PDA

Zobacz pełną wersję : polar, co pod, czy mój pomysł się sprawdzi



Foxy Lady
16-11-2009, 01:08
miłe chustonoszki i chustonosze!
podobne tematy już się pojawiały, ale opiszę, co chodzi mi po głowie

chcę kupić polar dla dwojga (już mam upatrzony)
i teraz kilka pytań
czy pod polar i chustę mogę małą ubrać bez kombinezonika? teraz pod chustę zakładamy jej polarowy kombinezon (nawet jeśli da się zapiąć na niej obszerna kurtka) Czy pod polar starczy domowe ubranie + chusta + czapka na głowę + chustka na szyję?

zależy mi na odpowiedzi, bo polar miałby służyć też w takiej sytuacji: idę gdzieś (np. do sklepu), spędzam tam trochę czasu, a dziecko mi się niemożebnie grzeje, a ja nie chcę wyciągać jej z chusty, rozbierać, motać znowu itd.
a tak mogłabym tylko zrzucić polar, czapkę dziecku z głowy i już

tak się da?

b.szczelna
16-11-2009, 01:12
ja to rozwiązałam inaczej
nakładam na samo dziecko poncho, na wierzch
i w sklepie zdejmuje je z niego;) i jest bardzo ok;)

Meta
16-11-2009, 01:16
Ja jak wiązałam Lenę pod kurtkę, nie nakładałam nawet polarowego kombinezonu :) Kurtka była średniogruba i nigdy nie zmarzłyśmy - Lena miała czapkę, golfik, getry i coś ciepłego na stopy. Pod polar tym bardziej nie ubierałabym niczego grubego.

kaka-llina
16-11-2009, 01:34
też mi się tak wydaje.. zawsze czuje czy małej ciepło a jak więcej ciuchów pomiędzy nami to gorzej czuje...

Pentla
16-11-2009, 12:08
A czy przez polar, chustę i ubranko powiedzmy "domowe" nie będzie dziecku wiało, że tak się podepnę pod pytanie.
Ja ubieram siebie i Młodego jak po domu i na to kurtka męża, czyli cuś ala wiatrówka podszyta polarem. Myślicie, że może być?

espejo
16-11-2009, 18:21
Zależy od pogody. ja też bym sie bała, że będzie wiało, ale u nas prawie zawsze wieje :roll:. Piotrek ubrany jak po domu, chusta - też grzeje, a ja kocham wełnę:), getry, ciepłe buciki (w zależnosci od temperatury - jak zimno to welniane i getry tez), czapeczka, golf dla dwojga lub bawełniana chusta w roli cienkiego szaliczka, na to tylko moja kurtka do noszenia - jak bylo cieplo to nosiłam sam polar albo sama wiatrówke przeciwdeszczową, teraz juz noszę razem jakis czas, choc dzis nam było bardzo cieplo. Wchodząc do sklepu rozpinam kurtkę i zsuwam mu czapkę czasem i golf.

Budzik
16-11-2009, 19:53
A czy przez polar, chustę i ubranko powiedzmy "domowe" nie będzie dziecku wiało, że tak się podepnę pod pytanie.
Ja ubieram siebie i Młodego jak po domu i na to kurtka męża, czyli cuś ala wiatrówka podszyta polarem. Myślicie, że może być?
Ja tak nosiłam Antka przez dwie pierwsze zimy. Na to, co miał "po domu" zakładałam tylko grube frottowe skarpety i włóczkowe buciki, na szyję szalik i czapke na głowę. w wyjątkowe mrozy zakładałam mu sweter rozpięty z przodu (bo na styku byliśmy zawsze mokrzy, więc żeby mu w plecy było cieplej).

Pentla
16-11-2009, 20:23
Dzięki dziewczyny:).
Wyszperałam dziś w lumpku taką polarkową hmm, osłonkę na dekolt i kawałek pleców ze stójką dla dorosłego. Młody ma z tego ponczo i szalika nie trzeba:mrgreen:, będzie na mrozy.

Budzik
17-11-2009, 10:31
Są takie szaliko-czapki dla dziecka, albo golfy dla dwojga (bo mamie też trzeba osłaniać dekolt, kiedy nosi z przodu dziecko) połączone z golfem dziecka na zatrzaski: http://www.chusty.com.pl/zdjecia/gllc-3.jpg