PDA

Zobacz pełną wersję : możliwe żeby się wyciągnęła???



Bonita
19-01-2010, 15:16
Własnym oczom nie wierzę: Motam kieszonkę, a przede mną wyciągnięty wór. Porozciągałam materiał we wszystkie strony, ale nadal część materiału jest ewidentnie wybrzuszona. Może po praniu wróci do siebie? O co chodzi? Dodam że to Maruyama, zresztą jestem trzecią właścicielką (egzemplarz kupiony jako nowy w lutym 2009). Wierzyć mi się nie chce!!!

W 5-tym poście zdjęcia!

Mayka1981
19-01-2010, 15:35
mi też się nie chce wierzyć...

wypierz i się zobaczy, ale dziwne to bardzo...

i nie rozciągaj materiału palcami tylko tak naciągaj jak prześcieradło trzymajac całość w garści...

Jasnie Pani :)
19-01-2010, 15:37
a jak sciagnelas z siebie chuste, to w stanie rozlozonym na plaskiej powierzchni tez jest wybrzuszona??? :omg:

ane
19-01-2010, 15:44
prałaś ją już? czy była suszona na płasko? może się odkształciła podczas suszenia

Bonita
19-01-2010, 16:01
Aż zrobiłam zdjęcia: rozłożyłam ją na stole. Same oceńcie:
http://porady-poloznej.pl/wp-content/uploads/2010/01/dscf2192.jpg

http://porady-poloznej.pl/wp-content/uploads/2010/01/dscf2189.jpg

Nie suszę jej na płasko, bo nie mam gdzie jej rozkładać do suszenia ;) Prałam ją może 2 tygodnie temu. Dopiero dziś zauważyłam to wybrzuszenie, wcześniej było wszystko w porządku. Może za rzadko ją piorę??

Bonita
19-01-2010, 17:17
Proszę, powiedzcie co mam z nią teraz zrobić....

anmuszka
19-01-2010, 17:32
ja bym uprała. Mysle ze po praniu wróci na własciwe miejsce. Ale neich sie bardziej doswiadczone dziewczyny wypowiedzą

węgielek
19-01-2010, 17:59
upierz i wyprasuj.

agucha
19-01-2010, 18:08
To vatek. Moja Teesta ma tak samo. Wyciąga się w miarę noszenia, do normy wraca po praniu. Potem w miarę wiązania znowu się nieco odkształca, by powrócić w praniu itede, itepe... Ja się po prostu do tego przyzwyczaiłam, chociaż na początku też mnie to wkurzało.

kammik
19-01-2010, 18:42
Z mojej maruyamy też się taka pomarszczucha robiła. Wyprać, wyprasować i będzie dobrze.

Bonita
19-01-2010, 18:43
Uf... a już myślałam że będę musiała ją przerobić na pościel dla Basi.... Mam nadzieję że po praniu wróci do siebie :) Jutro zapuszczę pralkę :)

Mayka1981
19-01-2010, 21:32
to muryama tak się odkształca? dziwne dla mnie...

a inne modele też?

Bonita
21-01-2010, 12:05
Wyprałam ją i wyprasowałam i wygląda normalnie. Dziś się zaplątałyśmy pierwszy raz po tym praniu, pochodziłyśmy może pół godziny w kieszonce. Po zdjęciu chusty jest znowu to samo - wyciągnięte wybrzuszenie. O co chodzi???

kammik
21-01-2010, 12:14
Chyba o to, że ona jest bardzo cieniutka i w związku z tym podatna na odkształcenia.

Natalia
21-01-2010, 12:18
Mamo Basi, czy możesz zrobić eksperyment i włożyć dziecko do chusty w taki sposób, żeby pupa dziecka nie obciążała środka chusty, tylko np. 30-40 cm od niego ? Węzeł może wyjść wtedy z boku nie z tyłu. Ponoś tak trochę w takim samym wiązaniu jak zwykle i zdaj nam relację, ok ?

Bonita
21-01-2010, 13:56
Ok, spróbuję tak zrobić, zobaczymy co z tego wyjdzie bo chusta jest rozmiarowo na styk (jeszcze 5 cm i będę się wiązać na ogonie).

Bonita
22-01-2010, 11:27
Zrobiłam tak jak mówiła Natalia. Chusta wyciągnęła się w nowym miejscu i teraz wygląda jak stara ścierka :/ Ja nie rozumiem, tak ma być??

Liv
22-01-2010, 12:25
:omg: nosiłam w cienkim diamencie nati z bambusem i się tak nie robiło...

Bonita
22-01-2010, 13:09
Tak pomyślałam: czy na chusty jest gwarancja sprzedawcy lub producenta? Chusta była kupiona u Zamotanej, mam nawet jej fakturę, może jest tu na forum i mogę z nią porozmawiać?

Bonita
22-01-2010, 13:30
Wklejam zdjęcie zrobione przed chwilą: pośrodku wyciągnięcie po 2 krótkich noszeniach (takich po 30-45 minut), z boku wyciągnięcie po jednym noszeniu około 30-minutowym. Chusta była wyprana przedwczoraj.

http://porady-poloznej.pl/wp-content/uploads/2010/01/vatanai.jpg

Słuchajcie, to nie przelewki, czy tak ma być? Czy mam szansę chustę zareklamować albo cóś?

sowa_m
22-01-2010, 13:33
dawno temu mialam maruyamę , alę kojarzy mi się , ze moja też tak miala. to chyba ten model tak ma.

v
22-01-2010, 13:34
cienkie chusty tak maja.
troche to rozczarowujace, ale chyba niektore szmaty to naprawde szaliki, nie material do noszenia dzieci.

Liv
22-01-2010, 13:34
z tego, co dziewczyny piszą niektóre vatki tak się zachowują. nie wiem, czy jest to podstawa do reklamacji, bo raczej nie wpływa to na bezpieczeństwo chusty, tylko wygląda nieładnie.
inna kwestia, że nie spotkałam się z tym problemem w innych chustach.

edit - choć może z tegorocznymi cieniznami didka było podobnie, nie wiem, bo zdecydowanie wolę grubsze chusty i żadnej nie próbowałam

Bonita
22-01-2010, 13:47
Jeżeli tam ma być, to rzeczywiście bardzo mnie Vatanai roczarowała :( Na stronie sklepu jest napisane że chusta odpowiednio traktowana się nie zdeformuje:
http://zamotana.blink.pl/index.php?cPath=25&osCsid=247d605ed34fab77caaee82fd9f6d03b
Nie wiem czy to nauczka dla mnie żeby nie kupować chust używanych (bo nie wiem jak traktowały ją poprzedniczki), czy też aby nie kupować chust cienkich. Bo przecież Vatki są piękne, drogie, zachwalane, skąd mogłam wiedzieć że coś takiego może się stać :( A cienka chusta jest mi potrzebna, bo nie mogę Basieńki przegrzewać w grubych i wełnianych (AZS) :(
Napisałam do Loli i zobaczymy co ona powie.

agucha
22-01-2010, 19:16
Wiesz, moja teesta była kupowana przeze mnie jako nówka i miała to samo. To nie kwestia traktowania przez poprzednią właścicielkę, tylko jest związane z cienkością szmatki.

hanti
22-01-2010, 19:22
maruyama tak ma, mnie to drażniło, bo dawało uczucie osiadania dziecka i źle wpływało na komfort noszenia

neverendingstory
22-01-2010, 22:20
hmmmm.... ja mam valensole, też cienizna, choć maruyamy nie macałam. W każdym razie nam się tak nie robiło.... no ale moja malota, jak ją ostatnio w vatku nosiłam miała jakieś 5 kg, więc może na takie małe ciężarki jest ok, tylko na większe nie bardzo?

lola_22
22-01-2010, 23:19
sorry ale w biegu jestem wiec w skrócie :
pierwszy raz dociera do mnie informacja o odkształceniach :omg::omg::omg: w moich osobistych nic takiego sie nie robi ale fakt ze nosze tylko w żakardach (moze powinnam potestowac tez pasy) i wszytsko dociagam wiec wybrzuszenia nie maja szans.
ale konkretnie: sadze ze mozna to uznac za uszkodzenie mechaniczne o ktorym mowi gwarancja - jeszcze sie upewnię ale raczej tak - wiec jesli tylko kupowalas chuste jako nową u mnie i w okresie ostatnich 3 lat to jak najbardziej mozemy zaczac dzialac. Napisz mi maila na biuro@zamotana.pl to wytłumaczę krok po kroku co mozemy zrobic.
ktos tak jeszcze ma ?

bluejay
23-01-2010, 03:26
Mam Kipawe, Michaska wazy 17 funtow i nie mam zadnych wybrzuszen, a chusta tez cienutka

agucha
23-01-2010, 09:13
Ojej, moja teesta tak miała od samego początku, potraktowałam to jako koszt posiadania cieniutkiej chusty. A teraz się zmartwiłam...

metis1
27-01-2010, 12:42
A ja sie zmartwiam, bo celowalam wlasnie w maruyame na lato...:roll:
Ale czy na pewno bedzie mi to przeszkadzac? Moze i nie... :rolleyes:

Bonita
27-01-2010, 13:38
Moja Maruyama parę dni temu, dzięki Loli, wyjechała do Czech z reklamacją, strasznie za nią tęsknię.... :cryy: Mam nadzieję, że wróci w lepszym stanie :ninja:

metis1
27-01-2010, 13:41
To miłe, że można liczyć na sprzedawców :)
Mam nadzieję, że nowa Cię nie zawiedzie...

lindgren
12-05-2010, 21:00
mamobasi, jak się sprawa skonczyła?

Bonita
13-05-2010, 21:45
Czeska poczta to jakaś kpina, ponad miesiąc nie miałam chusty. Wtedy jakieś mega śniegi były, może to dlatego. Drażnił mnie ten pocztowy przestój jeszcze bardziej gdy myślałam o tym ile zapłaciłam za przesyłkę do Czech.... Okazało się że chusta jest nieźle zużyta, zmechacona i po prostu ktoś się jej pozbył po niskiej cenie, a ja z radością ją przyjęłam pod własne skrzydła. Dostałam nową Maruyamę i ta jest już dużo lepsza. Serdeczne podziękowania dla Loli już były, ale robię to jeszcze raz :)

lola_22
14-05-2010, 00:05
Czeska poczta to jakaś kpina, ponad miesiąc nie miałam chusty. Wtedy jakieś mega śniegi były, może to dlatego.
hehhe to wieki temu bylo ale pamietac bede do konca zycia - chusta doszla do chech ale do Vatanai nie dotrała dostali w zmaian za to informacje ze paczki z powodu opadow sniegu ostarczyc nie moga ;-D
maru wrocila do mamabasi, ktora odeslala ja do mnie i tu juz na szczescie nie było niespodzianek ;-)
Vatanai nie chcial juz sluszec o jakochkolwiek przesylkach z Polski i pozwoli ja "zutylizowac" jak to ladnie powiedzieli w dobrym celu wiec przekazalam wysłuzoną maru pewnej mamie w potrzebie z zaleceniem wiazania z przesunietym wezlem - ile wytrzyma tyle radochy dla niej i chusciszki.

lindgren
14-05-2010, 00:13
dzięki za informacje:)

chodzi o to, że ja się nakręcam bardzo, żeby na moje lipcowe imieniny (będące zarazem terminem porodu...) rodzina się dla mnie złożyła na maruyamę :)
i problemy mamybasi zasiały ziarno wątpliwości, czy to dobry pomysł:)
toteż cieszę się z tego co piszecie, bo to oznacza, że mogę sobie do maruyamy nadal wzdychać i jej pożądać nie martwiąc się, czy to jest aby na pewno dobrej jakości szmata :)