 które wejdzie niech 10 zostanie i szerzy ideę AP, BLW wielo ect , to już sukces. A kiedyś ? No umówmy się ale w 2007 to było dość niszowe forum, wiem że przez to bardziej rodzinne klarowne ect a teraz ? No wiadomo są dziewczyny ukierukowane tylko na sprzedaż (wpadaja sprzedaja i znikają ) ale gro przecież tu jest.

Twoje odczucia sa takie, moje inne - dlaczego? trudno powiedzieć...

hexi
22-10-2010, 14:30
stivel - to zwrot najczesciej uzywany na koniec dowodu matematycznego - czyli imo cytowalam zdanie potwierdzajace w pelni przytoczona przez ciebie teze :)

roni21
22-10-2010, 14:30
no ja po ostatnim temacie to mam mega niesmak
jak chyba wiekszoc "nowek" ktore dziewczyny zniechecily do pisania
dzieki temu mozliwe ze niedlugo faktycznie stanie sie tu spowrotem bardziej kamelarnie
malymi kroczkami, powolutku...
ciezko szanowac kogos jesli widzisz zero szacunku po drugiej stronie

Mika
22-10-2010, 14:31
Stivel, to dobrze że każda ma inne odczucia, przecież nudno by było gdyby każda miała takie samo zdanie :) Ja Ciebie rozumiem, współtworzyłaś to forum i widzisz jak się zmienia. Czy przypadkiem nie jest to tak jak z dzieckiem, patrzysz jak dorasta, taki słodki bobas, aż budzisz się i widzisz nastolatka, który rzuca "nie wiem kiedy wrócę" :) i marzy się jak to było kiedy nasz dzieć był bobaskiem. Forum dorasta, zmienia się i tego niestety nie zmieni się ale można pokierować tak by właściwą drogą szło :)

Stivel
22-10-2010, 14:32
stivel - to zwrot najczesciej uzywany na koniec dowodu matematycznego - czyli imo cytowalam zdanie potwierdzajace w pelni przytoczona przez ciebie teze :)

aaa no to znaczy luz - bo ja nigdy z matematyki i logiki nie byłam mocna, więc nie byłam pewnaczy mnie popierasz czy dobijasz :D

macierzanka
22-10-2010, 14:33
ja pamiętam jeszcze z gazetowego forum - zresztą to był chyba jakiś taki moment przełomowy, związany z powstaniem tego forum - jak Vega porównała 4 - słownie cztery chusty - Nati, Hoppediza, Amazonasa i coś jeszcze (skleroza) - mieć cztery chusty to był szał! a jaka była awantura które krawędzie są lepsze, masakra! :)
Pamiętam. Swego czasu to była moja Biblia chustowa:)

Stivel
22-10-2010, 14:33
Stivel, to dobrze że każda ma inne odczucia, przecież nudno by było gdyby każda miała takie samo zdanie :) Ja Ciebie rozumiem, współtworzyłaś to forum i widzisz jak się zmienia. Czy przypadkiem nie jest to tak jak z dzieckiem, patrzysz jak dorasta, taki słodki bobas, aż budzisz się i widzisz nastolatka, który rzuca "nie wiem kiedy wrócę" :) i marzy się jak to było kiedy nasz dzieć był bobaskiem. Forum dorasta, zmienia się i tego niestety nie zmieni się ale można pokierować tak by właściwą drogą szło :)

pewnie coś w tym jest :)

Stivel
22-10-2010, 14:34
Pamiętam. Swego czasu to była moja Biblia chustowa:)

sam opis Vegi to rzeczywiście byłjak Biblia - cała reszta dyskusji przypominała trochę Apokalipsę :)

macierzanka
22-10-2010, 14:34
Napiszę to: kiedyś były chustoguru i reszta nieudolne czeladnice:)
Dzisiejsze forum jest bardziej dla wszystkich.

hexi
22-10-2010, 14:35
aaa no to znaczy luz - bo ja nigdy z matematyki i logiki nie byłam mocna, więc nie byłam pewnaczy mnie popierasz czy dobijasz :D

:lol: :kiss:

kajkasz1
22-10-2010, 14:37
He, he, dyskusje były ... i to jakie. Wióry leciały, ale ... to były dyskusje merytoryczne, nie pyskówki. O to, która firma lepsza, która chusta ma lepszy splot, która grubsza, która lepiej nosi. "Nówki" mają to teraz podane na tacy. I fajnie, bo nie muszą się przeinwestowywać na chusty :ninja: (ostatnio doliczyłam się ponad 40-tu samych wiązanek, które przeszły przez moje łapy).
I myśmy faktycznie "tworzyły" ten światek chustowy. Docierałyśmy informacje o sposobach noszenia, o jakości noszenia, o wpływie na zdrowie nasze i dzieci. Ściągałyśmy chusty, informacje o nich, wszystko, co było o chustach było na wagę złota.
Każda nowa firma budziła takie emocje, jakie dzisiaj budzą kłótnie naszych "szanownych" polityków. Wypieki na policzkach, czerwone z niewyspania oczy ...
Jak któraś kupowała nową chustę, pierwszą taką w Polsce to było COŚ, przez duże C!!!
Podniecałyśmy się każdą nową szmatą. Normalnie sekta tu była.
I bazarek był, ale wyłącznie chustowy. I to akurat było super.
Teraz też jest fajnie, ale anonimowo, ale tego się nie da już zmienić.

Mag
22-10-2010, 14:40
roni na pocieszenie napisze ze jak szukam porady to nie interesuje mnie czy w temacie wypowiada sie chustogoru czy chustonowka, raczej interesuje mnie wiele opinii
nie czuje w zaden sposob ze czyjas opinia jest wazniejsza :D
to chyba tylko "stare" forumki tak to widzą, te specjalizacje (bez urazy dziewczyny)
nie wiem czemu znowu wraca ta liczba postów,naprawdę to takie istotne?sa tu dziewczyny z 2007 co maja z 500 postów a temat chust czy eko w małym palcu.

dla mnie jednak specjalizacja ma znaczenie,bo mimo iż bardzo dawno temu zaczęłam farbowanie to teraz o pomoc zwróciłabym się do tsumiko i zosinejmamy na przykład, o jedzenie wegańskie spytałabym Bushido,a porównanie paru chust do roni właśnie na przykład, bo takie osoby jak one miały w porównaniu ze mną mnóstwo chust nowszych,o których nie mam pojęcia.
i specjalizacja widocznie jest ważna dla wielu osób na forum,mam na to dowód w postaci pytan na priwa o to,na czym się znam trochę.

macierzanka
22-10-2010, 14:41
Kajkasz1 - wracasz:) Zobaczyłam suwaczek. GRATULACJE:)

Mika
22-10-2010, 14:42
He, he, dyskusje były ... i to jakie. Wióry leciały, ale ... to były dyskusje merytoryczne, nie pyskówki. O to, która firma lepsza, która chusta ma lepszy splot, która grubsza, która lepiej nosi. "Nówki" mają to teraz podane na tacy. I fajnie, bo nie muszą się przeinwestowywać na chusty :ninja: (ostatnio doliczyłam się ponad 40-tu samych wiązanek, które przeszły przez moje łapy).
I myśmy faktycznie "tworzyły" ten światek chustowy. Docierałyśmy informacje o sposobach noszenia, o jakości noszenia, o wpływie na zdrowie nasze i dzieci. Ściągałyśmy chusty, informacje o nich, wszystko, co było o chustach było na wagę złota.
Każda nowa firma budziła takie emocje, jakie dzisiaj budzą kłótnie naszych "szanownych" polityków. Wypieki na policzkach, czerwone z niewyspania oczy ...
Jak któraś kupowała nową chustę, pierwszą taką w Polsce to było COŚ, przez duże C!!!
Podniecałyśmy się każdą nową szmatą. Normalnie sekta tu była.
I bazarek był, ale wyłącznie chustowy. I to akurat było super.
Teraz też jest fajnie, ale anonimowo, ale tego się nie da już zmienić.

no i my jako "nówki" wdzięczne jesteśmy za to :) a co do anonimowości ? przecież spotkania/zloty są :)

Olapio
22-10-2010, 14:44
Magdo, niefortunnie to ujelam
dla mnie chustoguru to osoba piszaca od bardzo dawna
chustonowka od niedawna
ja sie uwazam za chustonowke bo nosze dopiero rok

Ania
22-10-2010, 14:47
kajkasz1 PRZEOGROMNE GRATULACJE :applause::applause::applause:

kajkasz1
22-10-2010, 14:48
"Nówki" i tak fajniej brzmi niż "próchna".
Ja powiem szczerze, że wracając teraz nie mam pojęcia, kogo spytać się o te nowe chusty, których "już" nie przetestowałam.
O wiązania to wiem, kogo zapytać.
O to, która chusta dobrze nosi "ciężkiego klocka" też.
A co do anonimowości. Kiedyś było nas kilkadziesiąt i faktycznie po nickach wiadomo było kto pisze. Kojarzyłaś wypowiedzi, dzieci, "specjalizację", rodzinę, męża, psa ...
Teraz się tego po prostu nie ogarnie. Każdy ma grono swoich znajomych, ale znać wszystkich przekracza możliwości percepcyjne.

A co do chust to i tak kupię sobie Nati i Storcza, a co!!!
Co do ilości postów.
Nie tylko tu na forum są osoby znające się na chustach i będące chustoguru. Niektóre z nich się tutaj nie udzielają.
A niektóre po prostu lubią tylko dyskusje merytoryczne, a takich tutaj coraz mniej.

A Pasja ...
brakuje mi jej kwiecistego języka, logiki, magii wypowiedzi. Tego kolorytu forum, kiedy tu była.
Ale myślę, ze ona miałaby jeszcze większe problemy, żeby się odnaleźć w dzisiejszym forum.

Stivel
22-10-2010, 14:50
"Nówki" i tak fajniej brzmi niż "próchna".
Ja powiem szczerze, że wracając teraz nie mam pojęcia, kogo spytać się o te nowe chusty, których "już" nie przetestowałam.
O wiązania to wiem, kogo zapytać.
O to, która chusta dobrze nosi "ciężkiego klocka" też.
A co do anonimowości. Kiedyś było nas kilkadziesiąt i faktycznie po nickach wiadomo było kto pisze. Kojarzyłaś wypowiedzi, dzieci, "specjalizację", rodzinę, męża, psa ...
Teraz się tego po prostu nie ogarnie. Każdy ma grono swoich znajomych, ale znać wszystkich przekracza możliwości percepcyjne.

A co do chust to i tak kupię sobie Nati i Storcza, a co!!!

Ty to jesteś Kajka próchno reaktywowane :) a wszystko dzięki Alienowi :)

A ja kiedyś kojarzyłam wszystkie forumki po rozmiarze biustu :P :P :P teraz to nawet nie podejmuję tematu :P

Mag
22-10-2010, 14:52
Magdo, niefortunnie to ujelam
dla mnie chustoguru to osoba piszaca od bardzo dawna
chustonowka od niedawna
ja sie uwazam za chustonowke bo nosze dopiero rok
ja bym starała się nie uogólniać,bo kim jest forumka,która jest tu od połowy 2008,ma na koncie 1000 postów i od półtorej roku nie nosi w chustach,a pisze jedynie o tematach dzieciowych?

Stivel-a ja kiedyś zostałam brutalnie zignorowana przez Ciebie jak spytałam o własny biust:p,czekałam na odpowiedź aż 3 dni:lol::lol:

Stivel
22-10-2010, 14:55
Stivel-a ja kiedyś zostałam brutalnie zignorowana przez Ciebie jak spytałam o własny biust:p,czekałam na odpowiedź aż 3 dni:lol::lol:

Forgive me... ale biust w końcu uratowałyśmy? ;)

joleczka
22-10-2010, 14:55
kajkasz gratulacje a co do natki to jak wróciłam tu w ciąży z Adasiem (króciutką przerwę ale miałam i to wystarczyło) to też, jeszcze w ciąży najnowszą nati motylki z jedwabiem kupiłam, a później dopiero się dowiedziałam że jest tyyyyle nowości, tyyyyle chust i już nie trzeba na bazarku w kolejce stać :) forum sie zmienilo ale rynek chustowy też się baaardzo zmienił i odważę sie powiedzieć ze nastapiło to w ciągu jednego roku

Olapio
22-10-2010, 14:56
dlatego jak pisalam nie ma dla mnie znaczenia kto sie wypowiada o danej rzeczy :twisted:
nie sledze historii forumowej kazdego uczestnika :roll:

Stivel
22-10-2010, 14:58
dlatego jak pisalam nie ma dla mnie znaczenia kto sie wypowiada o danej rzeczy :twisted:
nie sledze historii forumowej kazdego uczestnika :roll:

Kiedyś też się nie śledziło, a wiedziało 'się' nawet kto jaką chustę ma w danej chwili w domu...
teraz forum się rozrosło i trzeba by rzeczywiście śledzić ...

mucha
22-10-2010, 15:16
a czy za tych dawnych (lepszych) czasów był na forum jakiś chustotalib?

Mika
22-10-2010, 15:18
oo własnie wyprzedziłeś moje pytanie... mam wrażenie że jesteś pierwszy heheheh :ninja:

kajkasz1
22-10-2010, 15:20
Chustotalibów może nie było, ale faceci noszący w chustach i promujący noszenie owszem.

Budzik
22-10-2010, 15:24
Kiedyś forum było bardziej kameralne, bardziej niszowe, chusty były naprawdę nowością, chustonoszek było mało, chust było mało (wszelkie didki czy storczyki to były rarytasy ściągane przez Donkaczkę, w Polsce królowały natki i hoppki), forum chustowe było naprawdę forum chustowym. Teraz, poza ogromną liczbą użytkowników, którzy w większości są anonimowi bo nie da się znać wszystkich, forum stało się bardziej powierzchnią reklamową, duża część "starych" użytkowniczek zaczęła kręcić różne "biznesy" i często większą część posta zajmuje reklama sklepu z pieluszkami, biżuterią, dziergankami, chustami, ciuszkami czy gadżetami dla dzieci niż sama treść. No i te wszystkie bazarki, wymianki, handmady i inne - na które ja osobiście w ogóle nie zaglądam a które, przeglądając spis działów na głównej stronie, stanowią chyba połowę wszystkiego. Mam wrażenie, że jest spora grupa osób, które udzielają się (a nawet w ogóle zarejestrowały się - znam przynajmniej jeden taki przypadek) na forum dlatego, żeby jak najczęściej i w jak największej ilości wątków pojawiła się reklama ich firmy w stopce. Niestety. Handele, handele...

lindgren
22-10-2010, 15:25
forum jest młode,dlatego na razie jest taki jasny podział na te do połowy 2008 i te od połowy 2008 do dziś

hehe, no to już wiem, czemu nigdy nie poczułam się na tym forum do końca "u siebie" - po prostu spóźniłam się o miesiąc ;P

a w temacie - kiedyś forum było na tyle małą grupą, że jakoś tak... nie wypadało na nie wlecieć i od razu dużo gadać. już kilka osób napisało to przede mną, że najpierw się czytało, czytało, czytało. sama odezwałam się chyba po paru miesiącach codziennego czytania _wszystkich_ nowych postów (poza bazarkiem) :)

potem nagle - nie wiem, kiedy dokładnie - zaczęło się pojawiać mnóstwo nowych dziewczyn, wygadanych, aktywnych, piszących dużo od samego początku. najbardziej pamiętam chyba błyskawiczne kariery forumowe Mayki i b.szczelnej - wlazły i od razu było ich pełno :) zazdrościłam im, że tak umieją, ja miałam ciągle wrażenie, że się nie powinnam za dużo odzywać :P i patrzyłam ze zdumieniem, jak w pierwszym tygodniu nastukały więcej postów niż ja przez parę miesięcy i od razu zostały przyjęte i "zakumplowane" przez ogół.

ja się przez to czuję taka staro-nowa, bo tak:
dobrze pamiętam czas, że kojarzyłam wszystkie aktywnie piszące dziewczyny+ile mają dzieci i skąd są. wtedy się nie udzielałam za dużo, bo mi było głupio gadać tylko o pierdołach na chustowym forum a w tematach chustowych nie mogłam się wypowiedziec, bo dopiero w ciąży byłam i nie miałam doświadczeń. ale kojarzyłam wszystkich chyba. Pasję, oczywiście, też - niemalże przyklękałam przed jej postami :P :P :P
potem miałam poporodowego doła i mnie nie było, a gdy wróciłam, to już nie rozpoznawałam połowy ludzi. i tak mi zostało do dziś, nie udzielam się za dużo.
nie wiem, ile osób mnie w ogóle kojarzy (zwłaszcza, że jeszcze nicka zmieniałam po drodze), bo choć na forum jestem długo, to jednak jakoś tak "obok" towarzystwa zawsze. a mi dziwnie, bo ja kojarzę "starą gwardię" bardzo dobrze, moglibyscie mnie w nocy budzic i pytać o imiona dzieci i kto skąd jest :P

a co do forumowych jatek - były były. nawet był specjalny dział wątków wygnanych. matko, jakie tam szamba były....!

Ilonsa
22-10-2010, 15:25
A ja kiedyś kojarzyłam wszystkie forumki po rozmiarze biustu :P :P :P teraz to nawet nie podejmuję tematu :P

oplułam monitor...

lindgren
22-10-2010, 15:28
Chustotalibów może nie było, ale faceci noszący w chustach i promujący noszenie owszem.

Marmez był, na przykład:) niemalże talib, choć bez takiego zacięcia antywózkowego :)
i Ziele był, ale potem to głównie o fotelikach pisał.
a potem to długo długo nic - i mucha :)

rzufik
22-10-2010, 15:33
fajnie że ten temat wyplynął, bo powiem szczerze że kilka pw takich dostałam z pytaniem tytułowym..
zgodzę się ze stivel, magdą, hexi i lindgren (endrusku kochana ja Cię pamiętam od początku! i szkoda ze mało piszesz bo lubię Cię czytać)
jak tu weszłam na poczatku to po prostu czulam ze nie wypada tak pisac o drazu, tylko trzeba poznać materiał. nie miałam prawie nic do powiedzenia ale czytałam, czytalam, dokształcałam się i tak prze prawei pół roku. i też w szoku bylam jak coraz więcej dziewczyn wchodziło i od pierwszego posta zaczynaly nawijać. mozecie się śmiać ale miałam ochote przywołąc je do porządku :lol:
nie ukrywam ze tęsknię za tym jak tu było kiedyś, ale, z racji tego że raczej jestem tolerancyjna i staram sie być wyrozumiała, pozostaje mi tylko zaakceptować ten fakt bo przecież internet i otwarte forum jest dla wszystkich, prawda?
aha Roni, pisz wiecej, naprawdę. dużo wiesz i chętnie poczytam to co masz do powiedzenia w różnych tematach. serio :)

i marmez i ridibunda! (dobrze kojarze parę?)

jujama
22-10-2010, 15:38
Moja główna refleksja jest taka, że kiedyś forum było bardziej kameralne. Ale to normalna kolej rzeczy, że się rozwinęło. Może straciło nieco ze swojego uroku, ale za to propaguje chusty szerzej.
Ja choć rzadko zaglądam, bo na takim wielkim forum już się nie odnajduję, to polecam je gdzie mogę. Forum niezaprzeczalnie kupę dobrego czyni. Tylko wyszukanie konkretnych informacji jest obecnie dużo trudniejsze. Mówię tu o osobie, dla której ec, blw czy chusty są nowością i nie wie jakie hasło wpisać w "szukaja". Kiedyś te tematy przy nas się rodziły, rozwijały. Przyjemniej było uczestniczyć w powstającej dyskusji niż automatycznie szukać :)

roni21
22-10-2010, 15:39
Rzuf sie poczerwienilam
fajne beby jestescie mimo sentymentow do starej gwrdii :) ;)
z reszta nie dziwie sie temu :)

czukczynska
22-10-2010, 15:40
a czy za tych dawnych (lepszych) czasów był na forum jakiś chustotalib?
marmez był i ziele był.
Mieli nawet swoje podforum.

paskowka
22-10-2010, 15:42
marmez był i ziele był.
Mieli nawet swoje podforum.

Nawet ja to podforum pamiętam, jak zaczynałam tu "karierę" to było:)

lindgren
22-10-2010, 15:42
marmez był i ziele był.
Mieli nawet swoje podforum.

pamiętam dyskusję na MNK pod tytułem co oni tam robią na tym swoim podforum :P :P

Olapio
22-10-2010, 15:43
ja tez pamietam ale za wiele tam sie nie dzialo ;)

czukczynska
22-10-2010, 15:44
Ale fala domysłow była :)
W końcu chyba zielanka podejrzała,a tam...nic.

lindgren
22-10-2010, 15:44
(endrusku kochana ja Cię pamiętam od początku! i szkoda ze mało piszesz bo lubię Cię czytać)


oj nie, kochana, Ty mnie pamiętasz odkąd Ci zimno poleciłam :) :) :)
(ale i tak mi miło) ;)

mucha
22-10-2010, 15:48
ale to podforum jest do dziś = MNM
a pytając o chustotaliba wcale nie miałem na myśli tylko facetów

rzufik
22-10-2010, 15:51
oj nie, kochana, Ty mnie pamiętasz odkąd Ci zimno poleciłam :) :) :)
(ale i tak mi miło) ;)
nieprawda! ja nie pamiętałam kto mi zimno polecił i nie pamiętałam ze to Ty ale nicka znałam i czytałam przecież od dawna :)

lindgren
22-10-2010, 15:54
nieprawda! ja nie pamiętałam kto mi zimno polecił i nie pamiętałam ze to Ty ale nicka znałam i czytałam przecież od dawna :)

ok, niech Ci będzie :)
no to czuję się sławna :)

aha, żeby było w temacie: tez mialam taki odruch jak Ty, żeby te nówki zamieniające się błyskawicznie w -ryczki i -holiczki przywoływać do porządku bo to przecież "nie wypada" :) :) :)

lindgren
22-10-2010, 15:56
ale to podforum jest do dziś = MNM
a pytając o chustotaliba wcale nie miałem na myśli tylko facetów

a to chyba nie było nikogo takiego. No, może Aneczka by się kwalifikowała, ale ona w odróżnieniu od Ciebie:
- nie miała nigdy zbyt daleko posuniętych zapędów antywózkowych (może dlatego, że nie ukończyła stosownych kursów ;) )
- nie miała nigdy wózka

:twisted::twisted::twisted:

Liv
22-10-2010, 17:02
"Nówki" i tak fajniej brzmi niż "próchna".
Ja powiem szczerze, że wracając teraz nie mam pojęcia, kogo spytać się o te nowe chusty, których "już" nie przetestowałam.


służę pomocą, trochę się tego przewinęło przez moje łapy, zawsze staram się być obiektywna ;)

wiecie co, dawno już (hłehłe, aktywnie jestem na forum rok z kawałkiem, choć mam wrażenie, że już nie wiadomo ile), ale w moim odczuciu dawno nie widziałam tu tak przyjemnego wątku. naprawdę, wspaniale się go czyta, i łza się w oku kręci, bo Wasze wspomnienia są takie żywe i jest tak... kulturalnie.

edit - i powtórzę za roni - fajne jesteście baby, ogromny szacun... za całokształt: wiedzę, doświadczenie, osobowości :D
dzięki temu forum zaczęłam uczyć się pokory (zaczęłam, nauka w toku ;))

buggins
22-10-2010, 17:03
jakie by to "stare dobre forum" nie bylo - chyba nie da sie do takiego standardu powrocic. jestem tutaj juz kilka miesiecy, nadal czuje sie jakbym zalogowala sie pierwszy raz wczoraj.
mnie troche rzufik przywolala do porzadku w sprawie najpierw czytania, a potem sie odzywania, i im dluzej tu jestem, tym bardziej takie podejscie rozumiem. teraz praktycznie nie wypowiadam sie w watkach, raczej czytam, chlone caly ogrom wiedzy jaki forum ma do zaoferowania. gratuluje "starym" forumkom - kawal dobrej roboty wykonalyscie, dziewczyny, gromadzac wszystkie te informacje na temat chust, AP, eco. moge smialo powiedziec, ze dzieki wam mam latwiejsze zycie, a moje dziecko jest szczesliwsze.
teraz malo tematow chustowych - no coz, tyyyle tematow juz bylo, ze naprawde duuuzo czasu zajmuje przekopanie sie przez nie. ciezko znalezc pytanie, na ktore odpowiedz jeszcze nie padla, no chyba ze dotyczy ono nowosci. ja jestem chyba chustozaspokojona (tzn. jasne, chcialoby sie poprobowac, ale kocham wszystkich moich nosicieli zgromadzonych na gornej polce szafy, nie chce nic wymieniac, wiec nie kupuje), wiec o nowosci nie pytam.
dla mnie osobiscie, poprzez "wsiakanie" w to forum, chusta z narzedzia stala sie ideologia, wiec jest nadzieja :) siegnelam po chuste, bo moje dziecko okazalo sie chustotalibem, zwalczajacym wozki z wielka pasja. a ja musialam sie przemieszczac. zajrzalam tutaj, zeby sprawdzic, czy dobrze motam, potem nbralam ochoty na druga chuste, a w miedzyczasie narodzilo sie przytulmniemamo, popatrzylam na AP, zakochalam sie w bliskosci, a teraz powoli zaczyna mnie przyciagac temat wielo... i najchetniej okroilabym forum do tematyki: szmaty, pieluchy, eco, AP.
czasem podzial na "stare" i "nowe" forumki jest bardzo widoczny, ale mnie to nie przeszkadza. jak w kazdej grupie do ktorej wchodzi ktos nowy - sa ludzie znajacy sie od dawna, na innej plaszczyznie, wiec nie moze byc mowy o takiej samej znajomosci ze mna, nowa. co nie znaczy, ze ja nie moge zawrzec innych, inaczej fajnych znajomosci w tej grupie.

yena
22-10-2010, 17:08
pierwsza myśl, która mnie się nasuwa na temat starego forum jest taka, że dawniej najważniejsze było JAK się nosi, a dopiero długo potem w CZYM. pod tym względem to miejsce było - śmiem twierdzić - jedyne na Ziemi ;) dziś na te same pytania padają zupełnie inne odpowiedzi...
chyba nigdy nie miałam okazji tego napisać: mart, dziękuję Ci za solidne podstawy i niezłomny stosunek do kwestii noszenia.

potem zaczęło się dużo pisać o kolekcjonerstwie i posiadaniu 'jedynej chusty nad Wisłą". dla mnie właśnie wtedy 'stare' forum przeszło do historii.

ale pod pewnymi względami forum się nie zmieniło i mam nadzieję nigdy nie zmieni: trudno znaleźć drugie miejsce w sieci, gdzie jest równie serdecznie, miło, optymistycznie.
mam nadzieję, że te bardziej zjadliwe jednostki nie zdominują pozytywnie zakręconej reszty. ;)

tysia
22-10-2010, 17:18
Wszystkich nie kojarzę...to jasne przy takiej ilości forumek, i może niekoniecznie wiem w jakim wieku kto ma dzieci, ale jest tu kilkanaście osób których posty są szczególnie cenne. Nie zawsze się z nimi zgadzam, ale zawsze czytam z zainteresowaniem....mayka, budzik, zosinamama, lindgren, pszczoła, petisu, i kilka innych osób które mają trudne nicki i ich nie pamiętam ;) To dla mnie taka ekipa ekspercka ;)

No i jest kilka osób np. sylvetta której posty i tematy też są wyjątkowe, ale tak w sferze rozrywkowej ;)

lori
22-10-2010, 17:34
Mi bardzo brakuje starego forum. jestem z natury nieśmiała, trudno mi przełamać się do 'odzywania" na forum gdzie jest tyleeee ludzi. Jak było 50-70 forumek i znałam każdą z nica, znałam ją z tego co pisała, to było mi łatwiej się udzielać. Teraz... gubię się, wchodzę po całym dniu na forum i masa nieprzeczytanych postów, kolejne nowe niki...
Nie raz brałam udział w ostrej wymianie zdań, ale zawsze było to na poziomie i coś wnosiło do mojego światopoglądu, teraz nie zawsze tak jest...zresztą od dłużego czasu w konfliktowych wątkach się nie odzywam...
ech....

marza
22-10-2010, 17:48
Czytam forum od prawie 3lat, jestem zarejestrowana 2,5 roku. Trochę się w tym czasie pozmieniało..
Ze wspomnień ;)
Pamiętam jak zarezerwowałam się aby kupić swoją pierwszą chuste, i ciągle odświeżałam bazarek.. bo chusty wystawiane były kupowane w ciagu 1min:) Wkącu moją pierwszą wiązanke Nati Colorado udało mi się kupić od Irli :D
Pamiętam modę na Leosie i pasiaki Storcza, później pojawiły się pierwsze indio..Jaka była ekscytacja nowymi nabytkami :D

Kajkasz, gratulacje!! :D

Liv
22-10-2010, 17:57
dopiszę jeszcze coś, co w sumie jak najbardziej podchodzi pod temat - uwaga, będą smętne wynurzenia :mrgreen:

samej trudno mi w to wszystko uwierzyć... dwa lata temu, gdy miała się urodzić Zośka byłam korporacyjnym szczurem z mocną skłonnością do pracoholizmu. pracowałam do końca 7 miesiąca, często po godzinach. rozliczana byłam ze sprzedaży tysięcy sztuk pampersów, szamponów elseve i proszku persil. do domu znosiłam naręcza kosmetycznych i chemicznych próbek, które z upodobaniem zużywałam, a jak z kibla nie waliło domestosem, to sprzątanie się nie liczyło. przed porodem miałam utarte przekonania na temat tego, gdzie jest dziecka miejsce, że ma spać w łóżeczku i o określonych godzinach, jak ma jeść, itp. wiedziałam za to, że chcę być wrażliwą mamą, dać mu wsparcie, którego sama nie dostałam i nosić w chuście.
moje wspaniałe dziecko błyskawicznie zrewidowało moje poglądy na temat tego, co niemowlak powinien :D zaczęłam szukać innych pomysłów na opiekę nad dzieckiem, zachłysnęłam się AP, zaliczyłam okres agresywno-wojujący, kiedy to traciłam godziny na nic nie wnoszące dyskusje na gazetowym "Niemowlaku" i w końcu trafiłam na chustoforum.
od tego momentu do dziś... no nie wiem, jakbym przeszła stopniową lobotomię, co najmniej :lol:
przede wszystkim wsiąkłam jeszcze głębiej w AP i zaczęłam się go uczyć w szerszym zakresie, nie tylko w relacji rodzic-dziecko, ale także ja-inni ludzie, w tym mój mąż, inni rodzice. dużo czytam, dyskusje na forum są dla mnie niezwykle cenne, wiele z nic wynoszę. nie wyobrażam sobie (na razie, choć nie wykluczam) powrotu do regularnej pracy, mam ten komfort, że mogę pracować w domu i choć czasem mam dość ślęczenia nad tłumaczeniem do drugiej w nocy (stąd moje posty pojawiają się czasem o dziwnych porach, kiedy normalni ludzie śpią), to w życiu nie zamieniłabym tego na godziny spędzone w korporacji. nawet nie wiem, czy bym się w niej odnalazła, a pomysłu na inną ścieżkę kariery "dziennej" ;) na razie nie mam i mieć nie chcę.
na wiosnę przeszłam na pieluchy wielo. latem zrezygnowałam z mięsa, ja, zatwardziały mięsożerca, staram się jeść możliwie dużo produktów organicznych. szukam sposobów na jak najbardziej ekologiczne życie, aktualnie pozbywam się z domu detergentów i jestem autentycznie dumna, że zaczęłam czyścić chałupę octem :lol: mało z tego, ja kocham ten zapach! mój zestaw kosmetyków obowiązkowych drastycznie się skurczył, a to co zostało stopniowo zastępują produkty naturalne. cieszy mnie, że na wymiankach odświeżam garderobę swoją i dziecka, nie tylko ze względu na oszczędność, ale również aspekt ekologiczny tego "procederu" ;) - tak, tak, wyklinane wymianki mają swój baaaardzo pozytywny aspekt :D ja wiem już nawet, że przy kolejnym dziecku ustalę swój własny kalendarz szczepień, marzę o porodzie domowym.
to wszystko dzieje się nie tylko, ale w dużej mierze dlatego, że przesiąkam atmosferą tego forum, ono, mimo, że "nowe", ma nadal taką samą siłę rażenia. jest nas więcej, siłą rzeczy wiele mam chustę traktuje czysto utylitarnie (i to też dobrze, bo przecież zawsze korzysta na tym dziecko, a o to przecież chodzi), ale przypuszczam, że nadal spora część, tak jak ja, zaraża się szerzonymi tu pomysłami na życie, częściowo albo wsiąka po uszy (swoją drogą ciekawa jestem na czym się u mnie skończy :lol:)
tak więc ja mam do forum ogromny sentyment, do tego "nowego" forum, bo "starego" nie znam - bo niewątpliwie z jego pomocą zmieniłam swoją jakość życia i dzięki niemu poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi

czukczynska
22-10-2010, 17:57
Ja pamiętam fascynację Jimem :)
I radość,gdy udało mi się jedwab kupić na bazarku (faktycznie -akcje były bardzo szybkie).
I wieści,że pokazały się kolorowe kaszmiry didkowe...

ewullah
22-10-2010, 18:02
piszecie dziewczyny, że jest mało o chustach, wiązaniu itp. że więcej jest o wszystkim i o niczym, i tak sobie myślę, że jak któraś nowa forumka o coś pyta, nie wie, zakłada wątek często czytam: masz szukaja, to już było, znowu to samo itp.
czy się mylę?
dlatego więcej jest tego wszystkiego o wszystkim... a nie o chustach
ale to moje zdanie. może dajmy się nówkom wypisać... w sensie pisania oczywiście :)

Fiona
22-10-2010, 18:03
jak bardzo specyficzna?
wiem, ze o nieobecnych sie nie rozmawia, ale bardzo jestem ciekawa
skoro czesto jest uzywany ten nick w jednak pozytywnym kontekscie, to chcialabym wiedziec ;)

znalazłam
Pasja była taka:
http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=2721&highlight=list


rozmarzyłam się przez ten wątek...jak weszłam na forum przeczytałam wszystkie wątki, potem nieśmiało zaczęłam pisać, najpierw w gratulacjach;)
a potem miałam problem i założyłam wątek z prośbą o pomoc i potem już poszło;)
fajnie było na początku, inaczej, asle teraz też jest fajnie dzięki Wam, Chustonówki, Chustonoszki, Chustomanki i inne Chustotaliby;)!!!
Przecież to MY tworzymy to forum i jest takie, jakie chcemy, żeby było:)

kamuszyca
22-10-2010, 18:06
ja też miałam okazję załapać się na "stare" forum. pamiętam, że zarejestrowałam się tylko z myślą o kupieniu chusty na bazarku i początkowo tylko tam wchodziłam. całe to chustoforum wydawało mi się jakieś takie nieczytelne w porównaniu z "kawałkiem szmaty...". dopiero za którymś podejściem wczytałam się na dobre. i już tu zostałam :D

wcześniej było bardziej kameralnie, ale też bardziej hermetycznie. pomimo ogromnej życzliwości ciężko było nówkom "zaprzyjaźnić się" ze starszymi forumkami, miałam wrażenie, że wszystkie dziewczyny znają się osobiście i zabranie głosu w jakimś temacie było jakby wchodzeniem się w czyjąś prywatność. dlatego głównie czytałam. czytałam, czytałam, czytałam :)

dla mnie to forum było fenomenem, pamiętam posty mart, tulipownej, petisu i innych i dla mnie te wszystkie wypowiedzi były bezcenne - i nie mówię tu o tematach chustowych. tyle się tu dowiedziałam, to było jak odkrywanie Ameryki, taka wiedza tajemna wręcz ;). w ogóle wydaje mi się, że jestem teraz najmądrzejszą matką na świecie ;)

teraz też jest fajnie. tylko szkoda, że "stare" forumki trochę się wycofały. klimat też się zmienił, ale nadal jest wyjątkowo :)

Liv
22-10-2010, 18:08
piszecie dziewczyny, że jest mało o chustach, wiązaniu itp. że więcej jest o wszystkim i o niczym, i tak sobie myślę, że jak któraś nowa forumka o coś pyta, nie wie, zakłada wątek często czytam: masz szukaja, to już było, znowu to samo itp.
czy się mylę?
dlatego więcej jest tego wszystkiego o wszystkim... a nie o chustach
ale to moje zdanie. może dajmy się nówkom wypisać...

mam dokładnie takie samo spostrzeżenie

hexi
22-10-2010, 18:10
fajny jest ten watek, przyjemnie sie go czyta :)
z ciekawostek - pamietam jak kaszmir natur u petisu wisial i wisial a ja zachodzilam w glowe jak ciezkim trzeba byc wariatem zeby 5stow na chuste wydac :lol:

kamaal
22-10-2010, 18:16
znalazłam
Pasja była taka:
http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=2721&highlight=list

Popłakalam się znów;)
ale kurcze ile w tym wątku nicków, których już daaaawno na forum nie było! Szkoda:(

AMK
22-10-2010, 18:24
stare forum znam tylko z opowiadań ale widzę różnicę pomiędzy tym, co rok temu, a tym co teraz; nie wiem z czego to wynika - może z faktu, że przeczytałam z kilkanaście tysięcy postów, sama też coś tam naskrobałam, a po forum poruszam się jak po własnym mieszkaniu :)

ala
22-10-2010, 18:33
piszecie dziewczyny, że jest mało o chustach, wiązaniu itp. że więcej jest o wszystkim i o niczym, i tak sobie myślę, że jak któraś nowa forumka o coś pyta, nie wie, zakłada wątek często czytam: masz szukaja, to już było, znowu to samo itp.
czy się mylę?
dlatego więcej jest tego wszystkiego o wszystkim... a nie o chustach
ale to moje zdanie. może dajmy się nówkom wypisać... w sensie pisania oczywiście :)
zgadzam sie z tym.........

aniakom
22-10-2010, 18:45
Dziewczyny już chyba wszystko napisały - też się rozczuliłam.
Znałyśmy się dobrze. Miałyśmy absolutnego hopla chustowego. Jak udało mi się na bazarku u DonKaczki upolować Lisę do przez tydzień chodziłam jak odurzona. Lisę mam do dziś i chyba nie będę umiała jej dać nikomu. Czytałam forum przez pięć miesięcy zanim odważyłam się zarejestrować. A potem jeszcze chyba kilka tygodni zanim coś napisałam.
Kłóciłyśmy się, ale w temacie - didki versus stare, kocykowate hopki, potem weszła w to nati i pojawiły się pojedyncze girasole. Tworzyłyśmy nazwy i skróty. Roztrząsałyśmy wszystko w kontekście dzieci, noszenia, pełni macierzyństwa. Donka potrafiła błyskawicznie ustawić do pionu pomysły typu samodzielne zasypianie .Tematy polityczne się nie pojawiały. I niedelikatne wycieczki w kontekście religii.

A Pasja - pisała pięknym językiem i zachęcała nas do używania takiego (ileż to razy szłam po słownik). Fascynująco pisała o chustach - na zawsze Jim zostanie dla mnie "nieoczywistym pasiakiem".

czukczynska
22-10-2010, 18:49
A pamiętacie watek Pasji o odmienianiu nicków :) ?

Ilonsa
22-10-2010, 18:51
A pamiętacie watek Pasji o odmienianiu nicków :) ?

Pamiętam i zawsze jak zwracam się do kogoś nickiem to przypomna mi się tamten wątek...

Zelda
22-10-2010, 18:55
pamietam Aniu :)
wiele z "tamtego okresu" pamietam :)
ehh sentymentalizm...

ala
22-10-2010, 18:56
http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=8390&highlight=odmienianie+nickow wspominajcie :)

Nata
22-10-2010, 19:18
Zgadzam sie,ze nowym dziewczynom trudno sie odnalezc i ten z nas, które sa dłuzej poruszaja głownie tematy niechustowe. Sama sie o to w piersi bije, ze powinnam bardziej sie zaangazaowac w tematy chustowe, chustowiazania itp.....nie wiem, dlaczego tak nie jest? przesyt tematem? pewnie tak.

a kiedys.....chusta to była magia, odkrywanie Ameryki....nagle spotkałam osoby, które tez śpia z dzieckiem!!!!I najpierw nawet na tym forum sie po cichu o tym mowiło....

Jeszcze dwa -trzy lata temu chusta była nieosiagalna. Pamietam jak pasja sprzedawała jedno nosidło zza Wielkiej Wody.....cała noc z kilkoma dziewczynami czekałysmu, która sie zdecyduje abym o 4.14 nad ranem sie dowiedziała,ze jednak ja. to było jak Ambrozja. Chustoswirstwo, chustonirwana w czystej postaci. Nie było w nas nic z praktycznosci chutowania, byłysmy niepoprawnie chustowo ześwirowane...

macierzanka
22-10-2010, 19:19
ja też miałam okazję załapać się na "stare" forum.

wcześniej było bardziej kameralnie, ale też bardziej hermetycznie. pomimo ogromnej życzliwości ciężko było nówkom "zaprzyjaźnić się" ze starszymi forumkami, miałam wrażenie, że wszystkie dziewczyny znają się osobiście i zabranie głosu w jakimś temacie było jakby wchodzeniem się w czyjąś prywatność. dlatego głównie czytałam. czytałam, czytałam, czytałam :)


Łatwiej mi mówić niż pisać, więc podeprę się Twoimi słowami.
Tak właśnie było:) Do tego często można było oberwać po nosie:)
Teraz - luksus. Stare forumki dojrzały, złagodniały:)

mart
22-10-2010, 19:44
teraz widzę,że jest coraz więcej uczciwych fachowców od pieluch i eko,więc się wycofuję pomału,mnie uczyły posty animamyaleksa i mart.


haha, magda, ja teraz nie kojarzę większości pieluch na rynku, nie wiem kto czym handluje itd;)
kiedyś wam wkleję taką notatkę jaką zrobiłam 3 lata temu o tym jakie i gdzie można kupić pieluchy - ledwo stroniczka a4 i zapis "całości" rynku. a teraz - doktorat można pisać:)

o forum też napiszę. ale wieczorkiem, bo dzieciaki wołają.
w poniedziałek minie 3 lata od kiedy tu jestem...

roni21
22-10-2010, 19:45
a mozecie mi jeszcze wytlumaczyc jedno?
osoba Pasji mnie strasznie intryguje, stad te pytania
pogrzebalam, poczytalam, i nie rozumiem...
wypowiadacie sie o niej fantastycznie, wiec czemu skasowala nick?
przez ksiazke? jesli tak to czemu?
ma ja ktos pozyczyc?
jak nie chcecie tu pisac to prosze o pv, bo czuje sie jak szpieg z krainy dreszczowcow...ktory niewiele rozumie

czukczynska
22-10-2010, 19:51
Pasja nie była przez wszystkich lubiana.
Była dość kontrowersyjna.
Jako powód odejścia podała,że nie lubi zbyt długo być w jednym miejscu.

Liv
22-10-2010, 19:52
roni21, dzięki za tego posta, ja też byłam zawsze bardzo ciekawa historii Pasji, ale nie miałam śmiałości :oops:

rzufik
22-10-2010, 19:53
a mozecie mi jeszcze wytlumaczyc jedno?
osoba Pasji mnie strasznie intryguje, stad te pytania
pogrzebalam, poczytalam, i nie rozumiem...
wypowiadacie sie o niej fantastycznie, wiec czemu skasowala nick?
przez ksiazke? jesli tak to czemu?
ma ja ktos pozyczyc?
jak nie chcecie tu pisac to prosze o pv, bo czuje sie jak szpieg z krainy dreszczowcow...ktory niewiele rozumie
pasja sie przestała komfortowo czuć po prostu, z róznych wzgledów, kazdemu sie moze zdarzyć (patrz ostatnie odejscia) tak bywa i tyle. była lubiana i nie lubiana też, jak każdy. ale była zauwazalna i specyficzna, tak obiektywnie po prostu.

kammik
22-10-2010, 20:12
Wątek wspominkowy zaowocował tym, że dziś do wieczornej herbaty poczytam książkę Pasji :)

Fiona
22-10-2010, 20:15
Wątek wspominkowy zaowocował tym, że dziś do wieczornej herbaty poczytam książkę Pasji :)

a ja chyba przy najbliższej okazji zwinę ją z półki landy i też połknę;)

roni21
22-10-2010, 20:20
wiecie, dla mnie jako chustonowki Pasja to mega-zagadka
troche mi tak nie swojo bo komentarze mile, ale cos nie trzyma sie qpy ;)
zglebie temat od dawna mnie zastanawiajacy :D

macierzanka
22-10-2010, 21:05
wiecie, dla mnie jako chustonowki Pasja to mega-zagadka
troche mi tak nie swojo bo komentarze mile, ale cos nie trzyma sie qpy
Dobrego masz nosa, ale może dajmy Jej spokój. Nie mówmy o nieobecnych...

paskowka
22-10-2010, 21:17
Czytam i czytam ten wątek wspomnieniowy i tak sobie myślę: A wiecie że dla mnie i dla wielu innych forum było i jest tym czym było te dwa trzy lata temu dla Was? Tak samo będę wspominała stare dobre/inne czasy z rozrzewnieniem, bo za te dwa lata forum bedzie zupełnie inne niz jest dziś. Zamiast pasji bedzie JJ (no chyba że wróci;) albo ktoś inny, z rorzewnieniem będę wspominala watek ciążowej sylvetty, której znajomy wiózł egzotyczną chustę na osiołku i jak kibicowałyśmy cieżarnym w ich ostatnich dniach (odynka, meta). Zawsze na forum będą te, które sie wyróżniaja i te, co tak jak ja raczej cichutko sobie czytają:) Bo sa wielkie osobowości i te mniejsze. Wszystkie tak samo wazne.
A pasję i donkaczkę pamietam z opowiadań, nie tylko tych wirtualnych, bo poznalam osobiście parę forumek ze starej gwardii, które juz tu rzadziej zaglądaja:)

oladronia
22-10-2010, 21:37
Przeczytałam wątek od deski do deski z ciekawości i wiem jedno - dzięki temu forum jestem szczęśliwą mamą, która rozumie swoje dziecko. Dzięki temu forum jeszcze w ciąży wiedziałam, że sobie poradzę, że macierzyństwo jest czymś najwspanialszym na świecie - wystarczy, że ufa się swoim instynktom, odczuciom i potrafi się słuchać dziecka. Nie znam jeszcze wszystkich odpowiedzi i mimo, że czasem zdarzają mi się "głupie" pytania, to wychodzę z założenia, że wolę, żeby ktoś mnie oświecił, niż miałabym żyć w niewiedzy. To forum jest taką kopalnią wiedzy. Zanim się odezwałam, to też najpierw całymi dniami potrafiłam czytać. Zastępujecie mi przyjaciół, którzy odeszli wraz z pojawieniem się córki - wyszli z założenia, że nie mamy teraz z mężem na nic czasu, bo dziecko to taki straszny obowiązek... Tu też mogę porozmawiać o wszystkim - bo mimo różnych kwestii ideologicznych - jest tu mnóstwo użytkowników, którzy potrafią się kulturalnie wypowiadać, mimo, że mają różne zdania - i to jest moim zdaniem bardzo wartościowe. Mam nadzieję, że forum dalej będzie się rozrastało i jeszcze niejedna młoda dziewczyna przekona się, że może być szczęśliwą (a nie UMĘCZONĄ ŻYCIEM) młodą mamą :) Jeszcze raz dziękuję!

PS - i żeby nie było że to OT :) - nie wiem jakie forum było wcześniej, ale dziękuję wszystkim za to, jakie jest teraz :)

Karusek
22-10-2010, 21:45
przeczytałam list Pasji i zdradźcie: jaka książka? Bo w wątku chyba nie ma odpowiedzi (albo przeoczyłam). A Magda1980 też coś napisała?

czukczynska
22-10-2010, 21:48
przeczytałam list Pasji i zdradźcie: jaka książka? Bo w wątku chyba nie ma . A Magda1980 też coś napisała?

Tytułu nie podamy,bo chronimy prywatność Pasji.
A Magda? Tak.Napisała mnóstwo wkurzajacych postów :whistle:

Eyja
22-10-2010, 21:49
Dobrego masz nosa, ale może dajmy Jej spokój. Nie mówmy o nieobecnych...

nie rozumiem tego stwierdzenia:-)

Pasja była inna, wyróżniała się tutaj. była mądra i zawsze kulturalna. ale stanowcza w swoich sądach, czasami bezwzględna w opiniach (choć zawsze kulturalnie), co niektórym się nie podobało.
Bardzo ją lubiłam, wspominam miło i bardzo mi jej tutaj brakuje.
Po prostu nie mozna było obok niej przejść obojetnie. albo się ją lubiło bardzo, albo nie lubiło. nic pośredniego nie było...

mi tez brak tego klimatu starego forum, ale wiadomo :-) panta rei :-)
nigdy nie zapomnę jak w pewien styczniowy wieczór, w zamieci, czekałam na orlenie przy zjeździe z autostrady na Donke jadaca z Niemiec i leo rouge... jak ja kochałam tę chustę!!!!
i pierwsze warsztaty ekomamy, gdzie same forumki spotkałam...
eh, jak miło powspominac :-)

mantissa
22-10-2010, 21:49
Ja też nie wiem, jak było kiedyś, ale dziękuję za to forum dziś. Dziękuję za ciągłe zmienianie mojego życia na lepsze.

mart
22-10-2010, 21:51
yena, dzięki za miłe słowo;) fajne, że mogłam być wsparciem:)

te trzy lata temu ja też wchodziłam w jakiś zastany świat, dziewczyny, które się już dosć dobrze znały w realu od kilku miesięcy. i wsiąkłam. w sumie dziwi mnie to do dziś, bo wcześniej nie brałam udziału w forach, nie rozumiałam idei, nie miałam potrzeby.

dla mnie różnica między starym a nowym forum, jak bardzo by to nie było uproszczenie, to to że początki forum to nisza, mamy noszące, odkrywające nowe światy i z wielkim entuzjazmem i nieco w ukryciu planujące pierwsze szkolenie trageschule w PL. I wcale nie było jakoś różowo, bo były konflikty, niesnaski ale faktycznie głównie z chustami w tle. A forum teraz to "wielki świat" ze sklepami, szkoleniami, dziewczynami profesjonalnie zaangażowanymi w promocję chustonoszenia i świadomego rodzicielstwa.

podejrzewam, że większość z nas zawdzięcza w jakimś stopniu to, jakimi są rodzicami właśnie temu forum.
ale jest też druga płaszczyzna - wielu z nas to forum w jakiś sposób towarzyszyło w zmianach życia zawodowego. mi na pewno.

aniakom
22-10-2010, 21:55
A ja wszystkim forumkom - próchnom i nówkom - dziękuję za ten wątek - w nim jakoś tak blisko spotkałyśmy się. Bardzo miłe po ostatnich burzach. I pokazuje, że mamy tu Swoje Miejsce Na Ziemi (dzięki nieocenionej Jazzoo).

espejo
22-10-2010, 22:00
Ale ciekawy temat! dawno już nie przeczytalam tak od deski do deski...

wszystko się zmienia, my sie zmieniamy, jesteśmy inni niż 2, 3 lata temu, forum tez się zmienia - to chyba naturalne, te z Was, ktore je współtworzyły mają inne wspomnienia od nas, tych, ktore czerpia wiedzę:)
Fajnie, ze roni zapytała o Pasję - tez mnie to ciekawi:)
i niestety ktoś juz wspomniał - bardzo trudno teraz nie poruszyć tematu, którego już nie było, no, chyba, że chodzi o kolejny cienki limit didka :)
Dzięki forum na pewno jestem / jestesmy lepszymi rodzicami... odkryliśmy naturalność - pisze w imieniu moim i męża, choc jemu to duzo łatwiej przychodzi, po prostu - nosi, przytula, karmi itd... bo uwaza, ze tak po prostu trzeba, to ja musialam bardziej dorosnąć... wykorzenić niektore stereotypy...

mart
22-10-2010, 22:04
sporo pytań, to napisze: Pasja była forumką z charakterem, z miłością do szmat, dużo testowała i pięknie o nich pisała nawet w wątkach sprzedażowych.
ale jej prywatność, której bardzo pilnowała, została naruszona.
i dlatego sobie poszła.
ale w realu jest a Melczur jest pięknie potarganym stworem;)

krysiak
22-10-2010, 22:07
Zawsze na forum będą te, które się wyróżniają i te, co tak jak ja raczej cichutko sobie czytają:) Bo są wielkie osobowości i te mniejsze. Wszystkie tak samo ważne.


Dziękuję Ci Paskówko za te słowa. Ja zanim się zarejestrowałam na forum też najpierw tylko czytałam... Potem odważyłam się odezwać, ale nie piszę zbyt często. Nadal sporo czytam i przez to czuję się czasami jakbym Was podglądała przez dziurkę od klucza i jest mi z tym czasami głupio.
Forum wiele wniosło w moje życie, uspokoiło moje rozedrgane macierzyństwo, dało podstawy wiedzy o chustach... Jest częścią mojego życia. Owszem zmieniło się, bo nie jest elitarnym skostniałym posągiem,
ale żywym organizmem złożonym z ludzi. Pytanie tylko w jakim kierunku pójdą te zmiany? Mam wrażenie, ze nastroje spoleczne są ogólnie trudne i ludzie dają wyraz swoim lękom o przyszłośc nie tylko tworząc wątki na ten temat (vide wątek o drożyźnie), ale poprzez ton wypowiedzi.
Dobrze, że jest jednak duże grono osób, które dba o poziom dyskusji nie dopuszczając do ich zaostrzania. Ja bardzo sobie cenię wesołe wątki i wypowiedzi np. sylvetty, która wnosi swoimi wypowiedziami mnóswto radościu i pozytywnego myślenia. Dziękuję Wam wszytkim, każdemu z osobna za to, że jesteście tak różni i jednoczesnie w swoich wypowiedziach na forum, postawach wobec dzieci wewnętrznie piekni. Dobrze wiedzieć, że nie jest się samym w tym wariactwie bliskości ;)

kubutkowa
22-10-2010, 22:08
Tytułu nie podamy,bo chronimy prywatność Pasji.
A Magda? Tak.Napisała mnóstwo wkurzajacych postów :whistle:

Tytuł i nazwisko autorki już padło w tym wątku.
A tak OT , czegoś nie rozumiem. Skoro ktoś pisze i wydaje, to czyż jego celem nie jest to , by inni jego dzieła czytali?

Nata
22-10-2010, 22:17
Dobrego masz nosa, ale może dajmy Jej spokój. Nie mówmy o nieobecnych...

o,o,o,to je to!!!!podpisuje sie rekami i nogami.

Nata
22-10-2010, 22:22
I jeszcze. Przede wszystkim dziekuje JAZZOO. Dzieki niej jest to niesamowite, wspaniałe miejsce. Własciwie nie chodzi tu juz tylko o chusty,ale gdzie spotykaja sie dziewczyny o podobnym pogladzie na macierzynstwo . I obojetnie czy sa Sławnymi PIsarkami, Piosenkarkami, czy prowincjonalna dziewczyna jak mła. KAzda jest inna, rózna, jak w życiu, raz jest lepiej raz gorzej, ale kilka lat juz razem jestesmy, zwsze znajdew tu wsparcie, jak juz chusty odeszły w kąt, bo dziec wyrósł, to znajde wsparcie i rade w innych kwestiach i to dzieki JAZOO< bo włozyła serce i dusze, bo jej sie chce, bo to ciezka,niedoceniona praca prowadzic i ogarnac takie forum.Jazzoo dziekuje.

yerba
22-10-2010, 22:26
Tytuł i nazwisko autorki już padło w tym wątku.
A tak OT , czegoś nie rozumiem. Skoro ktoś pisze i wydaje, to czyż jego celem nie jest to , by inni jego dzieła czytali?

Ale na forum nie była jako osoba publiczna, autorka itp tylko matka chustowa i pisała o swoich sprawach prywatnych.
I - mimo ze sporo dziewczyn wiedziało kim P. jest w realu, to prywatność szanowało.
Co innego, gdyby było to forum literackie czy pisarskie - tam zapewne P. anonimowa nie była

Mart, proszę przy okazji ucałuj ją i Amelicę i pozostałe anielice ode mnie :-)

PS. i ja Jazoo dziękuję. Wiele miłych chwil tu spędziłam/spędzam/spędzać będę.

joleczka
22-10-2010, 22:28
Tytuł i nazwisko autorki już padło w tym wątku.
A tak OT , czegoś nie rozumiem. Skoro ktoś pisze i wydaje, to czyż jego celem nie jest to , by inni jego dzieła czytali?

Padło ale zostało zedytowane, jak ktoś pisze i wydaje to owszem po to aby ktoś to czytał ale nie zawsze chce sie ujawniać, dlatego czasem pisze pod jakimś pseudonimem, tak samo tutaj na forum każdy z nas pisze pod nickiem i pokazuje siebie na tyle na ile sam chce, być może Pasja, mimo że jej tu nie ma nie chciałaby tak sie odkryć, moze kiedyś wróci...

mart
22-10-2010, 22:29
Tytuł i nazwisko autorki już padło w tym wątku.
A tak OT , czegoś nie rozumiem. Skoro ktoś pisze i wydaje, to czyż jego celem nie jest to , by inni jego dzieła czytali?

gdzie, bo nie widzę?
a jak zobaczę to niestety zedytuję. wybaczcie.

joleczka
22-10-2010, 22:31
gdzie, bo nie widzę?
a jak zobaczę to niestety zedytuję. wybaczcie.

już Meta sie o to postarała :)

Mayka1981
22-10-2010, 22:40
już Meta sie o to postarała :)

aaaa właśnie czytając teraz od początku byłam ciekawa, co ona tu i ówdzie edytowała - przecież żadne bluzgi nie leciały :)

Bardzo fajny wątek - głównie dlatego, że widzę w nich forumki, których dawno nie widziałam...
kajkasz = gratulacje!

I chciałam tylko wtrącić, że oberwało mi się na PW raz czy dwa od chustopruchna na początku mojej kariery forumowej... I jak widać - nic to nie dało :twisted:

To idę pokopać w starych wątkach chustowych, tylko z nimi jak z kopalnią w Chile - jak się zjedzie na sam dół to miesiącami się potem odkopywać trzeba, takie tam skarby są... :hello:


Edit - i pamiętam, jak natrafiłam na list Pasji...

Karusek
22-10-2010, 22:42
powtórzę za Natą76 i innymi:
Dzięki Jazzoo! Udało Ci się stworzyć niesamowite miejsce!
i może to nie wypada, ale :kiss: wielkie dzięki!

rzufik
22-10-2010, 22:43
Tytuł i nazwisko autorki już padło w tym wątku.
A tak OT , czegoś nie rozumiem. Skoro ktoś pisze i wydaje, to czyż jego celem nie jest to , by inni jego dzieła czytali?
Madzia , właśnie w tym tez tkwi problem tego "podziału"
za niszowosci forum i chust wiele dziewczyn dużo pisało o sobie, bo przecież tu sami znajomi i przyjaciele... ale wraz z rozrastaniem się forum przestało być tak zacisznie i bezpiecznie po prostu. w jakiejs zamknietej enklawie, w której większość osób znasz i choć trochę im ufasz, mozesz odkryć trochę więcej... ale kiedy napływa coraz szersze grono jeszcze nieznajomych, rozumiem że nie kazdy chciałby się dać zidentyfikowac.
przepraszam jesli trochę niejasno tro brzmi.
poza tym, każdy ma prawo do prywatnosci. i niekoniecznie Pasja jako osoba prywatna chciała tu być tożsama z autorką jej własnej ksiażki. szczegóły są nieistotne. dajmy jej spokój prosze.

Melissa
22-10-2010, 22:45
dopiszę jeszcze coś, co w sumie jak najbardziej podchodzi pod temat - uwaga, będą smętne wynurzenia :mrgreen:

podpisuję sie pod wszystkim co jest w tym poście (#99) i chociaż moje poglądy na życie nie zmieniały się w sposób tak widowiskowy, to jednak jestem gotowa przyznać, że chustoforum znacząco na nie wpłynęło
to jt forum, które zmusza do myślenia, zastanowienia się nad własnymi wyborami, zrewidowania swoich przekonań
wątki awanturnicze pamiętam od zawsze, czytam to forum od 2008 roku, przez prawie rok nie miałam odwagi się zarejestrować, a potem odezwać; nie jestem przekonana czy awantury były bardziej kulturalne, bo pamiętam takie wątki szczególnie w temacie karmienia piersią i nauki zasypiania, że oczy stawiałam w słup po niektórych wypowiedziach, a autorzy kontrowersyjnych wypowiedzi odchodzili z wielkim hukiem,
dzisiaj nie widzę już takiego radykalizmu, ale też nie wszystko czytam (np zupełnie nie kojarzę, który to ten słynny wątek "spekulacyjny":hide:)
czytając niektóre wątki mam czasami ochotę zamknąć komputer na kłódkę, ale nawet jeśli to się kiedyś zdarzy zawsze uczciwie będę twierdzić, ze to nie był stracony czas....

co do Pasji... mnie się wydaje, że forum przestało ją "bawić" w momencie, gdy zaczęło się robić coraz mniej kameralnie właśnie

Liv
22-10-2010, 22:46
Madzia , właśnie w tym tez tkwi problem tego "podziału"
za niszowosci forum i chust wiele dziewczyn dużo pisało o sobie, bo przecież tu sami znajomi i przyjaciele... ale wraz z rozrastaniem się forum przestało być tak zacisznie i bezpiecznie po prostu. w jakiejs zamknietej enklawie, w której większość osób znasz i choć trochę im ufasz, mozesz odkryć trochę więcej... ale kiedy napływa coraz szersze grono jeszcze nieznajomych, rozumiem że nie kazdy chciałby się dać zidentyfikowac.
przepraszam jesli trochę niejasno tro brzmi.
poza tym, każdy ma prawo do prywatnosci. i niekoniecznie Pasja jako osoba prywatna chciała tu być tożsama z autorką jej własnej ksiażki. szczegóły są nieistotne. dajmy jej spokój prosze.

tak samo na to patrzę i w pełni rozumiem,to nie jest forum o warsztacie literackim tylko o bardzo osobistych sprawach, które każdy z nas chce powierzać tylko zaufanym osobom. amen.

lila4
22-10-2010, 22:52
pamiętam dyskusję na MNK pod tytułem co oni tam robią na tym swoim podforum :P :P

taak,byłyśmy ciekawe o czym rozmawiają i któraś pisała,że podejrzy przed ramię:D

A forum bylo - no kameralne, w 2007 roku były moze z 3-4 chusty,teraz nie ogarniam nowości,nie wchodzę na bazarek
powoli tworzyły się eko wątki,wielo to byla wielka niewiadoma (dla mnie dalej jest)
na narodziny 1 dziecka czekało całe forum,pamiętam jak kibicowałyśmy Beacie
fajne były te przepychanki która chusta lepsza:)

a teraz też jest fajnie,ale jednak inaczej
nicków nie kojarzę
chust nie kojarzę
wątków nie ogarniam mimo że czasami siedzę pół dnia przy kompie
za dużo tu handlu (co ma też dobre strony jednak:)) reklam i interesów

pamiętam jak żegnała się Pasja,potem odeszlo parę innych osób
jak czekałam żeby ktoś z Bydgoszczy się pojawił (a teraz mamy podforum:))

witaj kajkasz!

kubutkowa
22-10-2010, 22:56
poza tym, każdy ma prawo do prywatnosci. i niekoniecznie Pasja jako osoba prywatna chciała tu być tożsama z autorką jej własnej ksiażki. szczegóły są nieistotne. dajmy jej spokój prosze.

Jasne.Przepraszam.Ja to naprawdę rozumiem, tak jak i chęć nowych do poznania tajemnic "starego forum".Ale nie o tym jest ten wątek.

Forum zmienia się tak jak i zmieniam się ja sama.A właściwie mój sposób postrzegania tego miejsca.
Na początku jako ciężarówka przygotowywałam się na przybycie mojego dziecka.Byłam jak zakochana, motyle w brzuchu , pełen entuzjazm etc.Potem otrzymałam dużo wsparcia po prodzie , ogólnie fajnie mi tu było, zresztą jest nadal.Być może nie jest to dłużej kameralne miejsce, ale wieść o tym co dobre szybko się rozchodzi.
Tak czy inaczej , mój entuzjazm nieco osłabł, ale głównie dlatego że po prostu życie i codzienne sprawy pochłaniają mój czas.I tak myślę,że za dużo czasu spędzam na forum.;-) i bardzo usiłuję nad sobą pracować.
Ale lubiłam i nadal będę lubić to miejsce, poznałam tu kilka naprawdę fantastycznych osób , także w realu.I za to dziękuję.

anoli85
22-10-2010, 23:38
bardzo ciekawy wątek :) przekopałam sie przez cały ufff
i jako nówka chciałabym dorzucić swoje 3 grosze :twisted: tzn refleksje
- trochę przykro mi się robi jak czasami słyszę że kiedyś forum było lepsze itd (no ale to może dlatego że to zbyt osobiście odbieram, w sensie że teraz nie jest tak fajnie bo są nowe dziewczyny i nie maja nic mądrego do powiedzenia) to jest mój osobisty odbiór
- mówienie o tym że kiedyś forum było bardziej chustowe, to już dziewczyny też pisały, ale w tym temacie starsze forumki nie dają nam szans na tematy chustowe bo przeważnie odpowiedź pada "to już było" lub "użyj szukaja" - może sposobem na to jest zamkniecie tamtych satrych wątków - tzn uważam że kasowanie też nie jest rozwiązaniem bo tam dużo wartosciowych info, ale żeby powzolono nam też pisać, pytać.
- ja osobiście jako osoba nieśmiała, i nie wyróżniająca się tzn nieprzebojowa (tu ukłon dla wszystkich charakterystycznych forumek - jak wy to robicie że tak potraficie:mrgreen:) boje sie zapytać w nowym wątku o czymś co związane jest z chustą bo jakoś mam przeczucie że zaraz usłyszę "było"
- to forum naprawde potrafi zmienić zycie, poglądy, daje inspiracje, daje dużo do myślenia
- cieszę sie że istnieje i dziekuje TYM dzięki którym powstało i istnieje
Coś jeszcze chciałam napisać ale zapomniałam co :)

silver
22-10-2010, 23:41
świetny wątek:applause:
pouczający :)

roni21
22-10-2010, 23:48
jednego jestem pewna po tym watku
i nowki i prochna potrafia sie dogadac :D
uffff co za ulgix

Blanka_1982
22-10-2010, 23:53
A to nie jest trochę tak, że sporo forumek nie jest "kojarzona", bo forum już tak się rozrosło, że nie ma potrzeby zakładania nowych wątków, bo wystarczy poszukać? Piszę to trochę na wlasnym przykładzie, bo trafiłam na to forum szukając pieluch tak naprawdę, dopiero tutaj zaraziłam się chustami, ale nie mam potrzeby zbytniego udzielania się na podforach chustowych czy pieluszkowych. Chustę mam jedną, więc o innych ciężko mi się wypowiadać, jesli potrzebuję porady dotyczącej noszenia/łamania/prania chust, to szukam w już istniejących wątkach i w 99% znajduję wyczerpującą informację. To samo tyczy się pieluszek. Tu już odrobinę więcej się udzielam, bo mam większe doświadczenie, ale też nie piszę non stop. Czasami skrobnę coś na innych podforach, ale też nie jakoś bardzo często. Nie widzę potrzeby pisania w wątkach, jesli moja wypowiedź nie wniesie żadnej pożytecznej treści do dyskusji, nie chcę zaśmiecać forum. Piszę i udzielam się na forach "uzytkowych", typu bazarek ;lub wymianki i z "zewnątrz" mogłoby to wyglądać, jakbym była na forum tylko dla wymianek, czy zakupów pieluszkowych. A tak nie jest. Resztę forów bardzo chętnie czytam i nie mam zamiaru wcinać się ze swoimi "och, piekna chusta!", "śliczne pieluszki!" do wątków tylko po to, żeby reszta forumek kojarzyła mój nick. Lepiej pisać mało, a z sensem. Teraz np. szukam dla siebie jakiejś ładnej pasiastej chusty i mogłabym założyć nowy temat pt"Pomóżcie wybrać chustę-co będzie najlepsze?", ale najpierw przekopuję wątki, czytam, porównuję różne chusty, potem pewnie pomęczę pytaniami forumki z mojej okolicy, a na końcu wyląduję na bazarku chustowym z ogłoszeniem, że "kupię taką a taką chustę".... I znowu będzie, że tylko bazarki i bazarki;)

Dobra, tyle od "młodej" na forum. Bijcie:)

Eyja
22-10-2010, 23:56
jeszcze jedna refleksja mnie naszła po lekturze tego watku ...
większośc forumek pisze "czytałam, oglądałam, powoli zaczęłam pisac"
ze mna tez tak było! zarejestrowałam się jak forumek nie było nawet sto,
a juz mnie oniesmielały, zadziwiły. uczyłam się i chłonęłam :-)
tak jak Wy teraz!
zanim się zadomowiłam, zanim poczułam jak u siebie, musiało trochę czasu upłynąć...
tak więc do wszystkich nowych forumek:

Więc bardzo proszę wejdź,

Tu siadaj, rozgość się

I zdradź mi, kim tyś jest, Madame...

ale daj się poznać, rozpoznac, zanim zaczniesz mi wytykać błędy (wiem, że do ideału mi daleko) i spróbuj zrozumieć, zanim zaczniesz krytykowac...
porozmawiajmy, tak po prostu :-)

mart
23-10-2010, 00:01
ada, :kiss:

tego żaden regulamin czy netykieta nie opiszą lepiej;)
oby to forum się tym zawsze różniło od innych miejsc w sieci.

espejo
23-10-2010, 00:03
I zdradź mi, kim tyś jest, Madame?
Albo nie zdradzaj mi ....:)
Pozdrówcie Pasję, żywą legendę - niech nią pozostanie
a RJ - niech się nie ujawnia!

gagatka
23-10-2010, 00:07
I jeszcze ja się dołączę - zupełna chustonówka, ale status mi podskoczył, bo udzielam się na forum regionalnym:) Gdy się tu zarejestrowałam - czytałam, czytałam, czytałam... i nie ważyłam się odezwać:D Po kilkunastu postach w wąskim gronie, odważyłam się przedstawić w wątku powitalnym. To, co piszę, to jeden z moich pierwszych postów, dla szerokiego gremium. I mam podobne odczucia - nie zakładam nowego wątku z aktualnym problemem, bo boję się odpowiedzi "było", "skorzystaj z szukaja", ale jakoś szukaja oswoiłam i co nieco znajduję.
To miejsce powoli wywraca mój świat do góry nogami. Możecie się śmiać, ale nawet bazarek uczy mnie stosowania EKO w praktycznym życiu:) I bardzo się cieszę z mnogości wątków - bo otwieracie mi oczy w każdej dziedzinie życia, nie tylko w tych wysokich (rodzicielstwo bliskości, którego wciąż się uczę), ale i tych niskich (pranie, sprzątanie, gotowanie:) Tylko jak sobie radzicie z tą mnogością wątków? Bo rzadko kiedy mam czas wejść np. w podforum o odżywianiu i czytać wszystko, najczęściej po prostu klikam Co nowego?
Dobrze, że forum jest:D

truscaffka
23-10-2010, 00:08
Też się przekopałam przez cały wątek :)
Też jestem z tych mniej aktywnych, mniej wyrazistych i z tych nowszych forumek (mimo, że pierwsza chuste miałam już w 2007 a na chusty.info jestem od 1,5 roku - mimo tego okresu wciąż czuję sie tu jak świeżynka). Wiele tematów (np. takie pieluszki wielorazowe) w ogóle mnie nie rusza, w wątkach kontrowersyjnych z zasady nie zabieram głosu, i w ogóle staram sie za bardzo nie wychylać jak mam zdanie znaczaco odbiegajace od większosci, bo...mi nie zalezy po prostu. Robie i myślę swoje i już. Zaś samo forum jak i chusty, w pierwszej kolejności traktuję dosć instrumentalnie.

Ale - uczciwie muszę przyznac, że forum i na moje zycie wpłyneło. Bo na nowo odkryłam noszenie w chustach. Bo odkryłam w sobie przedsiębiorczość.Bo zachciało mi sie chcieć nieść dalej ten kaganek oświaty. Nawet kurs robienia biżterii zrobiłam po tym, jak sie napatrzyłam na cudeńka które robi brikola, mary-ann, zuo i parę innych zdolnych forumek :)
Po prostu odkryłam w sobie pasję do czegoś (nie mylić z Pasją) :) I świetnie sie z tym czuję :)

A przede wsyztskim poznałam parę fajnych osób, z którymi mam okazję spotykać sie w realu - co wole zdecydowanie bardziej od wirtualnej rzeczywistosci. I mam okazję coś fajnego na rzecz noszenia, z tymi osobami robić w moim rodzinnym mieście. Poniekąd wiec, realizuje marzenie z czasu studiów - żeby działać społecznie z grupą osób, z którą łączą mnie wspólne cele.

Ale nie dziwię się Wam, "stare wyjadackzi", że tęsknicie za starym, dobrym forum. I że dziwią Was bądź nawet niepokoją, te nieuchronne zmiany, których jesteście świadkiem. Pewnie czułabym podobnie. Pamiętam jak w szkole podstawowej, w 6 klasie dołączyli do nas dzieci z innej szkoły, sporą grupę. I jak się wkurzałam, gdy widziałam jak ten "import" wpłynął na fajną do tej pory atmosferę. Jak niektórzy zbyt szybko i swobodnie się - moim zdaniem -poczuli...

Jedna rzecz sie jednak nie zmieni - juz zawsze będziecie Pionierkami. Mimo, ze pojawia sie nowe zastępy forumek, które będa noszenie w chustach traktowac odmieniie, mniej ideologicznie (jak np. ja - ja to wręcz unikam ideologii jak ognia), to możecie same sobie pgratulowć - bo dzieki Wam coraz wiecej rodziców nosi i przytula swoej dzieci. I nie ma znaczenia, czy noszą w jednej chuście, czy kilku, i czy świadomie stosują AP, czy używają pieluszek wielorazowych, BLW i octu do mycia powierzchni płaskich ;) Nawet jeśli noszą mniej świadomie, to ich dzieci i tak na tej bliskości ze swoimi rodzicami dużo korzystają :)

I tego Wam wszystkim GRATULUJĘ :)

pszczoła
23-10-2010, 00:09
Tak jak pisze Adriana, dłuuugo czytałam, zanim zaczęłam sie udzielać - dłuugo zajęło mi zrozumienie, by nie krytykować:)

I mimo że nie załapałam się na stare forum, to weszłam w to jak w masło i towarzyszyły mi odczucia podobne do tych, które opisujecie -jakbym dotykała innego świata, tylko dla wybranych. W swoim środowisku bylam pionierem z tym, co przynosiłam z forum:)
Pamiętam Pasję, i jej konkursy. Wspominam z rozrzewnieniem do dziś te zabawy, bo wydawało mi się nieprawdopodobne, że ktoś robi konkurs nie dla reklamy, promocji, przyciągnięcia klientów, tylko dla samej zabawy. Dla mnie to było coś niesamowitego - wczesniej 3 lata siedziałam na kafeterii i nigdy nie doświadczyłam takiego tworzenia społeczności w internecie.

mamru
23-10-2010, 00:15
napiszę tylko, że miło mi było powspominać,
ten wątek Pasji o liście młodej matki i odmienianiu nicków ciągle pamiętam, choć wtedy byłam skrytoczytaczką tego forum

edit: i konkurs Pasji o macierzyństwie, w którym można było wygrać bodajże MT, pamiętacie?
Ja nie odważyłam się wówczas pisać, czytałam i chłonęłam...

Eyja
23-10-2010, 00:21
I zdradź mi, kim tyś jest, Madame?
Albo nie zdradzaj mi ....:)


zapomniałam o jednym:

"dla wszystkich starczy miejsca" :-)
ale nostalgicznie mi się zrobiło

Mart :kiss:

i Jazzoo, Tobie za wszystko :kiss: :kiss: (chociaz dalej mnie oniesmielasz ;) )

demona
23-10-2010, 00:22
Piękny wątek! I wyjątkowo bezOTowy:)
Ciekawe jak to za rok lub dwa jakies nowe forumki zapytają o nas... Bo że forum bedzie istniało - nie wątpię! Jest częścią mojego zycia i nawet jak przestanę w nim istnieć - ono pozostanie we mnie, w moich dzieciach, na zawsze!

tsumiko
23-10-2010, 00:29
Pasja to jedna ze starych forumek, której już nie ma na forum. Pamiętamy ją i nostalgia nas czasem ogarnia, stąd tego typu wpisy ;)

A stare forum było no... No kurcze, ja nie umiem konkretnie napisać, jakie, ale jakieś takie bardziej zapalone do chust, pewnie dlatego, że było o wiele wiele mniejsze, nie było tylu pobocznych działów. A teraz odpalam Nowe posty i 4/5 to bazarki, wymianki i WoW - nie każdemu to odpowiada i dlatego takie smętne westchnienia się pojawiają za starym :lol:
No, trochę to działa na zasadzie "kiedyś było lepiej" :D
tototo!te watki wymiankowe szczerze powiedziawszy mnie wnerwiaja,ja uwazam ze kiedys bylo zdecydowanie lepiej,cieplej jakos,teraz czesciej zagladam na forum angielek i pomimo tego,ze tam mozna sprzedawac co popadnie,jakos nie ma w co drugim watku "sprzedam zelazko itp",jest duuuzo o dzieciach i pelno jakichs takich smiesznych rzeczy,tutaj w sumie przylaze glownie o szmatach pogadac.

Linda
23-10-2010, 00:37
Jaki fajny watek powstal! Ja tez pamietam stare forum, pamietam wypieki na twarzy, gdy udalo mi sie dorwac na ebayu jakies fajne indio, pamietam moje radosci z noszenia, dzielenim sie spostrzezeniami na temat ergonomikow (zeby to nie brzmialo jak chwalenie sie, ale w 2008 roku to duzo ergonomikow i MT wszelakich testowalam i o tym tutaj pisalam :).... pamietam Pasje, jej ciekawe wypowiedzi, letnie spotkania na Zoliborzu, motanie plecaczkow Hanti... ech... dziecko juz minimalnie chustowe mam, a nowego na horyzoncie nie ma. Czuje sie tutaj mimo wszystko dobrze, wiele z was poznalam w realu, kilka naprawde fajnych znajomosci sie zawiazalo.. tylko szkoda tych, co postanowili odejsc...

calineczka
23-10-2010, 00:51
Nowe nie znaczy gorsze, tylko czasem chustopróchnom się tęskni za "tamtymi czasami"

nie wiem czy sie do na ławeczkę (hehe tą Jaśnie Pani) nadaję, ale czasem tęsknię za starym forum...

m.m.
23-10-2010, 01:00
jakie było stare forum ? cudowne, ciepłe i mądre. mimo, iż wchodząc na nie pierwszy raz czułam się niepewnie wśród przyjaciół, którzy znają się już długo to nie czułam się na nim intruzem. dziewczyny chętnie i cierpliwie opowiedziały mi o chustach. Lidka nauczyła wiązać. Zuzia zrobiła pierwsze zdjęcie w chuście. Kluska poznała Franka, Sarę... czy były kłótnie? nie, były dyskusje, w których nikt nikogo nie obrażał personalnie. nie wywyższał się. dziewczyny podzieliły się ze mną swoją wiedzą o chustach, kaszy jaglanej :), kontinuum ale przede wszystkim dzieliły pasję bycia matką.
dzięki forum poznałam Pasję i bardzo się z tego cieszę. a konkursowy mt zostanie z nami na zawsze.
a aktualne forum? dalej jest miejscem wyjątkowym , które bardzo chętnie odwiedzam. nowe chusty. nowe chuścioszki. nowi chustorodzice. cieszę się że tu trafiłam.

Jazzoo
23-10-2010, 01:19
Jaki niesamowity watek powstal! :)
Ile wspomnien! :)

Ten watek mi przypomina watki na "starym" forum. ;) Brakuje mi wlasnie takich dyskusji.
Jestem pewna ze dzisiejsze nowki beda wspominac forum tak jak dzisiejsze "stare" forumki.

Razem tworzymy to forum. Podniesmy barierke wyzej o stopien.
Dzieki wam to sie stalo i jest takie niesamowite miejsce w sieci.

:kiss:

hexi
23-10-2010, 01:26
Ten watek mi przypomina watki na "starym" forum. ;) Brakuje mi wlasnie takich dyskusji.

czyli nie tylko ja mam takie wrazenie :)
tak - takie wlasnie bylo to forum ktore pamietam
to byla wlasnie atmosfera z tego watku
zyczliwosci i szukania tego co laczy i na czym mozna budowac, mimo roznic:)

ginger
23-10-2010, 01:26
napiszę tylko, że miło mi było powspominać,
ten wątek Pasji o liście młodej matki i odmienianiu nicków ciągle pamiętam, choć wtedy byłam skrytoczytaczką tego forum

Mi też jest niezwykle miło powspominać, list Pasji zrobił wtedy na mnie ogromne wrażenie.
Ja byłam i nadal jestem skrytoczytaczką, gdyby oprócz ilości postów liczone były wejścia na forum to byłby mój status. Ale ja zawsze najpierw zbierałam a potem analizowałam i używałam informacje, bez zakładania nowych wątków, a 'szukaj' był moim najlepszym przyjacielem. Na forum trafiłam dzięki chustom, i pamiętam jak włosy stawały mi dęba kiedy czytałam o wielo czy EC. Ale radością czy smutkami mojego macierzyństwa dzieliłam się z tymi obok siebie: rodziną i przyjaciółmi. Myślę że poniekąd wynikało to z pewnej 'hermetyczności' początków forum o którym ktoś już pisał, a poniekąd z mojej introwertycznej osobowości. Być może trochę to się teraz zmieni, gdzyż z pewnością macierzyństwo zmienia mnie, czuję się pewniej w roli matki i mam pewne doświadczenia którymi mogę i chcę się podzielić z innymi.

A wracając do Forum, zarówno kiedyś jak i teraz jest wspaniałą skarbnicą wiedzy, oraz zgrupowaniem niezwykłych osób (mimo że już niekoniecznie tych samych co na początku) które zawsze służą radą i dobrym słowem.

kubutkowa
23-10-2010, 01:39
Mnie ten wątek zainspirował do grzebania w odmętach archiwum, co tak czy inaczej od czasu do czasu czynię...Bo stare forum jest, można się na nim znależć kilkoma ruchami klawiatury..Jedynie udziału w dyskusji już wziąć nie sposób.Jest całe mnóstwo ciekawych wątków. Maszyna czasu działa.
Stivel, właśnie czytam o cycowej wróżce.:-) chyba się zgłoszę do Ciebie.

mako
23-10-2010, 01:48
Mnie ten wątek zainspirował do grzebania w odmętach archiwum, co tak czy inaczej od czasu do czasu czynię...Bo stare forum jest, można się na nim znależć kilkoma ruchami klawiatury..Jedynie udziału w dyskusji już wziąć nie sposób.Jest całe mnóstwo ciekawych wątków. Maszyna czasu działa.
Stivel, właśnie czytam o cycowej wróżce.:-) chyba się zgłoszę do Ciebie.
ja też mam czasami wrażenie, że poznałam całkiem nieźle dziewczyny, które się za bardzo nie pojawiają już tu :)
tak to jest, jak się szuka dziwnych rzeczy ;) :)
a po za tym, to tochę się czuję zaszczuta czasem. że niby lepiej było jak mnie nie było... ;) ech, no i co ja mam na to poradzić.
często żałuję, że się w latach 20 nie urodziłam też.

mucha
23-10-2010, 08:24
http://forum.chusty.info/forum/images/styles/CrystalClean/misc/quote_icon.png Napisal mucha http://forum.chusty.info/forum/images/styles/CrystalClean/buttons/viewpost-right.png (http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?p=898705)
ale to podforum jest do dziś = MNM
a pytając o chustotaliba wcale nie miałem na myśli tylko facetów


a to chyba nie było nikogo takiego. No, może Aneczka by się kwalifikowała, ale ona w odróżnieniu od Ciebie:
- nie miała nigdy zbyt daleko posuniętych zapędów antywózkowych (może dlatego, że nie ukończyła stosownych kursów ;) )
- nie miała nigdy wózka

:twisted::twisted::twisted:
macie racje dziewczyny - na "starym forum" nie było takich złośliwych i perfidnych postów jak ten powyżej ;)

Jeśli chodzi o Pasję to ten jej list był jedynym wątkiem w historii mojego pisania na forum, który podniósł mi ciśnienie. Bardzo mi się nie podobało to pominięcie ojca.

sabcia
23-10-2010, 10:07
Ja forum kiedyś mogę porównać do spotkań chustowych kiedyś.
Na spotkania chustowe potrafiłam jeździć nawet 90km. Dziewczyny wywalały na środek tony cudnych szmat i całymi godzinami je dotykały motały, obgadywały, a wszystko to z wypiekami na twarzy Przez długi czas były to te same mamy, które na głowie stwały żeby na tym spotkaniu być.Teraz spotkania mam nawet w moim miasteczku, w okolicy jeszcze w dwuch miastach.Matki przyjeżdżają wózkami, piją kawkę, gadają tylko o dzieciakach, chusty służyły im na chwilę do noszenia małego niemowlaka z przodu, plecaczki, wełenki, kaszmiry, to ich w ogóle nie rusza. Traktują spokania chustowe tylko jako okazję do spotkania z innymi matkami i pogadaniu o wspólnych sprawach, którymi chusty są w bardzo małym stopniu.

skybear
23-10-2010, 10:27
a mnie zadziwia niezmiennie jak wielki wpływ na nasze macierzyństwo ma to forum.
nie rodzice,nie teściowie ,nie kuzynki,kuzyni,koleżanki, tylko właściwie obce osoby,których posty o wychowaniu dzieci czytam z wypiekami,
do wielu rad staram się stosować i widzę ,że dzięki temu , ja ,mój mąż jesteśmy szczęśliwszymi rodzicami ,a B. radosnym,wypieszczonym
i zadowolonym łobuziakiem.

Budzik
23-10-2010, 10:57
przeczytałam list Pasji i zdradźcie: jaka książka? Bo w wątku chyba nie ma odpowiedzi (albo przeoczyłam).

Właśnie min. przez takie wścibstwo i dociekania, przez ujawnienie w końcu na forum tytuły książki a w konsekwencji imienia i nazwiska Pasji - zwinęła się z forum. Została publicznie odarta z prywatności. Więc może dajcie sobie już spokój z "intrygującym tematem pasji"?



Fajnie, ze roni zapytała o Pasję - tez mnie to ciekawi:)


Niefajnie.

kuku
23-10-2010, 11:02
Oj, jak żałuję że wątek ma kilkanaście stron ;) Chętnie bym przeczytała wszystko, ale niestety... dziec mi urósł przez ostatnie 2 lata i rozrabia :) A leżał sobie kiedyś spokojnie na kocyku i obgryzał klocki...
Forum żyje (i całe szczęście), więc normalne jest, że się zmienia. Ja też mniej nicków rozpoznaję, ale nie ubolewam, tylko cieszę się, że nasze grono rośnie!
Tęsknię, rzecz jasna, za kawą i spokojnym przeglądaniem wątków. Minęło, nie wróci. No chyba, że przy drugim... ;)

aliona
23-10-2010, 11:51
dla mnie forum po prostu się rozrosło i to główna zmiana. w pewnym momencie zwyczajnie przestałam orientować się z kim rozmawiam
a co za tym idzie forum straciło kameralny klimat. jakieś nicki poznikały mi sprzed oczu, bo im dzieci dorosły, bo praca...
ale chciałabym podkreślić, że to absolutnie cudownie, że przychodzą wciąż nowe osoby!
bo ja też się zmieniłam (a raczej moja postawa forumowa) przez dwa lata jak tu jestem, zwyczajnie dopadła mnie chusto-blaza
i brak pasji (hłe hłe jaka cudowna dwuznaczność)
dlatego świeża krew to jet to czego trzeba
"coś być musi do cholery za zakrętem" ;)

green_naranja
23-10-2010, 11:59
no widzisz magda1980, ty masz swoich guru w pewnych sprawach, sama uwazasz sie za spoecjalistke w innych, a mimo to nie mozesz miec pojecia, czy aby ktos przypadkiem nie posiada wiekszej /szerszejm wiedzy na dany temat od ciebie, czy tez od twoich guru. sama tworzysz sobie hermetyczna grupe, nie mowie ze celowo, bo pewnie faktycznie tak to juz jest, ze "nowe" zawsze pozostana na uboczu tej nostalgicznej autostrady.

a ja sie przychylam dpo tego, co pisze roni, mam podobne odczucia i wiem, ze masa innych osob rowniez, i nie zmieni tego fakt, ze sa rownie pro-AP, eko, chustowe, etc. sa "nowe", ergo-nie moga sie na czyms znac, nie moga byc ekspertami (nawet samymi dla siebie!)

rzeczywiscie, gdy sie czasami czyta pewne watki, rece opadaja i zastanawia sie czlowiek: "po co ja tu jestem??" skoro byle pierdoła, za przeproszeniem, opisana przez "stara" uzytkowniczke, wzbudza wieksza ilosc postow niz jakis problem czy w ogole watek zalozony przez "nowa " osobe. mimo, ze odpowiedzi w watku starej wyjadaczki to glownie licytacja odpowiedzi w stylu"o jaaaa" , "ekstra", "a pamietasz jak..." , "brr", itp.litania onomatopei i skrotow.

rzufik
23-10-2010, 12:01
no i się skonczył miły klimat tego watku :(

sabcia
23-10-2010, 12:07
Też się zastanawiałam, kiedy się skończą miłe wspominki a zaczną pretensje, choć miała cichą nadzieję, że będzie miło do końca. No to już same widzicie czym się różniło stare forum od obecnego.

rzufik
23-10-2010, 12:08
rzeczywiscie, gdy sie czasami czyta pewne watki, rece opadaja i zastanawia sie czlowiek: "po co ja tu jestem??" skoro byle pierdoła, za przeproszeniem, opisana przez "stara" uzytkowniczke, wzbudza wieksza ilosc postow niz jakis problem czy w ogole watek zalozony przez "nowa " osobe. mimo, ze odpowiedzi w watku starej wyjadaczki to glownie licytacja odpowiedzi w stylu"o jaaaa" , "ekstra", "a pamietasz jak..." , "brr", itp.litania onomatopei i skrotow.
to jak już jedziemy cytatami ..
"oceniaj mnieeeeeeeeee niech jad strumieniami leje sie!"

rozumiem ze Ty nigdy ze swoimi znajomymi nie używasz skrótów i wyzej wymienionych przez Ciebie zwrotow?
nie chodzi tu tylko o stare wyjadaczki ale też o te młodsze stazem które sie znają w realu np.-to jest NORMALNE.
nei wiem co w tym złego. nie tlyko stare wyjadaczki sa na forum, więc dlaczego do nich pijesz ze nie piszą w wątkach "nówek" ?
ehh odechciało mi sie...

antonina
23-10-2010, 12:13
już nic

green_naranja
23-10-2010, 12:20
jaki jad??
mnie absolutnie nie chodzi o to (co sugerujesz), zeby osoby znajace sie od dawna przestaly nagle sie przyjaznic i wyrazac swoje odczucia na forum-jako uczestniczka innych wiem, jak to dziala i nie wyobrazam sobie, zeby moglo sie to zmienic.
chodzilo mi o to, o czym kilka osob pisalo wczesniej-ze dawne forum stalo sie jakas "ziemia utracon" dla sporej czesci "starych" tutaj, a nowe sa juz tylko jakims dziwnym ogonem, ktorym nawet nie warto sie za bardzo przejmowac, ktory mozna protekcjonalnie potraktowac i odeslac do wyszukiwarki.
nawiasem mowiac,to ciekawe ze wlasnie ty rzufiku reagujesz na mojego posta, bo zapytalam cie niedawno o chuste ktora sprzedawalas na bazarku-nie doczekalam odpowiedzi i do tej pory nie wiem, czy sprzedana czy nie, bo z tej pogawedki jaka wywiazala sie w watku, nie moglam wywnioskowac, czy jeszcze jest dostepna czy nie.
to taki maly przykladzik tylko, ale wiele mowiacy.

odechcialo ci sie? no coz, bywa i tak.

lynette
23-10-2010, 12:34
Dziewuchy spokój! Znowu zadyma? (A pamiętacie wątek Zróbmy jakieś przygody, zdaje się Aneczki?)

Ja tylko jako dość stara forumka chciałabym powiedzieć, że cieszę się, że forum rozrosło się poza wątki chustowo-pieluchowe. Adasia już nie noszę, bo za ciężki, pieluch też już nie używa, nowego chuściocha już raczej nie będzie. Mogę za to pogadać o wszystkim i niczym, a w MNK nieraz mnie wspierałyście i pozwalałyście spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy. I dlatego wciąż tu jestem, wciąż chcę się tu logować i sprawdzać, co u Was nowego. Gdyby to forum pozostało stricte chustowe, dla mnie by już tu miejsca nie było. No i gdzie miałabym pójść, co?

buggins
23-10-2010, 12:34
kazdy ma prawo do wlasnych odczuc, ale po co powtarzac po raz enty pretensje, ktore przy okazji kazdego kontrowersyjnego watku wylaza same?
dlaczego zabraniac starym kumpelom pozachwycac sie pierdolami? to tez czesc zycia, jak wszystko inne tutaj na forum.
i (z tego co zaobserwowalam) zawsze znajdzie sie ktos, kto odpowie na pytanie nowki. jesli nawet "bylo", to ktos poda linke przynajmniej. najczesciej wlasnie ktoras ze "starych" forumek.
ja mam prosbe: niech ten watek zostanie taki fajnie nostalgiczno-porozumiewawczo-cieplym, niech przypomina i uczy atmosfery, ktora tu kiedys panowala...

green_naranja
23-10-2010, 12:38
och, no to trzeba bylo napisac juz na poczatku, ze to tylko mile wspominki-bylby teraz krotszy o kilka(nascie) postow:)\
powtarzam ponownie, nikt nie "zabrania" dziewczynom niczego, chodzi mi o cos innego...

ale macie racje, zignorowac pyszczącą nowke.

Melissa
23-10-2010, 12:43
Pamiętam Pasję, i jej konkursy. Wspominam z rozrzewnieniem do dziś te zabawy, bo wydawało mi się nieprawdopodobne, że ktoś robi konkurs nie dla reklamy, promocji, przyciągnięcia klientów, tylko dla samej zabawy. Dla mnie to było coś niesamowitego - wczesniej 3 lata siedziałam na kafeterii i nigdy nie doświadczyłam takiego tworzenia społeczności w internecie.

Ha! mnie zapadł w pamięć szczególnie jeden i to chyba właśnie Ty, Pszczoło go wygrałaś, a pytanie brzmiało "co zabrało mi macierzyństwo?" albo jakos tak, ależ Ci zazdrościłam wtedy:D

mart
23-10-2010, 12:47
dla mnie zrozumiałe jest to, że nie każdy chce w tym "nurcie nostalgii" brać udział a wypowiedzieć w temacie stare-nowe się chce.
proponuję zakładanie nowych wątków - serio - niech tu pozostanie oaza bez konfliktów. może to zabrzmi banalnie a może prowokacyjnie (choć nie taka jest intencja), ale wystarczy po prostu ugryźć się w język;)

do Pasji jednak wrócę, bo sama poprosiła:
"Uściskaj czule wszystkie forumki czule mnie wspominające. Te mniej czule również. W końcu bez napięcia i konfliktu nie ma dobrej historii."

peluche
23-10-2010, 12:48
poczytuję wątek i wiecie co?
też jestem chustonówka, na forum od niedawna, jednak często tu jestem i coś tam widziałam. normalne jest, że na posta starej forumki ludzie odpowiedzą większą ilością głosów, bo się znają, choćby nawet z forum (nawet jakby się nie widziały, to wiedzą o sobie baaardzo wiele). to zrozumiałe, że bardziej chce nam się gadać z tymi co juz znamy mamy wspólne tematy. ja tego nie neguje, wręcz przeciwinie, szanuje i uwazam, że własnie to jest fajne i daje poczucie przynależności do jakiejs wspólnoty. nie chodzi o ignorowanie chustonówek, zazwyczaj padają odpowiedzi na zadane pytania, czasem trzeba trochę poszukać.
sama zanim się zarejestrowałam chłonęlam wiedzę chustową, czytałam nonstop wątki z działu chustowego, żeby dowiedzieć sie jak najwięcej.
normalne też, że forum się zmienia, stare forumki, a niech wspominaja, przynajmniej my się przy okazji dowiadujemy ciekawych rzeczy.... no wiadomo, nie będzie jak dawniej, ale może być tez fajnie, ja tam kojarzę kilka forumek z nicka, część znam osobiście i wlasnie to mi sie też podoba. o! nie ma co zadymy robic, tylko się cieszyć z tego co jest :)

skybear
23-10-2010, 12:52
edit: doczytalam wypowiedz mart i już nic:P

mart
23-10-2010, 12:52
. normalne jest, że na posta starej forumki ludzie odpowiedzą większą ilością głosów, bo się znają, choćby nawet z forum

to jest naprawdę względne. nieraz miałam wrażneie, że moje posty są ignorowane niecytowane i pozostawiane bez odpowiedzi - niezależnie od statusu tu na forum - nówki, próchna, moda czy czegokolwiek innego.
podejrzewam, że źródło odczuć jest jednak nie w forum a w nas samych i w naszym nastawieniu do świata, w tym forum także.

green_naranja
23-10-2010, 13:09
"podejrzewam, że źródło odczuć jest jednak nie w forum a w nas samych i w naszym nastawieniu do świata, w tym forum także." po doglebnym przemysleniu tych slow stwierdzam jednak, ze do mnie sie nijak maja...

rebelka
23-10-2010, 13:12
ja się zastanawiam po kij ciągle siedzi tu ktoś komu się tu nie podoba i wszystko jest takie złe? ja rejestrowałam się w życiu na kilkanaście for, uczestniczyłam aktywnie w 3 bo na reszcie po prostu mi się nie podobało i czułam klimatu.

Fiona
23-10-2010, 13:13
do Pasji jednak wrócę, bo sama poprosiła:
"Uściskaj czule wszystkie forumki czule mnie wspominające. Te mniej czule również. W końcu bez napięcia i konfliktu nie ma dobrej historii."




odściskaj Ją ode mnie mocno i serdecznie!!!!!

Fiona
23-10-2010, 13:17
ja się zastanawiam po kij ciągle siedzi tu ktoś komu się tu nie podoba i wszystko jest takie złe? j

a no właśnie
ja kiedyś zarejestrowałam się na forum o Housie, ale tam jest taki rygor, zero off topików i chłodem wieje...
więc nawet słowa nie napisałam tylko zwiałam;)

rzufik
23-10-2010, 14:05
ale widzę jedną bezwzględnie dobrą rzecz w tych zmianach jakie na forum nastapiły!!
istnieje coś takiego jak lista ignorowanych osób :applause:
o czym kiedyś można było tylko pomarzyć!! :D

mamaija
23-10-2010, 14:39
.....i ode mnie :-)
pamietam te swietne konkursy Pasji, polemiki takze i cenie ja bardzo za szczerosc i piekno jej języka pisanego:-) wszystkiego dobrego!!!!!!
odściskaj Ją ode mnie mocno i serdecznie!!!!!

Liv
23-10-2010, 14:45
och, no to trzeba bylo napisac juz na poczatku, ze to tylko mile wspominki-bylby teraz krotszy o kilka(nascie) postow:)\
powtarzam ponownie, nikt nie "zabrania" dziewczynom niczego, chodzi mi o cos innego...

ale macie racje, zignorowac pyszczącą nowke.

green, przesadzasz

kamuszyca
23-10-2010, 14:46
a ja pociągnę dalej wspominki - pamiętacie ustawianie się do kolejek testowych jak za komuny - autro wątku tylko wspomniał o jakiejś nowości, wcale nie dal do testowania, być może nawet nie miał takiego zamiaru, a tu już pierwsza osoba pisze "jakby co, to staję w kolejce do testów", za nią druga, trzecia i potem lawina na zasadzie "wszyscy stoją to też stanę" ;). i okazywało się, że stoi 40 osób do testów chusty/nosidła, którego nie ma :D
bo kiedyś, za dawnych dawnych czasów, kiedy były tylko natki, hoppki i kilka didków każdy marzył o pomacaniu czegokolwiek innego. ja tak miałam, chciałam testować, nosić, patrzeć na inne chusty. teraz do działu testów nawet nie wchodzę ;)

Karusek
23-10-2010, 14:50
to jest naprawdę względne. nieraz miałam wrażneie, że moje posty są ignorowane niecytowane i pozostawiane bez odpowiedzi - niezależnie od statusu tu na forum - nówki, próchna, moda czy czegokolwiek innego.
podejrzewam, że źródło odczuć jest jednak nie w forum a w nas samych i w naszym nastawieniu do świata, w tym forum także.

mart, że Cię zacytuję :ninja:, podobnie myślimy :D

sabcia
23-10-2010, 15:01
a ja pociągnę dalej wspominki - pamiętacie ustawianie się do kolejek testowych jak za komuny - autro wątku tylko wspomniał o jakiejś nowości, wcale nie dal do testowania, być może nawet nie miał takiego zamiaru, a tu już pierwsza osoba pisze "jakby co, to staję w kolejce do testów", za nią druga, trzecia i potem lawina na zasadzie "wszyscy stoją to też stanę" ;). i okazywało się, że stoi 40 osób do testów chusty/nosidła, którego nie ma :D
bo kiedyś, za dawnych dawnych czasów, kiedy były tylko natki, hoppki i kilka didków każdy marzył o pomacaniu czegokolwiek innego. ja tak miałam, chciałam testować, nosić, patrzeć na inne chusty. teraz do działu testów nawet nie wchodzę ;)

Taaa... a jaka to była radość, jak się akurat udało zapisać do takiej kolejki gdzies w pierwszej 10. :D

hexi
23-10-2010, 15:23
nooo
a potem ojawial siew ktos z pytaniem - do czego ta kolejka :lol: - gleboka komuna :lol:
i jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia bo dawno nie srawdzalam - indio flamingo to dalej krazy??? :cool:

rebelka
23-10-2010, 15:36
Kolejki były fantastyczne, do dzisiaj pamiętam swoją radość gdy udało mi się być pierwszą do testowej kurtki LL. Po 10 minutach od mojego zapisu już była lista na 10 chętnych :D

IzaBK
23-10-2010, 15:40
....
chodzilo mi o to, o czym kilka osob pisalo wczesniej-ze dawne forum stalo sie jakas "ziemia utracon" dla sporej czesci "starych" tutaj, a nowe sa juz tylko jakims dziwnym ogonem, ktorym nawet nie warto sie za bardzo przejmowac, ktory mozna protekcjonalnie potraktowac i odeslac do wyszukiwarki.


to oczywiste, że tak jest. To dokładnie to samo, co tęsknota za młodością..
Wszystko co działo się za młodu, wydaje się lepsze - są tacy, co nawet za PRLem tęsknią :roll:
Gdy spotyka się rodzina, spotykają się przedstawiciele różnych pokoleń. Starsze pokolenie jest ze sobą najbardziej zżyte, ma najwięcej wspomnień. Wspólnych wspomnień. A młodzież stara się pokazać, że siwa głowa mędrcem nie czyni i że oni - młodzi - są równie mądrzy, a może nawet mądrzejsi niż Ci starsi..
Starsi mają tendencję do pouczania, młodsi są zadziorni..
My tu też jak rodzina. :mrgreen:

mamaija
23-10-2010, 16:02
:-):-)pamietamy -i kolejki meeeega długie były -pamietam ze kurtka zimowa testowa dotarła do mnie jak juz zimy nie było:-P :-) miło sie wspomina....
a ja pociągnę dalej wspominki - pamiętacie ustawianie się do kolejek testowych jak za komuny - autro wątku tylko wspomniał o jakiejś nowości, wcale nie dal do testowania, być może nawet nie miał takiego zamiaru, a tu już pierwsza osoba pisze "jakby co, to staję w kolejce do testów", za nią druga, trzecia i potem lawina na zasadzie "wszyscy stoją to też stanę" ;). i okazywało się, że stoi 40 osób do testów chusty/nosidła, którego nie ma :D
bo kiedyś, za dawnych dawnych czasów, kiedy były tylko natki, hoppki i kilka didków każdy marzył o pomacaniu czegokolwiek innego. ja tak miałam, chciałam testować, nosić, patrzeć na inne chusty. teraz do działu testów nawet nie wchodzę ;)

Mayka1981
23-10-2010, 16:17
Ja pamiętam jak tu trafiłam i oczy mi w słup stanęły, że tyyyle jest o tych chustach do czytania... Że take wzory, takie domieszki, że kółkowe jakieś i co to jest to całe MT...:lol:

I jak pierwszą tkaną od Bushido kupiłam :applause: - mam nadal, a co! przez sentyment...

I jak na pierwsze spotkanie pojechałam kiedy się okazało, że jeszcze ktoś w mojej okolicy nosi, właśnie z dopiero co doręczoną przez listonosza chustą i mało nie zeszłam jak mogłam na raz cztery inne chusty zobaczyć i się w nie zamotać:D

I testy - kurczę jak mi się udało zapisać to był raj na ziemi a w pewnym momencie był chyba jakiś wysyp testów i raz miałam trzy nosidła na raz w domu :oops:

A ja wszak też z tych nowych jestem :ninja:

A wszystkie bójki forumowe wynikają z tego o czym mart napisała - na zasadzie: uderz w stół... wiem, bo sama się nieraz w taką wpakowałam...:roll:

martita
23-10-2010, 18:35
to oczywiste, że tak jest. To dokładnie to samo, co tęsknota za młodością..
Wszystko co działo się za młodu, wydaje się lepsze - są tacy, co nawet za PRLem tęsknią :roll:
Gdy spotyka się rodzina, spotykają się przedstawiciele różnych pokoleń. Starsze pokolenie jest ze sobą najbardziej zżyte, ma najwięcej wspomnień. Wspólnych wspomnień. A młodzież stara się pokazać, że siwa głowa mędrcem nie czyni i że oni - młodzi - są równie mądrzy, a może nawet mądrzejsi niż Ci starsi..
Starsi mają tendencję do pouczania, młodsi są zadziorni..
My tu też jak rodzina. :mrgreen:

i tu pieknie opisalas cos czym zajeja sie kiedys Maragert Mead - czyli kulktura prefiguratywna i postfiguratywna -ta pierwsza to cytujac Ciebie to ci 'mlodzi zadziorni' a postfiguratywna- to Ci starsi...
tylko, ze M.Mead tez opisala trzecia kulture - kofiguratywna, czyli kulture dialogu, poszanowania dla wszystkich nie wylaczajac przy tym nikogo za poglady, zdania i opinie...i tak mysle, ze tego tu czasem brak...

marushka
23-10-2010, 20:03
U mnie niedługo dwa lata stukną...dzięki Biedronce w sumie...
Nadal więcej czytam niż pisze.
Forum jest takie jak użytkowniczki. Nadal można znaleźć intelektualne inspiracje, ciekawe książkowe propozycje lub ludzi o pokrewnej duszy, ale w natłoku nowych użytkowników jakby coraz mniej. To nie jest happy loving family tylko hyde park - tolerancja i namiastka prawdziwego kontaktu. Co nie zmienia faktu, że jestem wdzięczna za wszystkie forumki z (P)pasją które stanęły na mojej drodze...

Zmiana jest, napewno na inaczej - może za dwa lata z innymi emocjami będziemy czytały/pisały o dzisiejszym forum?

pszczoła
23-10-2010, 20:32
Ha! mnie zapadł w pamięć szczególnie jeden i to chyba właśnie Ty, Pszczoło go wygrałaś, a pytanie brzmiało "co zabrało mi macierzyństwo?" albo jakos tak, ależ Ci zazdrościłam wtedy:D


Tak, wygrałam jednym zdaniem podobno (Najlepszą matką byłam, zanim jeszcze urodziłam swoje dzieci), a w kilka miesięcy później to zdanie zobaczyłam w mojej ukochanej "Jak mówić...jak słuchać" Mazlish i Faber.....Byłam pewna, że to ja je wymyśliłam, ale mi się głupio zrobiło....

mart
23-10-2010, 21:03
edit: doczytalam wypowiedz mart i już nic:P

:) thx

anoli85
23-10-2010, 21:27
to ja stare forumki pocieszę :) Kochane!!!!!!!!
- po prostu jesteście juz stare :twisted: w zaawansowanym forumowaniu :) i wszystkim już nasiąkłyście, wiele przeżyłyście: dotyk pierwszej chusty, stanie w kolecje do testowania, poznawałyście nowe chusty, itd
Chcę Wam tylko powiedzieć że jako osoba która dopiero od pół roku jest na forum teraz to Ja to wszystko przeżywam, naprawdę.............
Znałam tylko chusty Nati, jak weszłam na bazarek to mnie zatkalo że jest tyle chust, tyle rodzajów kolorów, w połowie nazw sie nie łapałam co to hopek co to didek te skórty i wogóle, co to znaczy chusta z bambusem, z lnem. Każdą chciała bym pomacać, zdobyc, ponosić. Dlatego też polowałam na chusty, które mi się spodobały i zapragnęłam je mieć :) Może Wam sie wydaje że jest łatwo :P Ale mi kurcze dwie SP fiolet z wełenką sprzątnął ktoś sprzed nosa :P Dopiero za trzecim razem mi się udało :)
A testowanie? Uwieżcie że też stoi sie w kolejkach :) I tez jak od razu nie wyłapie się wątka to się jest ewentualnie na liście rezerwowej.
Wy nam po porstu zazdrościcie, :twisted:że my nówki możemy przezywać teraz to co wy juz przezyłyście kiedyś :)
Wasze opisywanie przeszłości odnosi się do mojej teraźniejszości :)

mart
23-10-2010, 21:31
Wasze opisywanie przeszłości odnosi się do mojej teraźniejszości :)

bo części weterank po prostu dzieciaki już chust powyłaziły i wrócić nie chcą ;)

stasiu-lova
23-10-2010, 21:48
stare forum było takie, że zarywałam noce, aby je poczytać. i nie tylko ja. dyskusje trwały do 3,4 nad ranem
przy dzisiejszym nie mam nawet takiej pokusy
chusty były takie, że śniły mi się po nocach ( i nie tylko mi:D), pożądałam ich i zazdrościłam. dokładnie wiedziałam kto, kiedy i co wypuścił
dzisiejszy zalew "limitów" kiepskiej jakości mnie irytuje i za nim nie nadążam
kiedyś kajkasz robiła tabelke z chustami, dziś na tym forum pytam o tabelę z kredytem w RNS (żeby nie było, sama o to pytałam;)

no i przede wszystkim rozpoznawałam wszytkie forumki, więc czułam się tu jak w domu,
i mimo, że nie ze wszytkimi się zgadzałam i nie wszystkie lubiłam, to jednak postrzegałam je jako ciekawe, silne osobowości. i uczyłam się od nich wiele w temacie chust, bo rzeczywiscie były to chustoguru (choc plecaczka sie nie nauczyłam do tej pory i jeszcze kilka dni temu 16 kg klocka próbowałam nosic z przodu;D)
A dzis..też tylko te osoby rozpoznaję. z , podobno, 3000 już osób.

krotko mówiać było fajnie i baardzo klimatycznie.

a, kłotnie!
kłótnie także były (hehe), też ostre ( drugie hehe;)). z tym, że wtedy były jakieś bardziej ekscytujące tematycznie;) na temat polityki, krzyzy można się "pokłócić' i na onecie

stasiu-lova
23-10-2010, 21:56
walnę sobie 2000 posta (dopiero!) w takim pieknym watku...mogę, moge, mogę? :lol:
dziekuję
:lol:

Biedronka
23-10-2010, 22:10
Staśka....a pamietałas jak OTpowałyśmy co 2 wątek?
....fajnie było....

i jak sfilcowałaś moją byłą wełenke ?
i jak potrafił człowiek sie obudzic o 4:15 w nocy zeby włączyć kompa i napisać..."biore chuste,prosze o dane do przelewu na pw." ?
bo człowiek sie gryzł pół nocy...kupić czy nie kupić ?


OT; wiedziałam zawsze że jesteś kosmit co do tego plecaka :P

stasiu-lova
23-10-2010, 22:17
Staśka....a pamietałas jak OTpowałyśmy co 2 wątek?
....fajnie było....

i jak sfilcowałaś moją byłą wełenke ?


hahaha
sfilcowałam a potem...pociełam
i mimo, ze byla to już MOJA WEŁENKA (;p) balam się napisać, żebyś się Ciotka na śmierć nie obraziła...
hahaha

Sol
23-10-2010, 23:09
I dotarłam do ostatniej ( aktualnie 11) strony.
Bardzo miło mi się czytało wspomnienia starych forumek , mimo że nie są to również moje wspomnienia. Mogę to uczucie przyrównać do mojej osobliwej minipasji pod tytułam " jak kiedyś wyglądał Kraków" Uwielbiam oglądać stare ryciny miasta w którym mieszkam i wyobrażac sobie jak sie wtedy ludziom żyło. I tak samo mam nadzieje po latach wspominać to forum jako moje wirtualne miasteczko ( z coraz większa liczbą mieszkańców )

Temat Pasji bardzo mnie zaciekawił, a w momencie przeczytania tego listu wrecz chorobliwie :) ale czytając watek dalej zrozumiałam, że to jakiś wspólny sekret / wspólna pamiątka / wspólna cześć dla tej osoby, która chyba nie życzylaby sobie aby znać jej godność i uszanuję to.

A swoja droga ciekawe, czy kiedyś będę nawywała siebie starą forumką :D

eduardaS
23-10-2010, 23:23
do tych "starych forumek": a nie o to wam chodziło zakładając forum, promując noszenie w chustach, AP, pieluszki wielo i inne i tp itd, żeby było nas coraz więcej i więcej ? ;D no to możecie być z siebie dumne, bo wam się to sukcesywnie udaje :D

wielkie dzięki za forum dziewczyny, wszystkie, i te stare i te nowe :)

a wogóle to świetny wątek jest bo skubnęłam nieco historii forum, thanks again :)

rybka
24-10-2010, 00:36
Ech, ale wspominki :) Nadal się czuję jak taka nówka co to wszystkich zna a ją samą niewiele osób. Nie będę pisała jak to było fajnie kiedyś bo forum było małe i kameralne. Nadal czuję się tu tak dobrze jak nigdzie indziej. Poznałam mnóstwo świetnych osób. Nadal poznaję-dzięki Forum właśnie. Nadal mnie cieszą każde kolejne osoby noszące swoje dzieci. Nawet jeśli ktoś tylko zaczyna od chusty jako środka transportu czy wręcz -"bo taka moda na te chusty".Jeśli trafia tutaj to ogromny sukces, bo ziarno zostało zasiane. Bo są inne aspekty rodzicielstwa które są poruszane na tym forum. O chustach już wiele zostało powiedziane, napisane. "Starszyzna" ma tu swoje niezaprzeczalne zasługi. Dla mnie to chustoforum o rodzicach i dzieciach. Dobrze, ze od chust się zaczęło, ale nigdzie w sieci nie ma tak fajnego forum RODZICIELSKIEGO to ogromny sukces nas wszystkich. A sprzeczki, kłótnie... moim zdaniem były, są i będą. Od nas zalezy tylko jak one będą wyglądały.

Gertruda
24-10-2010, 00:50
hehe, no to już wiem, czemu nigdy nie poczułam się na tym forum do końca "u siebie" - po prostu spóźniłam się o miesiąc ;P

a w temacie - kiedyś forum było na tyle małą grupą, że jakoś tak... nie wypadało na nie wlecieć i od razu dużo gadać. już kilka osób napisało to przede mną, że najpierw się czytało, czytało, czytało. sama odezwałam się chyba po paru miesiącach codziennego czytania _wszystkich_ nowych postów (poza bazarkiem) :)

potem nagle - nie wiem, kiedy dokładnie - zaczęło się pojawiać mnóstwo nowych dziewczyn, wygadanych, aktywnych, piszących dużo od samego początku. najbardziej pamiętam chyba błyskawiczne kariery forumowe Mayki i b.szczelnej - wlazły i od razu było ich pełno :) zazdrościłam im, że tak umieją, ja miałam ciągle wrażenie, że się nie powinnam za dużo odzywać :P i patrzyłam ze zdumieniem, jak w pierwszym tygodniu nastukały więcej postów niż ja przez parę miesięcy i od razu zostały przyjęte i "zakumplowane" przez ogół.

ja się przez to czuję taka staro-nowa, bo tak:
dobrze pamiętam czas, że kojarzyłam wszystkie aktywnie piszące dziewczyny+ile mają dzieci i skąd są. wtedy się nie udzielałam za dużo, bo mi było głupio gadać tylko o pierdołach na chustowym forum a w tematach chustowych nie mogłam się wypowiedziec, bo dopiero w ciąży byłam i nie miałam doświadczeń. ale kojarzyłam wszystkich chyba. Pasję, oczywiście, też - niemalże przyklękałam przed jej postami :P :P :P
potem miałam poporodowego doła i mnie nie było, a gdy wróciłam, to już nie rozpoznawałam połowy ludzi. i tak mi zostało do dziś, nie udzielam się za dużo.
nie wiem, ile osób mnie w ogóle kojarzy (zwłaszcza, że jeszcze nicka zmieniałam po drodze), bo choć na forum jestem długo, to jednak jakoś tak "obok" towarzystwa zawsze. a mi dziwnie, bo ja kojarzę "starą gwardię" bardzo dobrze, moglibyscie mnie w nocy budzic i pytać o imiona dzieci i kto skąd jest :P

a co do forumowych jatek - były były. nawet był specjalny dział wątków wygnanych. matko, jakie tam szamba były....!

oh Lindgren nie dość, że w jednym dniu urodziłyśmy podobnie się na forumie zarejestrowałyśmy to jeszcze myślimy tak samo!!!! I tak szczerze mówiąc to tak domowo to się czuję tylko na "Łodzi" tam znamy się prywatnie, a na "ogólnym" mam wrażenie, że nikt totalnie mnie nie kojarzy...

A co do wygnanych wątków to pamiętam z jakimi emocjami tam wlazłam pierwszy raz hehehe

mamru
24-10-2010, 01:02
a na "ogólnym" mam wrażenie, że nikt totalnie mnie nie kojarzy...
ja Cię kojarzę, Kochana :kiss:

i jeszcze przypomniało mi się jak Artur nosił hanti chyba w jakimś hoppie, pamiętacie? Idę szukać ;)
edit znalazłam http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=43

m.m.
24-10-2010, 01:11
grizolda- ja też Cię kojarzę.
a swoją drogą to najbardziej odczułam przejście między starym a nowym forum przez nieobecność hanti. w sumie nie potrafię określić dlaczego ale utożsamiałam ją z forum bardziej niż innych. do tej pory często zastanawiam się, co słychac u Kamyka i Lolki... przedtem dziewczyny jeszcze chociaż siedziały na ławeczce dla chustopróchien a teraz ...dobrze że Staśka chociaż zaglądnęła

Cobra
24-10-2010, 01:14
ehh... a ja dziś znowu zarywam noce, żeby siedzieć na dyskusjach...


stare forum... napisałyście, że dyskusje były w większości o chustach a teraz już się o nich nie dyskutuje (a przynajmniej nie aż tak mocno). Skoro wszystko zostało już napisane, to o czym tu dyskutować? przecież jest szukaj...

skoro chustonoszenie powinno być czymś co wiąże ludzi (jak sekta czy rytuał) a nie powinno być narzędziem w realizacji AP, to nie dziwmy się komentarzom na wp pod serią fotek z chustami...

stare i nowe forumki, dziwny to dla mnie podział - sam fakt jego istnienia i podkreślania przeczy IMO idei "starego forum", a przynajmniej takiego, jakiego go przedstawiacie. BTW: gdzie leży granica starej i nowej forumki? w ilościach postów? w wielkości stosu? w długości stażu na forum (rok, dwa, trzy?)? To ja poproszę o utworzenie jeszcze klasy średniej ;)

Wspomnienia z dzieciństwa... Mnie też TAMTEN chleb smakował bardziej ale i dziś potrafię wyszukać TAMTEN zapach w piekarni, tylko trzeba umieć znaleźć piekarnię. A forum nią jest...

Życząc tego wszystkim, żeby "stare forumki" nadal piekły chleb o smaku dzieciństwa a nowe nie były zniechęcane do jego konsumpcji, pozostaję z szacunkiem
JA

rebelka
24-10-2010, 01:26
grizolda pozdrów siostrę bo mi jej tu straszliwie brakuje!
a wątek był miły, zaczyna być mniej miły, szkoda.

Cobra
24-10-2010, 01:35
grizolda pozdrów siostrę bo mi jej tu straszliwie brakuje!
a wątek był miły, zaczyna być mniej miły, szkoda.

nadal jest miły - tylko JAK ZWYKLE część osób może mnie źle zrozumieć - a ja POCHWALIŁAM stare posty, czytam je w wolnych chwilach i są faktycznie jak chleb z dzieciństwa. Ino co było to se ne wrati... a takie wzdychanie "oj bo kiedyś..." to jakoś nie w moim stylu - świat idzie do przodu. A my nie powinniśmy stać w miejscu.

Forum sprzed ponad roku czy trzech, czyli "stare" znam tylko z opowiadań i ... co ciekawsze, nie zawsze są to miłe wspomnienia - wręcz przeciwnie, słyszałam sporo złych i zniechęcających mnie do przyjścia tutaj słów, ale chyba już taka przekora we mnie siedzi, że skoro mi coś odradzają, to muszę sama się o tym przekonać ;) i nie żałuję (mimo ciężkich początków :twisted:)

rebelka
24-10-2010, 01:45
widzisz ale nie chodzi o to, że powiedziałaś coś złego cobro :) Tylko odnoszę wrażenie (moje własne, subiektywne), że część dziewczyn (nie , że Ty jedna) próbuje nas przekonać, że to co czujemy (w sensie stare forumki) nie do końca odpowiada rzeczywistości albo powinnyśmy czuć coś innego. Może przewrażliwiona jestem ale niektóre posty tak odbieram. A co do podziału stare-nowe już się kilka razy to w wątku przewinęło.

Cobra
24-10-2010, 02:00
widzisz ale nie chodzi o to, że powiedziałaś coś złego cobro :) Tylko odnoszę wrażenie (moje własne, subiektywne), że część dziewczyn (nie , że Ty jedna) próbuje nas przekonać, że to co czujemy (w sensie stare forumki) nie do końca odpowiada rzeczywistości albo powinnyśmy czuć coś innego.

kochana, absolutnie nikt nie ma prawa mówić NIKOMU co powinien czuć albo nie powinien (zwłaszcza ja jestem taka "niepokorna" wtedy bardziej hihihi :ninja:) a jaka była kiedyś rzeczywstość, to tylko wy wiecie najlepiej (no chyba, ze faktycznie komuś się jeszcze chce buszować po archiwum forum), mnie tylko smutno jest, że w tak w sumie homogenicznym środowisko, jakim jest to forum, istnieje tak silny podział na my i oni... :(

edit: przy 50 czy 100 uczestniczkach pewnie tego podziału nie było - i to też, jak podejrzewam, może mieć wpływ na postrzeganie forum jako takiego - ja to odczułam na początku baaardzo mocno, taki totalny brak szacunku dla kogoś nowego tylko dlatego, że miał mały staż, a nikt się nigdy nie zapytał, od jak dawna "nówka" czyta - bo może stażem czytania przewyższać niejednego "wyjadacza" ;)

bluejay
24-10-2010, 03:08
nie pasuje nigdzie, mam jedna chuste, nie odczuwam potrzeby posiadania wiecej (na bazarku ogladam tylko zdjecia). nie zadaje zbyt wielu pytan, bo odpowiedzi maja sie nijak do rzeczywistosci, w ktorej mieszkam, nie daje rad, bo znowu w druga strone nie znam rzeczywistosci polskiej juz. probowalam kilka razy wejsc na zagraniczne mamy i tam forum zdominowane przez wyspiarki... a jednak siedze tu z uporem maniaka i czytam i biore z tego forum wszystko co najlepsze;-) zanim poczytam o jakiejs klotni/nieporozumieniu to nabite jest juz 15 stron i po drodze zwasnione strony zdolaly sie pogodzic.. 6 godzin roznicy czasowej ma tez najwyrazniej swoje dobre strony ..
i pomimo tego, ze nigdzie nie pasuje i nikt mnie nie kojarzy;-) gratuluje stworzenia miejsca tak bardzo rozniacego sie od kazdego znanego mi forum

Cobra
24-10-2010, 10:47
bluejay - pięknie powiedziane :applause:

Eyja
24-10-2010, 12:00
grizoldo, lindgren ja Was tez doskonale kojarzę :-) (i zmianę nicka lindgren równiez ;) )

Mama Ania
24-10-2010, 12:04
.....i ode mnie :-)
pamietam te swietne konkursy Pasji, polemiki takze i cenie ja bardzo za szczerosc i piekno jej języka pisanego:-) wszystkiego dobrego!!!!!!

A możecie podesłać parę linków do nich? Chętnie poczytam, list był piękny :)

Winoroslinka
24-10-2010, 21:57
nie przebrnelam przez caly wątek wiec moze sie powtórzę. Wg. mnie wspomnienia "starych" forumek to tak jak u mnie w pracy - wszyscy wspominamy jaka to kiedys była ekipa, a patrzę na tych młodych i mysle sobie ze za czas jakiś oni beda mówic podobnie i uważac ze "ich" czas byl tym najlepszym w firmie. Takie zycie.
A co do forum, po etapie zachlysniecia sie chustami wiecej znajduje tematow do poczytania poza sekcją "chustowanie". I nie widze niczego złego w tym że forum rozwija sie w temacie AP, różnych problemów z dziecimi a nawet WoW - ciezko gadac non stop o szmatach, ile można..

Mama Ania
25-10-2010, 14:48
A może chodzi o to, że mniej było forumek i lepiej się mogły poznać :)

Cobra
25-10-2010, 14:53
A może chodzi o to, że mniej było forumek i lepiej się mogły poznać :)

no bo zawsze jak jest mało osób to jest bardziej kameralnie i przytulnie

garlicgirl
25-10-2010, 14:56
grizolda pozdrów siostrę bo mi jej tu straszliwie brakuje!
a wątek był miły, zaczyna być mniej miły, szkoda.
oj tak, andziulindzi to mi dopiero brakuje! nie dość, ze dużo wiedziała to była bardzo wyważona w swoich wypowiedziach :)

Olapio
25-10-2010, 14:56
ja przyznam szczerze ze po lekturze tego watku i wspomnieniach jak kiedys bylo super bo byly fajne forumki odnioslam wrazenie ze te nowe forumki juz nie takie fajne, forum tez schodzi na psy itd itd
i coraz mniej sie tu pojawiam :(
zajrze codziennie ale juz mi sie nie chce czytac wszystkiego
tematow tez sie boje zakladac
i wydaje mi sie ze nie tylko mnie zrobilo sie przykro

Liv
25-10-2010, 15:06
Olapio, ale nikt nie napisał, że kiedyś forumki były fajniejsze. po prostu była bardziej kameralna atmosfera i było bardziej... kulturalnie.
dziewczyny, czy Wy nie bierzecie tego nazbyt personalnie? piszę to ja, chustonówka z zaledwie rocznym stażem (zalogowałam się w marcu, ale aktywnie uczestniczę w forum od sierpnia).

kubutkowa
25-10-2010, 15:15
To andziulindzia to siostra Grizoldy?No popatrz, zawsze się można czegos nowego dowiedzieć.
I chciałam napisac ,ze i Grizoldę i Lindgren kojarzę odkąd zaczęłam forumować.Wiec nie takie szare z was myszki.

t_a_s
25-10-2010, 15:15
Ja też jestem od niedawna, ale wiem, jak to jest, jak się jest na początku forum i później, jak się zaczyna rozrastać, akurat uczestniczyłam w innym forum na początku.
Byłam tam we wczesnym etapie i było inaczej, naprawdę kojarzyło się każdego z nicka i wiedziało, co i jak, później jakoś się rozrosło i człowiek już nie ogarniał.

Tak jest i tutaj zapewne i to, że ktoś wspomina nie znaczy, że teraz jest źle, po prostu jest inaczej :) I rozumiem, że można tęsknić jednak za tą kameralną atmosferą i tym, że wiele osób się znało lepiej :)

Ja nie odbieram tego osobiście, naprawdę to chyba nie o to chodzi :)

Mika
25-10-2010, 15:21
qrcze, widzę że wątek nostalgiczny rozwija się :)

buggins
25-10-2010, 15:21
o troche tak, jakby sluchac opowiesci o czasach narzecensik swoich rodzicow, i czuc przykrosc, ze bez nas sie tak dobrze bawili. no bo przeciez zawsze prawie czuje sie sentyment za czasem, ktory juz minal. ja sie ciesze, ze poczytalam troche wspomnien starszych i nowszych, troche blizsze mi sie stalo to "srtare dobre" forum :)

joleczka
25-10-2010, 15:22
poza tym myślę że przez "stare forumki" przemawia też tesknota za tymi które z forum odeszły, tak jak tęskni sie za starymi znajomymi,
na poczatkach forumowania tak jak większość czytałam, podglądałam, poznawałam i niektórych mi brakuje mimo że nie byłam z nimi jakoś zaprzyjaźniona, nie spotykałam sie na kawę, one mnie napewno nie kojarzą ale jaką frajdę miałam jak ostatnio wieszałam pranie na balkonie i na ulicy mignęla mi ruda czupryna hanti idącej gdzieś ze swoją gromadką :) na forum dawno jej nie widziałam a w realu zobaczyłam :)

tysia
25-10-2010, 16:25
o troche tak, jakby sluchac opowiesci o czasach narzecensik swoich rodzicow, i czuc przykrosc, ze bez nas sie tak dobrze bawili. no bo przeciez zawsze prawie czuje sie sentyment za czasem, ktory juz minal. ja sie ciesze, ze poczytalam troche wspomnien starszych i nowszych, troche blizsze mi sie stalo to "srtare dobre" forum :)

Dobrze napisane. Nie ma co brac do siebie tych tęsknot dziewczyn za starymi czasami. Wszystko się zmienia, forum, nasze życie...no tak już jest i nic na to nie poradzimy.
A wątek jest świetny i dla mnie taki ciepły i pozytywny :)

skybear
25-10-2010, 18:48
A wątek jest świetny i dla mnie taki ciepły i pozytywny :)

i oby taki pozostał.

Eyja
25-10-2010, 19:35
poza tym myślę że przez "stare forumki" przemawia też tesknota za tymi które z forum odeszły, tak jak tęskni sie za starymi znajomymi,


oj tak.....
bardzo wiele dziewczyn mi brakuje..

Liv
25-10-2010, 20:48
o troche tak, jakby sluchac opowiesci o czasach narzecensik swoich rodzicow, i czuc przykrosc, ze bez nas sie tak dobrze bawili.

Aga, świetne porównanie. boszzzz, baby to zawsze znajdą powód, żeby pojojczyć :lol:

JJ
02-11-2010, 14:30
wow ale temat - pieknie
normalnie sie wzruszylam ...
a dopiero polowe przeczytalam ... ciekawe co bedzie przy nastepnej polowce ...

Cobra
02-11-2010, 14:37
wow ale temat - pieknie
normalnie sie wzruszylam ...
a dopiero polowe przeczytalam ... ciekawe co bedzie przy nastepnej polowce ...

??? Janis??? TA Janis ??? a co się z Tobą stało?! :omg:

rybka
02-11-2010, 18:34
wow ale temat - pieknie
normalnie sie wzruszylam ...
a dopiero polowe przeczytalam ... ciekawe co bedzie przy nastepnej polowce ...

PO następnej połówce znowu zaczniesz śpiewać ;)

JJ
02-11-2010, 18:37
??? Janis??? TA Janis ??? a co się z Tobą stało?! :omg:

nie nie TA - TAMTA Janis :ninja: