PDA

Zobacz pełną wersję : Chustonoszka bez chusty...



myrra
03-06-2008, 10:51
Dziewczyny - może to głupio zabrzmi, ale ... zastanawiam się, czy mozna być chustomamą, bez chusty :oops:
Ja od jakiegoś czasu jestem bez chusty - swoją samoróbkę sprzedałam, małego nosze głównie w pouchu lub kółkowej. Od niedawna mamy nosidło i właściwie ten zestaw zaspokaja nasze aktualne potrzeby (tzn. chcę jeszcze na pewno mt).
No i planowalam kupić Leosia, ale tak teraz zstanawiam się, czy nie lapiej zainwestować w porządnego mejtajka (np. z chusty). Fabian ma już 9 miesięcy, swoje waży, poza tym zaczyna chodzić i ciągle chce byc w ruchu - motanie go w chustę stalo się problematyczne, no i jakoś wygodniej mi szybko wrzucić go w kółkową, a na dłuzsze wyjścia w nosidło. Tylko jakoś tak mi dziwnie - chustonoszka bez chusty...

alawuwu
03-06-2008, 10:53
A kółkowa i pouch to gips? :D :slingtwins: chusty jak każde inne. Ja przez pół pierwsze roku byłam bez chusty, tzn byłam poucho-mamą
:lol:

alawuwu
03-06-2008, 10:54
aha, a choć gosia już ciężkawa, to wiązanek jeszcze parę planuję, bo lubię wiązane. Więc to kwestia w sumie upodobań :D

hanti
03-06-2008, 10:57
przecież masz chustę tylko kółkową :D

ja myślę że chustowanie=bliskość jest w głowie, a nie leży równo w stosik ułożona w szafie.

polaquinha
03-06-2008, 10:57
no naprzykład ja :D

Czuję się chustonoszką (może z braku lepszego okreslenia -samo "noszka" to jakoś tak mało mi lezy. Chociaż ...noszka-kokoszka ;) )
Chusty na stanie aktualnie (ale to sie zmieni) nie posiadam. Mam za to 2 MT, podzika, kółkową i patapumka w którym Manuel ląduje ostatnio najczesciej.

myrra
03-06-2008, 10:58
No tak, pouch i kólkowa to tez chusty, ale jakos tak sie utarlo, że prawdziwa chustomama ma wiązankę :) I może sobie podyskutować o różnych wiązaniach itp 8))

Agnen
03-06-2008, 11:34
kółkowa i pouch to też chusty. Ja mam wiązankę ale dawno w niej nie nosiłam. Jak jest tak gorąco to używamy na zmianę dwóch MT i kółkowej. :)

Bogusia
03-06-2008, 11:50
ja też zostałam chustonoszką ,bez chusty, po sprzedaniu lulu i uszyciu MT, ale musiałam miec wiązankę i mam:)

martu
03-06-2008, 11:59
ja przeczytałam LISTONOSZKA bez chusty i trochę się zdziwiłam :D .Ja jestem chustomamą,bo popieram tę ideę,uwielbiam nasze forum,śnię o chustach,a noszę nie codziennie.Teraz jak są upały zupełnie nie nosze i marze o kolejnym nowym wózku.

Ruda
03-06-2008, 12:44
A ja wiązankę mam, ale już nie używam, ale bardzo sporadycznie. Teraz głownie pouch i kółkowa święcą swoje triumfy. I sie czuje chustomamą na 100% :)

alawuwu
03-06-2008, 12:51
ja przeczytałam LISTONOSZKA bez chusty i trochę się zdziwiłam :D

To by było wielce psychodeliczne jakby listonoszki zaczęły nosić listy w chustach, np w plecaczku :rolleye:

elafela
03-06-2008, 13:01
hi hi, ja od listopada jestem wózkowożką :), przestałąm bywać na forach, bo po co drażnić lwa. Teraz gdy nowy chustownik tuż tuż, ne mogę się doczekać i staram się powiększyć stosik, ale podobnie jak Ty w nosidłą i MT., wiązanki mam dwie, kółkowa jedna i zastanawiam się nad elastykiem, ale nie wiem czy jak będzie +30 to będę chciała nosić

Mag
03-06-2008, 13:46
ja też nie noszę ostatnio w leosiu zbyt często(tzn. tylko wtedy gdy ćwiczę plecaczki :lol: )
za to kółkowa na okrętkę

Aneczka
03-06-2008, 13:50
A mnie właśnie wskoczyła nowa ranga "Chustonoszka" :wink:
Chociaż żadnej chusty, MT czy innego poucha nie ma mam :wink:

I właśnie sobie uświadomiłam, że razem z chusta będziemy musieli pewnie kupić jakiegoś misia treningowego :D
Chyba, że zamotamy bociana, którego dostalismy na slubie w prezencie od znajomych :wink:

tabita
04-06-2008, 00:33
ja myślę że chustowanie=bliskość jest w głowie, a nie leży równo w stosik ułożona w szafie.

Pięknie to ujęłaś hanti :)