Zobacz pełną wersję : poszlam na usg bioderek z chusta ;)
kashinka
02-07-2008, 13:21
wchodzac do gabitenu mialam malego w ramionach, a chuste w torbie, bo sporo czasu spedzilismy w poczekalni. bioderka oczywiscie ok, podczas badania Niko byl totalnie wyluzowany i pan doktor bardzo go pochwalil(dumna mama oczywiscie tlumaczyla sobie to tym, ze dziecko od malego zawsze przy niej doskonale wie ze dopoki jest mama wszystko jest super! 8)) )
na koniec zamotalam malego na plecach, a on:
no jasne, ze maly ma idealne biodra! gdyby kazda mama tak nosila byloby stanowczo mniej przypadkow dysplazji! :) #
a dzis umowilam sie z jedna polska mama na demonstracje, po tym jak mi powiedziala, ze odeslala kolkowa bo nikomu nie bylo wygodnie i nosi teraz czasem swoja czteromiesieczna slicznote w wisiadelku.
no i w zwiazku z tym wszystkim przesylam wam mnostwo pozytywnych fluidow, bo mam nadwyzke :D
ja tez chodziłam z Bartkiem w chuście (tylko,że w POlsce) i trafiłam na lekarza,który też powiedział,że jeżeli wie się jak motać i układać dziecko to bardzo dobrze.I sobie wmawiam,że dzięki temu nie miał dysplazji tak jak mój pierworodny.
BTW czemu byłaś,teraz z synem na usg????U nas każą przychodzić na kontrolę jak dziecko zaczyna chodzić.
kashinka
02-07-2008, 13:28
przy przegladzie na 8 miechow sprawdzaja u nas czy linie tluszczyku w nozkach sa symetryczne - u mojego nie sa. podobno jest to jedna z metod 'wykrywanie' problemow z biodrami.
w uk w ogole nie robia usg jesli nie ma podstaw.
Oj u nas była dłuższa historia,była dysplazja,0 zalecen itp.ale wierzę,że dzięki chuście z tego wyszła,bo z 2c zrobiło się 1a!
Super,że są tacy lekarze.
Ja byłam z Matim na usg wczoraj, ortopeda na chustę nawet nie spojrzał tylko powiedział, że jak nogi szeroko są to ok. Bardziej skupił się na opierdzieleniu mnie za to, że byłam z małym u neurologa 8))
sil (377)
03-07-2008, 14:49
Rebelka, a co ortopeda miał do tego,że poszłaś z dzieckiem do neurologa?
Hehe, mój ortopeda tez się obraził, ze leczyliśmy kręcz u neurologa, a jemu nic nie powiedzielismy :twisted:
No tak wyszło po prostu, bo neurolog od razu sama na rehabilitacje skierowała, a zresztą to był kręcz mięsniowy a nie kostny, więc w sumie chyba nie jego broszka, ale i tak wyglądał na obrażonego :roll:
Oni tam zamiast współpracować, to chyba rywalizują za sobą czy co? :shock:
Pediatra też nie była zadowolona, ze mnie neurolog do ostrożności przy szczepieniach namawiała :twisted: Uważała, że niepotrzebnie straszy. Dziwna ta medycyna, taka podzielona na specjalności, np mojej znajomej jakimś cudem dostrzegli związek między częstym zapaleniem zatok, bolącymi i opuchnietymi oczami, a krzywą przegrodą nosową.
I nam chusta pomogła :D :D :D
Wik na pierwszym badaniu, gdy miał 3 m-ce, był na granicy dysplazji, a po kilku miesiącach wszystko było super - nie robiliśmy nic innego poza noszeniem w chuście :D :D :D
sil (377) ortopeda stwierdził (po samym zobaczeniu pieczątki od neurologa) że chodzi pewnie o nieprawidłowe napięcie mięśniowe (a nie chodzi ale co tam) a tego prawidłowego nawet dorośli nie mają, po czym dodał jeszcze, że nie mam z dziecka kaleki robić chodząc z nim na rehabilitację bo: na rehabilitacje to niech chodzi babcia jak ją kolano boli 8)) Do tego jeszcze było mnóstwo tekstów o marnowaniu czasu, moim widzimisie itp ale nie słuchałam już go :wink:
anette27
04-07-2008, 01:08
nasz ortopeda równiez jest za noszeniem dziecka w chuscie,powiedzial że mogę tak nosic Kubę od godz.8 do 20 :lol:
jakis czas temu bylismy w chuscie u pediatry i ta zachwycona oglądała nas jak cud natury,ochom i achom konca nie było :D :D :D chwaliła za pomysł i że dziecku tak dobrze robię :wink: miłe to to jest baaaaardzo :)
http://m1.lilypie.com/TGqyp2/.png (http://lilypie.com)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.