Zobacz pełną wersję : Za niedługo to bĂŞdzie standard...:o)
sil (377)
13-05-2008, 10:30
Jeśli już nie jest. Coraz więcej nas niesie maleństwa w chustach do chrztu czy nosi w czasie innych uroczystości kościelnych i nie tylko kościelnych. Mójego Misia do chrztu niosłam w kółkowej samoróbce, bo malutki był wtedy ( miał miesiąc). W ostatnią niedziele uczestniczyliśmy w komunii chrześniaka, oczywiście w pięknej "storczykowej" Annie. :) A że było to w małej mieścinie na Śląsku Cieszyńskim, ludzie się oglądali. Czy byli zdegustowani czy zachwyceni jakoś mnie nie interesuje. Ważne było to,że Miśku prawie cała Mszę 1,5 h przespał. Obudził sie na sam koniec, ale nawet za bardzo nie stękał, tylko leżał przytulony do mnie i patrzył z ukosa na wszystkich. :wink:
Jak mi się uda wyślę zdjęcia, bo coś mi sie nie udaje :cry:
Ej!Tylko nie małej mieścinie, co? :wink:
Ponieważ teraz weekendy fajne - my wyjeżdżamy z miasta i ja paraduję po wiejskich kościołach z chustą :)
my co tydzien chodzimy na msze w chuscie, jest to jedyna mozliwosc, ze maly wytrzyma do konca... a na chrzest to sobie specjalnie kupilam jedwabnego didka millefiori...
Ej!Tylko nie małej mieścinie, co? :wink:
Sabcia spójż prawdzie w oczy :D Mieszkamy na prowincji :lol: A ja to już wogóle, w największej wiosce, co to się w jednym kraju nie mieści tylko do pepikolandu wystaje :rolleye:
zielanka
13-05-2008, 22:24
My mamy chrzciny dopiero w sierpniu a już się nie mogę doczekać zalożenia jakiejś fajnej chusty (już myślę, co by tu wystrzałowego kupić...) Tylko, że Hania będzie miała wtedy pół roku i nie wiem czy będzie siedziała grzecznie przez całą mszę... A co do "lansowania się" w chuście, to... dziewczyny- wakacje przed nami! Zaprezentujmy chusty całej Polsce!! :D :D :D
sil (377)
14-05-2008, 10:37
No kochane Sabciass i
Tylko, że Hania będzie miała wtedy pół roku i nie wiem czy będzie siedziała grzecznie przez całą mszę...
Heh, mój synek ma prawie półtora roku i dopiero w ostatnią niedzielę nie był w chuście na mszy ;) Zazwyczaj chodzimy koło południa do kościoła i gość przesypiał całą mszę :D
a ja głupia sie zawsze meczyłam z wózkiem :shock: bo mysłałam ze tak bedzie lepiej :? i zawsze musielismy wczesniej wyjsc :(
raz tylko na ślubie byłam w chuscie w kościele .. przy kolejnym dzieciu musimy zmienic taktyke :)
Mąż chciał chustę (jeszcze wtedy samoróbkę piaskową) na chrzest wziąć,ale ja nie chciałam-Sara miała 5 miesiięcy i śliczną sukienkę na sobie (i nie napiszę za ile :shock: )A w kościele to do dziś jest cyrk i zazwyczaj ją u kogoś zostawiamy,bo tak to tylko latanie za nią.Teraz to by wariowała w chuście,czas na następnego chuścioszka :D
sil (377)
20-05-2008, 10:52
Niedzielna Msza i chusta to u nas obowiązek. Misiek był tylko raz na Mszy w wózku- jak miał tydzień :wink: Od tej pory co tydzień idziemy do kościoła w chuście. Wyjątkiem była zima i deszcz, wtedy chodziliśmy na Mszę na zmianę z J. Za dwa miesiące czeka nas ślub kuzynki. Misiu już pewnie będzie biegał i pytanie czy wysiedzi w chuście? :?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.