PDA

Zobacz pełną wersję : Chusta a asymetria



Luthien
17-06-2008, 16:43
Witajcie!
Jestem mamą 12 tygodniowej Julii. Dziecia noszę w chuście i obie to strasznie lubimy (mam didymosa 4,2 m). Ostatnio rehabilitantka (wychodzimy z porażenia lewego splotu barkowego) zauważyła, że u małej pojawia się (pogłębia?) asymetria - zwija się w lewo i krzywo podnosi główkę... No i zasugerowała, że to przez chustę, bo noszę małą pionowo... (motam w 2x).
Czy ktoś z Was spotkał się moze z takim problemem? Czy jest możliwe, że szkodzę małej chustą?
Dodam, że dziecko spędza w chuście 2-3 godziny dziennie - spacer (idziemy gdzieś, rozkładamy się pod drzewem -mała na materacyku - potem powrót).

Bardzo mi zależy na noszeniu, bo jest wygodniejsze od wózka i mogę mieć dziecko blisko, a sama się nie frustrować, że nic nie mogę zrobić - ale nie chcę jej zaszkodzić... :(

Magdalena
17-06-2008, 17:12
Proponowałabym przede wszystkim zmianę wiązania na kieszonkę lub kangurka, które są odpowiednie dla tak małego dziecka. Lepiej utrzymują dziecko w symetrycznej pozycji.

Ostatnie słowo oczywiście należy do rehabilitanta i Ciebie, niemniej jednak zmiana pozycji może wiele pomóc. Dziecko musi być idealnie do Ciebie przytulone.

2 X jest z pozoru łatwym wiązaniem, ale nosi za sobą wiele wymagań, szczególnie przy tak małym dziecku.

I podstawowe pytanie: czy rehabilitantka widziała dziecko w chuście?

mama-anika
17-06-2008, 17:14
wiesz, gdy konsultowałam z ortopedami produkcję chust - wspominali, żeby w instrukcji była informacja, o konieczności wykluczenia asymetrii zanim zacznie sie nosić.

Kanga
17-06-2008, 17:20
najlepiej jak mówiła Magda - iść z dzieciem do rehabilitanta i pokazać jak się wiąże..
podwójny X jest wiązaniem trudnym, choć z pozoru prostym.. jest to wiązanie niesymetryczne ( wbrew pozorom trudno zawiązać tak aby obie poły były idealnie równe).. dodatkowo rehabilitanci zalecają regularne zmienianie pół które są wewnątrz ( najczęściej popełnianym błędem przy Dwa X jest zawsze zaczynanie wiązania od tej samej strony - a regularnie należy zmieniać stronę od której się zaczyna )

no i ostatnie.. jeżeli masz sama w sobie jakiekolwiek wątpliwości - zaufaj sobie i lekarzom.. żadna z nas przez forum nie jest w stanie zdiagnozować przypadku Twojego dziecka.. a każdy przypadek jest inny

Luthien
17-06-2008, 17:22
W 2x zaczęłam wiązać ze 3-4 tyg temu ( w instrukcji didymosa stoi, że można od ok 6 tyg dziecka, poczekałam do 8.., wcześniej wiązałam kieszonkę) - w upały w kieszonce było małej gorąco dość..
Bardzo się staram dociągać materiał i pilnować, żeby mała była prosto, i żeby ciasno było.

Magdalena
17-06-2008, 18:29
Dziecko lepiej jest ułożone w kieszonce, szczególnie jak uda Ci się jeszcze mu schować ręce tak, aby były przed klatką piersiową dziecka, między tobą a nim. W 2 X ręcę często opadają dziecku, co może powodować jego ciążenie jednej strony.

Postaraj sie spotkać z jaką mamą noszącą w Krakowie (patrz spotkania w Solvay), aby pomogła Ci dobrze dopracować kieszonkę, a następnie wybierz się z zawiązanym dzieckiem do rehabilitanta.

powodzenia!

hanti
17-06-2008, 19:27
porozmawiaj jeszcze z rehabilitantem, może ponosić małą w pozycji kołyskowej "rozciągając" ten bok który w wyniku asymetrii skraca :)

mama-anika
17-06-2008, 19:58
hanti, ja właśnie taką opinię słyszałam od ortpedy, ze tak można.

Natomiast kołyski nie można przy dysplazji. Napiszę więcej jutro.

hanti
17-06-2008, 20:09
hanti, ja właśnie taką opinię słyszałam od ortpedy, ze tak można.

Natomiast kołyski nie można przy dysplazji. Napiszę więcej jutro.

wiem że nie można przy dysplazji, ale autorka wątku nic o dysplazji nie pisała, więc pozwoliłam sobie przedstawić taka opcję :)

mama-anika
17-06-2008, 20:44
A mi się z tą dysplazją tak nasunęło - bo tylko o takich dwóch sytuacjach rozmawiałam z ortopedami. Takie mieli zastrzeżenia.

Luthien
18-06-2008, 00:18
Dzięki Dziewczyny za rady - pojawię się na spotkaniu wtorkowym pewnie :D
Małej do kołyski nie zawiążę, bo bunt jest tak głośny, że spocona jestem ja, ona i chyba chusta :roll: A to byłoby najlepsze rozwiązanie.
Na razie - wracamy do kieszonki - do czasu wizyty u specjalisty (i zmniejszamy ilość noszenia...)
Co do stawów biodrowych, to u nas po USG wszystko ok
Aha, czy w chuście kółkowej można nosić? Czy też, podobnie jak wiązanie 2x jest niewskazana/trudniejsza przy asymetrii? Kieszonka na takie upały jak w nasze lato raczej nie przejdzie na dłuższą metę, a do sklepu trzeba wyskoczyć czasem...

mart
18-06-2008, 10:07
luthien, dlaczego kieszonka w upały nie? jeśli nie rozciągasz bocznych poł materiału to dziecko otula jedna warstwa chusty. fakt, nie ma przewiewu.
więc może dobrym rozwiązaniem będzie kangur - jest troszkę trudny ale warto poćwiczyć.

w kółkowej dla takiego malca masz tylko opcję kołyski. może się okazać, że bunt przy wkładaniu będzie mniejszy niż do kołyski w wiązanej, bo jest mniej kombinowania z materiałem. brzuchem do brzucha wg mnie odpada, bo mało stabilnie i niesymetrycznie.

Luthien
18-06-2008, 17:17
mart, właśnie chodzi mi o ten przewiew.
A co do kangura, to faktycznie, wiązanie jest trudne - próbowałam może ze dwa razy z instrukcji didymosa, ale jakoś mi nie wychodzi - materiał wyłazi spod pupki a i nie umiem obrócić na ramionach pół, żeby główkę trzymały.
Może jak się zjawię na Solvayu, to znajdzie się ktoś, kto umie kangura zawiązać i pomoże? :wink:

hanti
18-06-2008, 17:27
dziewczyny obawiam się że kangur również nie zapobiegnie skracani jednej strony...

andziulindzia
18-06-2008, 23:32
Najlepsza chyba instrukcja do kangura jest tutaj: http://www.femininbio.com/maman/videos/ ... entre.html (http://www.femininbio.com/maman/videos/portage-kangourou-sur-le-ventre.html)

Luthien
19-06-2008, 09:45
Dzięki, Andziulindzia za link - spróbuję wg. tego "przepisu" :wink:
Na wtorek po południu jestem umówiona do rehabilitanta, zresztą pani poleconej mi przez p. Szeligę - zobaczymy, co powie.

Luthien
24-06-2008, 19:57
No to się nieco wyjaśniło po wizycie u lekarza.
Otóż, ta asymetria była stwierdzona nieco na wyrost - wyglądało źle, bo dziecko w drugim miesiącu jest asymetryczne, a potem się to wyrównuje - i tak też było u mojej małej - więc jej nie pokrzywiłam noszeniem w 2x.
Tyle dobrych wieści. A ze złych, to nadal rączka (porazenie splotu) wymaga rehabilitacji i mała ma lekko za słabe napięcie mięśniowe.

A co do chusty, to lekarka stwierdziła, że:
1. zdrowego dziecka się chustą nie pokrzywi - oczywiście dobrze zawiązaną
2. Mimo pewnej asymetrii mogę małą nosić, byle nie za dużo - czyli zakupy, wycieczka, spanie - jak najbardziej tak, ale powinna mieć dużo aktywności na macie i w łóżeczku, żeby korygować słabe napięcie i żeby wychodziła ze wzorca przygięciowego (która to pozycja jest niejako wymuszona w chuście)
3. Dla rozwoju więzi z matką i poczucia bliskości chusta jest wynalazkiem świetnym :D Należy tylko pamiętać, żeby dziecko miało okazję do rozwijania samodzielności

Podsumowując: chusta jest ok, byle z umiarem - dziecko potrzebuje i noszenia, i leżenia na macie, i ćwiczeń i leżenia w łóżeczku.

lilalaj
25-06-2008, 12:23
Zgadzam sie całkowicie :)
My mieliśmy problem z asymetrią przez kilka miesięcy, teraz jest już dobrze. Musielismy ograniczać noszenie, bo kołyska u nas odpadała ze względu na bioderka. Teraz nosimy się juz bez obaw, ale nie noszę małej przez pół dnia, nie robi sobie drzemek w chuście (chyba, ze zaśnie na spacerze) - tylko w łóżeczku albo w łóżku ze mną, kiedy idziemy na dłuższy spacer zabieram wózek (z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to niewygodne). No i własciwie cały dzien spędza na macie.
A chustę obie uwielbiamy i nosimy zwłaszcza po mieście i na szybkie zakupy. No i zwykle zabieram do wózka na wypadek buntu wózkowego :). Mąż też lubi chustę i chętnie się mota na wieczorne spacerki.
Tak, że mimo problemów, pod okiem rehabilitanta, zachowując zdrowy rozsądek i uważając na poprawnośc wiazań udało nam się nie zrezygnować z chusty (bardzo tego nie chcieliśmy), ale mamom, których pociechy mają problem z asymetrią, będę powtarzać - z asymetrią trzeba uważać i nie nosić bez konsultacji z rehabilitantem!
Pozdrawiam :wrapmom:

lilalaj
25-06-2008, 12:25
2x

jola23061978
01-07-2008, 13:25
My też mamy asymetrię i wiele innych problemów:wzmożone napięcie gł. nóg, okrągłe plecy, słabe trzymanie głowy.
REhabilitanci najpierw protestowali ale jak widzą Oliwię w chuście wszyscy twierdzą, że dla niej to nawet lepiej jak pochodzi w chuście bo układa się lepiej niż w łóżeczku czy wózku.
Nosimy kieszonkę bo jest dla nas najstabilniejsza, ładnie rozstawia nogi, miednicę, tkany storche ładnie w miars trzyma plecy.

Luthien
01-07-2008, 13:55
Dokładnie tak robię - poprawiam wiązanie po kilka razy już po ułożeniu się dziecka. A jak zaśnie, to przekładam główkę na drugą stronę :wink:
Dla mnie kieszonka jest za gorąca na te temperatury, noszę albo w 2x albo w kangurze (ale mała protestuje w kangurze, widać coś nie najlepiej wiążę... ale pracujemy nad tym :wink: )