Zobacz pełną wersję : dziecko pręży sie przy wiązaniu
Dziewczyny pomożcie proszę. Od pewnego czasu próbuje sie nauczyć plecaczka, mala ma 8 miesięcy. Niestety po pierwsze ja sie boje ze mi spadnia, pomimo asekuracji męża, a jak juz motam to mała sie pręży, prostuje nogi i wszystko na nic, bo materiał nie ma sie o co trzymać , luzy sa i ... ach nie mam siły tylko sie wszyscy denerwujemy, a przeciez nie o to chodzi. :roll:
Bardzo prosze o porady, może jakies łatwe wiązanie...
Sama nie wiem.
Dodam że mała lubi byc noszona, najlepiej lubimy podwójny X
Mayka1981
09-03-2010, 21:07
Może po prostu nie jest przyzwyczajona do pleców i się boi?
Do plecaczka trzeba mieć jednak dziecko współpracujące, dla mojego wiercipięty pomocne było bawienie się w konika - ładowałam go sobie na plecy i chodziłam po domu pochylona na początku jak staruszka wydając odgłosy paszczowe patataj :D Teraz to mogę nawet w pionie go na plecach nosić, ręce wkładam pod pupę a on sam się trzyma ciuchów i szczerzy, tak mu fajnie - i daje się zpokojnie zamotać (w każdym razie coraz częściej spokojnie... :P)
A jaki plecaczek motasz? "Prosty"?
Może mogłabyś pożyczyć na chwilę chociaż MT, szybciej się montuje (dla niewprawnej motaczki bo wyga to wszystko w 5s zrobi...) no i nie tzreba cudować z dociąganiem...
A mąż też nosi?
moje dziecko jest bardzo wspolpracujące ale pierwsze motania plecaka tez byly okropne, stres rodzica przeklada sie na stres dziecka
trzeba pomału przyzwyczaic
Mąż miał nosić, zamotał siędwa razy i cisza...
Ja się boje że ona mi wypadnie, tak sie wierci i pręży, dlatego robie to nad miękkim fotelem, albo materacem, mąż zabawia, ale to na nic, bo ja nawet nie potrafię dobrze zamotać .
Widziałam setki filmikow, i wiazania skomplikowane, poddałam się na jakis czas, ale mała szyję niedługo wykręci z ciekawości.
MT nie mam z kąd, ja z UK jestem, gdzieś miałam link do "wypożyczalni w irlandii ale zapodziałam...
Kurcze no, nie poddam się. Jutro znowu spróbuje.
Mayka1981
11-03-2010, 11:35
A co ty się tak w ogóle na te plecy upierasz?
Jak Wam wygodnie w 2x to się tak noście na zdrowie! Może dzieciątko jednak woli się do maminej piersi przytulić i serducha posłuchać...
A może powrót do kieszonki? W 2x jest widoczność jednak trochę utrudniona przez te poły boczne... \
Albo na biodrze? tak na pewno będzie więcej widzieć...
Jak się dodatkowo stresujesz to dziecko wyczuwa takie rzeczy - moim zdaniem powinnaś sobie dać na chwilę na wstrzymanie, jak masz się pocić przy motaniu a potem stresować że Ci dziecko wypadnie to jaki jest sens?
Ja tam moje 10kilo z miłością i radością z przodu noszę :D Plecy sporadycznie i raczej tylko wtedy gdy muszę koniecznie coś zrobić a młody chce na ręce...
A wypożyczalnie w UK też gdzieś widziałam... zajrzyj do chustomam zagranicznych, tam na pewno Cię odpowiednio skierują :P
holly tutaj masz link do biblioteki chustowej http://sling-ni.weebly.com/index.html
a skąd w UK jesteś? może spotkanie z jakąś pomocną chustomamą? zawsze łatwiej pod okiem doświadczonej "wyjadaczki" :)
zapraszamy do wątku http://www.chusty.info/forum/showthread.php?9512-pogaduchy-zagraniczne/page44
ja jestem swieżym plecaczkowiczem, tez sie bałam jak diabli, a juz sie nie boje, wiec podziele sie z Tobą droga poskramiania lęku..
1 ja, zanim wrzuciłam dziecko na plecy, poćwiczyłam z lalką samo wiązanie. Jak juz opanowalam mniej wiecej to, jak przekładac chustę, wtedy dopiero spróbowalam na dziecku :) dzieki temu skupialam sie na tym, zeby przytrzymywac bezpiecznie dziecko, a nie na kombinowaniu wiazania.
2 wazne - jak juz masz dziecko na plecach to przytrzymuje je naciagnieta chusta, nie musisz sie bac, ze ci wypadnie, jesli mocno trzymasz jeden z kranców chusty kolanami, a wolną ręką podtrzymujesz cały czas pupkę dziecka i oczywiscie jesli jestes mocno pochylona :).
3 motam blisko lustra - kontakt wzrokowy uspokaja dzidzie :) a ja kontroluję, czy dziecko jest całe przykryte chustą i nic sie tam nie wyslizguje
4 bez przerwy mówię do dziecka co przy okazji na począku uspokajało też mnie..
to same oczywiste oczywistości ;) ale czasem warto sobie uświadomić, zwłąszcza że na początku nei są oczywiste, przynajmniej dla mnie nie były..
Zbliża się wiosna, więc nasz Franio będzie przesiadał się na plecy. Wczoraj nam nie wyszło ;(
Mayka, nie upieram się tylko moje małe ciekawe jajo mysle że by polubiło, jak jest w 2X lubi ale wykręca się i chce patrzeć co ja robię. . Kieszonki mała nie lubiła, no ale dawno nie wiązalam więc spróbuję znowu. na biodrze próbowałam, ale po kilku min. kregosłup i biodro boli, nie wiem, może źle wiążę.
buggins, dzięki serdeczne za linki, moze się skusze na wypożyczalnie z irl, stronke juz widziałam, czytałam kiedys fajne forum w uk, ale zapomniałam jakie i teraz nie moge znaleźć...
U nas stres był, bo w necie tyle filmików, instrukcji a jak przyjdzie co do czego to nie wiadomo które wybrać, podobał mi sie plecaczek hanti, ale jak zobaczyłam jak wywija chustą to zrezygnowalam, nie wiedziałam jak to zrobić.
Dzięki za rady, tak jak pisałam odpuściłam na jakis czas, ale chciałabym znowu spróbować, zobacze, może lustro coś da.
holly nie poddawaj się! rób te plecaczki i wstawiaj tutaj zdjęcia, dziewczyny dużo pomagają komentarzami. my juz mamy pierwszy spacer w plecaczku za sobą, i nadal ćwiczymy codziennie motanie :) super jeszcze nie jest, ale coraz lepiej
Jasnie Pani :)
14-03-2010, 09:40
buggins dzieki za reklame, ale i tak wszystkie MT mi teraz "wyszly" ;) (chyba, ze mam wyslac tego, ktory spakowany juz jutro ma leciec do Ciebie :ninja:? zartuje oczywiscie ;)) Pierwszy wraca dopiero za okolo 1.5 tygodnia (chyba). Dysponuje teraz tylko nosidlem ergonomicznym.
holly ja mysle, ze dziecko sie prezy bo ty sie boisz wiazac, maz niepotrzebnie asekuruje i wtraca swoje 5 groszy nerwowym glosem, a dziecko nerwy czuje, wiec sie boi. Sprobuj moze najpierw na jakijs lalce, maskotce, a jak sama sie do takiego noszenia przekonasz i nie bedziesz sie bala, to dziecia zaangazuj :) powodzenia!
btw o to forum ci pewnie chodzilo : http://www.naturalmamas.co.uk/
moje dziecko jest bardzo wspolpracujące ale pierwsze motania plecaka tez byly okropne, stres rodzica przeklada sie na stres dziecka
trzeba pomału przyzwyczaic
Nasi synkowie w takim samym wieku a ja się nie mogę przemóc żeby malego na plecy wrzucić :( A przydałoby się bo to straszny klocek jest 8700 waga i z przodu ciężko :(
buggins dzieki za reklame, ale i tak wszystkie MT mi teraz "wyszly" ;) (chyba, ze mam wyslac tego, ktory spakowany juz jutro ma leciec do Ciebie :ninja:? zartuje oczywiscie ;)) Pierwszy wraca dopiero za okolo 1.5 tygodnia (chyba). Dysponuje teraz tylko nosidlem ergonomicznym.
holly ja mysle, ze dziecko sie prezy bo ty sie boisz wiazac, maz niepotrzebnie asekuruje i wtraca swoje 5 groszy nerwowym glosem, a dziecko nerwy czuje, wiec sie boi. Sprobuj moze najpierw na jakijs lalce, maskotce, a jak sama sie do takiego noszenia przekonasz i nie bedziesz sie bala, to dziecia zaangazuj :) powodzenia!
btw o to forum ci pewnie chodzilo : http://www.naturalmamas.co.uk/
Jaśnie Pani, prosze o nierozpakowywanie tego "mojego" MT :)
Racja całkowita z tym prężeniem dziecka i nerwami mamy, nasze początki były cięzkie też, dopóki ja się bałam że mi Alia wypadnie to ona mi takie sztuki na plecach wyprawiała, że nie dało się zamotać i już. Teraz od kiedy ćwiczymy codziennie i wiem już, że jak ją przytrzymam to nie ma jak spaść, jest duuużo lepiej. No i musi mieć ręce na wierzchu żeby miała ochote współpracować, więc tracę trochę włosów przy motaniu :? ale czego się nie znosi dla dobra sprawy... :lol:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.