28SADA
19-09-2009, 22:29
Cześć tz. witam serdecznie wszystkich
Namiary na forum dostałam od super mamy z dzidzią w chuście tu w Tychach. Wielkie dzięki !!
Od jakiegoś czasu już myślałam aby nosić swe dziecię w chuście, ale jak to czasem bywa, tylko myślałam... W końcu gdy weszłam na to forum, dzięki Waszym - Drogie Mamy - poradom zdecydowałam się - kupuję chustę. Tu na straganie kupiłam Nati.
Na początku motaliśmy się w domu, wiadomo pierwsze próby. Od niedawna wychodzimy na spacery z wózkiem ale i w chuście... śmiesznie to wygląda. Mój mąż prowadzi wózek z dzieckiem a gdy mój mały Adaśko zaczyna swój recital to ja, zakładam chustę. No i jest spokój.
Dziś pierwszy raz wózek został w domu, na wycieczkę wybraliśmy się w chuście. Fajnie było.
Na razie motam go w 2x, nie ukrywam, że fajnie byłoby skonsultować to i owo z fachowcem a oprócz tego, zawiązać coś nowego np.na biodrze.
Dzięki WAM Drogie Chustomamy jestem zakręcona na maksa. Tak się porobiło,że najpierw otrzymałam od was pomoc w postaci drogocennych porad ( odnośnie tego jaką chustę nabyć i gdzie) a dopiero teraz zauważyłam, że się przecież nie przedstawiłam. Ale lepiej późno niż wcale. Mieszkamy w Tychach tz ja, mój mąż i nasz już 6 miesięczny synek Adaś. Obecnie zajmuję się moim synkiem "na cały etat" . Dzień do dnia jest bardzo podobny. Adaś od samego początku jest bardzo żywym dzieckiem, wesoły i pogodny pod warunkiem, że jest na rękach u mamy, nie przepada za jazdą wózkiem, chyba że może siedzieć i trochę poobserwować świat, ale nie za długo bo płacze. Generalnie woli być noszony - ostatnio już w chuście. Chusty tak jak już pisałam wcześniej zawsze mi się podobały. Teraz śledząc forum zauważyłam MT. Bardzo fajna sprawa. Myślę,że niedługo jak synek będzie siedzieć samodzielnie będzie w sam raz dla nas.
Pozdrawiam
ADA
Namiary na forum dostałam od super mamy z dzidzią w chuście tu w Tychach. Wielkie dzięki !!
Od jakiegoś czasu już myślałam aby nosić swe dziecię w chuście, ale jak to czasem bywa, tylko myślałam... W końcu gdy weszłam na to forum, dzięki Waszym - Drogie Mamy - poradom zdecydowałam się - kupuję chustę. Tu na straganie kupiłam Nati.
Na początku motaliśmy się w domu, wiadomo pierwsze próby. Od niedawna wychodzimy na spacery z wózkiem ale i w chuście... śmiesznie to wygląda. Mój mąż prowadzi wózek z dzieckiem a gdy mój mały Adaśko zaczyna swój recital to ja, zakładam chustę. No i jest spokój.
Dziś pierwszy raz wózek został w domu, na wycieczkę wybraliśmy się w chuście. Fajnie było.
Na razie motam go w 2x, nie ukrywam, że fajnie byłoby skonsultować to i owo z fachowcem a oprócz tego, zawiązać coś nowego np.na biodrze.
Dzięki WAM Drogie Chustomamy jestem zakręcona na maksa. Tak się porobiło,że najpierw otrzymałam od was pomoc w postaci drogocennych porad ( odnośnie tego jaką chustę nabyć i gdzie) a dopiero teraz zauważyłam, że się przecież nie przedstawiłam. Ale lepiej późno niż wcale. Mieszkamy w Tychach tz ja, mój mąż i nasz już 6 miesięczny synek Adaś. Obecnie zajmuję się moim synkiem "na cały etat" . Dzień do dnia jest bardzo podobny. Adaś od samego początku jest bardzo żywym dzieckiem, wesoły i pogodny pod warunkiem, że jest na rękach u mamy, nie przepada za jazdą wózkiem, chyba że może siedzieć i trochę poobserwować świat, ale nie za długo bo płacze. Generalnie woli być noszony - ostatnio już w chuście. Chusty tak jak już pisałam wcześniej zawsze mi się podobały. Teraz śledząc forum zauważyłam MT. Bardzo fajna sprawa. Myślę,że niedługo jak synek będzie siedzieć samodzielnie będzie w sam raz dla nas.
Pozdrawiam
ADA