Zobacz pełną wersję : ZachustowałaM.
Udało mi się zachustować mojego M. :D
Będąc w górach przez tydzień mój M. miał okazję zobaczyć jak to miło bywa na spacerku wózkowym :frown i po co mi ta chusta własciwie...dotychczas traktował to jak fanaberię, ale skoro miałam byc szczęsliwa (to na ile pozwalał budżet) nie sprzeciwiał się.
No ale spacerki granią i szlakami przekonały go już całkowicie.
Nie przewidziałam jednego, gdy wychodzimy teraz razem, już sie nie dobiję do chusty-On chce nosić i już :cryy:
natasszzka87
29-09-2009, 12:30
Brawa dla M:applause::applause::applause:
Mój też już nosi i też jest bitwa...
Brawo dla Ciebie :) że miałas siłę przebicia żeby go zachustować
karolinka251
29-09-2009, 13:26
Gratki wielkie. Tylko wiesz wątek bez zdjęć nieważny!
węgielek
29-09-2009, 15:19
super wygladaja :thumbs up:
:applause::applause::applause: witamy kolejnego zachustowanego tatuska
MamaHenia&Stasia
29-09-2009, 15:40
Pięknie wyglądają te twoje chłopaki, ja tez bym swoich zamotała, ale mój M twierdzi, że ma za duży brzuszek ;), ale jedziemy niebawem w górki i może ja teraz bedę nosic aparat, a on Synka ;)
Super wyglądają. Szczerze Ci zazdroszczę. Może mnie też się kiedyś uda. U nas zaczęło się od totalnej awersji: że po co to, że drogie, że fanaberia itp. Jak zobaczył, że maleństwu się podoba, że nie wypada i oddycha zaczął reagować uśmiechem:D Dlatego chcę wierzyć, że kolejnym krokiem będzie zachustowanie go:ninja:
Fajnie wyglądają :)
Ja też jestem na dobrej drodze. Do tej pory wszystkie moje głosy o męskim chustowaniu M zbywał milczeniem. Od paru dni Staś choruje, najlepiej mu w chuście,ja trzy dni temu MUSIALAM wyjść na dwie godziny, wracam - Stasiulek biedny pochlipuje, a mój mąż: " Musisz mi W KOŃCU pokazać jak się TOTO zakłada, do połowy sam dotarłem."
Niestety, w niedzielę wyjechał na dwa tygodnie. Mam nadzieję, że jak wróci to nadal będzie chciał...
maagduusiiaa
30-09-2009, 00:10
Udało mi się zachustować mojego M. :D
gratuluję! :applause:
dotychczas traktował to jak fanaberię, ale skoro miałam byc szczęsliwa (to na ile pozwalał budżet) nie sprzeciwiał się.
No ale spacerki granią i szlakami przekonały go już całkowicie.
Nie przewidziałam jednego, gdy wychodzimy teraz razem, już sie nie dobiję do chusty-On chce nosić i już :cryy:
u nas podobnie było, mamy pożyczoną mandukę i wczoraj mi szczęka zjechała na podłogę, bo wychodząc na spacer M powiedział że on będzie niósł Małego (nie żaden spacer wózkowy czy "jak musisz to weź se tę szmatę obiecuję że nie będę udawał że cię nie znam") no i nawet znając cenę tłumaczył mojej mamie że TRZEBA będzie kupić taki sprzęt :jump::bliss:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.