PDA

Zobacz pełną wersję : POMOCY! Moje dziecko nie akceptuje żadnych "środków transportu"



Syntiaaa
06-10-2010, 14:37
Witam, mam nietypowy problem. Jestem Matką (samotną Matką) 4 miesięcznego synka. Od początku jego narodzin nie potrafię go przekonać ani do chusty ani do nosidełka ani do wózka. W wózku drze się jak opętany. W chustach może nie od razu, ale powiedzmy po 5 minutach wyrywa się i kopie nózkami. chyba, ze jest na tyle zmęczony, że uśnie. No ale jak się obudzi to jest "MEGA JAZDA". Mam już 2 rodzaje chust, nosidło ergonomiczne, nie ma takiej opcji, ze coś go uwiera. Albo, że "akurat dostaje kolkę po włożeniu do nosidełka";) Bo już rózne rady dostawałam, ale przecież wiem w jakich sytuacjach dziecko konkretnie reaguje. Zresztą przy noszeniu na rękach jest z nim to samo. 10 minut w spokoju w pozycji, a później się wyrywa i trzeba coś mu zmieniać. A w wózku to drze się jak obdzierany ze skóry. Kazali mi nie przejmować się i przyzwyczajać-ale łatwo powiedzieć. On sie zanosi ze strachu. Zaciska oczy i drze się siny:( Ludzie na ulicy zagradzają mi drogę z porozumiewawczym spojrzeniem :(Czy słyszałyście o takich przypadkach? Co mam robić? Żyć mi się odechciewa bo nie mam żadnej rodziny i praktycznie nie mogę z domu wychodzić, na żadne zakupy nawet. a Mały jest oczywiście bladziutki....

Winoroslinka
06-10-2010, 15:44
po pierwsze to witaj. Niestety nie pomoge w sprawach o ktorych piszesz ale na pewno zaraz znajda sie tu dziewczyny z radami. A moze w ogole ten watek przeniesc do innego działu...?

IzaBK
06-10-2010, 16:59
witaj!! a co do problemu - powinnaś skontatować się z pediatrą i zapewne neurologiem.

Meta
06-10-2010, 18:25
Cześć!!
Ja też bym Ci radziła zapytać o radę neurologa

Mayka1981
06-10-2010, 19:04
Witaj! Jak dziewczyny radzą - może jednak neurolog by rzucił okiem, może coś nie tak z sensoryką? Nadwrażliwy na dotyk?

Próbowałaś wozić w wózku na brzuszku? Mój swojego czasu też tylko to akceptował - i w ogóle nie lubił poziomu, tylko pion no chyba że na brzuchu...

A jak jest dobrze - jak leży sam i nikt go nie dotyka?

sylabelle
06-10-2010, 21:47
Witaj :) rozgość się i pytaj, a Maluszka rzeczywiście skonsultuj u lekarza! Lepiej dmuchać na zimne...

kulka37
06-10-2010, 22:06
witaj! Koniecznie skonsultuj się z dobrym neurologiem.A potem pisz do nas.Różne mamy tu są i różne dzieci.Zawsze ktoś pomoże!

joleczka
06-10-2010, 22:47
witaj i tak jak dziewczyny piszą do lekarza, miejmy nadzieję ze to tylko taki egzemplarz i ze z tego wyrośnie (ale zawsze warto się skonsultować)

Syntiaaa
07-10-2010, 09:46
Cześć dziewczyny, dzięki za odpowiedzi, oczywiście nie mam nic przeciwko przeniesieniu przez Admina mojego tematu w inne miejsce;]
Co do neurologa jesteśmy w stałym kontakcie bo Mały urodził się tylko na 5 punktów-później wyrównał do 9-ciu. Był niedotleniony itd...niestety:( Jest ogólnie dzieckiem niespokojnym, ale neurolog z Międzylesia (na którego wydaję kupę kasy) mówi, ze nie widzi u niego uszkodzeń układu nerwowego, zresztą normalnie się rozwija choć jest nieco ponapinany (czekamy na rehabilitację) i odgięty w drugą stronę. Neurolog mówi, ze to taki typ adhd.
Ale tak to normalnie jest spoko z nim kontakt, śmieje się i w ogóle (nie podejrzewamy autyzmu choć wiem, że to ocenić można dopiero po 2 latach)
Jak sam leży to też mu się nudzi więc cięzko powiedzieć jak go zadowolić. Np jak mu się puszcza karuzelę nad główką to przez 15 minut się uśmiecha do miśków, a potem im wymyśla;-) To samo w macie edukacyjnej.
W wózku z fotelikiem samochodowym koleżanki zaś czuł się świetnie

Syntiaaa
07-10-2010, 09:51
Zresztą zobaczcie jaki milutki ;)

http://w201.wrzuta.pl/obraz/3OuOZyPpvBT/mateusz

kulka37
07-10-2010, 11:22
Śliczny chłopczyk! A jakie ma piękne oczy! Jeszcze coś mi się przypomniało.Moi znajomi też mieli podobną sytuację.Byli u kresu sił,bo maluch ciągle płakał.Żadna pozycja tak na prawdę go niezadowalała.W sumie najlepiej znosił pion,ale też nie za długo.Jeździli od lekarza do lekarza.W końcu trafili do pediatry,który zlecił usg jamy brzusznej.Wyszło "coś",więc kolejne badania.Okazało się,że maluch miał klopoty z refluksem żołądkowym.Najpierw leczono go farmakologicznie,ale potem oazało się,że potrzebny jest zabieg.Po tym wszystkim, dziecko w końcu doszło do siebie.Ich problem się skończył.Teraz facet ma prawie 4 lata i jest super!
Trzymam kciuki za Was:-)

Syntiaaa
07-10-2010, 12:28
On ma mały refluks, ale nie do leczenia, my jestesmy pod opieką specjalistów (CZD), jak już powiedziałam na noszące pozycje wybitnie źle reaguje, ja nie miałam okazji tego zademonstrować lekarzom podczas wizyt bo w tym czasie był jeszcze spokojny. Natomiast jak mam się sama z nim gdzieś dłużej przejechać to jest amok i jestem załamana bo lekarze oczywiście nic nie widzą, a trudno zaangażować kogoś, żeby przez godzinę nam się przyglądał....

Winoroslinka
07-10-2010, 12:32
śliczny chłopczyk, tylko do kochania :)

ostroszyc
07-10-2010, 13:36
ja nie miałam okazji tego zademonstrować lekarzom podczas wizyt bo w tym czasie był jeszcze spokojny. Natomiast jak mam się sama z nim gdzieś dłużej przejechać to jest amok i jestem załamana bo lekarze oczywiście nic nie widzą, a trudno zaangażować kogoś, żeby przez godzinę nam się przyglądał....

Czasem dobrze jest nagrać na kamerę to co się dzieje, żeby móc pokazać lekarzowi. Nie mówię że trzeba koniecznie w tej sytuacji ale to jest sposób na problemy których nie można "wyłapać" na wizycie.

araszara
07-10-2010, 15:31
Witaj Syntiaaa. Współczuję tych trudności. Ja w pewnej części tak miałam z Frankiem. Pomogła rehabilitacja metodą ndt bobath i czas. Jak maluch zaczął siadać polubił spacery w wózku.

ps. a długo musicie czekać na rehabilitację? Nam się udało prawie z dnia na dzień zacząć na Pilickiej (W-wa Mokotów), państwowo. W razie czego mogę dać namiary, może też szybko się uda

Syntiaaa
08-10-2010, 21:45
Witaj Syntiaaa. Współczuję tych trudności. Ja w pewnej części tak miałam z Frankiem. Pomogła rehabilitacja metodą ndt bobath i czas. Jak maluch zaczął siadać polubił spacery w wózku.

ps. a długo musicie czekać na rehabilitację? Nam się udało prawie z dnia na dzień zacząć na Pilickiej (W-wa Mokotów), państwowo. W razie czego mogę dać namiary, może też szybko się uda

do 18 października, też w CZD ... w zasadzie już niedługo

juisy
08-10-2010, 22:07
Masz superowego bobasa! Mam nadzieję, że szybko uporacie się z problemami i noszenie w chuście zacznie wam przynosić wielką radość.

Syntiaaa
10-10-2010, 19:54
Dziś udało mi się go nosić przez 45 minut:) Nawet w końcu usnął :):):) Tylko od czasu do czasu robił taki ruch odginania w drugą stronę, zwłaszcza nóżek tzn prężył się chcąc zrobić swojego "bananka" i wtedy trochę pokrzykiwał, ale w końcu widząc, że nie ma szans odpuścił (ale chyba nie tędy droga....:( )...więc może mu po prostu przez to odgięcie jest niewygodnie?
p.s. nie wiem jak sprawić, żeby w pozycji pionowej "siedział" a nie luźno zwisał nóżki,,,

Syntiaaa
10-10-2010, 19:57
Masz superowego bobasa! Mam nadzieję, że szybko uporacie się z problemami i noszenie w chuście zacznie wam przynosić wielką radość.

Juisy Albercik też miodzio hehe ;)

Jasnie Pani :)
10-10-2010, 20:03
Witajcie :)


p.s. nie wiem jak sprawić, żeby w pozycji pionowej "siedział" a nie luźno zwisał nóżki,,,
tu cos mi nie pasuje. koniecznie pokaz nam zdjecie jak nosisz.

annya
10-10-2010, 21:22
Ślicznego masz synka!!!
Mój synek w wieku 4 miesięcy przechodził kryzys-nic mu nie odpowiadało. Potem przeszło.

Mnie także zaintrygowało to zdanie, na które zwróciła uwagę Jasnie Pani.
Gdyby wspomnę me początki, zalewam się rumieńcem i rozumiem dlaczego Tymianek czasmai reagował tak nerwowo ;).

dankin-82
11-10-2010, 22:18
Witamy cieplutko :D ojj ja pamiętam jak mi młoda wojowała a teraz najlepiej by z mt nie wychodziła ;)

Syntiaaa
01-03-2011, 11:59
Witamy cieplutko :D ojj ja pamiętam jak mi młoda wojowała a teraz najlepiej by z mt nie wychodziła ;)

Dankin a do jakiego wieku wojowała

mamaslon
03-03-2011, 16:33
wita kruszynka z mamuśką:high:
sliczny bobas:baby:

Syntiaaa
03-03-2011, 18:38
no nóżki mu zwisają bo nie da się go posadzić przy takim odgięciu do tyłu. Słuchajcie, po rehabilitacji lepiej, mały ma 9 mies już raczkuje ale nadal nie cierpi chust i nosidełek. Lekarze nie widzą tutaj powodów "neurologicznych". Nadwrażliwy na dotyk nie jest bo pozwala się dotykac, całować, wycierać, kąpać wspólnie, jest już bardzo pogodny...śmieje się cały czas, gaworzy...ale chusty nadal nie..i to samo z fotelikiem samochodowym (całą drogę wrzeszczy i wyrywa) tak, że ja już tak na chłopski rozum wnioskuję, ze on po prostu nie lubi nie mieć swobody ruchów. Zresztą czuję, że z niego rośnie taki adhd...no bo zabawkami też się bawi po 15 sekund i idzie do nowych...ALe macie może jakieś inne pomysły?

LittleMonster
03-03-2011, 22:26
Wizyta u specjalisty od integracji sensorycznej (nie neurologa).

ula1
04-03-2011, 00:10
a wózek już polubił...?

Syntiaaa
04-03-2011, 08:52
spacerówkę, tak