PDA

Zobacz pełną wersję : czy warto mieć kółkową



szokam
23-02-2010, 23:14
chciałam spytać jak często używacie chusty kółkowej? czy warto mieć, czy mając tkaną obejdzie się?

jjuussttyynnaa
23-02-2010, 23:22
kółkowa jest super bo ekspresowo sie zaklada

tumtum
23-02-2010, 23:28
Warto, na krótkie przejścia do auta itp, do usypiania w ciągu dnia.
Teraz, przy rocznej pannie kółkowa jest w użyciu prawie codziennie, tkaną wyciągnęłam jak tamta została w aucie ;)

Tinta
23-02-2010, 23:28
Żyć się bez kółkowej nie da, przynajmniej ja tak sądzę :)
Ale trzeba się dobrze nauczyć ją zakładać, bo wbrew pozorom nie jest to takie proste. Ale jak już "załapiesz" jak się w nią motać to jest bardzo wygodna. Teraz, kiedy dzieć chodzi noszę w niej dużo częściej niż gdy był niechodzący. Fajna na spacery bo zajmuje mało miejsca, a gdy maluch, który jeszcze jest dość mały, zmęczy się tuptaniem szybciorem wskakuje do chusty odpocząć. Wygodna też jest gdy jadę cos pozałatwiać do miasta samochodem.

maminkastasinka
23-02-2010, 23:38
Choć sama nie mam i nie używałam i w związku z tym to co napisze będzie mało wiarygodne, to wydaje mi się, że warto. Najwyżej dziewczyny doświadczone mnie poprawią.
My zaczęlismy chustowanie gdy Staś już miał 7 miesięcy, teraz ma prawie rok i zaczyna chodzić. Kupiliśmy tkaną. Za dużo żeśmy się nie namotali bo to zajmuje chwilkę. Co ja go zamotam to on by chciał zejść. Do tego zima. Choć chusta wygodniejsza do poruszania się w zaspach to mnie nie wprawnej mamie łatwiej było z wózkiem na spacer wychodzić. Po domu by mi się taka przydała by go szybko wrzucić, szybko wyjąć gdy chce i szybko wrzucić z powrotem gdy znów chce na ręce. Wydaje mi się, że dla takiego maluszka co już się dużo sam porusza taka kółkowa jest w sam raz.

dziunka
24-02-2010, 10:11
A mi sie dzis snila kolkowa:omg: taka ladna, czekoladowa :mrgreen: coz to oznacza?

dioneja
24-02-2010, 10:23
nie wyobrażam sobie życia bez kółowej. mam 2 dzieciaków- 3,5l. i 2l.- kółkowa prawie wszędzie i zawsze nam towarzyszy. rano, kiedy biegnę do przedszkola w chuśce jedzie mała panna, starszak na nóżkach. po południu, kiedy malutka śpi w wózku, zmęczony przedszkolak wskakuje do chusty ;). jak dzieciaki były mniejsze, więcej nosiłam w wiązankach, lecz odkąd są samobieżni, kółkowa rządzi. szybko się w nią malucha wkłada/wyjmuje. aha, i zajmuje mniej miejsca niż długa ;).
jest jedno ALE. musisz znaleźć kółkową, w której będzie Ci wygodnie. zanim znalazłam "swoje" ramię, przećwiczyłam wiele kółkowych. najlepszą okazała się babylonia :thumbs up:

obecnie nawet moje chore i stare kocisko jest noszone w kółkowej. do weterynarza, recz jasna..

Olapio
24-02-2010, 10:45
u mnie od miesiaca wiazanki sa tylko na długie wyjscia

a tak cały czas kółkowa, po domu, do usypiania, do lekarza no cały czas

szokam
24-02-2010, 10:49
wielkie dzięki, przekonayscie mnie. ale doszedł mi problem, mialam kupic zwykla tkana a tu teraz musze obie :) chyba ze kupie dluga i utne.

lika
24-02-2010, 10:53
U mnie też z wszystkich chust najczęściej jest w użyciu kółkowa Anna. Szczególnie jak byłam z córką w szpitalu bardzo nam ułatwiła tam życie.

lawendax
24-02-2010, 10:59
Boszzzz to czemu ja w kółkowej nie noszę...

mi.
24-02-2010, 11:21
no, to chyba zacznę się rozglądać za kółkową :)

Nata
24-02-2010, 11:27
zycia sobie bez kókowej nie wyobrazam. a najbardziej docenia sie kółkowa, jak sie robi za pełnoetatowa mae-taxi oraz jak dziecko juz samobiezne i spacer polega na wkładaniu i wyjmowaniu z chusty.

figa84
24-02-2010, 11:36
A mi sie dzis snila kolkowa:omg: taka ladna, czekoladowa :mrgreen: coz to oznacza?

Kolejnego chuścioszka:-D


Ja już sobie zamówiłam kółkową, bo narazie motałam mała w długiej na biodrze... Dostałam chusty testowe i nie wyobrażam sobie życia bez kółkowej:-) Nawet się zastanawiam nad sprzedażą jednej tkanej - tylko musi do mnie najpierw wrócić, bo narazie kolejną mamę przekonuje;-)

szokam
24-02-2010, 14:22
a moze któras chce sprzedac swoja kółkowa i jeszcze jakas wiazana hurtem?

Marmagma
25-02-2010, 18:20
może i warto, mam właśnie taką ładną, czekoladową, kółkową, ale za chiny nie mogę w nią mojego maluszka umieścić; płacze, złości się i muszę go natychmiast wyjmować, nie wytrzymuje w niej nawet minuty, powoli zaczynam wątpić że kiedyś ją polubi; wcześniej miałam kieszonkę i też w niej się nie nachodził (może ze 3 - 4 razy) tak więc jest to raczej problem mojego dziecka a nie chusty; zazdroszczę Wam wszystkim, że możecie swoje maleństwa nosić w chustach, ja musze się chyba zainteresować jakimś nosidełkiem

lawendax
25-02-2010, 18:24
A gdzies był taki temat o rodzajach ramion w kółkowej. Bo zastanawiam sie które lepsze zakładkowe czy płaskie, i nie mogę znależć teraz.

Olapio
25-02-2010, 18:24
a jak go wkladasz? w jakiej pozycji?

Marmagma
25-02-2010, 18:50
zgodnie z instrukcją w tzw pozycji odwrotnej (nóżki po stronie kółek), ta wydawała mi się najprostsza

Olapio
25-02-2010, 18:58
ale na leżąco?? tak

nie w pionie na biodrze?

Marmagma
25-02-2010, 19:06
na leżąco, na pionowe pozycje jest jeszcze trochę za mały, Michaś jeszcze nie siedzi, ma dopiero 6 m-cy, jak będzie starszy to spróbuje pozycji siedzących, może te się przyjmą, choć słyszałam, że im później się zaczyna nosić dziecko w chuście tym trudniej je do niej przyzwyczaić

Olapio
25-02-2010, 19:08
:D dopiero 6 miesiecy?

dobra, w pionie mozna nosic od urodzenia
naprawde rzadko sie zdarza zeby juz miesieczne dziecko chcialo lezec w chuscie a co dopiero 6-miesieczne ;)

Marmagma
25-02-2010, 19:28
No może się źle wyraziłam to bardziej pozycja półleżąca; na zdjęciu i w instrukcji demo w tej pozycji leżało dziecko większe od mojego, z nóżkami fajtającymi na zewnątrz i niezasłonietą główką, a to ortopeda u którego byłam mówił że w chuście na razie to tylko na leżąco, bo kręgosłup itd..
Ale może rzeczywiście jak Michaś będzie miał jakiś lepszy dzień to spróbuje jeszcze raz na siedząco

Olapio
25-02-2010, 19:32
:D dziwny ortopeda bo na lezaco to kiepsko na stawy biodrowe

moj ortopeda zezwala tylko pionowo :D

Twoje dziecko jest juz naprawde duze, moj nie chciał w ogole lezec w chuscie, tylko pionowa pozycja, zaczelismy jak miał 3-4 tygodnie!

Marmagma
25-02-2010, 19:40
Ale nawet w tej instrukcji, którą mam dołączoną do chusty mniejsze dzieci leżą, a większe siedzą

Olapio
25-02-2010, 19:41
dobra a jaka masz chuste?

Marmagma
25-02-2010, 19:52
na chuście jest tylko metka z kangoogoo.com

annya
25-02-2010, 19:56
Marmagmo, mój synek w sobotę skończy 6 miesiecy i noszony jest w pionie od 10-tej doby. Ani pediatra, ani położona, ani ortopeda nie widzieli w tym nic złego. Stawy na medal, motoryka super.
Natomiast nie cierpi pozycji poziomej - całkowicie odpuściłam, z tego powodu nas wózek stoi kompletnie bezużyteczny. Może ktoś chciałby emmę edge?;)

Olapio
25-02-2010, 20:02
sluchaj, trafiłaś na forum które nazywa się chustoforum
tutaj duzo nosimy w chustach, rozmiawiamy o tym i tak dalej i większosc osob powie Ci to samo co ja
Twoje dziecko nie chce lezec bo to nie jest fajna pozycja, chce sie rozglądać, byc w pionie, inaczej sie obserwuje swiat na leząco a inaczej pionowo, tak jak osoba dorosła

zadaj pytanie moze w dziale chustowiązania czy mozesz juz nosic w pionie i zobaczysz co Ci dziewczyny odpiszą

ane
25-02-2010, 20:03
moje też noszone w pionie od urodzenia. to pomogło doprowadzić do ideału bioderka młodszej. ortopeda i pediatra nie zgłaszają protestów. janka noszona w kołysce krótko, bo nie lubiła, tośka wcale ze względu na podejrzenie dysplazji, po wykluczeniu noszono poziomo w pouchu. krótko, bo szybko wyrosła.

edit:
niechęć do kółkowych ze mnie wyłazi ;) i bzdury gadam. tego, co poniżej nie kasuję, bo i tak wisi jako cytat.

ALE nie nosiłabym w pionie w kółkowej niesiedzącego malucha! ani na biodrze, ani na brzuchu. na biodrze taki mały dzieć może być w wiązance, kółkowa nie da odpowiedniego podtrzymania kręgosłupa.

Olapio
25-02-2010, 20:08
ALE nie nosiłabym w pionie w kółkowej niesiedzącego malucha! ani na biodrze, ani na brzuchu. na biodrze taki mały dzieć może być w wiązance, kółkowa nie da odpowiedniego podtrzymania kręgosłupa.

a to dlaczego? jesli dobrze zalozona podtrzymuje tak samo jak tkana, caly kręgosłup, kark itp

ane
25-02-2010, 20:09
może i warto, mam właśnie taką ładną, czekoladową, kółkową, ale za chiny nie mogę w nią mojego maluszka umieścić; płacze, złości się i muszę go natychmiast wyjmować, nie wytrzymuje w niej nawet minuty, powoli zaczynam wątpić że kiedyś ją polubi; wcześniej miałam kieszonkę i też w niej się nie nachodził (może ze 3 - 4 razy) tak więc jest to raczej problem mojego dziecka a nie chusty; zazdroszczę Wam wszystkim, że możecie swoje maleństwa nosić w chustach, ja musze się chyba zainteresować jakimś nosidełkiem

Marmagma, spróbuj z tkaną. kółkowa wbrew pozorom jest sporo trudniejsza w obsłudze niż wiązanka.
na nosidełka przyjdzie jeszcze czas ;)


a w temacie ;): obejdzie się. z kółkową się nie polubiłam.
przy jance przydawała się najczęściej, kiedy już zaczęła chodzić i trzeba było szybko ją włożyć i wyjąć. funkcję przejął pouch - jeszcze mniejszy, łatwiejszy i ładniejszy :)
przy tośce kółkowa przydała się do karmienia, kiedy młoda miała fazę wiszenia, a janka mnie potrzebowała.
moja kółkowa wisi na straganie. kto chce? :P

ane
25-02-2010, 20:10
a to dlaczego? jesli dobrze zalozona podtrzymuje tak samo jak tkana, caly kręgosłup, kark itp

idę szukać

Olapio
25-02-2010, 20:12
no ja tego sie dowiedziałam od doradcy ale szukaj ;)

ane
25-02-2010, 20:33
odszczekuję.
hau hau ;)
Olapio, masz rację.

kółkowa plus mały niemowlak jest ok.
doczytałam też, że lepiej na biodrze, niż z przodu, bo bardziej symetrycznie.

Olapio
25-02-2010, 21:11
no to super :)

mmadzik
25-02-2010, 22:03
Marzy mi się kółkowa od jakiegoś czasu. Hm, chyba poszukam, czy mi ktoś pożyczy i zobaczymy, czy się sprawdzi :)

moniaaa
25-02-2010, 22:25
ja kółkową mam od niedawna, w tkanej mój Adam noszony był tylko pionowo od 4 tygodnia życia, teraz w kółkowej usypia na leżąco jak jest bardzo rozdrażniony ( latwo mu oczki zasłonic główka na cycu słucha serducha i sie uspokaja)
Kółkowa jest super w wyjątkowych sytuacjach, typu wyskoczenie do sklepu, na poczte, czy jak sie jedzie gdzieś autkiem i trzeba malca wyciągnąć i szybko na siebie zarzucić..
w podóży też ekstra, można nakarmić bez problemu nawet jak malec nie lubi karmienia na rękach tak jak mój (karmiony tylko na leżąco a teraz też w chuście)