PDA

Zobacz pełną wersję : W jakim kraju najwięcej się nosi?



ninuczka
18-11-2009, 10:36
Nie chodzi mi o kraje etniczne, ale o te "bardziej cywilizowane" - w Europie, Ameryce Północnej. Bo tak czytam i wychodzi mi, że najbardziej noszenie jest popularne chyba we Francji ? Chodzi mi o ilość ludzi relatywnie do wielkości kraju (tzn. % społeczeństwa). Jest mi to absolutnie po nic - ot, ciekawość :)

kamilcia.xt
18-11-2009, 10:45
ja stawiałabym raczej na Skandynawię, jesli chodzi o odsetek noszących wśród wszystkich mam. Ale tylko dlatego że w jakimś reportażu o Kopenhadze widziałam plac zabaw a na nim trzy mamy chustowe. W Polsce jak się dwie spotkają to juz ewenement

truscaffka
18-11-2009, 10:47
ja kiedyś założyłam podobny watek, pt. gdzie nosi sie jeszcze w Europie....i noszą ukrainki, węgierki no i Niemki, i skandynawia i Francuzki...tak wynikało z lektury tamtego wątku...ale gdzie sie nosi najwięcej...to już jakaś armia socjologów musiałaby badania przeprowadzić...chyba, że za wskaźnik przyjmiemy np. ilość sklepów z chustami w danym kraju albo jeszcze jakieś inne, bardziej mierzalne...

rosass
18-11-2009, 10:52
Mi się wydaje ,że dobrym miernikiem byłoby sprawdzenie ilości osób zalogowanych na forach w danym kraju:)

paskowka
18-11-2009, 12:18
Mi się wydaje ,że dobrym miernikiem byłoby sprawdzenie ilości osób zalogowanych na forach w danym kraju:)
Nieeee, wiesz ile ja znam noszących, a nie bywających na tym forum ani żadnym innym - ok 7-10 osób. Jeśli każda z nas zna takie choćby 2-3 - to wyobraź sobie jak bardzo byłyby to zamazane wyniki:)

truscaffka
18-11-2009, 13:05
Nieeee, wiesz ile ja znam noszących, a nie bywających na tym forum ani żadnym innym - ok 7-10 osób. Jeśli każda z nas zna takie choćby 2-3 - to wyobraź sobie jak bardzo byłyby to zamazane wyniki:)

Mam podobnie. mam kilka koleżanek używających chust, ale które na samą myśl o "jakimś" forum, "warsztatach", "spotkaniach" aż trzęsie i odrzuca od chust (tak mi powiedziała jedna znajoma, że te fora to dla niej jakieś sekciarstwo jest, i aż jej sie chusty odechciewa, bo ona z sektą wolałaby nie być kojarzona) .

tak wiec, nas jest tu zarejestrowanych z 1000 (?) i to by jeszcze trzeba pomnożyć razy 3 lub 4, albo i wiecej. i wyjdzie kompletnie niesprawdzalny wynik.

rosass
18-11-2009, 13:32
no to jeszcze można zrobić podsumę sprzedaży chust( ze sklepów) i podzielić przez średnią ilość chust posiadanych przez jednego nosiciela:roll:

Hainaut
18-11-2009, 14:02
Mi się wydaje ,że dobrym miernikiem byłoby sprawdzenie ilości osób zalogowanych na forach w danym kraju:)
to bylby bardzo niemiarodajny wynik, bo np. Belgijki francuskojezyczne pisza glownie na forach francuskich, nie belgijskich.

Gala
18-11-2009, 14:33
ja tam nie wiem jak policzyc gdzie co i ile, ale mam porownanie z Autria ( Wieden i okolice ) ,jezeli chodzi o KRK to najwieksze zageszczenie chustomam jest na spotkanich w Fidze ( a i tak sa to najczesciej te same mamy ) i pojedyncze szt. na tzw.miescie a na forum jest nas troche....a tam na dzien dobry, na placu zabaw w ciagu jednego psiedzenia w piasku, widziała 3 mamy w chustach, 2 w Manduce, 1 w nie znanym mi nosidle ergo. Potem Zoo , tylko w drodze do Goryla - 3 mamy w chustach i 1 juz wychodzaca z Zoo. Dodam ze to tylko bilans z 2 dni. A i jescze jedna gdzies na ulicy z zakupami , tez w nosidle...

truscaffka
18-11-2009, 14:39
ja tam nie wiem jak policzyc gdzie co i ile, ale mam porownanie z Autria ( Wieden i okolice ) ,jezeli chodzi o KRK to najwieksze zageszczenie chustomam jest na spotkanich w Fidze ( a i tak sa to najczesciej te same mamy ) i pojedyncze szt. na tzw.miescie a na forum jest nas troche....a tam na dzien dobry, na placu zabaw w ciagu jednego psiedzenia w piasku, widziała 3 mamy w chustach, 2 w Manduce, 1 w nie znanym mi nosidle ergo. Potem Zoo , tylko w drodze do Goryla - 3 mamy w chustach i 1 juz wychodzaca z Zoo. Dodam ze to tylko bilans z 2 dni. A i jescze jedna gdzies na ulicy z zakupami , tez w nosidle...

a czy w austrii mają jakieś fora swoje nt noszenia? czy oni z tego niemieckiego korzystają? albo np. swoich własnych producentów się dorobili może? czy didymos króluje i inne, znane w Polsce marki?

djdag
18-11-2009, 14:55
w Niemczech się dużo nosi, jak byliśmy w Berlinie, to pół placu zabaw miało chusty/nosidła - byłam pod ogromnym wrażeniem.

paskowka
18-11-2009, 15:04
a czy w austrii mają jakieś fora swoje nt noszenia? czy oni z tego niemieckiego korzystają? albo np. swoich własnych producentów się dorobili może? czy didymos króluje i inne, znane w Polsce marki?

Austiacka marka to Easycare http://www.easycare.at/. U nas w ogóle nieznana i chyba z tego powodu niedoceniana.

Gala
18-11-2009, 15:46
a czy w austrii mają jakieś fora swoje nt noszenia? czy oni z tego niemieckiego korzystają? albo np. swoich własnych producentów się dorobili może? czy didymos króluje i inne, znane w Polsce marki?


kurcze w czym tam nosza :confused:, ja poznałam manduce i jakies dwa nie znane mie nosidła były ( koloru czarnego całe ) , mama w jedwabnym indio rubinrot sie przewineła, jakas murzynka w czyms - zabijcie, nie wiem w czym ale dawało po oczach ze hej i w paski to to było, jedna w niebieskim leosiu, a jedna w jakims czarnym elastyku....a co do forum to pewnie cos tam maja ...:cool:

ewa
19-11-2009, 13:54
W Luksemburgu nosi sporo mam i tatusiow, nie ma spaceru, żebym jakiejs osoby zachustowanej nie spotkała:)... Ewa