Zobacz pełną wersję : Nasz pierwszy zimowy spacer :)
Zawsze sadzilam, ze w zyciu nie wyjde w zime z dzieckiem w chuscie. A wczoraj cos mnie tchnelo i stwierdzilam ze to wlasnie TEN moment aby sie na to odwazyc :D
Mieszkam na wsi, obawialam sie reakcji otoczenia, ale niepotrzebnie! Pani z dwojka malutkich dzieci w sklepie chciala mnie przepuscic w kolejce, oczywiscie nie skorzystalam, zachwycala sie mala jak slicznie i spokojnie siedzi, starszy pan z zaciekawieniem zapuszczal zurawia przez moje ramie, co ja tam chowam :mrgreen: wszyscy przechodnie usmiechali sie patrzac na nas :mrgreen:
A oto my przed spacerkiem:
http://lh6.ggpht.com/_0phBmcxBXww/S2lI1P-Q6JI/AAAAAAAABl0/WeT15FFHbLU/s400/DSC05858.JPGhttp://lh4.ggpht.com/_0phBmcxBXww/S2lI3sNcB3I/AAAAAAAABl4/TNcHWKiP8Is/s400/DSC05859.JPG
A tu na spacerku (zdjecie slabej jakosci bo z komorki i jednak zarzucilam jeszcze polar na młoda, bo dosc mocno wialo):
http://lh4.ggpht.com/_0phBmcxBXww/S2lI69NTyoI/AAAAAAAABmA/vLty6NTCGyE/s400/4511e99e92.jpg
Sa jednak dwa minusy - Aska wrocila cieplutka, ale nie spocona, za to ze mnie sie lało :roll: no i troszke opadla, byc moze niedbale sie omotalam, ale moze jest juz za ciezka na elastyka? Wazy 7kg.
ja już się nauczyłam zakładać na siebie coś lekkiego i mało grzejącego jak wychodzę z Alią w chuście zimą, no i kurtka koniecznie rozpięta, inaczej w połowie spaceru już jestem mokra :)
a za odważenie się :applause::applause::applause:
monika999
03-02-2010, 12:36
Dziunka- "sa powody do mruczenia"!!!:)
jeszcze raz gratulacje!!!
Gratuluje pierwszego spacerku, tym bardziej że jednak u nas wieje. Obawy zawsze są jak otoczenie zareaguje ale ogólenie ludzie tu przyjaźni są, jak podjedziesz do Wejherowa z mała w chuście przekonasz się, że niesprawiedliwie nazywani jesteśmy burakami:ninja:
Jednak bym już zrezygnowała z elastyka na rzecz tkanej;-)
Gratuluje pierwszego spacerku, tym bardziej że jednak u nas wieje. Obawy zawsze są jak otoczenie zareaguje ale ogólenie ludzie tu przyjaźni są, jak podjedziesz do Wejherowa z mała w chuście przekonasz się, że niesprawiedliwie nazywani jesteśmy burakami:ninja:
Jednak bym już zrezygnowała z elastyka na rzecz tkanej;-)
Od zeszlego roku mieszkam w Strzebielinie, ale codziennie jezdze do Wejherowa. Mam zamiar sie wybrac za kilka dni z mloda do lekarza w chuscie zobaczymy jakie beda reakcje :) Mam nadzieje ze burak nie uslysze :omg:
Przymierzam sie do kupna LennyLamb z bambusem:mrgreen:
A tak na marginesie to w wakacje widzialam na placu jakas mame z dzieckiem w chuscie (a moze to bylo 2 lata temu :roll:). Moze to bylas Ty? :ninja:
Gratuluję pierwszego zimowego spacerku. Pierwsze lody przełamane!!! :thumbs up: Teraz to już chyba częściej będziesz tak spacerować. Super zdjęcia.:) Myślę, że w tkanej byłoby Ci wygodniej:)
Cala noc spac nie moglam, tak sie doczekac kolejnego spaceru nie moglam :D
Gratuluję pierwszego zimowego spacerku. Pierwsze lody przełamane!!! :thumbs up: Teraz to już chyba częściej będziesz tak spacerować. Super zdjęcia.:) Myślę, że w tkanej byłoby Ci wygodniej:)
Też tak myslę:) no i ja wolę lekko się odziać, ale kurtkę zapiąć - w koncu u nas wieje zawsze - taka uroda dzielnicy:) aha mlodziez tez nie za grubo ubrana, bo kurtka dla dwojga ciepla:)
brawo! ja też sobie wyszłam na dwór, jednak daleko nie zaszłam, bo nigdy nie wiem jak ja ubrać: raz ubralam normalnie (bodziak rajstopki) plus polarowy pajacyk i w chuste bo było 2 stopnie. drugi raz ubralam normalnie i w kombinezon (nie sliski) i w chuste i też wyszłam... i miałam wrazenie że jej ciepło było za tym drugim razem, moze nawet za... no i teraz nie wiem jak wychodzic w taka pogode, a mi sie tam podobało (w końcu moge gdzies zajśc)...
Dziunka, ja mieszkam w Wejherowie i chodzę wszędzie z dzieckiem w chuście, do lekarza też ;) Wszyscy pozytywnie na mnie reagują, więc się nie stresuj :)
W tkanej zawsze jest wygodniej :)
Gratuluję :) A co do elastyka nie pomogę bo nigdy nie miałam ( oprócz testowego :D )
Lubię spacerować ale nie w takich warunkach. Ostatnio zgrzałam się od ciągnięcia wózka z Damianem. Cała mokra byłam.
A co do ubrania to ja z tym mam ciągle problem. Raz tylko Hania nabawiła się potówek. A mnie wiecznie za gorąco.
Spacery w chuście są naprawdę super :) Ale co do ubrania to też nigdy nie wiem, jak będzie ok... :roll:
Spacery w chuście są naprawdę super :) Ale co do ubrania to też nigdy nie wiem, jak będzie ok... :roll:
Dlatego zawsze ubieram dziecko lekko, i mam w zanadrzu polarowe poncho na wypadek, gdyby okazało się, że jednak zrobiło się trochę chłodniej.
Gratulacje!! Super , że z domu wychodzicie my jakoś nie możemy sie zebrac a i przeziębienie nas trzyma. Ale ja jakoś wogóle w chuście w zimę nie bardzo , więc podziwiam i gratuluje raz jeszcze :-)
julinkowa
06-02-2010, 23:26
gratuluję, bo ja jakoś zimowe spacery chustowe - to jednak nie za bardzo :/
Ania Bober
07-02-2010, 00:34
Gratuluję! W końcu dojdziesz do tego, jak siebie i Asię ubierać :-) Ja nosiłam Kacpra całą poprzednią zimę pod kurtką - 2 razy dziennie po półtorej godziny na jego drzemki, inaczej nie spał :-( Allle miałam wtedy kondycję dzięki temu!
Ania mam ten sam bol, Asia ma takie dni ze inaczej niz w chuscie nie zasnie :/
Ostatnio ubralam bluzke z krotkim rekawem, na to Asiula w kombinezonie do chusty, bluza mojego A i na plecy kamizelka puchowa.
I bylo nam super dobrze :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.