Zobacz pełną wersję : Dzieć mi skacze w chuście-wyjąć rączki?
Temat pewnie był, ja nie znalazłam:roll:
Chusta zamotana tak jak zawsze (czyli b.dobrze dociągnięta:lol::ninja:) a Asia mi skacze. Ma od paru dni takiego fiołka na skakanie, ale zawsze spokój w chuście. A dziś całą godzinę przeskakała w 2x aż w końcu się wkurzyła i zaczęła mnie szczypać i próbować chyba wyskoczyć z chusty. Wymotałam, nakarmiłam i już do chusty nie wróciła.
I nie wiem czy to czas na wyjęcie może raczek z chusty? A może to po prostu normalny etap w rozwoju? Przeczekać?
A siedzi już? Bo jak siedzi to możesz wyjąć ale jeśli nie to przeczekaj.
Podpinam się pod wątek - moja też tak wiecznie robi....wyjęcie rączek czasem pomaga, ale ja nie lubie jej nosić z rękami na wierzchu, bo ona wtedy tak się wygina że mam wrażenie że wyleci... :(
ja też wtedy podskakuję :)
jak popodskakujemy razem, to potem jest spokój (nalezy jeszcze robic odgłos konia- paszczą :lool:) :)
Kasia.234
30-05-2010, 22:06
Moje dziecko (obecnie 15 miesięcy) skacze tak jak sie nudzi, np. jak za długo siedzimy w kolejce czy w autobusie. Ręce ma wyjete, odgina się czasem mocno do tyłu, skacze niezależnie od tego.
Siedzi, ale sama nie siada jeszcze.
Moje dziecko (obecnie 15 miesięcy) skacze tak jak sie nudzi, np. jak za długo siedzimy w kolejce czy w autobusie. Ręce ma wyjete, odgina się czasem mocno do tyłu, skacze niezależnie od tego.
To dokładnie jak moja....A nie martwisz się że się przegnie za mocno i coś sobie uszkodzi....? bo moja tak mocno się wygina że aż strach :(
ja nie wyciąglam dopóki sama niesiadła
wydaje mi sie to noramlne bo przecież zdobywac i poznawać chuściochy chcą
a co do skakaniato mi dziś dziś w plecaku z krzyżem skakał - toż to byliśmy widokiem ;)
Silver ubawiłam się po pachy :D
OT: Baryłka zdradź mi gdzie spacerujecie to zapoluję :D
Kasia.234
30-05-2010, 22:38
To dokładnie jak moja....A nie martwisz się że się przegnie za mocno i coś sobie uszkodzi....? bo moja tak mocno się wygina że aż strach :(
jak się za mocno odgina to przytulam do siebie i zagaduję, zwykle działa i przestaje się odginać. Do tego jakieś podskoki moje, pokaże zawsze coś fajnego, ciekawego, jak się uspokoi i nie skacze to poprawiam chustę, w sensie że naciągam na plecach dziecka, żeby była wyżej (to też troszkę utrudnia odginianie).
panthera
30-05-2010, 22:49
mój skacze jak śpiący jest lub jak stoję bez bujania zbyt długo, albo jak się nudzi. rączki wyjmuje rzadko (najczęściej jedna tylko) ale jak się odgina to chowam z powrotem i zajmuje czymś...
aha jak chce żebym poskakała lub go pobujała mocniej to tez skacze i sie śmieje, a jak śpiący to skacze i "śpiewa" :)
jak się za mocno odgina to przytulam do siebie i zagaduję, zwykle działa i przestaje się odginać. Do tego jakieś podskoki moje, pokaże zawsze coś fajnego, ciekawego, jak się uspokoi i nie skacze to poprawiam chustę, w sensie że naciągam na plecach dziecka, żeby była wyżej (to też troszkę utrudnia odginianie).
no ale ciężko przytulić jak na plecach siedzi...:ninja:...a ja tylko tak nosze (95% przypadków)
Też zwykle zagaduje, podskakuje i jakoś się udaję....ale wole jednak jak ręce ma zapakowane ;)
Kasia.234
31-05-2010, 11:15
no ale ciężko przytulić jak na plecach siedzi...:ninja:...a ja tylko tak nosze (95% przypadków)
Też zwykle zagaduje, podskakuje i jakoś się udaję....ale wole jednak jak ręce ma zapakowane ;)
No fakt, na plecach ciężko :) A ja moje dziecko ciągle z przodu noszę, sporo jeździmy komunikacją miejską i nie wyobrażam sobie inaczej.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.