kofeina
26-08-2010, 20:02
Ale już całkiem beznadziejnie ;)
Na placu zabaw koło przychodni na Sieciechowskiej, około południa chyba, ale pewna nie jestem - mama z dwójką dzieci, starszym chłopczykiem i maluchem w czymś, czego nie jestem w stanie zidentyfikować, ale było czerwono-beżowe (wyglądało jak elastyk, ale trochę też jak ergo, sama nie wiem, chyba jednak elastyk).
To chyba ta sama mama, co ją widziałam z niebieską kółkową, w tym samym prawie miejscu, pisałam o tym, ale się nie odezwała, więc pewnie jej tu nie ma. Niemniej co mi szkodzi zaapelować... :)
Na placu zabaw koło przychodni na Sieciechowskiej, około południa chyba, ale pewna nie jestem - mama z dwójką dzieci, starszym chłopczykiem i maluchem w czymś, czego nie jestem w stanie zidentyfikować, ale było czerwono-beżowe (wyglądało jak elastyk, ale trochę też jak ergo, sama nie wiem, chyba jednak elastyk).
To chyba ta sama mama, co ją widziałam z niebieską kółkową, w tym samym prawie miejscu, pisałam o tym, ale się nie odezwała, więc pewnie jej tu nie ma. Niemniej co mi szkodzi zaapelować... :)