PDA

Zobacz pełną wersję : Czy motacie chusty na kurtki?



jjuussttyynnaa
15-02-2010, 17:01
Czy któreś z was motaja może dzieci na kurtki?
Można wogóle tak robić??

usia
15-02-2010, 17:02
ja tak motam, troszke ciężko dociągnąć, ale się da :D:D

aliona
15-02-2010, 17:05
wczoraj tak sobie spacerowaliśmy, było bardzo wygodnie.

jakibytu
15-02-2010, 17:05
pewnie, ze tak. dwulatke. puchowa kurtka to swietna dodatkowa amortyzacja na ramionach, ale wiaze sie trudniej. poprzedniej zimy nosilam tylko na brzuchu i pod kurtka.

joanka
15-02-2010, 17:07
Ja na kurtkę to nie motam bo mam luźne kurtki , ale na płaszcz - bardziej obcisły to jak najbardziej

jjuussttyynnaa
15-02-2010, 17:09
a myslicie ze moge swoją 3 miesieczną tak zamotac?

Agnen
15-02-2010, 17:19
3mies to znacznie lepiej pod kurtkę. Na kurtce to nigdy tak dobrze nie dociagniesz, a dopóki dziecko nie chce samo czasem wyłazić to nie ma takiej potrzeby....

paskowka
15-02-2010, 17:22
Motam na kurtkę choć nie lubię, mimo wszystko wolę pod. Na to tylko tak na szybko jak trzeba wyskoczyć z auta do żłobka i kółkowa wtedy używam

jjuussttyynnaa
15-02-2010, 17:24
to od razu zapytam jakie wiazanie najlepiej na kurtce?

Kanga
15-02-2010, 17:25
zasadniczo nie powinno się tak, ponieważ twoja kurtka oraz kombinezon dziecka zaburzają możliwość idealnego dociągnięcia chusty. wyjątkiem są pozycje kołyskowe, które w zasadzie dałoby się prawidłowo zawiązać na kurtkę.
wyjątkiem są plecaki z dużymi zdrowymi dziećmi powyzej roku- gdy już tak super do idealnego podtrzymania kręgosłupa na całej jego długości nie trzeba sie przyłożyć. inna sprawa, że bywa to trochę mało wygodne.

aniakom
15-02-2010, 17:50
Motam na kurtki już drugą zimę, głównie w prosty plecak z wykończeniem tybetańskim. Nie powiem, żebym to lubiła, ale inaczej się nie da z dużym dzieckiem, które trochę chodzi, biega i ryje w śniegu, a potem "jeśt męciona. Ciem do siuśty".
Tęsknię za czasem, gdy Zosia mogła i chciała siedzieć pod kurtką. W zeszłym roku, jak miała niespełna dwa lata, to jeszcze czasem się udawało do Suses Kinder, ale tylko wtedy, jak wiedziałam, że idziemy na krótko i nie będzie okazji wyjść z chusty. W przeciwnym wypadku musi być ubrana jak dziecko na śniegołażenie.

djdag
15-02-2010, 17:54
mi się na kurtce niewygodnie dociąga i dlatego zimą wybieram MT, Marty już pod kurtką nie zamotam, bo ona jest zbyt niezależna na takie noszenie, a tęsknię za czasami, kiedy miałam ją przytuloną pod kurtką. Weź dużą kurtkę, może być też męża, jak się dopnie do końca, to możesz odsłonięte miejsce zasłonić szalem. Ja nie miałam żadnej kurtki do noszenia i bez trudu sobie radziłam.

julinkowa
15-02-2010, 19:15
a ja motam - z prostej przyczyny ze nie mam kurtki dla dwojga :( A poza tym szkoda moje kochane Timbuktu chować pod kurtką - niech i inni oczy naciesza tymi cudnymi kolorkami :)

pania
15-02-2010, 19:18
na plaszcz motam spokojnie kieszonke. Plaszcz dobrze przylega mi do ciala, nie jest luzny poza tym z grubszej dzianiny wiec tez sztywniejszy i nie podchodzą mi faldki nigdzie od materiału.

kulka37
15-02-2010, 20:33
Motam jeśli muszę.Generalnie nie lubię,bo trudno dociągnąć porządnie.Najlepiej mota mi się na moją kurtkę polarową,bo nie jest śliska.

Sroka
15-02-2010, 20:41
W zeszlym roku madame siedziala pod kurtka a w tym juz chce biegac i jak sie zmeczy to wiaze wtedy plecaczek na kurtce. Ciezko dociagnac ale daje rade, no i ona jest juz na tyle duza, ze ta pozycja nie musi byc idealna, byle by byla wygodna.

olivka
15-02-2010, 21:05
Dla mnie motanie chusty na kurtkę to sport z gatunku ekstremalnych ;) Motam, owszem, ale MT i kółkową. W zeszłym roku dzieć był podkurtkowy, to było fajnie, w tym roku samobieżny, więc muszę na kurtkę. Mota mi się średnio, bo kurtka moja i kombinezon dziecka śliskie, więc nawet z tym MT muszę się trochę pomęczyć, żeby wrzucić na plecy. Szczerze podziwiam motających chustę na kurtki - ja bym nie miała tyle cierpliwości...

Tuja
15-02-2010, 21:12
ja też tak robię, ze względu na wiek i niezależność coraz większą mojego malucha. Na kurtkę motam plecak prosty, a jak czasem z przodu noszę, to wtedy kurtkę swoją zakładam już na chustę. Tylko wtedy moja kurtka jest rozpięta, ale polar pod spodem daje mi wystarczająco dużo ciepła i nie marznę z nie zapiętą kurtką.

reniason
15-02-2010, 21:20
Jak ubieram płaszcz to motam na nim natomiast jak ubieram puchówke to wtedy noszę pod kurtką bo ona jest strasznie grubaśna i nie dociągłabym dobrze. Generalnie nie znosze motać córeczki jak jest tak ubrana grubo bo muszę się nieźle napocić żeby dobrze dociągnąć. Ach kiedy będzie w końcu ciepło.......:)

Tuja
15-02-2010, 21:30
Jak ubieram płaszcz to motam na nim natomiast jak ubieram puchówke to wtedy noszę pod kurtką bo ona jest strasznie grubaśna i nie dociągłabym dobrze. Generalnie nie znosze motać córeczki jak jest tak ubrana grubo bo muszę się nieźle napocić żeby dobrze dociągnąć. Ach kiedy będzie w końcu ciepło.......:)

też o tym marzę....

Gertruda
15-02-2010, 21:33
W zeszłym roku jak młody był maluśki motałam pod kurtkę, teraz już robi się coraz bardziej samobieżny więc tylko na kurtce się nosimy (MT i nosidło), chusty na kurtce za nic w świecie nie jestem w stanie porządnie dociągnąć.

nadia.r
15-02-2010, 22:21
My na kurtkę się nie motamy. Nie potrafię dobrze dociągnąć:( Ale dzięki jednej, dobrej duszyczce chodzimy w polarku, no i ja w rozpiętej kurteczce;)

dorcik81
15-02-2010, 22:27
nie motam na kurtkę,jak dla mnie niewykonalne,nie potrafię dociągnąć i jest mi a raczej nam bardzo niewygodnie...co innego MT,jednoczęściowy cienki kombinezon +polarowe poncho dla dwojga jak jest zimno i w drogę:D

mamasylwia
15-02-2010, 23:03
ja dopóki nie kupiłam kurtki do noszenia motałam na płaszcz puchowy, mam cieplutki ale cienki i lekki i było naprawdę dobrze. Miśka ma kombinezon sztruksowy na wierzchu i się nie ślizga tak że mogłam wszystko dobrze podociągać. I pewnie jakbym nie kupiła tej rosyjskiej kurtki tak byśmy chodziły całą zimę, mąż nosi pod swoją zwykłą kurtką, jest duży to kurtka też duża i Michasia jeszcze się mieści a ma 9 miesięcy.
Chociaż muszę przyznać, że wygodniej mi z chustą pod kurtką.

larwunia
15-02-2010, 23:31
Motałam jak musiałam, ale szlag mnie trafiał, z tego powodu, mimo, że chusty kocham najbardziej, to regularnie zdradzam z MT :)

dundubha
16-02-2010, 09:33
motam, motam, ale MT i na plecach, więc wyjścia nie ma.

Nata
16-02-2010, 10:25
zdecydowalnie wole kurtke od noszenia,ale im dziecko wieksze tym taka kurtka sie nie przydaje,bo dziecko che chodzic. motam teraz na kurtke kólkowa,ale nieznosze tego serdecznie, bo mi sie slisga. co innego na płaszcz flauszowy,co ma taki włos, lepiej.

morepig
16-02-2010, 11:56
da się
ja nie motam na :)

Czy któreś z was motaja może dzieci na kurtki?
Można wogóle tak robić??

martajotka
16-02-2010, 15:46
Motałam jak musiałam, ale szlag mnie trafiał, z tego powodu, mimo, że chusty kocham najbardziej, to regularnie zdradzam z MT :)

ja mam to samo. Z żalem muszę przyznać, że meitai jest wygodniejszy na zimowe ciuchy. Czasem na kurtkę tez wrzucam, ale generalnei czekam na wiosnę.

sylabelle
17-02-2010, 23:04
Ja wiążę swoją Małą na kurtkę i w sumie nie najgorzej jest, choć czasami rzeczywiście bardzo szybko odczuwam, że niezbyt dobrze ją dociągnęłam. Najczęściej w kieszonce albo 2x. I tak jak powyżej - ZDECYDOWANIE i STANOWCZO żądam wiosny:roll:

roziii
18-02-2010, 13:53
ja nie , jakos nie moge się przemóc, wychodzimy tylko przed blok i Szymon na własnych nogach śmiga. Daleko tylko na sankach

glo
18-02-2010, 21:37
ja na kurtkę tylko pouch. dziś chciałam spróbować wiązaną, fatalnie mi szło, spociłam się jak mysz i w końcu poddałam. zapakowałam młodego do chusty i na to założyłam dopiero kurtkę - rozpiętą, bo nie mam takiej, która by nas oboje zmieściła. no ale dziś ciepło, ciepło, czyżby wiesna...?

basiaT
22-02-2010, 12:19
gruby sweter na to dopasowana kurtka i ...
- młoda w kieszonce (tylko peryskop by się przydał bo mi dziecko trochę świat przesłania)
- próby z 2x skończyły się wielką klapą - 15 miesięczny wiercioch w śliskim kombinezonie zdemolował całkowicie wiązanie i jak po powrocie zobaczyłam jak wyglądamy to nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać - żywa antyreklama noszenia w chuście
- przy poślizgu częściej na pupę się ląduje więc na plecach nie noszę - a jakby już to nubigo