Zobacz pełną wersję : Szczawnica, Jaworki, Zakopane..... 5-14 sierpnia....
W Szczawnicy widzialam kogos, kto wjazdzal na Palenice z maluszkiem w chuscie, ktora z daleka wygladala mi na nino miodowo-szafranowe. Zamotany byl tata. W Zakopanem mijala nas mama z brazowej manduce z rowiesniczka Krzysia. Mama szla bardzo szybko, Mala mruczala jak Mo Krzys gdy zasypia w chuscie (my tez w madnuce bylismy).
Miedzy Jaworkami a Biala Woda mijalismy mame z dzieciem w kolkowej oliwkowej (hamalu?) i drgim za raczke.
My juz w samochodzie bylismy.
dorcik81
17-08-2010, 08:41
w ubiegłym roku wózki i wisaidła królowały...
Wisiadla widzialam dwa na Szafranowce i w Zakopcu. Duzo nosidel na stelazach. No i wozki, co w Przpadku Rezerwatu Bialej Wody mnie nie dziwi, ale wozki w Wawozie Szopczanskim to......:omg:
w ubiegłym roku wózki i wisaidła królowały...
w tym roku w lipcu tez:(
zadnej chusty, zadnego normalnego nosidła...nic nie widzielismy :( a nawet zrobiliśmy z męzem konkurs - kto pierwszy zauwazy:)
Ja byłam z dzieciakami od 1 do 14 na turnusie rehabilitacyjnym koło Szczawnicy. Tego Tatę chyba też widziałam raz przy wyjściu z basenu, ta rodzina była obcojęzyczna...
My na swoim turnusie lansowaliśmy noszenie. Zośka lub Adaś w manduce albo katmandowym mt marty-li. Mieliśmy też len farbowany przez Lindę. Jedno z nich pożyczaliśmy często komuś z naszej wycieczki. Lans nie do końca udany, bo jedni zachwyceni noszeniem kupili zaraz... nosidło turystyczne.
Wlazłam z dzieciakami na wszystkie okoliczne górki, na Trzy Korony, przeszliśmy przez Homole, byliśmy na zamku w Czorsztynie. Widziałam z 8 wisiadeł (jedno na naszym turnusie), 6 nosideł turystycznych (w tym 2 od nas). Chustę - jedną, właśnie tego Tatę, o którym piszesz. A, i chyba zielone ONO w Szczawnicy.
dorcik81
19-08-2010, 16:26
No i wozki, co w Przpadku Rezerwatu Bialej Wody mnie nie dziwi, ale wozki w Wawozie Szopczanskim to......:omg:
tak jak w Homolach i do tego mama w szpilkach:)
Ja w Homolach widzialam w japonkach.... takich cieniutkich....
dorcik81
19-08-2010, 16:38
przecież japonki to idealne obuwie w góry:) na Giewont w japonkach wchodzą:)
a mnie to nikt nigdy nie widzi, kurczę ;)
byłam od 14 i rzeczywiście, nie widziałam nikogo w chuście, chociaż rozglądałam się bardzo intensywnie. Jedna dziewczyna na Ornaku była w czerwonym mietku, i to wszystko. Poza tym parada wisiadeł (w tym widziałam w BB dzieciaczka na oko dwutygodniowego) i tych nosideł takich plecakowych na stelażu, nie kumam tego ustrojstwa.
a pardon, widywałam jedną chustową mamę - codziennie. Młodziutka Romka nosiła dziecko na dolnych Krupówkach w takiej kwiatowej chustce i prosiła o kasę. Przyglądałam się jej i dużo to dziecko całowała. trudny widok.
gagatek78
29-08-2010, 22:35
Mnie też nikt nie widuje;) A lansowałam się z manducą w Tatrach jak mogłam. I widziałam parę dzieciaków w chustach - w Dolinie Jaworzynki, na Morskim Oku, na Kalatówkach - wszystkie w tygodniu 16-20.08
truscaffka
30-08-2010, 19:12
a mnie to nikt nigdy nie widzi, kurczę ;)
Jedna dziewczyna na Ornaku była w czerwonym mietku, i to wszystko.
gloting - a ten mietek to taki czerwono-pomarańczowy może? Bo moja kumpela z meżem i synkiem rocznym paradowali w Zakopcu w mietku Lenny Lamba własnie, i on taki czerwono-pomarańczowy jest...
kurczę, pamiętam, że czerwony, szczegółów niet... ale dziewczyna była z kumpelką, nie z mężem. a mietek zdaje mi się dwustronny, z jednej cały czerwony, wewnątrz jakieś wzory? chyba..
truscaffka
30-08-2010, 19:23
kurczę, pamiętam, że czerwony, szczegółów niet... ale dziewczyna była z kumpelką, nie z mężem. a mietek zdaje mi się dwustronny, z jednej cały czerwony, wewnątrz jakieś wzory? chyba..
to mogła byc ona, bo oni tez z kumpelka jechali własnie :) I mietek miał dwustronny panel...
a koleżanka ruda była, pamiętam, bo mnie na rudy naszło :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.